Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Systemy postapokaliptyczne
Zarejestruj się Użytkownicy

Systemy postapokaliptyczne Świat po apokalipsie - czyli rozmowy przy Nuka-Coli z atomowym grzybem w tle i zombie charczącym pod butem.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-07-2008, 08:24   #11
 
nonickname's Avatar
 
Reputacja: 1 nonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputacjęnonickname ma wspaniałą reputację
@Betterman
Z tym profesjami i sposobami na życie, to różnie i podłużnie. W takim EarthDawnie na przyklad mamy Horrory (Demony) potężne istoty. I jest zaawansowana profesja tam - Łowca Horrorów. Koleś daje się opętać przez Demona, zrobić sobie runiczną bliznę, po to tylko, aby tropić danego Horrora i go zgładzić. Nie wspomnę o Zabójcy Trolli/Demonów z Warhammera.

Taka postać może być takim łowcą głów - powiedzmy, że rodzinę mu zabili bandyci, i on teraz zasuwa przez Wasteland by pomagać dobrym ludziom i killować innych banditos, w nadziei że utłucze tych co mu rodzinkę zaciułali. I za to bierze gamble (co łaska).
 
__________________
Arkham Radio
nonickname jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-07-2008, 19:09   #12
 
Bulny's Avatar
 
Reputacja: 1 Bulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputacjęBulny ma wspaniałą reputację
Jak już o sposobach na życie:



"Weteran"

„ A gdy te przeklęte tostery zaszły nasz oddział z flanki… „

Wiesz chłopie, kto to weteran? Weteran to ktoś taki, kto machnięciem ręki odstrzeliłby ci tyłek, ale już nie ma siły na wieczną walkę. Kiedyś, dawno, dawno temu, ze słowem weteran kojarzył się poczciwy staruszek z masą odznak, albo rosły chłop w średnim wieku z ogromną blizną na twarzy. Teraz jednak, po tej zasranej wojnie, nie odróżnisz takiego od zwykłego szczura. Ubiera się tak samo, capi tak samo, ale jakie sadzi historyjki z pól bitew to masakra. Zwykle robi to za kasę i nocleg z wyżywieniem, ale za niektóre z tych mrożących krew w żyłach opowieści można się wykosztować. Z tym, że trzeba nauczyć się rozróżniać, który to prawdziwy weteran, a który zwykły sęp…

Cechy:

Termopile
Co? Brałeś udział w bitwie pod Grunwaldem? Ponadto służyłeś w gwardii Napoleońskiej i przeżyłeś Wietnamskie piekło? Oj mój drogi. Takie bajeczki to do plebu, a nie do mnie. Gdybym Cie nie lubił, Twoja głowa już dawno byłaby dwa metry od ciała. Teraz jednak Ci daruję, bo mój kałach jest nierozgrzany.
Otrzymujesz premię +4 do testów blefu i perswazji podczas żebrania lub jakiejkolwiek innej czynności na którą mogą wpłynąć „historie obolałego weterana”. Aby mieć tę cechę, musisz wykupić umiejętność Historia na poziomie +2.

Piętno wojny
Hmm… Kula między żebrami. Oparzenia od granatu, który wybuchł Ci tuż przed twarzą. Słuch poszedł, bo stałeś zbyt blisko lufy CKM’u. O czymś zapomniałem? Aaa… Sierżant Grey omal nie pozbawił Cie oka na stołówce. No tak. Jakże mógłbym zapomnieć?… Co mówisz? Że wojna odbiła większe piętno na Twojej psychice?
Co tu dużo mówić… Widziałeś wszystko… Od śmierci najlepszych kumpli, aż po amputację połowy Twojej stopy. Teraz już nic Cie nie ruszy. Wszystkie testy umiejętności z pakietu Siła Woli są dla Ciebie łatwiejsze o jeden stopień.

Oto taka moja mała profesyjka, która z tego co zauważyłem może nieco kłócić się ze światem neuro wyobrażanym sobie przez niektórych MG. Zwykle raczyłem się grać zwykłym szczurem z dużą Historią i blefem, ale powiedziałem sobie, że czemu nie zrobić dla takiego oddzielnej profesji…
 
__________________
"Gdy Ci obcych ludzi trzech mówi że jesteś pijany to idź spać" - Stare żydowskie przysłowie ;)

Ostatnio edytowane przez Bulny : 16-07-2008 o 19:16.
Bulny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-07-2008, 20:45   #13
 
Betterman's Avatar
 
Reputacja: 1 Betterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnieBetterman jest jak niezastąpione światło przewodnie
Dobra, dobra. Mówimy o Neuroshimie, nonickname. Poza tym - jak sam piszesz - "Koleś daje się", a to znaczy, że dzieje sie to na jego życzenie.

CDN

Tak więc CD:
Taka postać rzeczywiście może się komuś przydarzyć, ale to by był raczej przypadek jednostkowy. To trochę za mało, żeby tworzyć osobną profesję.

Coś takiego może dotknąć przedstawiciela KAŻDEJ profesji. Może sobie być cała grupa desperados (była tak gra, bardzo dobra swoją drogą), ale zanim się nimi stali, robili różne rzeczy. We wspomnianej grze był JEDEN rewolwerowiec, lekarz, niewolnik, ladacznica i jakieś chińskie dziecko z tego, co pamiętam. Najsławniejszy desperado był przecież El Mariachim, wędrownym gitarzystą.
Jak dla mnie, zrobienie z kogoś desperado, to raczej materiał na sesję albo przynajmniej wprowadzenie. Zrobienie na bazie jego profesji, nie za pomocą tajemniczej podmiany cech czy czymegoś takiego, bo człowiek przecież ani się desperado nie rodzi, ani go nikt tego nie uczy.
 

Ostatnio edytowane przez Betterman : 20-07-2008 o 12:54.
Betterman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-08-2009, 19:52   #14
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Jeśli przeoczyłem jakieś nieodpowiednie słowa lub broń boże epitet nie każcie mnie zbyt mocno :P Wiadomość na PW ew. w temacie i poprawiam.

