|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-04-2019, 12:47 | #281 |
Reputacja: 1 | - Gdzie idziemy najpierw? - spytał Umorli. Trzymając w dłoniach swoją broń, podszedł do martwej sekretarki. Co, jeśli to był kolejny doppelgander, udający tylko zwłoki? Czy te istoty mogły w ogóle za coś takiego się przebierać? Cóż, ostrożności nigdy za wiele, pomyślał, szturchając ciało swym młotem. |
11-04-2019, 14:33 | #282 |
Reputacja: 1 | - Biblioteka. Kobieta podeszła do drzwi i poczekała aż reszta się zbliży zanim je otworzy. W razie czego dobyła bułatu. Nie podejrzewała szpital psychiatryczny o treści książek jakie jej właśnie przyszły do głowy, ale cholera wie. Może przy okazji będzie mogła sobie w wolnych chwilach poczytać. A taki Kennick czy Sadim, lub nawet i może pozostali odnajdą coś o zagadnieniu pasującym do ich obecnego stanu. Może potwierdzą istnienie artefaktu, albo przeniesienie do innego wymiaru? Tylko jak to był zwykły szpital to może nie mieć absolutnie nic ciekawego. Przynajmniej sprawdzą i może ten zarozumiały detektyw nie będzie się czepiał, że pozostali wolą najpierw coś rozwalić aniżeli myśleć. |
11-04-2019, 16:18 | #283 |
Administrator Reputacja: 1 | Sądząc z tego, co widać było w pomieszczeniu, do którego weszli, hrabia Lowls otaczał się kiepskimi artystami. A może znaczna część tych "dzieł sztuki" były dziełem pacjentów szpitala? Rozważania na ten temat mogłyby stanowić pożywkę dla parogodzinnej dyskusji, lecz Arthmyn nie miał zamiaru tracić na nią czasu. - Biblioteka - poparł Imrę. |
12-04-2019, 20:16 | #284 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
12-04-2019, 20:36 | #285 |
Administrator Reputacja: 1 | Arthmyn z powątpiewaniem wysłuchał teorii Kennicka. A że miał na ten temat inne zdanie, nie omieszkał się nim podzielić. Ostatnio edytowane przez Kerm : 12-04-2019 o 20:40. |
12-04-2019, 21:32 | #286 |
Reputacja: 1 | Dyskusji pomiędzy krasnoludem, a kapłanem Imra wolała nie komentować. Nie znosiła nieumarłych jak dyktowała jej uznana odgórnie przez rodzinę religia, ale tez nie poczuwała się do szanowania zwłok. Martwe to martwe. - Wynajął, nie wynajął. Jeśli był ekscentrykiem, albo wciąż jest, to spodziewam się że, musieliśmy jakoś przykuć jego uwagę czymś co jest w pewnie jakiś pokręcony sposób powiązane z jego obsesją na punkcie okultyzmu. Hm... w sumie jak tak teraz o tym myślę to kiedyś widziałam coś... niepokojącego. W obłokach nadchodzącej burzy, z ciemności chmur w świetle błyskawicy pojawiła się sylwetka jakiegoś skrzydlatego monstrum. Wielka aż dech w piersi mi zaparło. Potem wiatr uderzył w okna otwierając je wszystkie jakby w ogóle nie miały zamków i więcej nie widziałam czegoś takiego. |
13-04-2019, 08:43 | #287 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 | Kennick pokiwał głową - Arthmyn miał sporo racji. ~Czyżbym był zbyt uprzedzony?~ pomyślał, mimowolnie zerkając na Imrę. |
13-04-2019, 09:47 | #288 |
Reputacja: 1 | - Tego samego dnia co wróciłam z wojska. W sumie to było jedyne inne wspomnienie jakie miałam do dzisiejszej nocy. No, ale otwieraj te drzwi. Sadim, Umorli! - półelfka zawołała pozostałych - Chyba nie chcesz ominąć okazji do bitki co? |
13-04-2019, 14:39 | #289 |
Reputacja: 1 | - O, to, to, to! - krasnolud krzyknął radośnie, zostawiając zwłoki same - Bitka, bitka, bitka! Wchodzimy?! - wydarł się podekscytowany. |
15-04-2019, 19:57 | #290 |
Reputacja: 1 | Otwarto drzwi i oczom naszych bohaterów ukazała się biblioteka. Nie była to jedna z tych prastarych bibliotek, gdzie książki dawno zmarłych magów zdają się czytać gości. Nie, była to prawdziwa naukowa biblioteka, pełna względnie nowych książek takich jak „Wstęp do Psionoanalizy” „Obieżyświatyzm i inne zaburzenia heroiczne” czy wreszcie „Skuteczne przywoływania czyli poradnik diabolisty”. Było też trochę lekkich powieści przygodowych i nawet parę książek dla dzieci. Większość książek mimo wstrząsów nadal znajdowało się na czterech półkach na książki znajdujących się pod czterema ścianami. Pod każdą półką znajdowała drabina ciężka i trudna poruszenia. Kennick zauważył, że na każdej z półek znajdowało się kilka jakby gniazd z na poły zjedzonych książek. Do każdej z nich prowadziła jedna drabina. Nagle w stronę Kennika poleciały trzy tomy ksiąg i jeden trafił go we skroń. W gniazdach pojawiły się trzy postaci, jakby szczury na dwóch nogach, lecz o ludzkich twarzach nienawistnych i pomarszczonych. - Wynocha! – syknął pierwszy. - Spierdalać! – warknął drugi - W chuj! – rzekł trzeci.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |