Blanche

To teraz ja Was zdziwię. Swego czasu miałam w drużynie same kobiety. Niesamowita sprawa, o ile wiem, bardzo rzadko idzie spotkać tego rodzaju "fenomen".

 

__________________
"The brim of my hat hides the eye of a beast
I’ve the face of a sinner but the hands of the priest."

Rhamona

LOL

Najwidoczniej za ciasne gorsety miały <gleba>
No niestety, faceci grający w RPG też potrafią być dziwni Wymagają NP od kobiet aby myślały czasem LOL
Nie, no sorry za takie szowinistyczne teksty, ale wszystkie wiemy, jakie niektóre kobiety potrafią być (co zresztą tyczy się też niektórych facetów). Czasami można się pomylić z powołaniem

A tak już całkiem na serio, mi nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja, że mężczyźni grający w RPG powiedzieli lub samym zachowaniem dawali do zrozumienia, że TU się Gra a nie flirtuje. Może nie robiły szału, odgrywając postaci, nie imponowały w żaden sposób swoją grą, ale za to zawartością gorsetów - jak najbardziej

 

Cep

Przepraszam czy tu jest mowa o sesjach rpg czy o jakichś sportach trendy/ekstremalnych/etc które przyciągają tabuny niewiast? Przytoczone przez Was sytuacje i proporcje płci na sesji, są dla mnie całkowicie abstrakcyjne. Nie zarzucam nikomu kłamstwa ale... Nie jest to przypadkiem prawda z gatunku tych podmalowanych bujną fantazją?

Zejdźmy zatem na planetę Ziemia.

"Proszę zapiąć pasy i nałożyć maski tlenowe. Lądowanie awaryjne promu "RPG DREAM" - 5,4,3,2,1,0... *BUUM* *ŁUP* *TRRRACH* Brutalne zderzenie z ziemską rzeczywistością i nieunikniony konflikt z prawami grawitacji."

Jest tyle innych rzeczy które imponują kobietom a rpg jest na szarym końcu, nie wiem nawet czy jest w top1000... Po przeczytaniu kilku powyższych i poprzedzających je postów można wywnioskować ,że najlepszym miejscem na zapoznanie się z przyszłą dziewczyną jest sesja. To chyba jakiś paradoks bo życie przeważnie tworzy inne scenariusze o odwrotnym skutku.

'Erpegowcy' zwykle nie pociągają się wzajemnie. To sytuacja podobna do dziewczyn z politechniki (nawet jest ich tak samo mało jak tych w rpg) i ich ew. adoratorów. Obie strony są tak przesiąknięte danym klimatem ,że raczej stronią od siebie nawzajem jeśli chodzi o bliższy kontakt - czy jakkolwiek by to nazwać. Oczywiście wyjątek potwierdza regułę.

Gdzie tu prawda a gdzie zalęgł się fałsz?

Ten temat byłby dobrą pożywką dla 'Pogromców Mitów' na Discovery Channel.

 

Mira

Widać zależy od doświadczeń u nas było kilka parek w ekipie, które grały w RPG. Zresztą u mnie też tak wyszło, choć ja na początku nie wiedziałam o tym, że mój były był RPGowcem, później się zgadaliśmy, że on nie tylko wie co to jest (a jak pewnie wiecie -jest to już sukces), ale nawet pogrywa z kumplami.

 

__________________
Konto zawieszone.

Arango

Żebyś Cep wiedział jak się mylisz.

Pewnie, że spora część pań szuka w RPG raczej męskiego towarzystwa, niż czegokolwiek innego. Zgoda.

A teraz zobacz ile na LI jest przedstawicielek płci pięknej. Jak na nieatrakcyjne tematycznie dla nich forum całkiem sporo, nie sądzisz ?
Chyba, że uważasz, iż 90% z nich szuka tu życiowych partnerów ?

Twoją analizę, które miejsce na kobiecej top liście zajmuje RPG pominę milczeniem, bo dwóch mężczyzn spierających się o to co panie interesuje to czysty kabaret już i to taki z pogranicza absurdu.

Zaś to, że sytuacje i proporcje tu przytoczone są dla Ciebie abstrakcyjne ? No cóż... :P

 

Cep

Obie Twoje wypowiedzi trochę się gryzą... Panie z pewnością szukają tu
'czegokolwiek innego' a 90% śmiało można nazwać większością.

Nie wiem czy jest opcja wyświetlająca liczbę użytkowników forum danej płci ale na 140 pierwszych użytkowników przypada 17 kobiet. Nie jest to najlepszy dowód świadczący o atrakcyjności rpg.

Kontynuując wątek abstrakcji... No cóż w moim skromnym świecie takie zjawiska nie występują. Pozostaje pozazdrościć umiejscowienia w czasie i przestrzeni. Jak mawiają 'co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie'.

 

Arango

Wbrew pozorom Cep nie gryzą.

Pisząc o "paniach szukających męskiego towarzystwa" miałem na myśli sesje RPG toczone "na żywo". Takie kobiety/dziewczyny na necie mają odpowiednie do tego fora, jest tych "randkowych" adresów cała masa, raczej na LI ich nie spotkasz.

Zdanie zaś o płci pięknej na forum - tu mówimy już o osobach zajmujących się na serio RPG... przytaczanie tu liczb zarejestrowanych userów, i wyciąganie stąd zbyt daleko idących wniosków może być mylne. Żeby wszystko już było jasne - chodzi mi o liczbę osób "aktywnych" na LI.

