Komtur

Aby używać kontrmagii trzeba być świadomym ataku, dlatego pisałem o katastrofach samolotów i wybuchach gazu. Sprytny mag nie musi być arcymagiem by takie efekty wywoływać i by były skuteczne. Poza tym mag terrorysta to nie Binladen, nie potrzebuje organizacji z całą infrastrukturą (która zostawia zawsze jakieś ślady) by przeprowadzić zamach. Jedynie efekty sfery czasu (i to potężne), które pozwoliły by na analizę miejsca zamachu przed jego zaistnieniem, mogły by ale nie musiały ujawnić tożsamość sprawcy. Dodatkowo takie dochodzenie musiało by być prowadzone po śmierci każdego maga.
Wyobraźcie sobie Nephandusa, który takie efekty wywołuje wśród śpiących, zanim ktokolwiek by się zorientował że to ataki magiczne (przecież takie rzeczy się zdarzają, magia przypadkowa) zginęły by tysiące ludzi (o ile nie więcej). Czy magowie zajmują się każdym wybuchem gazu czy trzęsieniem ziemi, sądzę że nie.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Johan Watherman

Komtur, Ty nasz krytyku z boskiej łaski i szatańskiego przyzwolenia.

Wirtualny Adept odpala swój komputer, ok, chyba czyni magye. Nie. Magowie mają świadomość pozwalającą się im zorientować zawczasu. To raz.
Penetracja czasu wcale nie wymaga potężnych efektów jeśli dany czas nie został zabezpieczony. To dwa.
Mistrzowie Czasu i Entropii mogą wiedzieć co było, co się wydarzy na poziomie intuicyjnym. To trzy.
Owi magowie terroryści to Nephandi i Maruderzy. Jednak przepędzono ich. To cztery.
Skąd wyczytałeś o śmierci maga? To pięć.
Zdarzają się. Lecz owy potężny efekt wywołał takie same skała zaburzenia kwintesencji które towarzyszyły jego powstaniu i unosiły się długo po zaistnieniu. To już nudne sześć.
Czy naprawdę uważasz, że dwudziesty wybuch gazu i czternaste trzęsienie ziemi pozostanie niezauważone tak przez magów, jak i przez paradoks? To siedem.
Sądzisz, że Nephandi zadawalają się śmiercią tysięcy ludzi, jakimiś maluczkimi wybuchami gazu? Oni mają o wiele większe aspiracje. Spójrz na obóz w Oświęcimiu. Ludzie umierali.. Lecz warunki, głód, katowanie i wszystko inne – to było to w czym pławili się Naphandi. Nie samą śmiercią Naphandi żyje. To osiem.
Sprytny mag? Dobrze. Teraz spójrz na organizacje które ma przeciwko sobie. Nawet śpiący mogą się zorientować. Nie mówiąc o zapleczu które też mu się przyda. Węzły, sanktuaria, poufali, akolici.

 

__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Komtur

No tak zapomniałem o tym cudownym talencie jakim jest świadomość, tylko kwestia czy mag zdąży zareagować.

Penetracja czasu nie wymaga wielkich efektów, ale dochodzenie mające wyjaśnić jakieś zdarzenie w przeszłości już owszem. Sama postkognicja nie wystarczy, w końcu nic oczywistego nie zachodzi, awaria instalacji, zwarcie w silniku takie rzeczy się zdarzają bez udziału magii, a mag na odpowiednim poziomie nie potrzebuje machać rękami i rysować pentagramów.

Co do mistrza czasu jeszcze bym się zgodził, natomiast do mistrza entropii już nie.

Tak przepędzono Maruderów i Nephandi, ale oni wciąż wracają.

Magowie nie umierają? A to ci nowina.

Punkt sześć i siedem, przypominam że to magia przypadkowa trudna do wykrycia i nie przywołująca paradoksu.

Przejrzyj raporty prasowe co działo się po fali tsunami w Tajlandii, głód, choroby, prostytucja, handel dziećmi, nie pasuje do Nephandi?

Sprytny mag może w dzień siedzieć w fundacji w Wiedniu (będąc jej szlachetnym członkiem), a w nocy powodować katastrofy kolejowe w USA.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Aschaar

To o przypadkowości. Tak, magia przypadkowa nie powoduje paradoksu i jest trudna do wykrycia. Wszystko się zgadza, idzie tylko o przypadkowość...

Zacznijmy od katastrof kolejowych w USA. Tak się składa, że kolejowa katastrofa miała miejsce 2/10/2008 pod Los Angeles (zginęło 36 osób). Wcześniejsza katastrofa miała miejsce w 1993 roku w Alabamie (zginęło 47 osób). Poza tymi dwoma katastrofami w ciągu ostatnich 15 lat w USA miały miejsce jeszcze 74 zdarzenia, w których zginęło łącznie 17 osób. Dane NTSB (National Transport Security Bureau). Jeżeli ilość tych katastrof nagle się zwiększy to co się stanie?
Przestanie to być przypadek, nawet jeżeli będzie wykorzystana "przypadkowa magia"...

Najkrócej mówiąć - wykorzystanie magii przypadkowej jest bardzo poważnie ograniczone właśnie przez... definicję przypadku - jako zdarzenie odbiegające od normy. Przypadkowo to można wykoleić jeden pociąg, strącić jeden samolot, wysadzić gazem jeden budynek...
Niezależnie czy mag macha rękami czy nie macha.

 

Johan Watherman

Albo ja mam problemy z spisaniem Ci odpowiedz, albo Ty z ich przeczytaniem.
Zauważyłem, jakbyś stwierdził że śledztwo magya czasu uzależnił od śmierci maga.

Pisałem też, że nie tylko widocznie rzeczy są znamionami magy. Jej znamiona pojawiają się na metafizycznym poziomie i na tym mogą być wyczuje.
Mówiłem również o fakcie, że Naphandi nie zadowolą się wyłączenie niszczeniem, za tym idzie korupcja. Jakoś nie widzę za dużo korupcji w samym wybuchu gazociągu.
Jak ja kocham się powtarzać.

Planowanie? Nie dość że cel ciężko sięgnąć, to jeszcze zaburzenia przestrzeni bywają dośc łatwo wyczuwalne, nawet w przypadkowej magy. Coś jeszcze – magya przypadkowa nie znaczy niewykrywalna. Był taki Talizman opisany w podstawce który zawierał efekt Sił 5, był zwykle magyą przypadkową i wywoływał naprawdę potężny i wyczuwalny fenomen.

Wracają. Nephandi i Maruderzy. Ty się z nami wykłócasz. Gramy dalej w stwierdzanie oczywistych faktów, bo jestem w tym dobry

No może sobie siedzieć w Wiedniu. Chociaż katastrofa kolejowa nie jest szczytem marzeń Nephandiego. Ponadto Brzytwa Wolności pracuje.

Mistrz Czasu i Entropii, chociaż w inny sposób i na innym poziomie. Mistrz czasu poprzez przebłyski minionych i przyszłych wydarzeń, strumieni czasu właśnie. Mistrz Entropii poprzez wyczucie przeznaczenia. Zresztą większość mistrzów tych sfer ma odmienne zdanie co do przyszłości. Nieokreślona, ale można przewidzieć (Czas) i ścisłe przeznaczenie (Entropia). Są to wiadomości z podręcznika podstawowego.

 

__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Komtur

Aschaar to był tyko przykład, spójrz na statystyki wypadków samochodowych, całe mnóstwo przypadkowych śmierci.

Johan, chyba się źle zrozumieliśmy, która z magicznych frakcji zajmowała by się dochodzeniem w sprawie wybuchu gazu, czy katastrofy samolotu gdyby nie zginął w niej mag? Ja myślę że żadna.

