|
Sesje RPG - Warhammer Wkrocz w mroczne realia zabobonnego średniowiecza. Wybierz się na morderczą krucjatę na Pustkowia Chaosu, spłoń na stosie lub utoń w blasku imperialnego bóstwa Sigmara. Poznaj dumne elfy i waleczne krasnoludy. Zamieszkaj w Starym Świecie, a umrzesz... młodo. |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
08-03-2024, 08:03 | #61 |
Reputacja: 1 | - Ja tam wierzę, że uda się wszystko wyjaśnić - zaczął Armod - gdyby wasz pan wieszał tak wszystkich od razu bez dania szansy wyjaśnień, to by sam pewnikiem zamieszkał. Pewnie straszycie nas tak tylko dla zabawy. Wstał od stołu, dopił co miał w kuflu. - Idę się ogarnąć, w końcu mamy stanąć przed jaśnie panem, nie możemy byle jak wyglądać. Wam także to radzę - rzekł do kompanów, licząc iż pojmą , że trzeba plan opracować. Przed wyjściem, rzecz jasna zapłacił, co by paragrafów nie dodawać. Mimo, że wielu zwieść by mogły jego słowa, on sam niespecjalnie wierzył w to co mówił. Zawiśnięcie co prawda miał wpisane niejako ryzyko zawodowe, ale za swoje wolał wisieć nie za cudze przewiny. Wyszedłszy z karczmy, przeciągnął się i ruszył do wozu. Po minie Adelarada poznał, że ten już zna najnowsze nowiny. - Przejebane, trzeba się chyba urywać. - rzekł cicho - Wóz i graty szlag trafi, nie wyratujemy tego. |
08-03-2024, 11:53 | #62 |
Reputacja: 1 | - Werner, jak tak bardzo chcesz się przespać, to połóż się na wozie, przecież widzę, że zaraz tu padniesz ze zmęczenia. Nie mam zamiaru też uciekać z jakimś śpiącym wojakiem. Zresztą widzisz, mój tak zwany kompan gdzieś się ulotnił. - Adelard nie odezwał się słowem do Ricardo. Z jednej strony nie dziwi się, że woli postawić klocka w bardziej ustronnym miejscu. Z drugiej zaś, szef wydał jasne polecenie. No, ale teraz Bretończyk w swoim obozie miał też strażnika. Także kto mądry chciałby próbować ukraść cokolwiek? No chyba, że Werner. - Jak to jest Werner, powiedz mi. Skoro jesteśmy Owingen, to nie powinien nas sądzić lord Bremer Lüfter? Najgorzej, że ja nawet nie wiem co tam się stało. Sam jestem ciekawy czy Margo rzeczywiście coś nawywijał. Albo jego poprzednia trupa. Dlatego nas zatrudnił. Ehhh co za dziwne splątania losu. Może zamiast w południe, to udamy się nocą do Auggen? Wiesz teraz tyle niepokojów, zamieszek, pod osłoną nocy może być bezpieczniej.- Werner słuchał z zaciekawieniem. No może nie do końca, bo wciąż leciała mu głowa, gdyż prawie zasypiał. Jednak zrozumiał, że chcą uniknąć pospólstwa i iść nocą. Adelard poczekał na odpowiedź i odpuścił strażnika. Dał czas mu zasnąć na siedząco, bo ten nie wszedł na ich wóz. Gdy strażnik zaczął pochrapywać, do obozu przyszedł Armod. - Przejebane, trzeba się chyba urywać. - rzekł cicho - Wóz i graty szlag trafi, nie wyratujemy tego. - Hej, ciszej. Werner zasnął właśnie.- pokazał na śpiącego strażnika. Ostatnio edytowane przez Cioldan : 08-03-2024 o 11:56. |
08-03-2024, 17:37 | #63 |
Hungmung Reputacja: 1 | Lidia skinęła głową na słowa Armoda i również wstała od stołu. Dziewczyna miała ponurą minę. Nawet bardziej ponurą niż zazwyczaj. Miała ochotę uciec z miasta, ale nie chciała tego robić sama. Dlatego zdecydowała, że zaczeka na to co zdecyduje reszta trupy. Przysłuchując się Amrodowi i Adelardowi, podniosła Pana Ferdynanda, który wygrzewał się na słońcu, tuż obok wozu. Kot nie wyglądał na zbytnio zadowolonego z tego faktu, jednak już po chwili zaczął cicho mruczeć. - Może... - zaczęła cicho kiedy podeszła bliżej rozmawiającej ze sobą dwójki - Może pożar w nocy? Odciągnąłby uwagę. Wtedy pewnie udałoby się stąd uciec. Ten proszek od Margo, który używamy na pokazach. Bardzo mocno się pali. |
09-03-2024, 10:00 | #64 |
Reputacja: 1 |
|