|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-08-2008, 14:36 | #1 |
Reputacja: 1 | pytanie o sesje w realiach sf. Zawsze mnie zastanawiała jedna rzecz. Jest tyle systemów fantasy, tyle sesji się rozgrywa, natomiast jeśli chodzi o systemy sf to w porównaniu jest mało. Cyberpunk, Neuroshima, Gasnące Słońca. Wiem że jest jeszcze kilka wydanych po angielsku, ale chyba przyznacie że jest tego mało. No i bardzo mało osób grywa w te systemy. Ciekawi mnie czym to jest spowodowane, ta niechęć wydawców do wydawania systemów sf, a także i mała aktywność graczy proporcjonalnie do sesji fantasy. Jeszcze jedna rzecz rzuciła się w oczy. O ile pojawi się jakaś sesja sf, to zauważcie że głównie to CP, lub Neuroshima. Raz widziałem sesje w realiach SW i to chyba wszystko. Co powiecie drodzy gracze? Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy ktoś z was też ma dosyć takiego stanu rzeczy i tworzy własny system w owych realiach (Nie proszę o opisywanie systemu, jedynie o stwierdzenie faktu czy tworzycie)? Co myślicie o sesji w realiach sf (mam na myśli sesje w realiach space opery, że tak to ujmę, bez apokalipsy czy cyberpunka). Ktoś chętny? PS: jeśli dany temat już był, to przepraszam. Proszę wtedy moderatorów o usunięcie. A jeśli wpisałem nie w tym dziale to proszę o przeniesienie ( do rezerwy :P ) Ostatnio edytowane przez RyldArgith : 06-08-2008 o 14:43. |
06-08-2008, 15:22 | #2 |
Reputacja: 1 | Nad czymś takim pracuję...SpaceOpera SF w systemie storytellingu. Niemniej powstaje on, tak przy okazji, jak mam wolny czas i wenę. Więc powstaje powoli. Myślę, że powód dla którego SF jest mniej popularny niż systemy średniowieczne...wynika z tego powodu dla których rzadko powstają gry w systemach innych niż średniowieczne fantasy. Łatwiej wczuć się w świat pseudośredniowieczny, bo realia takie znane są z wielu książek i filmów. Natomiest system SF (poza słynnymi Star Wars) są środowiskiem na wskroś obcym, w które trudniej się wczuć.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 07-08-2008 o 18:09. |
06-08-2008, 15:55 | #3 |
Reputacja: 1 | Również myślałem o sesji w stylu powieści Lema i być może kiedyś ją na forum wprowadzę. Tak jak powiedział abishai, realia SF są obce. Wymagają od twórcy znajomości przynajmniej podstaw fizyki i astronomii (jeśli oczywiście mówimy o gwiezdnych podróżach, kosmosie, etc.). Duża popularność Star Treków i Star Warsów i im podobnych polega na uproszczeniu czy nawet zniwelowaniu zasad naukowych. Ponadto SF w grach RPG to gatunek dopiero raczkujący. Literaturze towarzyszy wprawdzie od dawna, ale nie w takim stopniu jak horror czy fantasy i zwykle ogranicza się do przyszłościowej wizji Ziemi. Tak jak pisałem wcześniej, wymaga od twórcy, a także od Mistrza dodatkowych wysiłków. Fantasy, nawet najbardziej wymyślne, opiera się na już istniejących schematach, podczas gdy SF to wciąż nieodkryte obszary. Nawet gdyby uprościć realizm, to pozostaje wiele innych kwestii - np. w przypadku odkrywania nowej planety, należy dopisać do niej faunę i florę, klimat, przeróżne dane, historię. Tworzenie rasy też nie jest proste - no chyba, że twórca stawia na ilość niż na jakość vide SW (niestety). Oczywiście nie biorę pod uwagę, że MG zostawia graczy bez takich informacji. Osobiście uwielbiam SF i stawiam ten gatunek wyżej niż klasyczne fantasy, jednak w RPGach zawsze będzie traktowany trochę po macoszemu. |
07-08-2008, 18:01 | #4 |
