[Pathfinder RPG] Dziwne Wieki (18+) - Strona 46

**Sindarin** · 15-10-2019, 10:13

Aha, czyli dyrektor szpitala sam nadawał się na pacjenta, tylko dobrze się maskował… Kennick kojarzył określenie Wielcy Przedwieczni z paru mistycznych ksiąg, które kiedyś przeczytał, i był pewien, że „łagodny” i „dobroduszny” były ostatnimi przymiotnikami, jakimi można by ich określić. Losandro najwyraźniej potrafił dobrze maskować swoje poglądy, a dzięki pozycji miał dostęp do podobnych sobie, jak ten cały Zandalus. Wyglądało na to, że właśnie zlikwidowali jednego ze sprawców całego tego zamieszania.

No i jeszcze niedawne pojawienie się podwładnych Hrabiego Hasertona, w stanie katatonii – to nie mógł być przypadek! Śledczy już miał podzielić się informacjami z towarzyszami, gdy zobaczył gestykulującego Umorliego. Bezszelestnie wyciągnął rapier i podkradł się do drzwi archiwum, by niezauważenie zajrzeć do środka.

**Kerm** · 15-10-2019, 11:48

Sądząc z zachowania Umorli'ego, za drzwiami archiwum coś się działo. Arthmyn też był ciekaw, co się tam dzieje, dlatego zrobił parę kroków w stronę paladyna, po czym zatrzymał się za jego plecami i zaczął nadsłuchiwać.

Miał zamiar poczekać chwilę i zorientować się, kto lub co tam przebywa, a potem otworzyć drzwi i przestąpić próg.

Asderuki · 15-10-2019, 14:42

Imra postanowiła tym razem pozostać z tyłu. Nie uważała się za przykład bycia cichą i skradną. Spojrzała tylko niepewnie na Sadima i zeszła z biurka aby stanąć pewnie na nogach gdyby trzeba było podjąć agresywniejsze kroki.

Kaworu · 20-10-2019, 14:58

Umorli przekrzywił głowę, patrząc pytająco na swoich towarzyszy. Było jasne, że nie był pewien, co powinni teraz zrobił i chciał ich zapytać o zdanie, ale jako, że podsłuchiwał, musiał się posłużyć mową ciała.

Slan · 27-10-2019, 17:57

- On tam teraz siedzi i nas podsłuchuje! Mówię wam
-[i] Mówię ci, nie ma tam skradającego się paladyna krasnoluda! [i]
Nagle drzwi się otworzyły i stanął nad nim mężczyzna w żółtych łachmanach z pałką w ręku. Dwóch podobnych stało w głębi pomieszczenia.
- Przepraszam, ale czy jest tu skradający się krasnolud paladyn? - Zapytał, ale ci z tyłu trzymali mocno pałki.

**Sindarin** · 27-10-2019, 18:06

Widząc, że zostali odkryci, a ewentualni przeciwnicy wyglądają bardziej na niedawnych pacjentów niż realne zagrożenie, Kennick schował rapier za plecami.
- Nie, takich tu nie ma. Mamy tylko zwykłego krasnoluda w zbroi, żadnych skradających się. Możecie szukać dalej - wypalił szybko.

A nuż ten żart zadziała i łachmaniarze rzeczywiście sobie pójdą? W przeciwnym razie - broń miał w pogotowiu. Przypomniał mu się wariat uratowany przed ghulem, też był ubrany podobnie, czyżby dawni pacjenci się zorganizowali?

**Kerm** · 27-10-2019, 20:20

Pytanie, jakie zadali faceci w żółtym było co najmniej dziwne, ale odpowiedź, jakiej udzielił Kennik była również dziwaczna.

- Dzień dobry - powiedział Arthmyn. - Wy szukacie paladyna, a my szukamy informacji. Może pomożecie je nam znaleźć? Jesteście pracownikami archiwum, prawda?

Dopiero po chwili pomyślał, że mogą mieć do czynienia ze zmiennokształtnymi, no ale cóż... Może warto było zaryzykować i zamiast ataku wybrać próbę porozumienia?

Asderuki · 28-10-2019, 11:59

Imra zamrugała zaskoczona słowami Kennicka i Arthymna. Otworzyła usta aby może coś od siebie dodać, ale jedynie cisza wydobyła się z jej ust. Niepewnie spojrzała na kapłana i poczekała co wyjdzie z takiego obrotu spraw.

Kaworu · 28-10-2019, 18:53

Umorli również wydawał się być zbity z tropu. Starał się zrobić niewinną minkę i udać, że wcale nie podsłuchiwał - a co tam, sytuacja już dawno osiągnęła opary absurdu, których nie mógł niczym przegnać.

Slan · 29-10-2019, 20:00

- A to fajnie! Po informacje idźcie do recepcji, ale lepiej dajcie pani Ladislavie. – pomachał do nich, ale drugi kazał mu się wstrzymać.
- Ale pierw przyznaj mi rację, tu nie było skradającego się krasnoluda. A przybyliśmy tu szakać papierów, co nie Tony? Na rozpałkę, zupę i po coś tam dla jego wdzości Zandalusa. On patrzy, co nie?
- Tak, tak. – rzekł pośpiesznie trzeci zwany Tonym.
- Zjemy ich? – Zapytał szczurak z nadzieją.

