Ponieważ zbliżają się wakacje, gdzie niektórzy mają ograniczoną liczbę czasu, postanowiłam wyjść z inicjatywą do tej drugiej grupy osób - tych, którzy mają dużo czasu, bo wakacje ich mniej dotyczą. Na wstępie dodam, że nic nie obiecuję, badam rynek, gdybym jednak stwierdziła, że w wakacje się nudzę. Pewnym jest fakt, że zostaję w domu i nie wakacjuję, praca nie wybiera, my wybieramy pieniądze za jej wykonanie :P
Ale wracając! Od jakiegoś czasu prowadzę sesję opartą na mechanice Pathfindera. Samego świata nie trzymam się z podręczników, ponieważ sesja odbywa się w piekle (dziewięć kręgów). Bohaterowie są grzesznikami, zbrodniarzami, niewinnymi istotami, które chciały dobrze, ale im nie wyszło. Oznacza to tyle, że można być samobójcą, mordercą, osobą, która znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie... W sumie, to szczegóły są do omówienia prywatnie, jakby sesja w ogóle miała ruszyć.
Link do sesji: http://lastinn.info/sesje-rpg-dnd/15...tml#post642156 ([Pathfinder, 18+] Uśpieni: Przebudzenie)
Akcja będzie równoległa, do tej, która aktualnie się rozegrała. Czyli w chwili, gdy moi aktualni gracze przeżywali swoje przygody, gdzieś w innym zakątku piekła, tego samego kręgu, pewna grupa czy też niezależne jednostki (wolę grupę, bo to łatwiejsze
), miała swoją własną historię.
Nie jestem pewna czy ktokolwiek czytał tę sesję i czy w ogóle tam zaglądał, więc nie jestem pewna co opowiadać
W przeciwieństwie do aktualnej sesji, w tej "wakacyjnej" wersji bohaterowie będą w pełni świadomi swojej przeszłości. Liczę tutaj na włączenie drama button i poniesienie się fantazji (niekonicznie ta fabularka musi trzymać się ściśle mechaniki, ja jestem elastyczna).
Oczywiście w panelu widać drugiego MG - Flamedancer jest nieodłącznym elementem dla mnie, ponieważ pomaga mi mechanicznie. Możecie spytać "po co Ci kobieto mechanika, skoro się jej nie trzymasz?" - no ten, trzymam! Przy walkach, testach umiejek i takie tam
Nie trzymam się do końca świata, no bo to piekło i ja je tworze. O tym planie można mieć wiedzę z książek, które przeczytało się za życia, ale nie będzie to oznaczało, że książki są nieomylne (to tak jakby kogoś ciekawiło).
Do ankiety dołączam odpowiedź "Nie", żeby stalkować tych niegrzecznych-klikaczy i ich podgryzać w kostki! Kara musi być długa i bolesna.
No, ale tak ogólnie, to sonda sprawdzająca, więc żaden odzew to dla mnie też jakaś odpowiedź.