|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-04-2014, 17:35 | #21 |
Reputacja: 1 | Tak też mogło być. Wiesz, Quentin zanim jeszcze zaczął się uczyć magii był cherlawym, odtrąconym smutasem, pewnie starsi chłopcy się nad nim znęcali i Harp mógł stanąć w jego obronie. Może od tamtego czasu Quen nie miał już większych problemów, ale pewnie nadal był trochę onieśmielony faktem, że wielki, dobry koleś się nim opiekuje. W sumie mogą się kumplować, ale Quentin ma nastawienie "w sumie lubię cię, nie wiem jak Ci się odwdzięczyć i o czym z tobą gadać" |
28-04-2014, 18:08 | #22 |
Reputacja: 1 | Na pewno to nie Maarin była koleżanką z którą się obudził :P A tak na poważnie moja postać zawsze służyła pomocą i zapewne wielokrotnie go leczyła i opatrywała jeśli tego potrzebował. Jeśli nie starał się z nią nawiązać bliższej znajomości to raczej niewiele się do siebie odzywali. Mimo wszystko Maarine dużo czasu spędzała na modlitwach i przygotowaniach do święcenia, oraz zgłębianiu tajników religii. |
28-04-2014, 18:30 | #23 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Co do stosunków Harp/Valerius. Cytat:
Nie przejmuje się też protekcjonalnym traktowaniem, całe życie wygodnie przejechał na udawaniu młodszego niż jest, gdy było mu to na rękę . Nie wiem też czy Valerius i Dia nie podpadli Maarin próbując ją podglądnąć nago, gdy miała jeszcze niebieską skórę (jak byli mali), a i później też... gdy ta skóra zmieniała kolor, a sam Valerius zaczął dostrzegać uroki płci żeńskiej ... ale to już pewnie podglądał bez towarzystwa Dii. PS. Jak się komuś nudzi to informuję że pierwszy dialog w sesji już się zaczął w docu
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 28-04-2014 o 18:36. | ||
28-04-2014, 18:34 | #24 |
Reputacja: 1 | Śpiewa fałszując, gada głupoty i kocha wszystkich!
__________________ Bez podpisu. |
28-04-2014, 18:34 | #25 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
28-04-2014, 19:16 | #26 |
Reputacja: 1 | Tak z tym podglądaniem... mogło nie wychodzić. Dziewczyna jest dość spostrzegawcza i na dodatek widzi dobrze w ciemnościach |
28-04-2014, 19:54 | #27 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Niewątpliwie Maarin przyłapała przynajmniej Valeriusa, czy Dia się dała przyłapać to już inna kwestia . Ale Valerius mistrzem skradania nie jest
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |
28-04-2014, 19:57 | #28 |
Reputacja: 1 | Jak ktoś chce rozstrzygnąć czy coś w przeszłości wyszło czy nie wyszło to służę kostkami Te dręczenia w klasztorze prawie nie występowały. Kapłani nie przyjmowali sierot o złym charakterze, jeśli nie rokowały szans na poprawę były przenoszone. To miejsce jest dla nich zbyt ważne chyba, aby ryzykować. No i były za takie zachowania solidne kary. Co nie znaczy, że obywało się bez uszczypliwości, co to to nie. EDIT: Post TomaszaJ dobrze, że się pojawił. Dzięki niemu mam bardzo ważną uwagę: NPC-e to także postaci. Prosiłabym, bardzo bym prosiła, nie ignorować ich. Tutaj została scenka zakończona przez gracza samodzielnie, to nie takie złe, ale... właśnie, ale. Jak pisałam: chcę sceny rozgrywać. Nawet jeśli będzie to wymiana 1-2 PW. Czy napisanie na docu. Ta scenka z Aliną miała miejsce równocześnie z wbiegnięciem Dii. A to oznaczało, że Harpagon mógłby nie zdążyć dotrzeć tam, zanim reszta by nie wyszła. To dla mnie istotne, bo inaczej czuję się strasznie skołowana i olewana |
28-04-2014, 20:02 | #29 |
Reputacja: 1 | Najmocniej przepraszam, pragnąłem jak najszybciej dołączyć do rozmawiających w Docu. A z powodów, które omówiłem z Cold przez PW Harp nie da się uwieść. Twardy będzie Na przyszłość zapamiętam i obiecuję traktować BN-ów z odpowiednią atencją. Co zresztą nic straconego - możemy kontynować dialog w docu.
__________________ Bez podpisu. |
28-04-2014, 20:04 | #30 |
Reputacja: 1 | To nie ma znaczenia czy da się, czy nie da się uwieść. Pierwszy post napisałam celowo tak, że postaci nie były w pełni połączone. Co nagle to po diable. Pisałeś w karcie, że lubisz szczegóły. A to są dla mnie właśnie szczegóły Teraz to nie będziemy płakać nad rozlanym mlekiem. Pamiętajcie jednak na przyszłość. Jeśli coś się pojawia, to nie po to, byście zakończyli to bez udziału mojego, w kilku słowach. :P |