|
Wirtualna Tawerna Wszystko o grach komputerowych |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-05-2005, 20:15 | #31 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
:P:P:P:P Ale WYBACZAM bo i tak WIEM CO LEPSZE :P:P:P:P:P G II probowalam ale tez jakos mi nie podszedł... Next time moze... | ||
09-05-2005, 20:32 | #32 |
Reputacja: 1 | Gothic jedynka- poezja. Sequel (nawet z dodatkiem) - niestrawność- ale warto sie pomęczyć. Co do ID- to po prostu hack'n'slash (chyba tak to sie pisze)- czyli krew,flaki,miecze,topory,szczątkowe dialogi. Co nie mzienai faktu, że ma PRZECUDOWNIEWSPANIAŁY! klimat ... sama ścieżka dźwiękowa wgniata mnie w krzesełko.
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
09-05-2005, 20:37 | #33 |
Reputacja: 1 | Templarius, dolki pode mną kopiesz... A ja w Ciebie wierzyłam ... ... Chlip ... Wyłącz sobie opcje przemocy i od razu bedzie Ci lepiej Ale w 'Severed Hand' dużo sie nie narąbiesz, bo tam chodzenia i gadania jest powyżej uszu W IWD II of kosz. |
09-05-2005, 20:54 | #34 |
Reputacja: 1 | IWD2 jest już mniej slashowaty, masz racje . Ale nie wiem czemu, znudził mnie prędko... nie ma tego klimatu co IWD1 wg mnie. Doszedłem w nim tylko do Kuldahar i tak jakoś po kilku questach zaniechałem dalszą rozgrywke... a szkoda. (Ofkoz w dwujeczce! Żeby nie było, że doszedłem w IWD1 do drugiego miasta :P)
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
10-05-2005, 21:54 | #35 |
Reputacja: 1 | Templarius, załuj... Ominęła Cie wielka bitwa z wielkim czarnym smokiem (z postaciami na 13 poziomie i tak miałam straszne klopoty) Oraz pare ciekawych zagadek w światyni. Przynjmniej dla mnie. Nie mowiąc juz o koncowej bitwie z dwoma pół-smokami, z wkurzającymi odpornosciami na prawie wszystko (a kazdy na cos innego , grrrr) Bo ja wiem, czy nie ma klimatu...moze zrobiony jest bardziej cukierkowo, ale jako, ze najpierw gralam w dwojke, lubie ją bardziej W jedynce wlasnie niewielki ( :P ) nadmiar potworow mnie nudzi, choc moze jest mrooooczna :P |
10-05-2005, 22:50 | #36 |
Reputacja: 1 | Jedynka była tą przełomową i basta! IWD2 dokarmiał nas kilmatem właśnie utowrzonym na jedynce! I już! Jedynka rulz! 2 też niczego sobie... ale i tak czuję wielki sentyment do PT i Baldursów (zwłaszcza 2). No ale zaczynam gadać to samo w kółko ;]
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |
10-05-2005, 23:03 | #37 |
Reputacja: 1 | Ze mną to jest tak, że nigdy nie miałam okazji dokońcyć Baldursa zarówno 1 jak i 2. Za to IWD 1 przeszłam całe, jestem w trakcie 2 (którą jakiś czas temu też porzuciłam) i szczerze mówiąc IWD bardzo mi sie podobało. Ma klimat i mówcie co chcecie - że liniowa, że tylko chodzi i się bije potwory, ale mnie naprawdę urzekła klimatem. Odcięta Dłoń - to było genialne miejsce. Czuło się tą tragedię w powietrzu. Być może niedługo zabiorę się ponownie za dokańczanie BG lub IWD 2, wtedy być może zweryfikuję moje zdanie, ale póki co twierdzę, że IWD przewyższa klimatem Baldurka. A i tak mnie się najfajniej gra w NWN i pochwalę się, ze nareszcie przeszłam podstawkę moją nekromantką i zaczęłam pierwszy dodatek. Dialogi z BNami są świetne. Ale i tak najbardziej mi żal mego kochanego Tommy'ego Powinien też być w tych dodatkach... |
10-05-2005, 23:09 | #38 |
Reputacja: 1 | Milly, zaczynam być Twoją co raz wiekszą fanką IWD RULEZ !!!!!! :P A Toma niech ci zal nie bedzie (nie ma go w dodatku? gdzies był...), bo Deekin jest o wiele fajniejszy. "Szefie...A Deekinowi wyrosły skrzydła..." <pod warunkiem, że pojdzie na ucznia czerwonego smoka, chyba> |
12-05-2005, 14:23 | #39 |
Reputacja: 1 | Hej, bardzo fajnie sie czyta Wasze posty, chociaz przypominaja dyskusje o wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanocnymi... U mnie 1 rozpoczetym i zakonczonym tematem bylo IWD1 (bardziej liniowe od lini prostej, a bez wysilku mozna przejsc w dwa dni), a potem BG1. Do IWD2 jakos sie nie przekonalem - no niby duzo 'ciekawiej' ale ta nieustanna mordownia przez x lokacji powoduje u mnie otepienie ...Nie mozna rzezac baldura jedynki ze byl troche drewniany (argumenty typu 1BN na mape) bo byl pierwszy i bez niego ani lodowy wiaterek ani reszta by nie powstala... A aktualnie jestem po maturce i zabieram sie do BG2... To juz drugie podejscie bedzie. Za pierwszym razem jakos tak mi sie za daleko zalazlo z niklym doswiadczeniem przez co w pewnym momencie zostalem poprostu zmasakrowany, a jakis tam wirus od sympatii (ajlowyou) dokonal dziela zniszczenia. Za to za Fallouty dam sobie rece poucinac... A i jeszcze jedno: Uwazam ze izometry rulez - jakos te wszystkie trzyde nie podobaja mi sie. Albo sie szlajasz samemu, albo swiat wielkosci lyzeczki albo to ze wiecej uwagi przyklada sie do cwiekow na zbroi skorzanej niz do fabuly. A questy przynies-wynies-pozamiataj i bij-zabij tez maja swoj urok... Ech jak sobie przypomne pierwsze ikspeki zarobione okolo drugiej w nocy po zabiciu jakiegos tam klienta... Ale to byla satysfakcja he he. Pozdrawiam... PS: a nt planeskejpa sie nie wypowiem bo nie gralem...
__________________ Głupota jest specyficznym sposobem używania umysłu... |
13-05-2005, 00:41 | #40 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Falloutów nie znoszę, choć też nie grałem zbyt długo... Ale wogóle mi się one nie spodobały, z drugiej strony wielu moich znajomch się nimi wprost zagrywa... To chyba jednak wszystko sprawa gustu... A o gustach się... A co do Twojej wypowiedzi Łotrusie, też mi się ją bardzo miło czytało | |