|
Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-02-2014, 19:15 | #11 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
A dobry był ten Chicago? Z tego co pamiętam to nie. Ja mam Ołów z tych fanowskich. Cytat:
Cytat:
Cytat:
| ||||
25-02-2014, 19:46 | #12 |
Banned Reputacja: 1 | Należy wstawiać IMHO do każdego zdania - mnie się po prostu nie chce. First of All – to, że nie jest źle nie znaczy, że nie może być lepiej. Bo poklepywanie się po pupach i mówienie „jest spoko ziom” to można uskuteczniać na fejobuku, nie w poważnej dyskusji… Wyeksploatowanie tematów. To jest i nie jest prawda. Dlaczego? Owszem "starzy użytkownicy" napisali już wszystko co mogli o mikrofalówce i lodówce, a nawet odbyli o to dwie wojny i kilka potyczek. Nie ma nic nowego do napisania i temat zaczął tonąć. Normalne. Nic na to nie poradzisz (nikt nie poradzi), bo przeżuwanie po raz milionowy tych samych argumentów i tez przez te same osoby to już nie jest masochizm - to czysta strata czasu nawet dla trolli forumowych. Aby temat ruszył ponownie potrzeba nowego zdania, nowej osoby, nowego pomysłu. Patrz * Brak nowinek w świecie post-apo. Byzydura. No dobra - w Polsce gdzie post-apo == Neuroshima to może jest prawda. Tyle, że post-apo to nie tylko Neuroshima (o której faktycznie napisano już wszystko i w zasadzie jesteśmy znów w punkcie mielenia tej samej mielonki po raz milionowy). Pojawiają się jednak inne systemy (od dawna istnieją inne systemy) postapokaliptyczne i można sie na nich oprzeć. Dla mnie opis tego działu jest mylący - "Fallout i Neuroshima" senso stricte oznacza te i tylko te. Żadne inne. Ale to jak gdyby tylko moje czepianie się (bo o zmianach opisów też pisałem eony temu). Post-apo rozumiane trochę szerzej niż przez pryzmat podwórka NSa jednak jakoś sobie funkcjonuje... Tu wracamy znów magicznie do *, choć bardziej ** ponieważ: Nie zapominajmy, że post-apo to również - wymieniając tylko znane w Polsce - Deadlands, czy Gamma World. Również wiele gier zawiera elementy post-apo - wymieniając tylko Gasnące Słońca (klasyfikowane jako space opera) czy System Failure (hard Sci-Fi). Tu znów trochę jesteśmy przy **, bo naprawdę nie wiem, czy strzelenie tutaj arta o „System Failure” nie spowoduje świętego oburzenia, że to nie ten dział... Brak inicjatyw. To kiedy coś napiszesz? Brak inicjatyw wynika z kilku czynników. Jednym jest niewątpliwie **, drugim **, a trzecim **. Naprawdę - może jestem skrzywiony, ale w tym upatruję problem. Jeżeli ludzie nie baliby się pisać o pierdołach to z tych pogadanek by się coś rodziło; jasne - operatornia miałaby tonę roboty z odsiewaniem plew i przesuwaniem postów, ale: albo ma się ekskluzywny klub dla kilku członków, albo wielką imprezownię z masą gawiedzi, kilkoma cwaniaczkami i kilkunastoma klientami VIP (że tak polecę po klubowemu). Ważnym aspektem jest również to, że nie za bardzo wiadomo o czym ewentualnie pisać. Artykuł o BW (też średnio pasujący do działu post-apo) przykładowo poleciał tylko dlatego, że i tak musiałem to napisać z innych względów - wyciąłem więc znaczną część „naukowego bełkotu” robiąc z tekstu znacznie bardziej popularnonaukowy i dodatkowo wyciąłem wszystkie opcity. Efekt - dyskusja o miodach - takie polskie "wiem lepiej i się przyczepię". Jakbym poświęcił kilka ładnych godzin na napisanie tego arta (choćby kopiując z kilkunastu stron wikipedii) i potem zamiast merytorycznej dyskusji dostał trollingiem w pysk to bym się zastanowił kilkanaście razy czy chce pisać następny. Nie jest to równoznaczne z głaskaniem po główce i tuszowaniem błędów, ale tylko i wyłącznie z merytorycznością dyskusji. I tej merytoryczności często brakuje - więc - po co się starać i pisać skoro art dostanie może kilka reputek, ale w zasadzie przejdzie bez echa? Do tego