By nie być gołosłownym przypatrzyłem się sesjom, w których biorę udział :

"Abbatia" - 3 panów i 2 panie
"X Muza" - odpowiednio 5 i 3 ( chodz udział pikazzo w sesji jest praktycznie żaden )
"Psikusy" - 4 i 2 ( Solfein wycofał się )
" Barykado... " - 4 i 1
"Fantasy" - 5 i 1
Podsumowując 21 i 9 czyli Panie stanowią prawie połowę obsady tych sesji jako MG lub Gracze.

I sesjom, które prowadzę :

"Oko czarownicy" 6 i 1 (+ ewentualnie Rudaad )
"Deus le volt" 6 i 2
Tu niestety kobiety stanowią tylko 1/4 Graczy, z tym,że są wyjątkowo one dla płci pięknej z racji chociażby realiów historycznych, czy samych założeń sesji wyjątkowo dla nich "niekonsumpcyjne"

Jak dla mnie to nie są to złe proporcje, a chyba ich "nieabstrakcyjności" nie podasz w wątpliwość ?

Co więcej, moim skromnym zdaniem w porównaniu z sytuacją sprzed chociażby paru lat, liczba pań mających kontakt z RPG i to nie tylko przelotny stale wzrasta. I bardzo mnie ten trend cieszy.

Być może nie wyłożyłem swych racji w poprzednim poście jak przysłowiowej "kawy na ławę", choć wydawało mi się, ze można wychwycić w tekście gdzie mam na myśli sesję "na żywo", a gdzie piszę o LI i że rozgraniczam te dwie sprawy.
Mea culpa.

 

Esco

Arango, ja poddam te proporcje w wątpliwość.

W przedstawionej przez Ciebie próbce osoby nie są unikalne dla każdej sesji, czyli możliwa jest sytuacja, że:

********************** PRZYKŁADOWO ****************************
SESJA 1
Ania, Kasia, Marysia, Stefan

SESJA 2
Ania, Kasia, Marysia, Zenek

SESJA 3
Ania, Kasia, Marysia, Ziutek

SESJA 4
Ania, Kasia, Marysia, Franek

SESJA 5
Ania, Kasia, Marysia, Józek

SESJA 6
Ania, Kasia, Marysia, Wacek


W powyższej próbce w każdej z sesji kobiety stanowią aż 75% graczy.

Ale w rzeczywistości stanowią tylko 33% ogółu populacji graczy RPG w całej próbce.
Bo jak pewnie zauważyłeś na całą populację składają się 3 kobiety i 6 mężczyzn.

******************* A TERAZ DANE RZECZYWISTE **********************

Z Twoich danych zaś wynika że udział kobiet w sesjach na forum LI wynosi około 50%.
Z danych przedstawionych przez Cepa wynika że mamy na forum LI mniej więcej 10% kobiet.

Zatem Panie na LI mogą być teoretycznie aktywniejsze od Panów (i to nawet dziesięciokrotnie), ale niestety na 9 dżentelmenów zainteresowanych RPG zawsze przypada tylko 1 Pani o takich samych zainteresowaniach.

************************************************** ******************

 

Rhamona

No cóż, wpuścić tylko na chwile panów i już zepsują nam wątek miłosno-erotyczny :/
:P

Na poprzedniej stronie czytając wypowiedzi, naszła mnie całkiem prawdziwa myśl: Tam gdzie jest kobieta i jest mężczyzna, zawsze wchodzą w grę wątki związane z amorem. Chociażby był to THE CUBE a wszyscy mieliby się pozabijać, BUNKIER a wszyscy mieliby umrzeć z głodu - tam gdzie są obie płcie, będzie dochodziło do parzenia się :P

To już nie jest zależne od tego, że jesteśmy erpegowcami czasem może zbyt mocno zaślepieni własną wyobraźnią.

Wczoraj jeszcze inna myśl mnie naszła, która doprowadziła do nocnej bitwy na poduszki z Maczkiem LOL Mianowicie taka, że kobiety też nie są do końca normalne aby szukać sobie facetów wśród erpegowców... Reprezentacyjny Model chłopaka erpegowca jest taki: długie lub krótkie ale zawsze uślimaczone włosy, okulary - denka od butelek, obcisłe i za krótkie dżinsy, kolorowe skarpetki podciągnięte pod samo kolano, koszulka polo wsadzona w spodnie i krzywy uśmiech. Towarzyszą mu też zapalone rozmowy na temat różnych fantastycznych opowieści, a przede wszytskim jakiś detali wyczesanych w kosmos, oraz częsty tekst w stylu: "Muszę wracać, bo mama woła na obiad".

Kobieta szukająca wśród takiej grupy facetów, chłopaka lub materiał na męża musi patrzeć o wiele dalej niż to co widać... ale samym swoim zainteresowaniem udowadnia, ze nie jest szablonowa i zwykła. Nawet jeśli założy maskę w postaci gorsetu to może dlatego, że wychodzą jej jakieś skrywane kompleksy na temat siebie. Chce udawać kogoś innego... ble ble ble... Dziewczyny popełniają różne czasem nieprawdopodobne błędy aby zwrócić na siebie uwagę.

Jedno jest pewne, jeśli raz spodobają jej się wymagania intelektualne stawiane przez takich panów, już żaden byczek z dyskoteki nie będzie w stanie zaspokoić tego głodu...

 

Mruf

Muhahahahaha!! Dobra zwieńczająca fraza, a reszta tez niezła. Ostra, ale czasem trafna analiza. Osobiście znam obecnie tylko jednego Mana podpadającego pod ten kolorowy opis, ale na pewno statystyka wyrównuje to w innych gremiach.

Piwo się należy

edit: buuu w tym temacie nie mogę już dać drugiego...