Arvelus

Wiem. Ten manewr został podany jako przykład. Te 200+ obrażeń wynika z samego Greater Insightful Strike (k20 + 30 [suma modyfikatorów] + 75 przedmiot. Całość x2. Przy wyniku 10 oznacza to 230 obrażeń).
Jeszcze by brakło by można było używać dwóch na raz : P
Hmmm... obawiam się, że to jest możliwe... aż się boję sprawdzić -.-"

Zasady o tym, że przedmiot nie może kosztować więcej niż połowa kasy nie znam, ale uwierzę Ci, że istnieje, bo nigdy nie chciało mi się przejrzeć 3.5 od początku do końca : P
Można się zadowolić premią +60, też bardzo ładnie, a to 15 mniej dało by się ominąć jakimiś zaklęciami. Przedmiot dający dziesięciopoziomowy Divine insight na życzenie. Kolejna premia +15 do testu umiejętności. 36 000. Ale po co komu tak często? Raz dziennie zupełnie starczy i prawie 30k zostaje w kieszeni.

Jeśli mówisz o samym Nightmare blade to nie bardzo jest. Silny, bo te pozostałe 3 ataki musisz, normalnie, trafić, co nie jest łatwe na ostatnich atakach. Jednak to manewr 9 poziomu. Musi być silny (mag, w tym momencie, zatrzymuje czas i wzywa roje meteorów).
Dwie bronie? Pozostawię bez komentarza użyteczność walki dwoma brońmi w D&D (założenie: brak premii typu okradkowy atak. Z takową istotnie może być użyteczna). Manewr ukazuje pełnię swego potencjału z oburęcznym power + leaping attack'iem [dało by się jeszcze wzmocnić, ale o to się nie czepiam]

Których nie potrzebujesz, bo kończysz walkę jednym autotrafiającym (musisz się postarać by stworzyć postać która nie trafi z Prawdziwym Uderzeniem... albo walczyć z munchem takim samym jak ta postać : P) uderzeniem.

Twoja opinia. Pozostanę przy mojej. Ważna jest jedynie ta MG.

I tu rodzi się problem. Widziałem sesję gdzie MG nie uznał za brokena postaci która na ~12 poziomie wyciągnęła premię do trafienia, KP i rzutów obronnych na poziomie 50, a obrażenia potencjalnie dwadzieściakilka k6 + ileśnaście k4 +200. Jedyną słabością postaci była jej wrażliwość na odegnania nieumarłych.

Aha. Jej zwierzęcy towarzysz też zjadał przeciętnych 20poziomowych wojowników na śniadanie. Na szczęście MG się opamiętał i nie pozwolił im wziąć Vow of poverty -.-"

Morał taki, że nie mam zielonego pojęcia co uznajesz za 'brokena' : P

Ja już trzy razy zdążyłem koncepcję postaci zmienić i znów mam nową : P
Także na moją pewno zdziebko poczekasz XD

 

Ferr-kon

Arvelus, trochę podchodzisz do tego jak do przeciętnych fizycznych obliczeń zakładasz, że obiekt który obliczasz jest idealną kulą w próżni. A bez zawiłych metafor - czynników jest dużo więcej. Zdasz inicjatywę? Przeciwnik ma sojuszników? Ty masz sojuszników? Otoczenie pozwala Ci na wykonanie ataku?

Zresztą naprawdę, na tym poziomie są trzy opcje - albo robisz postać, która jest w czymś dobra (czyli ją optymalizujesz), albo robisz postać, która padnie przy pierwszej walce, albo grasz czarodziejem z wypasioną inicjatywą i się nie przejmujesz.

Ta postać o której mówisz Arv? Mam na nią prostą kontrę.

Latający czarodziej.

Booyah.

 

ImperatorK

Jednak problem jest, bo w 3.X jest takie coś jak Body Slot Affinity i niestety jak moc przedmiotu nie współgra z przedmiotem to niestety płacisz podwójnie. No chyba że o tym wiesz i nie miałeś na myśli ceny. W takim wypadku sorry.

 

Googolplex

Ferr ten czarodziej też nie jest takim omnipotentem bo z kolei ma problem z rzutami obronnymi przeciwnika. Na 20 poziomie potrafią być dość wysokie aby większość czarów po prostu nie działała.
Mi udało się stworzyć teoretyczną postać na 20lvlu która miała nie więcej niż 36 INT (wizard) co daje ST 23+spell lvl + niewielkie bonusy. Natomiast nie miałem żadnego problemu ze stworzeniem postaci która na 20 poziomie miałaby bonusy do rzutów obronnych (wszystkich) rzędu +70 (na jakieś 20 tur, co według mnie wystarczy) w tym wypadku większość czarów ma jedynie 5% szansy powodzenia (naturalna 1).
Chyba, że znacie jakiś sposób by podnieść ST czarów lub osłabić RO przeciwnika, którego ja nie znam.

PS Wiem, że są czary omijające RO ale nie nie przypominam sobie takiego czaru którym można by walkę skończyć w ciągu 1 tury.

 

psionik

Zakładasz tutaj pojedynek 1v1, na zasadach jakiejś areny. To jest sesja, gdzie mogą się pojawić takie elementy 1v1, ale z tego co rozumiem, będzie to pełnoprawna sesja, więc taki przedmiot będzie mieć zdecydowanie mniejszy sens.


Na tym poziomie jest tyle sposobów, żeby unikać trafienia, nawet będąc nieprzygotowanym, że nie przesadzałbym z tym automatycznym trafieniem.

Tak, wiem o tym.

Googolplex, przyśpieszone rozproszenie magii (być może Incantantrix z przyśpieszonym rozłączeniem mordenkainena (nie wiem, czy to możliwe)?) - wtedy rzuty obronne spadną do "rozsądnych" rozmiarów.

Zresztą, nie ma co mędrkować, tylko robić postacie!

 

Ferr-kon

Googol yyyyep, ale właśnie zakładałem w tamtym przypadku, że skoro Arvelus mówi o postaci, która wyda więcej niż połowę kasy na przedmiot do jednego ataku, to może mieć problemy z cała resztą i jasne, czarodziej nie jest omnipotentny, ale należy pamiętać o tym, że kiedy buduje się czarodzieja, to zwykle nie myśli się o tym CZY będzie dobry, ale JAK zrobić, żeby był najlepszy w sensie - bazowo czarodziej to armata, przecież to jest czysty Tier 1, on może robić WSZYSTKO. Budowanie czarodzieja na 20 poziomie to raczej budowanie muru wokół tego wszystkiego, żeby miało ręce i nogi. Ja na przykład zrobiłem dwudziestopoziomowego Warblade'a, który sam w sobie z prostymi atutami był dobry, ale nagle zacząłem widzieć potężne dziury. AC w stosunku do przeciętnego ataku wojownika na tym poziomie, rzuty obronne z których każdy zoptymalizowany czarodziej będzie się śmiał i tak dalej... Czarodziej jest dużo prostszy do zbudowania, by był silniejszy. I czarodziej, w przeciwieństwie do np. postaci w ToB, poza walką ma MNÓSTWO do powiedzenia. Ja będę miał dobre zastraszanie

Ja mam postać zrobioną, znaczy pełny build z ekwipunkiem, muszę tylko spisać kartę i siąść do historii postaci, co zrobię dziś

EDIT:
Przepraszam, skłamałem, nie jestem warbladem czystym, jestem warbladem/master of nine.

 

Arvelus

Każdy z tych elementów tyczy zarówno mnie jak i przeciwnika. Są to zmienne których można namnożyć co najmniej kilkadziesiąt. Rozważanie o permutacjach ich możliwości wymagało by ilości miejsca porównywanej z encykopedią PWN.
Aby dyskusja zachowała sens wymuszone są uproszczenia, które, mimo wszystko, nie powodują przekłamania.
Przeciwnik ma większą inicjatywę? Skąd to założenie? Ja też mogę mieć.
Ma towarzyszy? Ja też mogę mieć.
Ma cokolwiek? Ja też mogę to mieć.
Losowości się nie uniknie. Próba jej ogarnięcia jest a) skazana na porażkę, b) statystyką.
Prawda, przedmiotów magicznych będę miał mniej, ale to nie takie straszne. 95% magicznych przedmiotów służy do zabijania bądź unikania bycia zabitym. Złudnym jest wrażenie, że to tak drogo, bo ten jeden wystarczy mi za całą ofensywę a i mocno wzmacnia moją defensywę (manewry Diamond Soul).

Mógł bym jeszcze sporo perorować, ale to chyba nie temat do tego.
Oficjalnie wyłączam się z tego podtematu. Jeśli chcecie mieć ostatnie słowo, to macie moje błogosławieństwo... przecież nie będę wam narzekał, że nie dajecie mi mieć ostatniego, nie : P

 

Ferr-kon

Ależ nie odbieram Ci ostatniego zdania jestem po prostu ciekaw jak będzie wyglądać nasze starcie, jeśli się dostaniemy i do niego dojdzie

 

Sierak

Nie wcinając się w dyskusje mechaniczne, broken to dla mnie postać co będzie tak przekombinowana, że aż odechce mi się jej sprawdzać. Bądź postać po 1-2 poziomach każdej klasy i naciągniętą do tego na siłę fabułą.

W kwestii przedmiotów już się wypowiadałem i nie, "przyjaciel" z historii, który poświęcił życie tworzeniu przedmiotów to nie atut tworzenia ptzedmiotów.

 

__________________
- Alas, that won't be POSSIBLE. My father is DEAD.
- Oh... Sorry about that...
- I killed HIM :3!

psionik

Czy dotyczy to kupowania przedmiotów robionych na zamówienie po ich rynkowej wartości, czy tylko NPCów tworzących na potrzeby postaci?

Czy np. posiadając klasę Thrallherd, jeśli jeden z thralli maatuty do tworzenia magicznych przedmiotów, mogą oni tworzyć przedmioty na potrzeby głównej postaci?