Johan podaj jakiś przykład z podręcznika lub dodatku, bo oprócz talentu świadomość nie widzę by mag mógł wyczuć takie znamiona. A owa słynna świadomość na nic się nie zda gdy w maga przywali tir prowadzony przez kierowcę uwarunkowanego wcześniej magią umysłu. Uprzedzę odpowiedź i powiem że tak pierwsza kropka w każdej sferze daje możliwość wyczucia otoczenia, ale mag musiałby cały czas czynić magię sensoryczną, a wtedy system nie nazywał by się Mag Wstąpienie tylko Mag Paranoja.

Skoro Nephandi nie rajcuje niszczenie tylko korupcja to znaczy że pełno ich w świecie i to za pozwoleniem technokracji. Oto przykłady: afery korupcyjne w rządach (nie tylko w Polskim), upadek norm moralnych, głównie w środowiskach medialnych i rozrywkowych (czy to nie domena Kultystów Ekstazy?), przyzwolenie społeczne na prostytucję (ile procent kobiet robi to dobrowolnie hę?), do poprzedniego przykładu dochodzi handel żywym towarem w tym dziećmi, niewolnictwo, handel ludzkimi organami (słynni łowcy skór), handel narkotykami (Nephandi czy Kultyści?), przykłady można mnożyć.
Jeszcze a propos Nephandi rozbawił mnie w podręczniku opis ich labiryntów, jakby zło miało tylko jeden wizerunek, a może to uproszczenie dla mniej kumatych graczy (och co to za miejsce, smród, krew i stal na pewno to labirynt Nephandi)?

Dobra mistrzowie tych sfer wyczuwają przyszłość, tylko czemu Wojna Wstąpienia jeszcze trwa?

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Johan Watherman

Źle sadzisz. Priorytetem Technokracji jest globalne bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo śpiących. Otrzymywane jest one poprzez statyczną, przewidywalną rzeczywistość. Widzą, że dewiant im bruździ? No to ciach...
Co zaś magy sensorycznej, to też nie tak. Pewna część magów to faktycznie paranoicy. Kolejna sprawa, że wyczuwanie niektórych aspektów świata przychodzi łatwiej jeśli posiada się odpowiednią sferę wysoko. Owy przykład Mistrzów którzy niemalże intuicyjnie wyczuwają rzeczy związane z ich sferą.
Osoby często zaglądające w przeszłość/przyszłość Czasem 2 mają przebłyski. Nie widzę, że ktoś chciał mnie zabić? Ale mogę spostrzec jadący na mnie tir i reagować.
Poza tym śmierć wielu magów wzbudza podejrzenia. Nie mówiąc o ich znalezieniu (Tajemniczość).
Przykładowo nasz Kultysta Ekstazy z sferą Entropii 1 idzie ulicą. Rzucamy mu na Intuicje w tym wypadku powiązaną z sferą Entropii. Biedak ma przeczucie odnośnie fatum, złe przeczucie. Zaczyna działać.
Lecz nic, umiera, potracił go samochód. Kolejna ofiara Wojny Wstąpienia. Pogromu. Koniec. Czasem mag umrze.

Czytaj podręcznik i co my piszemy. Potem staraj się zapamiętać. Pamiętasz kiedy mówiłem o biegu świata związanego z biegiem Metafizycznej Trójcy? O fakcie, że obecny świat to Statyka coraz bardziej pochylająca się w stronę biegu Entropii? Nie? To masz całą swoją deprawacje. Zresztą, śpiący nie są tylko pionka, sami robią wiele. Nie każdy seryjny morderca miał odczynienie z Nephandi, nie każda wojna to oni. Masz nawet mowę w Podręczniku Głównym jakoby ludzkość od zawsze miała niebywałe osiągnięcia w dziedzinie wojny. Sama.
Co zaś przyzwolenia Technokracji, Nephandi są tak sprytnymi gośćmi, że są zarówno w Tradycjach jak i w Technokracji.

Bo im dalej zaglądasz, tym więcej opcji posiadasz które się mogą zdarzyć, miast kilku które się zdarzą. Zaglądanie w głąb Czasu nie jest wcale łatwą sprawą, im dalej w przyszłość tym gorzej.

