Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-02-2016, 11:15   #231
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Kargar tylko przez chwilę wzdrygnął na widok trupów, szybko odłożył dwuręczny miecz i przyłączył się do przeszukujących zwłoki towarzyszy.

-"Nie krępujcie się koledzy, tym trupom już się ich rzeczy na nic nie przydadzą, a rodziny pewnie daleko stąd, oj daleko..... " Zaśmiał się chrapliwie, po czym na jego twarzy pojawiło się rozczarowanie.

- "No tym to się nie obłowimy, wezmę sobie to." - Schował medalion gildii.

Kiedy pojawił się wilk, Kargar w pierwszej chwili sięgnął po broń, ale uspokoił się widząc, że Raven przejmuje kontrolę nad sytuacją. Potem przypatrywał się ze zdziwieniem rozmowie Ravena ze zwierzęciem.

"Mam nadzieję, że panujesz nad tym przerośniętym psiakiem. Marnujemy czas na ten pochówek, myślałem, że chcieliśmy dogonić nekromantę zanim dotrze do boru? Nie ma co wpadać w zasadzkę tylko po to, żeby jakąś tam kapłankę ratować, która może równie dobrze naszym wrogiem może być.... niech to zwierzę pójdzie przodem i zrobi zwiad, jak może..."
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 27-02-2016, 12:55   #232
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Druid skinął głowa ze zrozumieniem , dając chwile później wilkowi sygnał do poszukiwań. Nie musiał się długo prosić czy wyjaśniać, obeznany już z podstawowymi komendami których nauczył Gambita traper porozumiewał się z nim już bez słów, a wilk aż pałał chęcią odnalezienia zabójcy swego pana.

Elf skierował dwa palce na swe oczy po czym zakreślił koło. Kilka raz przeciągle wciągnął powietrze nosem naśladując węszenie. Wilk wiedział już co ma robić, tak właśnie sygnalizował mu wcześniej pan potrzebę zwiadu i tropienia.

Postanowił też zatrzymać róg miniotaura uznając że będzie to dobry sposób na przywoływanie Gambita. Pamiętał wszak że dźwięk ten na terenie osady przywoła Purpurowe Smoki postanowił więc nie testować go w pobliżu. Przepasał go przez ramie zastanawiając się czemu leżący na cmentarzu nieszczęśnicy nie skorzystali z dźwięku rogu. Zakładał że nie zdążyli, lub że po prostu właściciel rogu zginął jako pierwszy.

Przed nimi zapowiadała się trudna wyprawa, teraz już przynajmniej mieli świetnego tropiciela. Na tyle szybkiego by prześcignąć ewentualna pogoń na dwóch nogach i nie rzucającego się w lesie w oczy. Wilki znał się na polowaniu w lesie na pewno lepiej niż typowy pies który zapewne narobiłby sporo hałasu szukając czy ścigając zwierzynę.
 
Eliasz jest offline  
Stary 27-02-2016, 16:34   #233
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jedną z paru rzeczy, jakich Liadon nie lubił, było bezproduktywne tracenie czasu... Jednak nie da się ukryć, że pogrzebanie zwłok do kategorii bezproduktywnych zaliczyć nie zamierzał. I z tego też powodu elf nie tylko nie sprzeciwiał się pochówkowi starego trapera, ale i pomógł Ravenowi w spełnieniu tego zbożnego obowiązku.

Podobnie jak i nie protestował, gdy druid, zamiast szykować się do wyprawy, zaczął się zajmować jakimś wilkiem. Liadon nie uważał nigdy, że jedyna korzyść z wilka to futrzany kołnierz. A skoro Raven uznał, że warto wilka przygarnąć, Liadon był ostatnim, który by przeciwko temu protestował. Duży wilk, duży kłopot, ale pewne korzyści też się wiązały z posiadaniem takiego przyjaciela.

- Trzeba będzie uważać z tym spacerem po lesie - uprzedził pozostałych. - Ostatnia wyprawa do Boru nie skończyła się najlepiej - poinformował.

Wiedział o tym aż za dobrze.
 
Kerm jest offline  
Stary 27-02-2016, 17:21   #234
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Wilk na pytania Ravena odpowiadał twierdząco - spędził z traperem dobre kilka lat i potrafił porozumiewać się za pomocą określonych sygnałów.

- Dziękuję, że chcesz uczcić pamięć Jirelmora - rzekł Gambit do druida - jednak widziałem coś, co może wymagać pilniejszego działania. Zanim was spotkałem, wyminąłem podobną wam wyglądem i liczbą grupę, która wkradała się do tej ponurej budowli - zwierzę wskazało łapą na ciemny kształt świątyni Myrkula. - Czy to mogli być wasi towarzysze?
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 27-02-2016 o 17:38.
Lord Cluttermonkey jest offline  
Stary 27-02-2016, 17:54   #235
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Na pewno nimi nie są. Dzięki za informację - odrzekł Gambitowi po czym zwrócił się do towarzyszy

- Wygląda na to, że świątynia Myrkula ma jakichś nieproszonych gości. Zważywszy na brak kapłanek nikt chyba nie powinien się tam kręcić o tej porze? - zastanawiał się na głos zerkając w stronę towarzyszy i świątyni.

- Na obrządki pora zbyt późna, zwłaszcza jeśli kapłanki i akolici zaginęli. Na grupkę żałobników też raczej nie wyglądają ... skoro wyglądają podobnie do nas, zdaje się że jakaś grupka awanturników szpera w świątyni, pytanie tylko czy szukają śladów zaginionych kapłanek czy tez zwyczajnie rabują to miejsce wiedząc, że gospodarzy nie ma. Tak czy inaczej trzeba by to sprawdzić i to ostrożnie.

Tym razem spojrzał na Liadona który wydawał się najbardziej kompetentny do ostrożnego zwiadu. - Ja z wilkiem będę się trzymał nieco z tyłu, Gambit i tak lepiej się sprawdzi w otwartych przestrzeniach. Jego widok mógłby też sprowokować atak, a jeśli mamy do czynienia z zatroskanymi o los kapłanek poszukiwaczami , to głupio byłoby tak rozpętać krwawą jatkę.

Po chwili namysłu dodał - Jeśli zaś to zwykli złodzieje to Purpurowi na pewno ucieszą się z ich schwytania. Los przeciętnych złodziei jakoś specjalnie na sercu Ravena nie lezał, jednak bardzo nie lubił bezczeszczenia świątyń i znieważania bogów.
 
Eliasz jest offline  
Stary 28-02-2016, 00:26   #236
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
"Hm, jakieś podejrzane typy włamały się do świątyni Myrkula, powiadasz?" Ożywił się Kargar.

"-Proponuje zaczaić się przy wejściu do świątyni, to jedyna droga wyjścia i dobre miejsce na zasadzkę, kiedy będą wychodzić z łupami. Wtedy też będą mniej czujni. Możemy ukryć się za kolumnami przed świątynią. Jeżeli nie będą zachowywać się jak bandyci albo złodzieje, możemy ich nie atakować" -

Niechętnie skinął głową Eliaszowi, kiedy ten mówił o ostrożności. Było ich wystarczająco dużo, po co konkurencja do łupów i nagród?
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 28-02-2016 o 01:11.
Lord Melkor jest offline  
Stary 28-02-2016, 01:19   #237
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Raven przecząco pokręcił głową. - Nie wiem czy będą mniej ostrożni, niby czemu? Wychodzą na otwarta przestrzeń z łupami, na pewno wyjrzą czy nikt nie obserwuje wejścia. Nawet jeśli nas nie zauważą wyjdą w całej grupie, zmobilizowani i gotowi do walki. Jedyna korzyść z tego czekania byłaby taka że mielibyśmy czas i miejsce na rozstawienie sił i rzeczywiste uszykowanie jakiejś zasadzki, jednak jeśli ma się to sprowadzać do ostrzału i ataku to myślę że jednak lepiej by było zaatakować ich wewnątrz. Póki są rozdzieleni i zajęci przeszukiwaniem miejsca.