Reputacja: 1 | Ooo, przepraszam kolego, ale akurat w Star Treku zachowano w miarę dużo zasad fizyki. Co prawda dużo wytłumaczone jest technobełkotem, ale same napędy okrętów zostały pokazane w miarę logicznie, a nad mechanizmem teleportacji pracuje się i dzisiaj (swoją drogą badania nad nim zainspirowane zostały właśnie przez Treka). Co do sesji - do science-fiction, szczególnie autorskiego trzeba mieć po prostu dużo wyobraźni. I MG który musi stworzyć świat (system) i gracz, który system współtworzy i musi umieć w nim znaleźć. Szczególnie jeśli ma się taką ambicję, żeby wszystko układało się w logiczną całość (vide Lem właśnie). A prawda jest niestety taka, że większość ludzi woli iść na łatwiznę i stworzyć n-tego krasnoluda z toporem zabijającego hordy niewiernych orków, niż spróbować się zastanowić nad czymś ambitniejszym. Oczywiście, nie wszystkie sci-fi są ambitne, ale duża część z nich wymaga od gracza (widza, czytelnika etc.) trochę więcej. A co do sesji - jest ich trochę na forum - jest moja sesja z uniwersum "Battlestar Galactica'i" (Battlestar Athena), jest też sesja PonuregoByka (Krucjator); kiedyś był bardzo fajny eksperyment : "Galaktyczne Wojny", który niestety umarł śmiercią naturalną, a wyglądało, że zamiast kosmicznej rozpierduchy wyjdzie ciekawa sesja ze smaczkiem polityczno-socjologicznym. Z systemów RPG na pewno widziałem "Diunę", "Babylon 5" i "Firefly" (ten ostatni system nazywa się w polskiej wersji "Serenity"). Można więc wybierać z gotowców, chociaż osobiście jestem wielkim fanem wszelkich pomysłów autorskich .
__________________ There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old. Ostatnio edytowane przez Chrapek : 07-08-2008 o 18:27. |
09-08-2008, 17:22 | #5 |
Reputacja: 1 | Taaaakkk. Muszę sie zgodzić z wami, że praca nad światem sf jest o wiele bardziej trudniejsza. W końcu sam myślałem nad zrobieniem takiej space opery, ale poległem bardzo szybko. Mój zapał skutecznie wykruszyły prawa fizyki, których w ogóle nie znam, jak i kłopoty z oryginalnością świata. Tak wiec pomysł poszedł do kosza, teraz zastanawiam się nad czymś innym. Co do tematu, to jeśli ktoś chce zagrać w klimatach sf, a wie że nie ma weny do stworzenia własnego świata, to może niech wykorzysta jakiś gotowy świat z książek, filmów i tam umiejscowi sesje. Rozwiązanie proste. |
09-08-2008, 19:52 | #6 |
Reputacja: 1 | Żałuję że jest tak mało sesji s-f. Takie realia dają szerokie pole do popisu MG - tworzenie nowych światów, ras, cywilizacji, podróże Planuję natomiast sesję science-fantasy z epicką fabułą, mam już obmyślony cały świat i jego mechanikę, dobrze znam się na astronomii i tego typu zagadnieniach, więc myślę że pomysł wypali . Mam nadzieję że znajdą się chętni, wszak zarówno fani magii jak i techniki znajdą coś dla siebie. Trzeba jednak przyznać, łatwiej zrobić kontynent z miastami do sesji fantasy, niż cały wszechświat/galaktykę z masą planet i systemów słonecznych (żeby to miało ręce i nogi)
__________________ Poniższe zdanie jest fałszywe Powyższe zdanie jest prawdziwe |
09-08-2008, 22:10 | #7 |
Reputacja: 1 | Nie zawsze trzeba tworzyć od razu cały świat - w końcu sci-fi, tak samo jak fantasy dzieli się i na hard sci-fi (Clark, Asimov) i bardziej lightową sci-fi (Brian Herbert, David Weber), a przede wszystkim na "poważną" (Dune, powieści Lema) i "adventure" czyli space operę, do której zalicza się przede wszystkim Gwiezdne Wojny. Coś takiego jest łatwo zaprojektować, bo wystarczy pod uwagę wziąć tylko najważniejsze założenia świata (kto jest dobry, kto zły, o co mniej więcej biega; główny quest), całą resztę wymyślać można "w biegu", bo chodzi głównie o dobrą rozrywkę. Coś w rodzaju Farscape'a, jeśli mieliście okazję go obejrzeć. Scifi jest więc scifi nierówna .
