Rot

Spoon nic nie zablokował wyraził tylko swoją opinie. Jak Querty chce może się włamywać i szukać pieczęci, może też szantażować Annę, on po prostu mu w tym nie pomoże.

A sam fakt nagrania rozmowy to dobra karta do rozmów z innymi wampirami zainteresowanymi obaleniem Anny np. Arwyn.

I cóż jedyne co Spoona naprawdę interesuje to to gdzie jest Brusilla. Reszta to są sprawy „mniej ważne”.

Zresztą… podejrzewanie, że Querty jest jedyną osobą z „problemami” jest sporym niedomówieniem.

Jasne może testować cierpliwość Spoona to może okazać się zabawne gdy ją w końcu straci.

 

Klejnot Nilu

Uta tez mial w planach zaproponowanie, zeby jeden z nas po prostu nosil ten sygnet, zamiast zakopywac wszystko w norach jak jakies zwierzeta To sie Uiop odpali To jak to tam bylo w zalozeniach sesji o PvP miedzy graczami?

 

__________________
The cycle of life and death continues.
We will live, they will die.

Ombrose

Tak, przez co nie może liczyć na Spoona, a w ostatnim poście właśnie Spoon był kotwicą, który trzymał go przy Heroldach.
Btw, moja postać do Qwerty. W sensie to w porządku, ale ciągle piszesz Querty. To trochę jak ta sprawa Archon/Archont.

Spoon nie podkreślił w swoich słowach, że byłby zainteresowany obaleniem Anny.

Ale Uiop jest jedyną osobą z nagraniem i Kielichem.

No cóż, jeśli odgrywam niezgodnie z założeniami sesji, to zawsze można się mnie pozbyć. Ale jeśli Qwerty trafi jako NPC pod wodze Mi Raaza, to raczej nie zyskacie :’D

 

Lord Melkor

Ja bym na waszym miejscu osadził Uiopa na tronie księcia Londynu.

 

Ombrose

To już wiem, do kogo zwrócić się z prośbą o solówkę, kiedy zostanę wywalony z sesji za gwałcenie regulaminu

 

Rot

Moja nabyta dysleksja się kłania, postaram się zwracać na to uwagę to naprawdę nie jest celowe. I Spoon to nie jest dobry pomysł na kotwicę, wystarczy już mu że zajmuje się kobietą bluszcz przez całe swoje nieżycie.

Okey bo może to umknęło. Dokładny cytat mojego posta z przed balu.

To słowa Spoona wyrażające jego stosunek do całej tej sprawy. Ale jak potrzebujesz z jakiegoś powodu żeby moja postać powiedziała jeszcze raz jaki ma stosunek do Anny to nie ma sprawy będę mieć to na uwadze.

To Twoja postać i Ty decydujesz jak nią będziesz grał, a MG jak potoczą się jej losy, a kto wie może Qwerty zasiądzie na tronie Londynu zamiast Mitry.

EDIT
Spoon to nie jest typ który negocjuje jak postawi się go przed problemem będzie próbował go rozwiązać po najmniejszej lini oporu. A na razie ma inne rzeczy na głowie - głównie krwawe łowy i Brusille.

 

Ombrose

Szczerze to nie miałem o to do Ciebie nigdy pretensji. Myślałem, że po prostu słuchasz całej sesji tak jak mówiłaś, że to robisz i to dla Ciebie „kłerti” XD No i tak to się wymawia. Ale że się zirytowałem, to ci to wytknąłem. Ha, taki jestem małostkowy :<

Znaczy ja na to patrzę oczami Uiopa. Stosunek Spoona sprzed balu? To całe wieki. Przecież zdarzyło się tak wiele. Kto o tym pamięta, co wtedy powiedział... Nawet zmienił nam się podczas tego czasu skład graczy i bardzo dobrze, bo Wisienki mega pisze. Jej ostatni post to petarda. Choć trochę źle czuję się, wspominając o tym w tym miejscu, bo wyjdzie, że IRL jestem MachiaQwertym i podlizuję się dla popleczników XD

W każdym razie liczy się tylko chwila obecna i ostatnie wydarzenia. I nie chcę wyjść na jakiegoś problematycznego gracza, ale od początku grałem tak, żeby mieć jak największe wpływy. Na tym polega Wampir. Dla mnie ta sesja to plansza szachowa. Stąd mam nagranie i Kielich, a Wasze postacie w sumie nic, choć wszyscy zaczynaliśmy w tym samym miejscu i nigdy nie otrzymałem żadnych forów. Swoją drogą moja gra to czami pewnie także test dla Mi Raaza, bo od czasu do czasu bawię się świadomością, że gramy w scenariuszu i ciekawi mnie, w jaki sposób zareaguje na niektóre niestandardowe akcje mojej postaci No cóż, nigdy nie byłem specem od zwyczajnych, prostolinijnych fabuł.

