|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-03-2020, 10:10 | #551 |
Administrator Reputacja: 1 | Arthmyn uznał, że jego zaklęcia są zbyt słabe, by poważniej zagrozić temu przeciwnikowi. Chwycił za kuszę i posłał bełt w najbliższego przeciwnika. |
30-03-2020, 17:45 | #552 |
Reputacja: 1 | Kennick wbił sztylet wszczękę ghoula, a potem przegryzł mu gardło, co uśmierciło jeszcze bardziej, ale też detektyw musiał przyznać, że nie miał w ustach jeszcze nigdy nic tak obrzydliwwego. Imra i Arthmyn rozsiekali i rozstrzelali kolejnego, a w końcu Umorli zgniótł ostatniego. Tak o to dzielna drużyna zgładziła zgraję potworów, zanim te drgnęły. Kucharka wykonała gest obronny przed złem, elfka zaczęła kompulsywnie przeklinać, a jeden z odzianych w żółć zapytał. - Kimże jesteście
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
30-03-2020, 22:47 | #553 |
Reputacja: 1 | Walka była szybka, krwawa i mordercza dla przeciwników. Imra spojrzała zaskoczona na rozpłatane dookoła ich ciała i z każdym uderzeniem serca na jej twarzy pojawiał się coraz szerszy uśmiech. Coś w niej się zmieniało... Ostatnio edytowane przez Asderuki : 30-03-2020 o 22:56. |
31-03-2020, 08:01 | #554 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
31-03-2020, 09:21 | #555 |
Administrator Reputacja: 1 | Walka była zdecydowanie jednostronna, ale Arthmyn nie narzekał, że jego udział w tym starciu był niezbyt duży. Najważniejsze było to, że wygrali, na dodatek bez strat własnych. Jego radość nie była jednak na tyle wielka, by miał kogokolwiek obcałowywać... - Często miewaliście takie odwiedziny? - spytał, wskazując na ghoule. |
31-03-2020, 16:04 | #556 |
Reputacja: 1 | Umorli był... zasmucony. Marzyła mu się prawdziwa bitka, a tu już po chwili wszystkie ghoule były pokonane. Jak żyć? Uniósł brew, patrząc na to, co robiła Imra i miał nadzieję, że jego gęsta broda i wąsy zamaskowały lekki uśmieszek, który się pojawił na jego twarzy. - Zandalus nas wsparł - było wszystkim, co powiedział na pytanie pana w żółci. Było to bluźnierstwo, ale wierzył, że w tym kontekście jego boska patronka mu wybaczy - zresztą, sam w to nie wierzył. Ale miał wrażenie, że powinien utrzymać fasadę "wyznawcy Zandalusa". To dzięki niej mogli swobodnie przebywać w tym miejscu. |
05-04-2020, 18:04 | #557 |
Reputacja: 1 | - Eee z kotła? A naszego nieszczęsnego kucharza. Pochowaliśmy go na podwórzy – rzekła kucharka. - Niezbyt dokładnie. Tam są skrzydła… mroczne skrzydła! – rzekła elfka wstrząsana przez tiki nerwowe - Te potwory często tu się kręcą, ale chyba byli zdesperowani… – dodała kucharka. -Na zewnątrz na podwórzu wzmógł się deszcz, coś jednak latało za strugami.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
05-04-2020, 19:50 | #558 |
Administrator Reputacja: 1 | Mroczne skrzydła? To się Arthmynowi źle kojarzyło. Bardzo źle, bo właśnie latające "COŚ" porwało Genny i zaklinacz był przekonany, że elfka ma na myśli dokładnie to samo. - Przez ten deszcz niedokładnie widać - powiedział - ale chyba już mieliśmy do czynienia z tymi skrzydłami. |
05-04-2020, 20:10 | #559 |
Reputacja: 1 | - Niedobrze, mam tylko moją broń. W walce z latadłem jestem na gorszej pozycji - ocenił taktycznie Umorli - Jak tam nasi użytkownicy magii? Mamy z nim jakieś szanse? Pomijając, że nie wiemy co to tak dokładnie jest? |
06-04-2020, 19:45 | #560 |
Reputacja: 1 | - Wasze szczęście, że byliśmy obok w takim razie - mruknęła Imra powracając uwagą do grupy. Co chwila jednak zerkała na Kennicka. |