|
Zrujnowana Twierdza Niegdyś wielka i przyciągająca wielu podróżników z czasem została zapomniana i rozszabrowana. Jednak może właśnie wśród tych ruin znajdziesz coś, co cię zainteresuje... (Archiwum wątków.) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-09-2010, 01:22 | #1 |
Reputacja: 1 | Charaktery w DnD. Wiemy wszyscy chyba dobrze, że system DnD od niepamiętnych czasów rozróżnia dziewięć kombinacji charakterów, które mniej lub bardziej odzwierciedlają każde możliwe nastawienie jednostki do otoczenia... Dobro - Neutralność - Zło Prawo - Neutralność - Chaos Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad tymi drugimi. Co to tak naprawdę znaczy, że postać jest "praworządna" albo "chaotyczna"? Odpowiedź, że postępuje w zgodzie z, lub wbrew prawu wydaje mi się po prostu... prostacka. Niewystarczająca. Jednak, ku mojej frustracji, nie mogę znaleźć żadnej lepszej. Nurtuje mnie też inne pytanie. Hipotetyczna, banalna sytuacja: złodziej okrada bank. Czy jest to czyn zły, czy chaotyczny? Bo z jednej strony kradnie od innych ludzi ich ciężko zarobione pieniądze. Z drugiej zaś łamie prawo i sieje zamęt... A może ten czyn jest i chaotyczny i zły? Tak naraz? |
18-09-2010, 10:04 | #2 |
Reputacja: 1 | Dobre pytanie. Wydaje mi się że tutaj chodzi też o motywacje postaci (to jest moje zdanie i mogę się mylić). Ja zawsze gryzłem się z praworządnością. Pisze się że postać postępuje w zgodzie z prawem. No OK. Ale co np. z poniższym przypadkiem: Acelus Sabre (czł łtr4/woj6/skr2) - Acelus jest jednym z najbardziej i najmniej zarazem znanych skrytobójców na Południu. Postępuje w zgodzie ze swoim własnym kodeksem który dla niektórych zleceniodawców jest śmieszny. Nie przyjmuje zleceń na dzieci i zniedołężniałych. Nie zabija również z własnych pobudek. Pytanie czy Acelus jest chaotyczny? Moim zdaniem nie. Postępuje zgodnie z własnym kodeksem pomimo tego że do osiągnięcia celu często sytuacje wymagają łamania litery prawa (przekupstwa, włamania, wymuszenia, torturowanie). Tak więc grając Acelusem dałbym mu charakter Praworządnie - Zły. Proszę o wyprowadzenie z błędu jeżeli takowy popełniam.
__________________ Take what you want and give nothing back |
18-09-2010, 10:23 | #3 |
Reputacja: 1 | Zabójstwo w żaden sposób nie podpada pod charakter praworządny. Bycie praworządnym, to bycie teoretycznym przykładnym obywatelem. Prawo zabrania pewnych rzeczy i ich łamanie, choćby przy wykonywaniu własnego "kodeksu" jest łamaniem praworządności. Przypadek powyżej podpada pod charakter neutralnie zły. Zaś Chaos? Chaos zawsze był synonimem nieuporządkowania. Złodziej, który napada na owe banki bo nie ma za co żyć - może być wciąż neutralny. Złodziej, który napada dla zabawy, chęci jak zagarnięcia jak największego bogactwa - zawsze będzie chaotyczny, bowiem w D&D przedstawiono ten rodzaj charakteru jako samolubność. Mnie najbardziej śmieszy w tym systemie chaotyczny neutralny charakter, który wybiera większość złodziei i innych rzeziemieszków, tłumacząc na różne sposoby wybór właśnie neutralności. Większość z nich zawsze i tak podpada pod zło, bo neutralność zawsze była i będzie tworem sztucznym.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
18-09-2010, 11:03 | #4 |
Reputacja: 1 | Nie żebym kwestionował ale polecam zajrzeć chociażby do "Zapomniane Krainy 3e" na stronę 226 opis niejakiego Sahbuti Shanardanda "...a od czasu do czasu działa jako skrytobójca". Żeby nie było że szukam skrajności to może coś bardziej znanego ogółowi strona 228/229 gdzie opisany jest Artemis Entreri. Z tego co pamiętam to jest najbardziej znanym SKRYTOBÓJCĄ Faerunu a na 100% znanym na Północy. Dalej cytując za autorami "Jest przebiegłym, doskonałym szermierzem i mistrzem taktyki. Zabija tylko, gdy to niezbędne". Sorry Sekal ale chyba coś Ci się pomieszało bo zarówno Sahbutiemu jaki i Artemisowi właśnie przypisuje się charakter Praworządnie Zły. Mógłbym przytoczyć jeszcze kilka cytatów ale nie jest to dział "przepisz-książke-do-DnD". No ewentualnie możesz przekonać Panów Greenwoda, Reynoldsa, Williamsa, Heinsoo i kilku innych że się mylą i powinni wprowadzić poprawki w podręcznikach.