Jednocześnie mam nadzieje że spodobają się wam nasze drużynowe wypociny.


ALABAMA
+1 do budowy (jesteś murzynem)

Kiedyś biały człowiek, widząc murzyna dźgniętego 20 razy nożem mówił „Ale makabryczne samobójstwo”. W sumie teraz jest tak nadal, gdzieniegdzie. Ale nie w Alabamie – Amerykańskiej stolicy murzynów. To tutaj na przełomie XX w. Martin Luter King walczył o prawa czarnych ludzi i o ich równouprawnienie. W czasie wojny Alabama nieźle oberwała co całkiem nieźle skosiło żyjących tam murzynów, a w dodatku wiatr naniósł na nią dziwne rzeczy z Missisipi. Problemu by nie było, gdyby żyli tam biali – do piachu i koniec. Z czarnymi było odwrotnie. Promieniowanie przetrwali skutecznie, a resztę dziadostwa z jaką im przyszło zmierzyć się potem – wciągnęli nosem. Jak się okazało stali się silniejsi…i to nie jak ludzie z Nowego Jorku, gdzie ględzi się o patriotyzmie, wolności i takich tam. Oni tutaj po prostu mutują. Czy wiesz, że przeciętny mieszkaniec powojennej Alabamy ma niemal 2m wzrostu? A w dodatku nie znosi rasistów…więc bądź grzecznym Białasem jak czarny do Ciebie mówi. Acha i jeszcze jedna rada….nie pokazuj się za często w Teksasie.

Cechy z pochodzenia:
"Znasz Kinga?" - Nie po to ten koleś walczył tyle o twoje prawa, aby jakiś biały przybłędy mógł teraz bezkarnie jechać po czarnych. Podczas, gdy twój bohater usłyszy jakąś obelgę na temat rasy, każdy jego test względem tej osoby jest łatwiejszy o poziom. W dodatku na pewien czas (ustal z MG), otrzymujesz +1 do budowy względem każdego…od tak się wściekasz.

"Slums" - A no, trzeba było się prać o swoje. I to nie jeden raz…czy to z czarnym czy białym. W każdym bądź razie dostajesz na początku umiejętność Bijatyka i Broń Ręczna na + 3.

"Czarny brat" - Widać po tobie skąd jesteś i coś za jeden. Ma to swoje dobre i złe strony…rzecz jasna. Dobrą na pewno jest to, że w kontaktach z czarnymi masz ułatwione wszystkie testy oparte o charakter o jeden poziom. Gorzej sprawa wygląda jak trafisz na Ku Klux Klan albo kogoś z Teksasu…wtedy albo spieprzaj, gdzie się da, albo szybko ich załatw i dopiero wtedy spieprzaj.

--------------------------------------------------------------------------

DENVER
(+1 do Charakteru)

Miasto prawa – tak inaczej zwie się Denver. Ogrodzone dookoła wielkim wałem, nie dającym się przekroczyć bez wcześniejszej zgody władz, rządzone twardą ręką przez wymiar prawa. Na dwóch mieszkańców przypada jeden funkcjonariusz / strażnik prawa / polic majster, czy jak go tam nazwiesz.
Wystarczy, że wyciągniesz broń w miejscu publicznym – mandat.
Odlejesz się tam, gdzie nie powinieneś – mandat.
Wdasz się w bójkę z inną osobą – mandat lub coś gorszego.
Nie daj Boże zabijesz kogoś – „coś gorszego”
Nie ma co ukrywać, tutaj wszędzie na pierwszym miejscu stoi prawo.
Jak dotąd nie ustalono czy wynika to z jakiegoś kodeksu, czy po prostu ludziom w Denver poprzewracało się w głowach. Jedno jest pewne – to najbezpieczniejsze miejsce w całych ZSA. Oczywiście nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać. Ludzie niewinni często trafiają do paki za błahe przewinienia lub również za niewinność. Tutejsi stróże prawa chcą egzekwować je z jak największą dokładnością i nie ma szans, aby taki przepuścił okazję do wpieprzenia Ci kary za sikanie pod murem.
Warto by również wspomnieć o ludności cywilnej – może i z początku opierała się głównie na mafiosach, gangsterach i innych cwaniakach. Teraz jest inaczej. Nigdzie nie ma tak uczciwych ludzi jak tutaj. Ma to swoje dobre jak i złe strony.

Służyłem w D.P.D
Dobrze wiesz, co to znaczy wysłuchiwać narzekań jakiegoś żula, biegać za złodziejami, prać się z zawadiakami oraz brać udział w strzelaninach. Swego czasu był to twój chleb codzienny.
Widać po tobie coś za jeden.
Testy na zastraszanie są przeciwko tobie trudniejsze o jeden poziom. Jakby tego było mało: pakiet Siła woli masz od razu na +2.

Ja tu tylko sprzątam…
Jako mieszkaniec Denver nie raz przyszło Ci walczyć o swoją niewinność z wymiarem prawa. Często udawało Ci się uciekać od kary poprzez kłamstwo, często również najzwyczajniej w świecie miałeś fart. W każdym bądź razie: jesteś prawdziwym cwaniakiem i nikt temu nie zaprzeczy.
Na starcie dostajesz umiejętność BLEF na +2. W dodatku otrzymujesz bonus do charakteru +1 w pakietach NEGOCJACJE i EMPATIA.

Zastępca Szeryfa

Szeryf to był równy gość. Nawet jak Was wypieprzył z roboty, nie pozwolił, abyś został z gołą dupą. Koleś potrafił zadbać o wszystko.
Dostajesz +50 gambli na broń i amunicję przy tworzeniu postaci. Aby nie było tego mało, pozwolił Ci nawet zatrzymać przy sobie mundur i odznakę. Może nie wzbudzi ona respektu u szefa Stalowej, lecz u każdego drobnego złodzieja, gangstera małego gangu czy zwykłego mieszkańca, z pewnością. Względem takich masz ułatwione o jeden poziom wszystkie testy oparte o Charakter.