dokłada się jeszcze brak dyskusji nieułożonych, czy właśnie blogsfery, ale to jest już bezpośrednim wynikiem ** Zgadzam się z tym, że jeżeli pojawią się tematy do dyskusji to wiele osob się będzie w nich udzielało, zwłaszcza jeżeli nie będą ciąagle się obawiać o to, ze ten czy inny op na nich wyskocz z grabiami... * Załóżmy przez chwilę, że jestem typowym userem z nikąd, któremu Google wyrzuciło w wynikach wyszukiwania hasła "postapokalipsa rpg" link do strony LI. Wchodzę więc na podforum i co widzę... Nosz kuchnia: Lubię to!; Chatka Puchatka; Szukam chętnych do pomocy; The last of US; Ja mam taką pałę (...); Koniec Świata; Bar "Ostatni Schron"; 21 grudnia 2012... To tylko tematy z dwu pierwszych stron. Tematy z grubsza o niczym i nic nie wnoszące do poszukiwanego przeze mnie hasła. Co robię - zamykam kartę. Jasne, że na tych dwu stronach są również: Pomysły na przygody; NS, opowieść o (...); NS 2.0 - modyfikacje zasad; Broń postapokalipsy; czy Wujek Dobra Radiacja... Jednak brakuje (czy w zasadzie brakowało) spisu treści. Bo mnie się przykładowo - naprawdę nie chce przedzierać przez milion (dobra: 91 tematów), żeby znaleźć coś co potrzebuję "JUŻ". ** tematyczność. Boshe znów off-top. Nie czarujmy się. To forum tak długo chłostało użytkowników za off-top (rozumiany jako jakiekolwiek odejście od ściśle wyznaczonego tematu), że naprawdę średnio się chce o czymś dyskutować. Bo prawda jest taka, że np. dyskusję z cb na temat przyczyn osiadania w temacie o ukochanym mieszkanku udało się uskutecznić (do chwili jej zabicia przez opa hasłem "trzymać się tematu o mieszkankach!"), a już zakładać osobnego tematu mi się nie chce (bo nie wiem czy w ogóle ktoś podejmie temat czy nie). Nie chce mi się również kłócić się o to, że osiadanie a posiadanie mieszkania to tematy bardzo pokrewne... Daję sobie więc spokój z pisaniem. Prawda jest bowiem taka, że chwytliwy temat to szeroki temat - nie wąskie pytanie, w którym w zasadzie nie ma o czym dyskutować. Jeszcze uwagi co do samego spisu / działu: a) super, że coś takiego jest b) zastosowałbym większą ilość ikonek (i się do nich stosował - kuchnia nie jest artem) i lepszą stroną graficzną - przejrzystość kuleje c) zmienił podział: Składzik zlał z post-apo ogólnie (takie: postapokaliptyczne okolice) wydzielił dwa duże działy NS i Fallout, bez bawienia się w dzialiki: moloch i broń. Wszystkie stare, dziwne i inne takie rzeczy wsadził w dział Hydepark lub w ogóle usunął ze spisu - niech będzie to spis rzeczy ciekawych, a nie wszystkiego jak leci. Więc również: d) wywalił ze spisu tematy typu "zgon" - bo średnio wnosi on coś do działu, czy wszystkie pitupitu o niczym. e) pomyślał nad scaleniem dubli (np. literatura) f) zrobił link do felietony i opowiadania post-apo w zakątku literackim... g) ja sam zagospodarowałbym "Stare Miasto" na cmentarz tematów i przeniósł tam wszystkie nieznaczące tematy (tam chyba każdy może edytować)... Nie widzę bowiem sensu trzymania na wierzchu tematów typu „last of US”, w których nie ma absolutnie nic. |
25-02-2014, 20:01 | #13 |
Reputacja: 1 | No to proszę temat o nowej instytucji oraz okazja do podyskutowania na temat różnorodności w świecie post apo |
26-02-2014, 00:47 | #14 | |||||||||||||
Banned Reputacja: 1 | Temat miejscami zaczął przypominać propozycje rozwoju działu" Po ilości odpisów widać, że nie jest źle. Cytat:
Cytat:
Jasne, zgadzam się. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do podpunktu f), brzmi ok, postaram się zrobić to później. Znajdę czas to zajrzę Ostatnio edytowane przez Revan : 26-02-2014 o 00:54. | |||||||||||||
26-02-2014, 02:08 | #15 | ||||
Banned Reputacja: 0 | Ze sporą częścią uwag wypada się zgodzić. Ale... Cytat:
Cytat:
Lecz tutaj także mógłbym skwitować to stwierdzeniem, że przecież to taie "Polskie", nazywać trollingiem wszystko, co uzna się za trolling. Samemu trollując sobie usera znikąd w najlepsze... Sam zauważasz, że chwytliwy temat, to szeroki temat. A jednak dyskusję o miodach nazywasz trollingiem, choć wiązała się ona z tematem. Dyskusja , w której sam uczestniczyłeś - choć nie musiałeś. Ciekawe, komu by się nie chciało tłumaczyć, że nie ma wielkiej różnicy pomiędzy miodem, a twoim artykułem. Zapewne dostrzegasz teraz ironię, która umknęła ci, gdy pisałeś swój post. Przy czym reagując agresja i świętym oburzeniem na moją prośbę o wyszczególnienie tekstu i podzielenie go, sam się strollowałeś w oczach czytelników. ale przecież to takie Polskie... Ja wiem lepiej i zrobiłem tak. Czytać! A jak nie, to jesteście głupi, bo nie umiecie przeczytać, i dobrze sformatowany tekst najlepiej nazwać papką. Bo po co ułatwiać odbiór treści czytelnikowi... Niby nie chodzi o głaskanie, tylko merytoryczną dyskusję. Przy kompletnym artykule takowa często okazuje się zbędna, ponieważ z definicji artykuł jest po to, żeby temat wyczerpać jak najdokładniej. A jak dyskutować, jeśli jakieś uwagi mniej lub bardziej związane z tematem określane są zaraz przez jego autora, jako trolling? O dyskusję już bardziej starałbym się w tematach, nie pod artykułami. Tam jednak oskarżenia o trolling i nadużywanie przycisku "zgłoś niewłaściwy post" też jest nadużywane przez tych, którzy nie potrafią się pogodzić ze zdaniem innych użytkowników, lub ty, że takowi je mają. Notabene: Kopiowanie, to nie jest jest pisanie artykułu. Jeśli już się kopiuje i wycina, to nie ma sensu nazywać tego pisaniem. wystarczy zamieścić adnotację, że to jest opracowanie tekstów... podać źródła etc. Ostatnio w internecie zauważyłem, że panuje moda na kopiowanie, i nazywanie tego pracą autorską. Cytat:
Cytat:
Pomijając już niejednokrotnie wypomnianą inkwizycję, która rozpala stosy z darma racji. Przecież ja to wiem z autopsji. Bo jestem userem znikąd. W tej chwili ty sam zrobiłeś niejako offtop, ponieważ twoje uwagi są bardzo ogólne i w swojej wypowiedzi poruszyłeś wiele zagadnień, które dotyczą ogólnego funkcjonowania forum. Ja zresztą też teraz uskuteczniam off-top, ustosunkowując się do nich w wypowiedzi... I tylko ciekawe, kto z nas tutaj zostanie przez kogo zbesztany. Ale tak to już jest. Dlatego najlepszy miejscem w sieci pozostaje jednak prywatny blog, lub domena. Tam to my kontrolujemy całą rzecz i nikt nam nie mówi, co i w jaki sposób mamy pisać. To działa w obie strony, i jeżeli sobie idziemy na czyjś blog komentować, a widzimy, że ta osoba, to troll, z którym dyskutować nie warto, to się już więcej nie wypowiadamy. A u siebie, co kto woli. Bo po co pisać "u kogoś", żeby zaraz być zlinczowanym za trolling, szykanowanym, dyskredytowanym, obrażanym i obgadywanym na każdym kroku przez "elitę", lub narażać się na kasację postów, które się z takim trudem wypracowywało? Nikogo to nie obchodzi, kiedy je kasuje. Kasuje, bo może. Bo uzna, że tak jest dobrze. Ewentualnie banda hurtowo pójdzie się poskarżyć administracji, że jakiś user znikąd ma czelność trollować na ich forum (czyt. wyrażać własne zdanie na jakikolwiek temat), a przecież nie ma ani żadnej sesji TUTAJ poprowadzonej, ani artykułu, ani co... Jakby to była jakaś enklawa i kolebka RPG, lub w ogóle jedyne miejsce w sieci, gdzie można weń pograć. Typowa patologia, która jest pandemią sieciową. I na którą - jak do tej pory - nie wynaleziono lekarstwa. Co najwyżej nieliczni są na nią odporni, i dostają za swoje od zarażonych. Pozostaje jedynie izolować się od zarażonych, i strzelać do tych, którzy przedrą się przez barykady. Mam nadzieję, że - jakże gorzka - ironia zawarta w mojej wypowiedzi (jak i w wypowiedzi Aschara) jest dla wszystkich zrozumiała. | ||||
