|
Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości... |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
23-10-2022, 13:17 | #41 |
Reputacja: 1 | - Zaraz, czy ty czujesz się zazdrosna czy przywalasz się do mojej siostry czy może oba? – zapytała Wiedźma spode łba. - Ale nie znamy całej sytuacji, może ona została zmuszona czy coś. Nas wcale nie chciała zabić! – powiedziała Eleril. - Zaraz zaczniesz pisać fanfica o kimś, kto prawie nas zabił. – powiedziała Ramiel pakując kosztowności i dwie książki zrabowane bandytom. - Ten pakt został zawarty między tymi pierwszymi nazwiskami, ale mogli o sobie nie wiedzieć. Te trzy kolejne zapewniły prawomocność paktu, a te podejrzane symbole to osoby gwarantujące jego przestrzeganie. Zbychu też musiał Żyć… Pakt automatycznie przechodzi na spadkobierców i nikt z sygnatariuszy nie może skrzywdzić pozostałych… A bolało powiedzieć proszę Karendis, zrób to? – rzekła wiedźma. Łupy
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 24-10-2022 o 08:34. |
24-10-2022, 17:37 | #42 |
Reputacja: 1 | - Raczej jej sugeruję że stać ją na coś lepszego? To się nazywa wspieranie powinnaś kiedyś spróbować. - odparła na zaczepkę Karendis. Słuchając wywodu wiedźmy wyciągnęła kartkę i zaczęła spisywać zaszyfrowane nazwiska. Rozgryzienie szyfru zapewne nie będzie aż tak łatwe zważając na trud jaki sobie zadali by ukryć pakt. Jak zrozumiała runa była podzielona pomiędzy pięciu pierwszych, zastanawiała się jakie korzyści otrzymali ci trzej poświadczający. Albo dlaczego trzech innych zgodziło się na pilnowanie jego przestrzegania. - Nie bezpośrednio ale zapewne można to obejść by wyrządzić krzywdę poprzez pośrednika. I co masz na myśli przez spadkobierców ? Że dzieci ? Jak tak to któreś dziecko Zbycha musi mieć teraz paskudny ból pleców… Czyli co musieli by wybić całą jego rodzinę aby anulować pakt by nie miał “nosiciela” ? - zaczęła rozważać w międzyczasie rozglądając się po pobojowisku w tym na pechowy “żywy pergamin”. - Trochę głupio tak go tu zostawić. |
25-10-2022, 13:41 | #43 |
Reputacja: 1 | Karendis parsknęła. - Ja jestem ta wredna, co ja powiem, to i tak nie ma znaczenia, ale ciebie się słucha. Więc myśl co pleplasz. – rzekła i pogłaskała Zgryza jedzącego goblinie ucho. Ramiel obejrzała książki.. - „Tako rzecze Grungni – wstęp do krasnoludzkiej filozofi” To wstęp ma sześćset stron. zawołała Ramie – Oraz Lady Sinel i trzy róże, tom pierwszy – róża czerwona. – rzekła varielfka. - Och, Nowa trylogia przygód Lady Sinei. – podbiegła Eleril i wzięła książkę zachwycona, a potem oklapła. - Nie powinnam się cieszyć, przecież zabiłam właściela. – jęknęła. -- Ja bym zakopała go na miejscu, lub poćwiartowała. – powiedziała Karendis.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
25-10-2022, 19:26 | #44 |
Reputacja: 1 | - Przynajmniej masz pewność że byli dogłębni z przerobieniem wstępu, bardzo krasoludzkie. - rzuciła spoglądając na opasły tom który mógł zapewne posłużyć jako broń obuchowa w razie potrzeby. - Nawet jeśli był fanem to zgaduję że “wyzwolił” ją od poprzedniego właściciela wraz z kosztownościami a może i życiem. Dobra chociaż ta seria ? Z tych pikantnych czy kwiecistych ? - spytała licząc że to trochę poprawi nastrój Elerin. - Wiesz jakiś godny pogrzeb albo dostarczenie do miasta ? Nie chcę być prześladowana przez wkurzonych umarłych. Wiem że to nie Ustalav ale lepiej nie zostawiać trupów walających się po okolicy gdzie zbłąkani nekromanci mają je na wyciągnięcie ręki i chętnie się nimi "zaopiekują". Ostatnio edytowane przez Rodryg : 25-10-2022 o 19:37. |