__________________ There was a time when I liked a good riot. Put on some heavy old street clothes that could stand a bit of sidewalk-scraping, infect myself with something good and contageous, then go out and stamp on some cops. It was great, being nine years old. Ostatnio edytowane przez Chrapek : 09-08-2008 o 22:20. |
09-08-2008, 22:30 | #8 |
Reputacja: 1 | Ludzie grają w Legendę Pięciu Kręgów nie mając pojęcia o feudalnej Japonii. Grają też we wszystkie Warhammery i tym podobne wojownikami, choć ich wiedza o szermierce jest znikoma. Więc nie tutaj upatrywałbym się tak małej popularności takich światów. Prawda jest taka, że wszystko to co pokazywano w ST czy SW jest dla nas nieosiągalne więc z jakiej niby racji mamy korzystać z dostępnej nam na dzień dzisiejszy wiedzy? Najważniejsze jest, żeby wszystko można było w jakiś, najlepiej logiczny sposób wyjaśnić. Nie możemy mówić, że ten wielki czerwony guzik w niewyjaśniony sposób sprawia, że z punktu A przenosimy się do punktu B, ale z drugiej strony nie musi być to nic co znajdziemy w podręczniku do fizyki, ale jest jedynie teorią nie mającą wiele wspólnego z praktyką. Nie będziemy przecież mierzyli technologii obcych ras naszymi miarami, bo to jest co najwyżej śmieszne. Inna sprawa, że żeby zrobić sensownie wyglądający system w futurystycznych klimatach, trzeba opisać znacznie więcej niż w przypadku tych średniowiecznych. Sam swego czasu tworzyłem system RPG właśnie w klimatach SF, opisałem przeszło dwadzieścia planet zamieszkiwanych przez 7 ras, z których każda posiadała zupełnie inną technologię, historie, zwyczaje, umiejętności itd. Tyle, że gdybym teraz wrzucił wszystko do rekrutacji, pewnie niewiele osób chciałoby to w ogóle przeczytać, a co dopiero dałoby radę się w tym wszystkim odnaleźć. Kto wie, może jeśli kiedyś znajdę jakiś sposób jak to odchudzić do tego stopnia, żeby nie nastręczało problemów czytelnikowi i jednocześnie zawierało sporo informacji, pojawi się rekrutacja.
__________________ Wszystko jest rzeczywiste tylko w porównaniu z rzeczywistością. [Echo]Kontakt - przygoda w autorskim świecie SF. |
09-08-2008, 22:40 | #9 |
Reputacja: 1 | Ja zawsze mogę poprowadzić Gasnące Słońca, Star Treka, Star Warsy, Battlestar Galactica czy Blue Planet (przy czym te dwa ostatnie jak przeczytam podręczniki). Miejsce: Kraków. |
12-08-2008, 14:57 | #10 |
Reputacja: 1 | Sądząc z powyższego, takowe realia cięszą się wcale nieskromnym zainteresowaniem. Gdyby się pojawiła jaka ciekawa rekrutacja i wena, to kto wie... Od siebie dorzucę tylko, że takie sympatyczne SW to raczej po mojemu fantastyka, nie s-f, ale ja się nie znam. A jedynym systemem średniowiecznym (i to alternatywnym), który mi przychodzi do głowy w tej chwili, jest Arkona. No i muszę się zgodzić ze Snapem. W kwestii wiedzy. |