__________________ Take what you want and give nothing back |
18-09-2010, 11:34 | #5 |
Reputacja: 1 | Ja nie pisałem stricte o tym, co wypisują twórcy D&D, którzy często piszą co im ślina na język przyniesie. Oni po prostu sobie czasem zaprzeczają, a ja zdecydowanej większości tych podręczników nawet nie otworzyłem. Twierdzę tylko, że zabójstwo z zimną krwią zwłaszcza, jest całkowitym zaprzeczeniem ogólnopojętej praworządności.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
18-09-2010, 11:36 | #6 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
W niepamiętnych czasach jednak całkiem nieźle i szeroko opisuje pojęcia dobra i zła, tudzież praworządności i chaosu. Szczerze mówiąc, nie widzę problemów z pojęciem tych koncepcji w oparciu o dane zawarte w podręcznikach. Cytat:
Sztampowy paladyn morduje orki, gobliny i złodziei na lewo i prawo i jest jak najbardziej praworządny i dobry. Cytat:
| |||
18-09-2010, 11:42 | #7 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Oczywiście dyskusja ta jest pozbawiona większego sensu, bo każdy uważa co innego i na podstawie tylko opisów twórców jakiegoś świata nigdy nie osiągnie się w pełni spójnej wersji. Dlatego ja już nie będę się wypowiadał, swoje zdanie zaznaczyłem.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead | ||
18-09-2010, 11:47 | #8 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
*Chyba, że to Polski system, wtedy zasady się nie kleją. | ||
18-09-2010, 11:55 | #9 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Z tym trzymaniem się zasad z podręcznika się zgadzam, chociaż charakter postaci i npców należy przemyśleć przed sesją, by to miało potem ręce i nogi (zwłaszcza biorąc pod uwagę D&D-owskie wykrycia charakterów, imho jeden z zabawniejszych czarów).
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead | |
18-09-2010, 12:46 | #10 |
Reputacja: 1 | Praworządność, jak i wszystkie inne charaktery, z logicznego punktu widzenia, wydaje mi się być odbiciem jakiejś przedwiecznej prawdy czy czegoś w tym guście. Na naszym podwórku ciężko mówić (ateistom, agnostykom etc.) o istnieniu jakiejś obiektywnej prawdy, idealnej matrycy odniesienia. No, ale w świecie, gdzie istnieją artefakty o definiowalnym jasno charakterze, gdzie istnieją plany odpowiadające poszczególnym charakterom i gdzie istnieją bogowie łatwiej o decydowanie. Czyli mówiąc inaczej, muszą gdzieś istnieć jakieś wzorce a'la Sevres, które wyznaczają, co i jak. Bo jeśli rozpatrujemy to na bazie kulturowej to traci to jakikolwiek sens. Dlaczego prawo państwowe miałoby być przedkładane nad prawo zwyczajowe? Co jeśli jakiś, wyjątkowo barbarzyński barbarzyńca, dopuszcza się czynów dalekich od dopuszczalnych na danym terenie, kierując się słowo w słowo zaleceniami własnej doktryny? Jedyne rozstrzygnięcie to chyba określenie jakichś nienaruszalnych, wyznaczonych przez sam wszechświat reguł. Wtedy też nabiera sensu wspomniane przez Sekala zaklęcie. |