26-10-2022, 12:52 | #45 |
Reputacja: 1 | Ramiell popatrzyła na książkę, jakby ta mogła ugryźć. -- Ale o czym to krasnoludy mogą filozofować? O złocie i piwie? I waleniu się młotami po głowach? Powiedzcie mi. - zawołała. Eleril poczerwieniała. - No nie. To bardzo wytworna seria. Narrator zawsze kończy po pocałunku. Taka bardziej odważna jest „Miecz i Bicz” o rodzeństwie piratów… – tłumaczyła. - To kurwa zamierzacie go nieść przez cały las? Kto mi wymasuje plecy? – zapytała Karendis.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
27-10-2022, 21:02 | #46 |
Reputacja: 1 | - Cholera… - mimo wszystko musiała przyznać rację Karendis, przeprawa powrotna nie byłaby prosta. To był kawał chłopa i jeszcze trochę ekstra a może w drugą stronę, ekstra plus chłop ? Popatrzyła po reszcie by poznać ich opinię, Elerin uważała że nie wypadało go ot tak zostawić. Ramiel obawiała się ghouli i choć czarodziejka była prawie pewna że zostawało się jednym w innych okolicznościach to patrząc na nieboszczyka nie dało się zaprzeczyć że miał apetyt za życia. Pozwoliła sobie na ponury żart że mogli się też obawiać nieumarłych ogrów ale po proteście Ramiel gdy wspomniała o mściwych upiorach przestała. Odmówiła jeszcze krótką modlitwę do Pharasmy za dobry spoczynek wszystkich zmarłych po czym zaczęła szykować “szlachcica” do drogi powrotnej. |
28-10-2022, 13:18 | #47 |
Reputacja: 1 | Jak powiedziały, tak zrobiły. Niesienie trupa przez kilometry lasu, i to trupa ważącego więcej niż każda z nich z osobna, było katorgą. Każdy krok był cierpieniem ponad ich siły. W końcu gdy doszli do swojego powozu uysłyszeeli. - I jaaa wteeedyyy miaaałaaam młooot aaa waaasyyyl tooopóóór iii byyyłaaa aaareeenaaa. – mówiła była stajenna do gibającego się konwulsyjnie goblina. Drugi woźnica miał naciągnięty kaptur i mamrotał „One wychodzą po deszczu.”. A była karczmarka piła na smutno. Gdy przyniosły trupa Elerfil powiedziała. - To nie było takie trudne. – zawołała radośnie. Elphira czuła się wyczerpana i, że zaraz plecy jej odpadną. Karendis weszła do wozu pogięta a Ramiel… - Pomożesz mi się wyprostować kochanie? – rzekła tancerka zgięta w pół.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
30-10-2022, 08:21 | #48 |
Reputacja: 1 | - To… nie był mój najlepszy pomysł… - stwierdziła obolała Elphira była zmęczona, spocona i w nie najlepszym nastroju. Reszta wyglądała jeszcze gorzej od niej tylko Elerin nie specjalnie się zmęczyła, jak zawsze pozory potrafiły mylić. - Oczywiście. - czarodziejka spróbowała pomóc Ramiel lecz z marnym skutkiem. - Cholera nie idzie… Elphira spojrzała w kierunku wozu, Karendis znała się na leczeniu lecz obecnie była “całkiem wkurwiona” więc prośba o pomoc mogła się skończyć rzutem noża. Mimo wszystko warto było spróbować, powoli podeszła do wozu zaglądając do środka. - Karendis wiem że jesteś w złym nastroju ale mogłabyś zerknąć na plecy Ramiel ? Będziemy wdzięczne. |
30-10-2022, 17:51 | #49 |
Reputacja: 1 | Karendis splunęła na dłonie podeszła do Ramiel. - Nie ruchaj się! – zawołała wiedźma i chwyciła bardkę za placy. - Od miesiąca się nie ruch… Ała! – krzyknęła gdy Wiedźma przycisnęła jej mięsień. Potem jednak wstała bardziej wyprostowana. - Dzięki, to co teraz? – zapytała bardka.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
31-10-2022, 08:48 | #50 |
Reputacja: 1 | Elphira rozejrzała się pobojowisku stwierdzając że to już nie był ich problem, wzruszając ramionami stwierdziła: - Chyba jedziemy dalej, zgłosi się w następnym mieście że był napad. W końcu to ich drogi co najwyżej możemy zaoferować modlitwę za poległych. |
| |