Raven nie siedział na cmentarzu w zasadzie ruszył już wolno w stronę świątyni skłaniając resztę bu ruszyła wraz z nim.

- Część zapewne bada piętro, cześć parter a reszta podziemia. Na ile przynajmniej potrafię sobie wyobrazić ta świątynię, gdyż nie byłem w niej wcześniej. Możemy spróbować szybko uporać się z mniejszą częścią sił , wykorzystując liczebną przewagę, a potem uporać z resztą. Nawet jeśli ci z parteru zaalarmują pozostałych , minie chwila lub dwie nim ci do nich dobiegną. Jeśli szybko uporamy się z częścią sił, poradzimy sobie i z resztą. Jeśli nie damy radę tym z parteru mając przewagę to tym bardziej nie damy radę całej grupie gdy będzie już razem...

Elf szykował się do walki, ściągnął łuk, przyszykował strzałę, nie zamierzał walczyć w pierwszym szeregu ani też narażać swego nowego towarzysza. Wolał by ten został przy jego boku na wypadek gdyby któryś z oprychów przedarł się przez pierwszą linie.

- Rzecz jasna grupa mogła już przeszukać parter i skierować się w całości na górę lub na dół, na pewno jeszcze zajęci są przeczesywaniem świątyni, inaczej już by z niej wyszli. To jest okazja, choć na pewno trzeba uważać na ewentualne czujki jeśli byli na tyle rozsądni by je wystawić. Być może nasze połączone siły magiczno strzelnicze będą w stanie je zlikwidować , jeśli nie i wszystko się rozpieprzy w jakimś momencie, zawsze możemy się wycofać poza bramę i dopilnować by nikt z świątyni nie wyszedł dopóki nie nadejdą Purpurowi.

Po chwili spochmurniał wyobrażając sobie niszczone ołtarze, sarkofagi i inne dzieła świątyni przez drabów poszukujących skarbów.

- Poza tym w chwili kiedy my tu gadamy oni prawdopodobnie niszczą świątynie , jeśli zaczekamy aż sobie wyjdą w środku nie będzie już czego ratować... no i skąd będziemy wiedzieć że wychodzą z łupami a nie z swoimi rzeczami z którymi przyszli?

Perspektywa zaatakowania grupki bez pewności czy rzeczywiście są hienami cmentarnymi - czy też świątynnymi, nie była zachęcająca, zwłaszcza odkąd towarzyszyła im palladynka czujnym okiem i obserwująca poczynania grupy.

- Nie ma wciąż pewności czy faktycznie plądrują świątynie czy tylko badają ślady, jak pamiętam któryś z nas też wspominał o udaniu się do domu kapłanki w poszukiwaniu informacji.

Odsapnął próbując ogarnać i wyłozyć cały plan:

- Mówię wam, wejdźmy tam, tylko ostrożnie. Ja, Liadon, Varis i chyba też ty Anton, a więc grupa potrafiąca z daleka unieszkodliwić wartownika i jednocześnie radząca sobie w tych ciemnościach , spróbujemy oczyścić przedpole. Reszta niech będzie gotowa do szybkiego podejścia pod bramy świątyni i uderzenia gdy tylko załatwimy wartownika. Jeśli jakiegoś wystawili to znaczy że plądrują, uczciwi ludzie , podczas uczciwej pracy nie muszą pilnować swoich pleców... A przynajmniej mam taką nadzieje. - spojrzał niepewnie na palladynkę nie wiedząc jak potraktuje założenie uśmiercenia wartownika, tylko na podstawie domysłu, że pewnie chroni szabrowników

- Po załatwieniu wartownika lub gdyby go nie było, wchodzimy cicho do świątyni i idziemy na piętro. Jeśli plan zawiedzie i podniesie się alarm, pozostaje szybkie uderzenie na rozdzielonych przeciwników, a jeśli i to zawiedzie wówczas wycofujemy się poza świątynie i pilnujemy by nikt jej nie opuścił wzywając Purpurowych...

- I tak pewnie cały misterny plan pójdzie w pizdu i będzie trzeba na bieżąco improwizować - wymruczał pod nosem niespecjalnie światom że mówi na głos.
 
Eliasz jest offline  
Stary 28-02-2016, 10:46   #238
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Anton Ramas


'Kto byłby na tyle szalony by okradać świątynie Myrkula?' spytał Anton 'Ten wilk może nie rozróżniać włamywczy od na przykład Purpurowych, albo zwykłych strażników'
Z jednej strony Anton odetchnął z ulgą, gdy okazało się, że kruków już nie ma, z drugiej strony co się odwlecze....
'Dobra, sprawdźmy świątynie, tylko nie dajmy się wrobić w jej szabrowanie'.

 

Ostatnio edytowane przez psionik : 11-05-2016 o 22:08.
psionik jest offline  
Stary 28-02-2016, 11:01   #239
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Ten wilk raczej odróżni jednolite umundurowanie czy ogólnie oddział zbrojnych, od różnorodnej bandy jaką sami tworzymy. - druid odparł Antonowi.

- Zwierzęta są mądrzejsze niż wam się wydaje - dodał po chwili jakby dla uświadomienia tym wszystkim którzy nie mieli okazji poznać myśli zwierzaków czy porozmawiać z nimi.

- Poza tym w przeciwieństwie do potencjalnych tych tam szabrowników - wskazał ręka w kierunku świątyni - my jesteśmy już na oficjalnej misji za wiedzą i błogosławieństwem Tempusa. W zasadzie mamy pełne prawo sprawdzić świątynie i w świetle naszej wieczornej wizyty w strażnicy nikt nie powinien nam robić zarzutów z tego powodu że się tam kręcimy. Aczkolwiek masz rację z tym że należałoby najpierw sprawdzić co się tam dzieje, dlatego mówię o potrzebie zwiadu.

Stwierdził na koniec świadom potrzeby przygotowania całej tej akcji ataku, do którego wszak wcale dojść nie musiało. Nie wiedzieli wciąż z kim mieli do czynienia i w jakim celu owi "oni" przyszli do świątyni. Nie znali ich siły, rozmieszczenia, zorganizowania. Trzeba było przeprowadzić rekonesans a najlepszym ku temu zdawał się Liadon. Przynajmniej dopóki druid nie będzie dysponował jakimś małym ptaszkiem, wróblem chociażby, zdolnym wlecieć przez strzelniczy otwór i zbadać co dzieje się w środku świątyni. Gdyby Raven był lepiej przygotowany i nie wyczerpał swojej mocy mógłby nawet widzieć oczami takiego wróbla i samodzielnie ocenić cała sytuację. To jednak tej nocy nie było możliwe. Nie miał ani wróbla ani mocy.
 
Eliasz jest offline  
Stary 28-02-2016, 18:38   #240
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- Czy dobrze zrozumiałem ten zwierzak powiedział ci że nekromanta śmierdział gnojem? - zapytał Bezimienny, który w tym samym czasie z zainteresowaniem przymierzał dziwne w jego mniemaniu urządzenie, zwane okularami. - Możliwe że jakaś miejscowa dziewucha, obudziła złego ducha, który opanował jej ciało i teraz szaleje po okolicy. Tak czy siak warto popytać okolicznych gospodarzy czy nie wydarzyło się coś dziwnego. Ci co do świątyni się udali to może rabusie, a może nie. Co jeśli to wyznawcy boga śmierci i przyszli zabezpieczyć świątynię, gdy jej opiekunka zniknęła?
 
Komtur jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172