--------------------------------------------------------------------------

Londyn
[+1 do zręczności i +1 do atrakcyjności]
Warunki: grasz kobietą.

Proszę państwa. Jest takie miasto...Detroit. Ale nie o nim tutaj będę pisał. Otóż nieopodal Detroit jest Londyn. I to nie ten z Wielkim Benem na czele. Ów Londyn to istna stolica kobiet. Jedyna rzecz tutaj, jaka kojarzy się z facetami to breloczki z ich jaj. To nie jest największy burdel na świecie. To dobrze prosperujące miasto, które bez płci męskiej radzi sobie świetnie. Oczywiście nie wygląda to tak, iż każdy facet jaki tu przyjeżdża jest mordowany. Prostytucja stanowi 50% utrzymania tej miejscowości. Jest ona jednak pod ścisłym nadzorem. Te laski chętnie [czyli za kasę] posłużą jaka twoja ochrona, pomoc w domu lub nawet sweet przyjaciółki. Są wśród nich ostre dzidy, które nie rozstają się z Desertem na krok, lecz są też takie, które sprawdzają lakier na paznokciach co 15 minut. Każda z nich ma swoje mocne i słabe strony.
Z innej beczki: Londyn to miasto, które jest kontrolowane przez FEMA [Female Elite Military Army – czy jakoś tak]. Może nie ma takiego prawa jak w Denver ale jest bardzo do niego zbliżone. Kara śmierci czeka tutaj każdego kto popełni z pozoru lekkie przestępstwo. Na szczęście kobiety są sprawiedliwe i obiektywne. Dlatego 98% skazanych na śmierć to mężczyźni.

Hej przystojniaku. W ryj?!:
Faceci się w tobie bujają. Wchodząc do baru rozsiewasz czar i niemal każdego masz obwiniętego wokół palca. Nie w tym jednak rzecz. W konfrontacji z facetem ten musi zdać B.trudny test niezłomności, by się na Ciebie nie lampić. Jeśli nie zda...wygrywasz inicjatywę. Więc jeśli wchodzisz do knajpy, gdzie siedzi 20 obszczymurów podających się za najgroźniejszy gang na świecie...cokolwiek nie zrobisz, jesteś pierwsza. I weź sobie wpisz jeszcze sztuczkę „Hej przystojniaku”.

Hi hi. Buziole!:
Jesteś słiiiit! Pomijam już fakt, że twój iloraz inteligencji wynosi coś koło 50 ale za to każdy, by Cię puknął. A bynajmniej postawił drinka. Jeśli sobie już znajdziesz chłopa to nie ma kija, by odmówił Ci najdroższych kosmetyków, jakiegoś dżezi-ubranka, bądź kulki w łeb jeśli go zdenerwujesz. W każdym bądź razie, nie możesz mieć żadnej umiejętności opartej o Spryt. Nie rozpaczaj jednak. Dostajesz +3 do atrakcyjności, a pakiet Urok na starcie masz na +4.

Zakładając że na karcie dopisze się Nowy Pakiet opary o nowy współczynnik "ATRAKCYJNOŚĆ".

Urok
- Uwodzenie
- Taniec
- Sex :P

Lepkie rączki:
Mało kto podejrzewa kobietę o kradzież. Nawet jeśli to ty zakosisz telewizor znad lady to i tak po ryju dostanie żul obszymur siedzący obok Ciebie. Ty po prostu masz 4 ręce. Nie tak dosłownie ale tak to wygląda. Jeśli ktoś założy Ci kajdanki to uwolnisz się z nich bez mrugnięcia. Dlatego, aby być pewnym, iż nie uciekniesz zakłada Ci się 20 par kajdanek i kontroluje co 5 minut. Wówczas nie uciekniesz. Jest to jednak mało prawdopodobne. Nie muszę więc chyba mówić, że pakiet Zdolności manualne masz na +3, a w dodatku sztuczkę „Hokus Pokus”.

--------------------------------------------------------------------------

Waszyngton DC
[+1 do percepcji]
Więc tak...Waszyngtonu oficjalnie nie ma. No dobra jest ale jakieś 100 metrów poniżej poziomu morza. Spadło na niego więcej atomówek niż ty potrafisz liczyć. Po wojnie oberwał tak mocno, że zostało tylko wspomnienie. Mało kto odważy się zapuścić w tamte strony. Jeszcze rzadziej zdarza się żeby ktoś kto to zrobił, a w dodatku powrócił. No cholera wie, co tam się dzieje. Pora chyba, byś poznał prawdę.
Najznamienitsi matematycy mieliby problem policzyć tutaj liczbę mutantów przypadającą na jednego „zwykłego” mieszkańca. Nie wiadomo ilu jest mieszkańców, ale stosunek ponoć wynosi coś koło 60 do 1. Teraz pomyśl, że mieszkańców będzie co najmniej 1000. Po krótkich obliczeniach wychodzi nam...Wiem! Też nie mogłem uwierzyć.
Anyway. Ci ludzie wiedzą jak z tym walczyć, bądź jak przed tym uciekać. Żyją w cieniu mutantów wszelakiej maści przez całe życia i powiem Ci, że są w cholerę konsekwentni. Tutaj przeciętny mieszkaniec posiada wiedzę niemal taką samą jak doświadczony Łowca mutantów z pustkowi.
Mało tego...jeśli taki opuści swe miasteczko w poszukiwaniu lepszego życia, po bardzo krótkim czasie uchodzi za speca w dziedzinie mutantów. I nie robi tego specjalnie, od tak jakoś mu się lubi wymsknąć na pewne tematy.
Nie są oni jednak niesamowitymi twardzielami. Na pozór zdają się normalnymi, nie szukającymi kłopotów ludźmi. Nie wdają się w konflikty z innymi, chyba że sytuacja ich do tego zmusza. Nie są konfliktowi. Ich karnacja jest śniada, włosy zazwyczaj siwe, bądź czarne. Posturą też nie imponują. To nie są goście, którzy mają być ochroniarzami różnych grubych ryb lub żołnierzami na froncie walczącymi z Molochem. O! A pro po! Wiesz, że oni o tym nie słyszeli? No...może coś tam im się o uszy obiło ale z pewnością robota nie widzieli. Toster to u nich szczyt techniki. I za to właśnie ich lubię. Może przed Stalową Policją Cię nie ochronią ale stojąc w obliczu chmary mutantów, możesz czuć się bezpiecznie....no prawie.