15-10-2019, 10:13	#451
Sindarin DeDeczki i PFy Reputacja: 1	Aha, czyli dyrektor szpitala sam nadawał się na pacjenta, tylko dobrze się maskował… Kennick kojarzył określenie Wielcy Przedwieczni z paru mistycznych ksiąg, które kiedyś przeczytał, i był pewien, że „łagodny” i „dobroduszny” były ostatnimi przymiotnikami, jakimi można by ich określić. Losandro najwyraźniej potrafił dobrze maskować swoje poglądy, a dzięki pozycji miał dostęp do podobnych sobie, jak ten cały Zandalus. Wyglądało na to, że właśnie zlikwidowali jednego ze sprawców całego tego zamieszania. No i jeszcze niedawne pojawienie się podwładnych Hrabiego Hasertona, w stanie katatonii – to nie mógł być przypadek! Śledczy już miał podzielić się informacjami z towarzyszami, gdy zobaczył gestykulującego Umorliego. Bezszelestnie wyciągnął rapier i podkradł się do drzwi archiwum, by niezauważenie zajrzeć do środka. Ostatnio edytowane przez Sindarin : 15-10-2019 o 11:57.

15-10-2019, 11:48	#452
Kerm Administrator Reputacja: 1	Sądząc z zachowania Umorli'ego, za drzwiami archiwum coś się działo. Arthmyn też był ciekaw, co się tam dzieje, dlatego zrobił parę kroków w stronę paladyna, po czym zatrzymał się za jego plecami i zaczął nadsłuchiwać. Miał zamiar poczekać chwilę i zorientować się, kto lub co tam przebywa, a potem otworzyć drzwi i przestąpić próg.

27-10-2019, 17:57	#455
Slan Reputacja: 1	- On tam teraz siedzi i nas podsłuchuje! Mówię wam -[i] Mówię ci, nie ma tam skradającego się paladyna krasnoluda! [i] Nagle drzwi się otworzyły i stanął nad nim mężczyzna w żółtych łachmanach z pałką w ręku. Dwóch podobnych stało w głębi pomieszczenia. - Przepraszam, ale czy jest tu skradający się krasnolud paladyn? - Zapytał, ale ci z tyłu trzymali mocno pałki. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

27-10-2019, 18:06	#456
Sindarin DeDeczki i PFy Reputacja: 1	Widząc, że zostali odkryci, a ewentualni przeciwnicy wyglądają bardziej na niedawnych pacjentów niż realne zagrożenie, Kennick schował rapier za plecami. - Nie, takich tu nie ma. Mamy tylko zwykłego krasnoluda w zbroi, żadnych skradających się. Możecie szukać dalej - wypalił szybko. A nuż ten żart zadziała i łachmaniarze rzeczywiście sobie pójdą? W przeciwnym razie - broń miał w pogotowiu. Przypomniał mu się wariat uratowany przed ghulem, też był ubrany podobnie, czyżby dawni pacjenci się zorganizowali?

29-10-2019, 20:00	#460
Slan Reputacja: 1	- A to fajnie! Po informacje idźcie do recepcji, ale lepiej dajcie pani Ladislavie. – pomachał do nich, ale drugi kazał mu się wstrzymać. - Ale pierw przyznaj mi rację, tu nie było skradającego się krasnoluda. A przybyliśmy tu szakać papierów, co nie Tony? Na rozpałkę, zupę i po coś tam dla jego wdzości Zandalusa. On patrzy, co nie? - Tak, tak. – rzekł pośpiesznie trzeci zwany Tonym. - Zjemy ich? – Zapytał szczurak z nadzieją. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

15-10-2019, 14:42	#453
Asderuki Reputacja: 1	Imra postanowiła tym razem pozostać z tyłu. Nie uważała się za przykład bycia cichą i skradną. Spojrzała tylko niepewnie na Sadima i zeszła z biurka aby stanąć pewnie na nogach gdyby trzeba było podjąć agresywniejsze kroki.

20-10-2019, 14:58	#454
Kaworu Reputacja: 1	Umorli przekrzywił głowę, patrząc pytająco na swoich towarzyszy. Było jasne, że nie był pewien, co powinni teraz zrobił i chciał ich zapytać o zdanie, ale jako, że podsłuchiwał, musiał się posłużyć mową ciała.

27-10-2019, 20:20	#457
Kerm Administrator Reputacja: 1	Pytanie, jakie zadali faceci w żółtym było co najmniej dziwne, ale odpowiedź, jakiej udzielił Kennik była również dziwaczna. - Dzień dobry - powiedział Arthmyn. - Wy szukacie paladyna, a my szukamy informacji. Może pomożecie je nam znaleźć? Jesteście pracownikami archiwum, prawda? Dopiero po chwili pomyślał, że mogą mieć do czynienia ze zmiennokształtnymi, no ale cóż... Może warto było zaryzykować i zamiast ataku wybrać próbę porozumienia?

28-10-2019, 11:59	#458
Asderuki Reputacja: 1	Imra zamrugała zaskoczona słowami Kennicka i Arthymna. Otworzyła usta aby może coś od siebie dodać, ale jedynie cisza wydobyła się z jej ust. Niepewnie spojrzała na kapłana i poczekała co wyjdzie z takiego obrotu spraw.

28-10-2019, 18:53	#459
Kaworu Reputacja: 1	Umorli również wydawał się być zbity z tropu. Starał się zrobić niewinną minkę i udać, że wcale nie podsłuchiwał - a co tam, sytuacja już dawno osiągnęła opary absurdu, których nie mógł niczym przegnać.