26-02-2014, 07:23 | #16 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
PS. Co z tymi linkami? | |
26-02-2014, 10:07 | #17 |
Reputacja: 1 | Co do sesji z Metro, to mam nową zasadę. Prowadzę tylko jedną sesję na raz, ale robię to zajebiście Zwyczajnie Pola Nienawiści zajmują mi za dużo czasu, żeby coś ogarniać na tym samym poziomie. Chyba, że gracze zaczną mi płacić, to pomyślę |
26-02-2014, 10:08 | #18 |
Reputacja: 1 | Bakcyl przestań już beczeć jak to potwornie cię skrzywdzono, bo już to się robi żenujące. Powracając do tematu ja za bardzo nie widzę problemu, spójrzcie na dział Warhammera (nie chodzi mi tu o dział sesyjny) tam też nic się nie dzieje, a mimo tego sesje śmigają jak burza (nie koniecznie chaosu). Z czego to wynika nie wiem, ludziska widocznie preferują bardziej klimaty błota i gnoju, gdzie czasem orka można usiec niż pustyni i ruin, gdzie czasem robot może ich usiec. Zauważcie że linia wydawnicza drugiej edycji młotka, jest już dawno zamknięta, a jego popularność na tym foro jest nadal mocno wysoka, więc argumenty że wydawnictwo olało rpg na rzecz planszówki są do bani. Widocznie Neuroshima nie jest w stanie przyciągnąć odpowiedniej uwagi graczy. Aschaar artykuł o BW jaki napisałeś był dobry i chwała ci za to (właśnie zainspirował mnie i tworzę scenariusz do WH), ale widzisz sam że dyskusja zeszła w te rejony, które czytelników akurat interesowały i nie ma tu nic z tzw. "polskości". Ps. Asch mam nadzieję że autorzy tych stwierdzeń o zbawiennej roli miodu, mają jakieś badania na potwierdzenie.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
26-02-2014, 11:25 | #19 |
Reputacja: 1 | Wieści o śmierci postapo są mocno przesadzone. A nawet więcej, zaryzykuję twierdzenie, że w obecnej (pop)kulturze jest to temat "na fali". Od ręki mogę wymienić ze 4 tytuły filmów, jakie w tym klimacie nakręcono w ciągu ostatnich 2 lat (i to hollywodzkie blockubustery, a nie nie jakieś niezależne produkcje), a przecież nie siedzę w temacie...Tak samo jak co najmniej 3 RPGi postapo, które - o dziwo - NIE są Neuroszybą. Książek i komiksów też pewnie sporo...w tym polskich, choćby! O grach online nie mówiąc... Ale o jednym i drugim i trzecim z forum nie sposób się dowiedzieć. Ktoś tu zwrócił słuszną uwagę na to, że LI go opóźniło - i coś w tym jest. Skoro już jest bardzo fajna idea reaktywacji działu, to może trzeba zrobić "ruch w interesie" ? Uzupełnić listę filmów, do każdego dać krótką rezcencję. Zrobić temat "Nie tylko Neura" w którym raz na jakiś czas pojawiałby się opis jakiegoś PA RPG. Ba, nawet jak się nie chce komuś pisać, to przetłumaczyć/podlinkować opis skądinąd. Krótko mówiąc - owszem, na temat Neury być może napisano, co można i więcej się nie wymyśli. Ale PA to nie tylko Neura i nie tylko RPG, ale też wiele innych dzieł i mediów - coraz liczniejszych...warto wyjść poza te opłotki i w tym widzę olbrzymią szansę na rozwój działu
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |
27-02-2014, 08:39 | #20 |
Banned Reputacja: 1 | @ Lost - przyklejanie tematów moim zdaniem jest średnio potrzebne. One po prostu siedzą na samej górze stale i zajmują miejsce. Jasne - są łatwiejsze do odnalezienia, ale z drugiej strony - nic tak nie zniechęca jak stos nieświeżych tematów przywalonych na forum. Moim zdaniem spis treści doskonale załatwia sprawę. @ Behemot - masz rację. Pisanie "aby coś było" nie ma sensu. Na artykuł jednak trzeba mieć jakiś pomysł. @ Pisanie specjalistyczne. Dokładnie tak. To nie jest forum specjalistyczne i nigdy nie będzie. Nie ma się więc co szarpać na artykuł "jak do Nature". Nie o to idzie. Ciężkie jest wstrzelenie się w poziom - naprawdę nie wiem ile osób miałoby pojęcie o czym rozmawiam jakbym wyskoczył z odwrotną transkryptazą czy wirusami ssRNA(-) (ma marginesie - dokładnie taki wsadziłbym, jako patogen w sesji Zaka). Przez merytoryczność rozumiem dyskusję nad treścią (ewentualnie formą) artykułu, a nie czepianie się wszystkiego jak leci, byle się czepić. Po prostu - tutaj jest większą szansa na złapanie trolla w komentarzach niż na dyskusję na temat. Ale to niejako specyfika forum i "deal with it" drogi autorzyno. Jednak bardziej chodziło mi o fakt braku wątku / miejsca / czegokolwiek w typie "błagam pomóżcie / potrzebuję / kto się orientuje" czy innego "test ground". Postapokalipsa (podobnie jak Sci-Fi, a dużo mniej fantasy) bazuje na rzeczywistości i/lub jej projekcji. To znaczy tyle, że wiele (jeżeli nie wszystko) jest sprawdzalne mechanicznie, fizycznie, chemicznie, medycznie... Jak wymyślę sobie wiszącą epicko połowę Golden Gate to sorry - mechanika konstrukcji tego nie kupi - to się zawali. Nie podeprę tego magią, bo jej nie mam. Więc: albo epicki obrazek, albo realizm... Do czego zmierzam? Przez forum przewija się masa ludzi mających olbrzymią wiedzę specjalistyczną (bo nie wszyscy użytkownicy mają wiek gimbaziany). Ci ludzie zapewne chętnie podzieliliby się wiedzą, bo ich to nic nie kosztuje - mają tą wiedzę, wykorzystują ją na codzień w pracy. Ja nie wiem przykładowo jakie uszkodzenie zmajstrować w samochodzie, aby był zepsuty tak, że złapie to tylko dobry mechanik samochodowy (bo mam np. faktycznego mechanika w drużynie i chcę graczowi sprawić frajdę "faktycznym problemem" a nie trywializmem zerwany pasek czy zabrudzone świece). Również wiele osób ma górę pomysłów na niekoniecznie kompletne przygody tylko sceny. Lub może - chciałyby coś przetestować, poddać dyskusji – takie: wymyśliłem, że cośtam i co wy na to? To tak trochę "propozycja rozwoju" ale... @ Spis treści - IMHO teraz wygląda to bardzo dobrze. Jeden temat - jedna linijka - tak czyta się po prostu szybko. Może jeszcze wyłączyć rozwiązywanie linków? Albo zmniejszyć wielkość czcionki? Co prawda szkoda, że wywaliłeś uwagi autorskie (może zawszeć je w drugim poście? jako jakieś posłowie / recenzję). A "archiwum" jest strasznie nieklimatyczne :/ Jakieś "opuszczone ruiny" czy "zapomniane miasto" chyba byłoby lepsze. Jeżeli już nie używać nazwy "Stare Miasto". Heh, potem będę musiał odbudować spis w DDkach... (pojutrze - więc testuję rozwiązania tutaj) @ Lost - znam niestety takich, którym zaczęto płacić i zaczęli leserzyć myśląc że są taaacy dobrzy. Więc: keep the good work! @ Komtur - co do tego miodu - też mam taką nadzieję. Znalazłem tą informację w dwu różnych książkach, których autorzy opierają się na podobno różnych badaniach. Sęk w tym, że po prawdzie - do badań tych nie dotarłem (zresztą nie chciało mi się weryfikować zdania uznanych sław), a informacja pojawiała się tylko w kontekście historii plag na świecie. Artykuł dotyczył bowiem broni biologicznej, nie plag "naturalnych". Po drugie - tak na dobrą sprawę dyskutujemy o przeszłości - to co wiadomo to fakt, że zaraza ominęła konkretne tereny. Reszta to tylko domniemania i spekulacje... Każdy może mieć swoje. Teoria miodu (i tymianku i czosnku) jest jedyną "trzymającą się kupy" i tłumaczącą ten fenomen. Jak ktoś ma inną to proponuję opublikować... zamiast bajdurzyć o "zapewne istniejących czynnikach bliżej nieokreślonych". Zgadzam się z tym, że wydawanie podręczników nie zawsze ma się jakkolwiek do popularności systemu. Lokomotywa w postaci Sekala też robi swoje. Choć zauważyłbym, że WH istnieje na rynku od wielu, wielu lat. NS jest znacznie młodszy, a dodatkowo wielu graczy po prostu nie lubi "światów rzeczywistych". @ Autumm - czekam z utęsknieniem na coś więcej niż ogólniki... Przyznam, że jakoś nie kojarzę niemainstreamowych produkcji postapo w ostatnim czasie. Dobry trolling "bawi i uczy", ale opowi "nie wypada" |