Nietykalny:
Tak na szybko. Mutanty traktują Cię jak swojaka. Może trochę przesadzam, ale bynajmniej jesteś dla nich szaraczkiem. Jeśli zachowujesz dyskrecję – nic Ci nie grozi. Oczywiście nie rozmawiamy o mutantach rozumnych takich jak Borgo. Ten to Cię w najlepszym wypadku wyrucha i zostawi. Jeśli natomiast podróżujesz z grupą towarzyszy i zostajecie napadnięci przez bandę mutków, Ciebie atakują jako ostatniego. Po zdaniu trudnego testu percepcji potrafisz określić, czy wrogo wyglądający mutant, zainteresuje się tobą.

Przyczajony „tygrys”:
Niech Cię nie zwiedzie nazwa tej cechy. Owszem, jesteś przyczajony. Ale to nie oznacza, że to ty jesteś drapieżnikiem. Wręcz odwrotnie. Nie raz przyszło Ci chować się w miejscach, gdzie z pozoru nie da się nawet zwykłego Glock’a schować. To typowo bajkowa cecha: goni Cię Borgo. Wbiegasz do baru, gdzie jest tylko rurka do striptizu. Gdzie się schowasz? Oczywiście, że za rurką.
Pakiet Kamuflaż na starcie masz na poziomie +3. W dodatku, jeśli utknąłeś w ślepym zaułku, bądź innym z pozoru fatalnym miejscu, MG musi podpowiedzieć Ci, gdzie najlepiej się schować.

Doktor ds. mutantologii stosowanej:
„Ja tam byłem i z mutkami mleko piłem” – zasadniczo to wiesz na temat mutantów wszystko, a w twoim mniemaniu jeszcze więcej. Widząc mutasa od razu znasz jego cykl życiowy od narodzin, drzewo genealogiczne, poprzez dietę, a na pozie do kloca kończąc. Tak więc, jeśli tylko widzisz mutka, MG musi powiedzieć Ci o nim wszystko. A najlepiej by było, gdyby pokazał Ci podręcznik.

--------------------------------------------------------------------------

Nowy Meksyk
+1 do Zręczności i Charakteru (Wszyscy)
+1 do Atrakcyjności (Tylko Kobieta)

Ahhh, Południowa Hegemonia rejon prawdziwych twardzieli. Nie wiem czy wiesz ale dalej na południe jest jeszcze inny kraj. Przed wojną zwali go Meksykiem. Był gorący, obfity w tequile i ostre opalone seniority kraj. Teraz to jest jeszcze większa pustynie niż przedtem, ale ludzie nie za bardzo się tym przejęli i nadal jest tequila wraz z senioritami. Twardzi i szybcy meksowie bardzo dobrze radzą sobie z mutkami które nacierają z Neodżungli. Można powiedzieć że każdy prawdziwy meksykaniec potrafi przebyć Neodżungle w te i sportem bez patrzenia na mapę. Powiesz dar ? Nie to tylko ich przodkowie tak często próbowali przejść przez granicę że stało się to wręcz sportem narodowym. Do dziś odbywają się zawody w tym kto wcześniej dotrze na koniec Neodżungli do „Fort Worth” odbierze tam specjalne insygnia i wróci z powrotem. Obecny rekord wynosi coś koło 4 dni. Nie wiem jak on to zrobił ale to jest wyczyn przebyć dżungle tak gęstą że czasami trzeba się godzinami przedzierać do następnego szlaku. Każdy w swoim życiu choć raz musi wstąpić do tego wbrew pozorom pięknego kraju. Jest on tak specyficzny że ciężko go opisać. Mieszkańcy prawie nie odczuli wojny i spadających bomb. Jedynie co to klimat się bardziej pochrzanił czyniąc w lato z tego kraju chyba najgorętszy obszar globu. Meksowie nawet w Zimę mają tu dodatnią temperaturę. A co oni na to ?... Nic, zrobili sobie jeszcze większe sombrero, więcej tequili i mają teraz jeszcze więcej pięknych opalonych seniorit.

Każda postać z Meksyku ma umiejętność „granie na gitarze” na 1 poziomie opartą o Zręczność.

Cechy z pochodzenia:

Max Payne był meksem – Widziałeś kiedyś film w którym aktorzy fruwają strzelając do wrogów ? No to Ci goście robią to samo tyle że na żywo i bez żadnych sznurków. Najlepsze jest to że prawie każda draka w Meksyku tam wygląda. Normalnie jakbyś oglądał film… poważnie.
Działanie: Działanie jest podobne do sztuczki Bez sznurków tyle że z brakiem utrudnień do strzelania w locie. Obie reguły dotyczą także karabinów (z 20% utrudnieniem). Dodatkowo potrafi ona strzelić do dwóch przeciwległych wrogów na raz (Utrudnienie do tego 60%). Lecącego Meksa trafić trudniej więc przeciwnicy mają utrudnienie z ruchu równe 60%.

El Mariachi – Człowieku o ludziach takich jak ty głosiły legendy przed wojną. Zawsze z futerałem na gitarę w ręce. A w środku ?... Gitara a cóż by innego. No dobra zawsze masz tam pochowane 3 mniejsze bronie lub 1 większa. Dla zwykłego matoła to tylko futerał. Dopiero rozerwanie tego na strzępy pozwoli przeszukującemu znaleźć broń. Wyjęcie broni z futerału zajmuje Ci tylko 2 segmenty. Dodatkowo postać potrafi montować broń tak by strzelała prosto z futerału. Wymaga to przeróbki i około 1 dnia roboty. Zmiana magazynka nie wchodzi w tym wypadku w grę, no chyba że będziesz miał czas to otworzyć i zmienić.

Neodżungla ? Byłem tam, nic szczególnego – Toż to prawdziwy dar. Nawet ludzie z Miami i Pd. Hegemoni nie wiedzą tyle na temat Neodżungli co Meksowie. Chadzają sobie oni tam jakby to był jakiś mały wypad do lasu na grzyby. Nawet małe dziecko prędzej wydostanie się z jej wnętrza niż zaprawiony w boju człowiek z Miami. Jeśli ktoś kiedyś mi powie że ma została zrobiona mapa Neodżungli to stawiam 100 gambli że to meks.
Działanie: Postać startuje z paczką Orientacja w terenie i Przetrwanie na poziomie 3.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 22-08-2009 o 20:17.
Lavi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-08-2009, 19:56   #15
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Sprinter (Miejski Kurier)

Cóż nigdy nie sądziłem ze da się dostarczyć paczkę w mieście szybciej niż motorem lub chociaż samochodem. Ostatnio gdy szedłem sobie uliczką prawie wpadł na mnie kolo który by uniknąć zderzenia przebiegł po ścianie nad koszem na śmieci. Potem ten kolo od tak rozpędził się wbiegł po ścianie złapał się schodów pożarowych, wspiął na nie by potem przeskoczyć na sąsiedni budynek. W życiu nie widziałem by ktoś tak szybko biegał i przemieszczał się z taką łatwością po mieście.

Postać gracza jest kurierem wykorzystujących niecodzienny sposób poruszania się jakim jest Parkour (nie mylić z Freerunem). Dany osobnik po dokładniejszym zapoznaniu się z miastem jest w stanie dotrzeć z jednego punktu do drugiego szybciej niż jakimkolwiek pojazdem. Oczywiście jeśli miasto jest na tyle dużo i na tyle zagracone, wtedy postać gracza pokazuje swoje największe atuty którymi zadziwia każdego. Miejski kurier jest lepszy niż samochód gdyż przemieszcza się po cichu, niezauważalnie dla większości ludzi i w dodatku mało kto jest w stanie go dogonić.

Cechy do wyboru:
- Planowanie to podstawa - postać do zapoznaniu się z terenem potrafi wyznaczyć sobie najkrótszą i niekoniecznie najłatwiejszą drogę. Dużo szybciej zapoznaje się z nowym terenem pamiętając każdy szczegół miasta by wiedzieć gdzie i jak najlepiej biec by dotrzeć wcześniej. Reguły: postać po zapoznaniu się z miastem (czyli 1h na każdy 1km^2) jest w stanie dotrzeć wszędzie o 30% szybciej niż ktokolwiek pojazdem i około 60% szybciej od ludzi.

- Walić, grawitacje - sprinter dzięki swoim treningom i przygotowaniu technicznemu potrafi skakać dalej i wyżej o odpowiednio 25%. Dodatkowo upadek z wysokości podwójnej niż normalnie zadaje obrażenia postaci (sztuczka KOT), a zdając Ch.Trudny test Budowy rany redukują się o połowę.

Postać zaczyna z sztuczką Parkour nawet jeśli nie spełnia wymagań. (Z grubsza mówi ona o braku strachu przy skokach, ciekawskich odsyłam na strony o Neroshimie)

--------------------------------------------------------------------------

Tattomen

Życie w postapokaliptycznym świecie nie jest łątwe. Ale na chwilę obecną liczą się dwa typy ludzi: mocni w gębie i ci poza nią. Ty bracie… przepraszam siostro. Robisz coś pomiędzy. Gdzięś jakiś indianin przekazał Ci trudną i bardzo cenioną sztukę robienia tatuaży na ciele. Prosty, cienki kawał blachy wyglądajacy jak igła, trochę specjalnej farby i whiski do odkażania to wszystko czego ci potrzeba. Klient mówi co chce mieć ty przez chwilę myślisz by potem wydziergać na dupie jakiegoś spaślaka logo Pac-man’a. Najczęściej to parszywa robota gdyż miejsca są czasami chore ale na brak roboty nie ma co narzekać. Z jednego napalonego gościa można ściągać kase przez pół roku robiąc mu coraz to nowe magiczne tatuaże.

Postać zaczyna z umiejętnością: Tatuowanie na +1 oparnej na Zręczności.

Cechy do wyboru:

- FarbkiTatuaże to nie wszystko. Każdy trochę poduczony baran potrafi zrobić tatuaż prosty jak metr sznurka w kieszeni. Ty jednak idziesz dalej i nie dość że twój kunszt jest boski to jeszcze potrafisz robić kolorowe obrazki. Magiczny tatuaż to jedno ale kolorowy i żywy obrazek na plecach istnie wyjęty z filmu to drugie. Życie nauczyło Cię nie tylko kolorować tatuaże jak Picasso XIX wieku. Wiesz dobrze jak wytworzyć trzy podstawowe kolory potrzebne do stworzenia całej gammy innych.
Działanie: Postać ma Chemie na +3 jednocześnie zdając Trudny test Chemii po około godzinie będzie mieć w swoim posiadaniu po 10 mil każdego z trzech podstawowych kolorów. O ile będzie mieć w czym to trzymać bo razem to nie bardzo no chyba że interesuje Cie czarny kolor.

- Tatuaż ma mocmimo że ten indianiec mówił na serio o mocach ty wywęszyłeś z tego niezłą robótkę. Robiąc tatuaż jakiejś łajzie wierzącej do dziś że celulitis to grecki filozof możesz mu nawciskać kitu o magicznych właściwościach tatuaża. Ich magia oczywiście zależy od dobrych kontaktów z duchami pustyni na które ty już niestety nie masz wpływu. Ale jakby nie patrzeć lepiej mieć ze trzy tatuaże jeden by szybciej się regenerować, drugi by kule Cię omijały a trzeci by laski same Ci się do śpiwora pchały.
Działanie: Postać ma na starcie Blef na +3. Zdając B.Trudny test blefu klient uwierzy w magiczne właściwości tatuaży z twojego podręcznego katalogu. A jak wiadomo magiczne przedmioty w DnD były znacznie droższe od zwykłych.

--------------------------------------------------------------------------

Złote Dziecko

Cecha z profesji:

Geniusz - tacy jak są rzadsi niż Yeti w dzisiejszych czasach. Co prawda nie jesteś genialnym specem, czy zajefajnie twardym łowcą mutków. Szczerze powiedziawszy guzik masz wspólnego z jakąkolwiek profesją. Nie trudnisz się niczym szczególnym lub jak kto woli robisz wszystkiego po trochu. Ale jest coś na osłodzenie goryczy. Twój rodowód jest czysty jak koszula po praniu w Vizirze. W twoich żyłach płynie czysta krew i nie trzeba Ci żadnego rodowodu by to zauważyć.
Działanie: Postać zamiast profesji wybiera dodatkową cechę z swojego pochodzenia.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P

Ostatnio edytowane przez Lavi : 22-08-2009 o 20:12.
Lavi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-08-2009, 23:03   #16
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Wybacz Lavi ale skrytykuję Twoją pracę. Fajnie, że coś robisz ale miejscami przesadzasz.

Cytat:
"Znasz Kinga?" - Nie po to ten koleś walczył tyle o twoje prawa, aby jakiś biały przybłędy mógł teraz bezkarnie jechać po czarnych. Podczas, gdy twój bohater usłyszy jakąś obelgę na temat rasy, każdy jego test względem tej osoby jest łatwiejszy o poziom. W dodatku na pewien czas (ustal z MG), otrzymujesz +1 do budowy względem każdego…od tak się wściekasz.
Samo +1 do budowy na jakiś czas byłoby spoko ale dodatkowe obniżenie testu już jest przegięciem. Murzyn na sesjach neuro co raz będzie słyszał, różne rasistowskie teksty a już na pewno przy spotkaniu z gangerami/Teksańczykami więc co raz będzie miał o poziom łatwiejsze testy. Do tego odpowiednia sztuczka, która przy celowaniu zmniejsza o -30% (czyli o kolejny poziom) próg i mamy dwa poziomy w dół. Przegięte.
Za to sztuczka "czarny brat" naprawdę przypadła mi do gustu, nieprzesadzona, klimatyczna.

Cytat:
Służyłem w D.P.D
Dobrze wiesz, co to znaczy wysłuchiwać narzekań jakiegoś żula, biegać za złodziejami, prać się z zawadiakami oraz brać udział w strzelaninach. Swego czasu był to twój chleb codzienny.
Widać po tobie coś za jeden.
Testy na zastraszanie są przeciwko tobie trudniejsze o jeden poziom. Jakby tego było mało: pakiet Siła woli masz od razu na +2.
Znów przepakowane. Ta cecha jest miksem z cechy "telepata" i "szlachetnie urodzony", co prawda obie te cechy zostały okrojone ale dalej jest przepakowana. Dla przypomnienia "telepata" zwiększał o poziom testy na perswazje, blef i zastraszanie (tu mamy tylko zastraszanie) a "szlachetnie urodzony" dawał dowolny pakiet z charakteru na +2 (tu mamy narzucony).

Cytat:
Lepkie rączki:
Mało kto podejrzewa kobietę o kradzież. Nawet jeśli to ty zakosisz telewizor znad lady to i tak po ryju dostanie żul obszymur siedzący obok Ciebie. Ty po prostu masz 4 ręce. Nie tak dosłownie ale tak to wygląda. Jeśli ktoś założy Ci kajdanki to uwolnisz się z nich bez mrugnięcia. Dlatego, aby być pewnym, iż nie uciekniesz zakłada Ci się 20 par kajdanek i kontroluje co 5 minut. Wówczas nie uciekniesz. Jest to jednak mało prawdopodobne. Nie muszę więc chyba mówić, że pakiet Zdolności manualne masz na +3, a w dodatku sztuczkę „Hokus Pokus”.
No to tylko grać złodziejką z Vegas, nie dość, że pakiet zdolności manualnych masz na +3 nie jak ci kolesie z Vegas na +2 to dostajesz darmową sztuczkę. Kolejny przepak. Zmieniłbym na samą umiejętność "zwinne dłonie" na +3 (albo dowolną umiejętność z pakietu zdolności manualne).

Cytat:
Przyczajony „tygrys”:
Niech Cię nie zwiedzie nazwa tej cechy. Owszem, jesteś przyczajony. Ale to nie oznacza, że to ty jesteś drapieżnikiem. Wręcz odwrotnie. Nie raz przyszło Ci chować się w miejscach, gdzie z pozoru nie da się nawet zwykłego Glock’a schować. To typowo bajkowa cecha: goni Cię Borgo. Wbiegasz do baru, gdzie jest tylko rurka do striptizu. Gdzie się schowasz? Oczywiście, że za rurką.
Pakiet Kamuflaż na starcie masz na poziomie +3. W dodatku, jeśli utknąłeś w ślepym zaułku, bądź innym z pozoru fatalnym miejscu, MG musi podpowiedzieć Ci, gdzie najlepiej się schować.
Czytając te pochodzenie ciągle przypominał mi się Fallout, aż chciało mi się je wypróbować. Niestety i tu nie uniknąłeś przepakowania. W cytowanej przeze mnie sztuczce dajesz cały pakiet na +3 podczas gdy wszystkie jakie możesz dostać dzięki innym cechom daje na +2. Obniż tylko bonus a normalnie będę miał swoje nowe ulubione pochodzenie.

Cytat:
Max Payne był meksem – Widziałeś kiedyś film w którym aktorzy fruwają strzelając do wrogów ? No to Ci goście robią to samo tyle że na żywo i bez żadnych sznurków. Najlepsze jest to że prawie każda draka w Meksyku tam wygląda. Normalnie jakbyś oglądał film… poważnie.
Działanie: Działanie jest podobne do sztuczki Bez sznurków tyle że z brakiem utrudnień do strzelania w locie. Obie reguły dotyczą także karabinów (z 20% utrudnieniem). Dodatkowo potrafi ona strzelić do dwóch przeciwległych wrogów na raz (Utrudnienie do tego 60%). Lecącego Meksa trafić trudniej więc przeciwnicy mają utrudnienie z ruchu równe 60%.
Przepak, tu nie ma co ograniczać, ta sztuczka daje naprawdę przekozaczone modyfikatory. Do tego samo pochodzenie jakoś nie przypadło mi do gustu. Meksyk w shimie zastępuje Hegemonia. Cały naród, który potrafi przejść bez problemu przez neodżungle? Zaraz ktoś stworzy nacje, która gdyby chciała mogłaby zniszczyć Molocha. Do tego gratisowa umiejętność niezależnie od wybranej cechy? Każdy tam potrafi grać na gitarze? To każdy Teksańczyk powinien na stracie dostawać jeździectwo na +1. Do tego aż dwa plusy do cech i ani jednego minusu.

Cytat:
Neodżungla ? Byłem tam, nic szczególnego – Toż to prawdziwy dar. Nawet ludzie z Miami i Pd. Hegemoni nie wiedzą tyle na temat Neodżungli co Meksowie. Chadzają sobie oni tam jakby to był jakiś mały wypad do lasu na grzyby. Nawet małe dziecko prędzej wydostanie się z jej wnętrza niż zaprawiony w boju człowiek z Miami. Jeśli ktoś kiedyś mi powie że ma została zrobiona mapa Neodżungli to stawiam 100 gambli że to meks.
Działanie: Postać startuje z paczką Orientacja w terenie i Przetrwanie na poziomie 3.
Dwa pakiety na +3? Gracz dostaje gratis 40 punktów? Tego nawet przepakiem nie idzie nazwać bo wykracza po za jego granice.

Cytat:
Cechy do wyboru:
- Planowanie to podstawa - postać do zapoznaniu się z terenem potrafi wyznaczyć sobie najkrótszą i niekoniecznie najłatwiejszą drogę. Dużo szybciej zapoznaje się z nowym terenem pamiętając każdy szczegół miasta by wiedzieć gdzie i jak najlepiej biec by dotrzeć wcześniej. Reguły: postać po zapoznaniu się z miastem (czyli 1h na każdy 1km^2) jest w stanie dotrzeć wszędzie o 30% szybciej niż ktokolwiek pojazdem i około 60% szybciej od ludzi.
Jakiś koleś zasówa szybciej niż motocyklista? Mimo, że ten też może świetnie znać miasto i skróty? Dajże pokój, może i na krótkim dystansie byłby szybszy ale na dłuższym (całe miasto) nie ma szans.

Cytat:
- Tatuaż ma moc – mimo że ten indianiec mówił na serio o mocach ty wywęszyłeś z tego niezłą robótkę. Robiąc tatuaż jakiejś łajzie wierzącej do dziś że celulitis to grecki filozof możesz mu nawciskać kitu o magicznych właściwościach tatuaża. Ich magia oczywiście zależy od dobrych kontaktów z duchami pustyni na które ty już niestety nie masz wpływu. Ale jakby nie patrzeć lepiej mieć ze trzy tatuaże jeden by szybciej się regenerować, drugi by kule Cię omijały a trzeci by laski same Ci się do śpiwora pchały.
Działanie: Postać ma na starcie Blef na +3. Zdając B.Trudny test blefu klient uwierzy w magiczne właściwości tatuaży z twojego podręcznego katalogu. A jak wiadomo magiczne przedmioty w DnD były znacznie droższe od zwykłych.
Ja bym nie podawał testu na blef, wiadomo dzikusowi wciśniesz taką gadkę już przy przeciętny teście a dla mafiozy czy speca z posterunku fart może być za mały.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-08-2009, 20:51   #17
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
Dzięki za krytykę

I fakt niektóre mogą się wydawać przepakiem jest to uzasadnione w zależności od tego jak prowadzone są sesje. Zawsze tak jak mówisz można zmienić lub zmniejszyć cechy w zależności od stylu sesji. Nam osobiście to jakoś nie przeszkadza ale to tylko nasz punkt widzenia. Może dlatego że gramy na zasadzie "2 Lekkie = 1 Cieżka itd. a strzał w głowę z jakiejkolwiek broni palnej oznacza śmierć" (Oczywiście nie popadając w skrajności)

I jeśli Nowy Meksyk chcesz nazwać przepakiem to zobacz sobie pochodzenie "Orle Gniazdo" to dopiero "PowerGaming"

Mimo wszystko w wolnej chwili postaram się pozmieniać parę rzeczy.
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-08-2009, 12:54   #18
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Wiesz, porządny dodatek (obojętnie w jakiej formie) powinien albo zabierać zbiór wszystkich zmian albo być dostosowany do oficjalnych kryteriów, przynajmniej według mnie.
Gram na podobnych zasadach (co prawda trzy lekkie to ciężkie ale strzał w głowę prawie zawsze zabija a jedna krytyczna to już nie do odratowania) jednak to nie zmienia faktu, że dalej to jest przepak i to większy niż orle gniazdo.
Prosty przelicznik:
W gnieździe masz +4 do współczynniku czyli 200 gambli.
W meksyku masz 40 punktów czyli 800 gambli.

Tak na marginesie spisz może wszystkie zmiany jakie wprowadziłeś ze swoją drużyną, zbierz je w pdfa i umieść na sieci, są serwery, które popierają takie rozwiązania. Większość zmian jakie wprowadziliście wydaje się być ciekawe i z chęcią zapoznałbym się ze wszystkimi.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-08-2009, 15:45   #19
 
Lavi's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie cośLavi ma w sobie coś
A przelicz to na pdki wtedy różnica będzie inna ;]

Mimo wszystko uważam że Orle Gniazdo jest bardziej przesadzone
Żeby nie było, co po niektóre nasze też ale nie aż tak :P

+4 do dowolnego współczynnika to grubo za dużo w porównaniu do pakietu.

200 x 3 = 600 [1 poziom -- cały pakiet]
60 + 90 + 200 = 350 [3 poziom -- jedna umiejętność]
350 x 3 = 1050 [cały pakiet na 3 bez 1 poziomu]

1650 [Pakiet na +3]

+4 Współczynnik
Biorąc najmniejszy w wartości 8 daje nam.
900 + 1000 + 1100 + 1200 = 4200

Jest różnica

Ale przyznaje odzwyczaiłem się od normalnej Neuroshimy gdyż mamy dość zmodyfikowane zasady. Jednakże są one raczej zmodyfikowane w stronę realizmu niżeli HEROIC'a :]

Dzięki za rady
 
__________________
"I never make the same mistakes twice" -- by Me :P
Lavi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-08-2009, 12:33   #20
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Oszust
"Ja nie kłamię, NIGDY! Tworzę rzeczywistość, zapamiętaj synu to ogromna różnica."
Ty żyjesz z tworzenia rzeczywistości. Musisz mieć jaja ze stali by nie zmiękła ci rura gdy wciskasz kit tamtemu kolesiowi. Musisz mieć dość krzepy by tamci wieśniacy uwierzyli, że jesteś zabójcą mutków, bo co do za chuderlawy zabójca? Musisz być cholernie zręczny i szybki by móc kantować w kartach i w razie czego szybko spieprzyć. Musisz być spostrzegawczy by dostrzec, że ten koleś też kantuje i to wykorzystać a tamten koleś zirytowany przegraną ukradkowo sięga po klamkę. A co najważniejsze musisz być sprytny i mieć gadane.
Mówiłem już, że prawdziwy oszust nigdy nie kłamie a tworzy rzeczywistość, wiesz czym różni się jedno od drugiego? Kłamstwo często jest mało prawdopodobne, dajmy na to bierzesz popsuty bojler i wciskasz kit, że to najnowszej generacji, przenośny komputer. No dajże spokój stary... Przecież ten koleś, któremu to wciskasz albo się nie zna na komputerach i wtedy nie kupi bo będzie wolał kupić sobie coś co mu się przyda albo zna się na komputerach, raz dwa się skapnie, że wciskasz mu kit i rąbnie Ciebie. Dlatego ty tworzysz rzeczywistość, wciskasz ludziom kit prawdopodobny. Przed akcją szukasz luki w swoim pomyśle, zastanawiasz się co może wzbudzić ich podejrzliwość, o co mogą się zapytać. I szykujesz odpowiedź, ZAWSZE musisz mieć przygotowaną odpowiedź. Więc zapomnij o tym co mówił ten koleś o handlarzy, nie wciśniesz nikomu, że nie działający toster to części do suszarki bo jeśli ten koleś szuka takich części to znaczy, że zna się na tym. Za to wciskasz ludziom, trefny towar, tak odbajerzony, żeby na pierwszy rzut oka nie wyszło, że jest trefny. Wciskasz ludziom, że jesteś kaznodzieją/zabójcą maszyn/łowcą mutków zależy kogo teraz potrzebują. No, dobra, dobra, starczy tego gadania...

Cechy:
Mistrz kłamstwa
Jesteś mistrzem w kłamaniu, co tu dużo mówić. Dlatego masz na starcie cały pakiet empatia na jeden. Że chcesz perswazje zamiast opieki nad zwierzętami? Głupiś, widać, że nie wciskałeś nigdy nikomu kitu. Nie raz będziesz podawał psom przed walką środki na pobudzenie a wtedy lepiej, żeby nie zagryzły ciebie a swego rywala, również pewnie zdarzy ci się dawać podobne środki koniom by wyciągnąć za nie lepszą cenę lub dawać wytresowanego psa do trefnej przyczepy. jakiej przyczepy? Nieważne...
Co, chcesz więcej? No dobra, masz o poziom łatwiejsze testy blefu i perswazji przy wciskaniu kitu. Pamiętaj tylko jedno, jesteś mistrzem a każdy mistrz musi się sprawdzać, utwierdzać się w przekonaniu, że jest najlepszy. Odegraj to fajnie to może MG obniży ci poziom o jeszcze więcej. A jak tego nie odegrasz to ja nie będę miał pretensji jak zabierze ci ułatwienie wynikające z tej cechy.

Aktor
Ty po prostu, masz talent, mógłbyś występować przed wojną w takim show... Masz na starcie umiejętność aktorstwo na trzy, po prostu wrodzony talent pozwala Ci udawać kogoś kim nie jesteś. A żeby ten frajer od mistrzostwa nie cieszył się, że ma lepiej to możesz naśladować akcenty. Dowolny akcent z jakim się spotkałeś.

Nekromanta
Nie, nie ożywiasz ciał. Nie! Ożywiasz przedmioty. Zaczynasz z sztuczką "prowizorka" (oczywiście dodatkowo przysługuje Ci jedna darmowa), potrafisz odpicować tak przedmiot by działał. Szczegół, że podziała dość krótko ale liczy się, że będzie sprawny gdy ten frajer będzie go oglądał i kupował.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172