Co zaś opisu labiryntów, to cóż. Takie są stereotypy. Tak samo, jakby Sanktuarium każdej Verbeny było w lesie
Zresztą, ciesz się, że nie czytałeś nic o „Jedynym Prawdziwym Panie Zapomnienia” z avatarem na 9 bodajże

 

__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.

Efcia

Ale to co napisałeś pasuje też i do Baali, do Plague Lords. Spójrz wstecz, na historię. Epidemię Czarnej Śmierci przypisują sobie zarówno Baali jak i Ratkinowcy (tu szeroki uśmiech do kolegi Ratkina ), wspomniani już wcześniej, Plague Lords.

A handlem narkotykami to zajmują się i Brujahowie.
W show-biznesie łapki maczają też Torreadorzy.

Jeszcze wymieniać??

 

__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny

Aschaar

Komtur - wróćmy do definicji _przypadku_ bo o nią tu idzie, a nie o to czy samolot, wybuch gazu, samochód, pociąg, czy spadający fortepian (!)
Niezależnie czego użyjesz do swojego "przypadkowego" uśmiercania - zawsze będzie to marginalny procent. Z kilku milionów samochodów ulega wypadkowi kilkadziesiąt tysięcy, a ginie w tych wypadkach kilka tysięcy.

Przypadek mieści się w statystyce.
Skoro statystycznie w wypadkach samochodowych ginie 1 mag na kwartał, to faktycznie nikt nie zrobi z tego afery. Jeżeli nagle się okaze, ze zginęło 5 magów potrąconych przez samochód i w w każdym z tych wozów zablokował się pedał gazu (co raz na 10 milionów samochodów się zdarza) to gdzie ten przypadek???

Narkotykami zajmują się jeszcze Giovanni - w końcu to dochodowy biznes.
Show-bizesem nie pogardzi też Lasombra, imperium medialne ma lepsze wpływy niż niejeden rzad.

A w ogóle to gdzie reszta nadnaturalnych? Oni nie mają kontrakcji ze światem?

Prosty obrazek z życia: Weź przypadkowa (losową) płytę - wrzuć do odtwarzacza i przekręć pokrętełko "volume" na maxa. Niezależnie od tego co wrzuciłeś - prędzej czy później ktoś zapuka do Twoich drzwi.
Tu jest tak samo - Twoje "przypadki" będą komuś pasowały, ale komuś innemu już nie. I ktoś się momentalnie tym zainteresuje jeżeli "przypadek" wykroczy poza statystykę +/- błąd statystyczny...

 

Komtur

Johan może autorzy MW źle przysadzili, skoro technokracja ma rozległe wpływy czemu to bezpieczeństwo jest takie słabe? Z tego co dzieje się w świecie, widać że technokracja ma poważne kłopoty.

Co do magii sensorycznej i wyczuwania niebezpieczeństwa, to bardzo się zdziwisz ale udało ci się mnie przekonać.

Natomiast jeśli chodzi o metafizyczną trójcę i to że rzeczywistość wchodzi w fazę entropii, to nie mogę się zgodzić bo ludzkość nie jest ani bardziej ani mniej zdeprawowana niż 50 czy 1000 lat temu.

Co się tyczy Nephandii to Johan zdecyduj się na coś, albo ich wyrzucono poza obręb materialnego świata, albo działają w najlepsze w strukturach innych magów.

Moi drodzy Efcia i Aschaar znowu wraca problem konwersji systemów, dlatego powtarzam pytanie co się stanie gdy te wszystkie mroczne istotki dowiedzą się (pewnie już wiedzą, po pięciuset latach ataków), że magowie na nich polują? Czy nie przeszlifują ząbki i zaostrzą pazurki, a potem nie ruszą na krucjatę?

Aschaar to przypadki tworzą statystykę, a nie na odwrót. W jednym okresie zginie więcej magów zmieni się statystyka i tyle. Poza tym zaciąć się może pedał gazu, ktoś zaśnie za kierownicą, komuś się rozleje olej na drodze, możliwości ogranicza jedynie wyobraźnia.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.