Gdyby mi na tym faktycznie zależało, to bym manipulował nie tylko jako Uiop, ale również Was tutaj w komentarzach. Ale tego nie robię. Inaczej nie byłoby tego mniejszego konfliktu.

Choć z drugiej strony ta szczera twarz, którą właśnie przyjąłem wygląda trochę jak manipulacja.

Więc jaki jestem naprawdę? Co z tego, co piszę, jest zaplanowane? Czy gra ogranicza się tylko do wątku sesyjnego? A może rozciąga się na komentarze? Tego nie dowiecie się

Nie bez powodu gram Malkavianem

(ale poczułem się fajny po tym poście )

 

Rot

Spoko fajnie, że się dowartościowałeś.

I tak czytam sobie sesje na telefonie i nie przeszkadzają mi błędy w wymowie. Stąd prawdopodobnie pojawiła się moja nabyta dysleksja. No ale żebyś nie miał więcej powodów do „małostkowych wytknięć” postaram się nie używać już imienia Twojej postaci w żadnym poście.

A jeśli chodzi o manipulacje no cóż. Nie będę się tu rozpisywać. Bo mogę być już „przewrażliwiona” na teksty „ja mówię, wy robicie a jak nie to nie gram z Wami”, no bo już się trochę tego nasłuchałam.

 

Ombrose

To nie jest kwestia dowartościowania się. IRL zdobyłem na tyle dużo, że nie potrzebuję potrzeby osiągnięcia więcej. To jest bardziej kwestia gry samej w sobie. Czy jeśli zobaczymy dwie osoby grające w warcaby, to zwycięzcę nazwiemy „niedowartościowanym”? Nie. Sens gry jest taki, aby wygrać. I też tutaj w ten sposób tak gram. Nie leczę sobie żadnych kompleksów. Inaczej grałbym idealnym rycerzem ze stali, który nie ma żadnych wad i wszystkie panny do niego lecą. A Bóg mi świadkiem, mamy kilku takich graczy na tym forum. Ja wręcz podkreślam wady mojej postaci i czasami piszę ją tak, aby nie była koniecznie sympatyczna. Myślałem, że tworzę skomplikowaną i ciekawą postać. A nie medium, przez które mógłbym się dowartościować :/ Trochę mi przykro. W sensie na serio zrobiło mi się smutno. Tak na serio.

Qwerty powiedział coś innego.
Dajcie kasę. Jak anulowaliście mój plan.
Kasy potrzebujemy.
No Mi Raaz może sprawić, że nagle w śmietniku znajdziemy tysiąc funtów i chyba na to właśnie liczymy. Ale nie chciałem nigdy moją grą zaznaczyć jakiejś dominacji nad Wami, a faktycznie chciałem tych funduszu i to się mogło udać. I nie mam wielkich pretensji. Po prostu znajdźcie inne źródła pieniędzy i tyle. Inne postacie też powinny zabłysnąć.

 

Rot

Dla mnie gra na forum z ludźmi to głównie współpraca inaczej w większości przypadków sypie się team, a gracze nie bardzo mogą pchnąć fabułę do przodu. Luźny przykład gracze mieli uratować wioskę, ale jeden doszedł do wniosku, że sobie ją wymorduje bo ma „skomplikowaną postać”.

Nikt nie chciał eskalować konfliktu więc postać sobie wymordowała tą wioskę i to w sumie był koniec tej sesji.

Ty możesz mieć inne doświadczenia w grach na forum ja mam takie i zdania w tej kwestii nie zmienię.

Nie będę też traktować postaci Malkaviana w szczególny sposób, bo „coś mu się należy”, „bo inni gracze powinni mu coś załatwiać”. Dla mnie to taki sam bohater przygody jak każdy inny gracz, czy npc. Niezależnie od nacisków jakie czytam w komentarzach.

I tak wierzę, że możesz mieć inne zdanie w tej kwestii „bo to Twoja postać”. Ale takie jest moje stanowisko w tej sprawie.