|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-12-2020, 22:44 | #731 |
Reputacja: 1 | - Może spróbujmy wyjść ze szpitala, jeśli nic nas nie zaatakuje, to możemy ogłosić dobrą nowiną reszcie - powiedział krasnolud zapobiegliwie. Jakaś część niego nie wierzyła w to, co się wydarzyło, w to, że byli (najpewniej?) bezpieczni. Tak długo, jak nie postawi bezpiecznie stopy poza budynkiem, tak długo będzie wątpił. |
23-12-2020, 18:04 | #732 |
Reputacja: 1 | - Ja bym jeszcze się upewniła czy obóz szaleńców nie zaatakował Klaczki. Potem jak najbardziej możemy sprawdzić. - Imra tym razem nie zainteresowała się żadnym z przedmiotów. Może ich cena była na tyle duża by coś kiedyś za to kupić? Kobieta wyjrzała przez okna. - Wygląda jakbyśmy byli na wyspie? - Pokręciła głową odrzucając niepewności i wizję ogromnej istoty skrytej w burzowych chmurach. - Chodźmy. |
23-12-2020, 18:42 | #733 |
Administrator Reputacja: 1 | Pokonanie potwora nie oznaczało końca kłopotów. Skoro byli na wyspie, to być może trzeba będzie zbudować tratwę? A może trzeba będzie wypożyczyć łódź? To ostatnie mogło się okazać kosztowne, więc Arthmyn, na wszelki wypadek, zabrał parę rzeczy znalezionych w pomieszczeniu. Sztylet potwora, magiczny zresztą, mikstura, ciekawy pierścień i zwój z zaklęciem trafiły do plecaka zaklinacza. Fakt, najchętniej od razu poszedłby na przystań, ale Imra miała rację - trzeba było sprawdzić, czy pozostali pacjenci są bezpieczni. - Chodźmy w takim razie zobaczyć, co się dzieje z naszymi sprzymierzeńcami - powiedział. |
25-12-2020, 10:35 | #734 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
25-12-2020, 15:28 | #735 |
Administrator Reputacja: 1 | - Możesz - odparł zaklinacz. - W twoich rękach z pewnością będzie bardziej przydatny. |
26-12-2020, 14:39 | #736 |
Reputacja: 1 | Pogromcy Zandalusa Drużyna zeszła na dół, do obozu wyznawców Zandalusa, który był bliżej. Trzy czwarte bywaltów spała twardym, ale raczej zdrowym snem. Pozostali, ci co szczerze służyli Zandalusowi, leżeli na ziem, a z ich nosa i uszu płynęła krew. Wpatrywali się pustymi oczyma w przestrzeń. Widzieli też szczuraka Mambiego, który stał przed jakimś staruszkiem, siedzącym na ziemi, chowając za plecami nóż i widelec. - Czy temu pokracznemu stworowi pozwalacie na konsumpcje istot vitalistyczny gdy te żyją? – zapytał Ghoul. Baron. Ostatnie co pamiętał, to jak walczył z gremlinami we Wiatraku. Pamiętał Lucy, Rekotkę, Wasyla… A teraz jednak się obudził. Był w szpitalnej piżamie, w pomieszczeniu przesyconym smrodem, w którym na ziemi leżeli brudni ludzie w piżmach, którzy chrapali. Na środku ciemnego pomieszczenia, które wyglądało jak zdewastowana szpitalna sala, na którego środku zbudowano namiot. Jakieś stworzenie wpatrywało się weń. Na pierwszy rzut oka wyglądało jak szczuroczłek, ale było bardziej pokraczne o ludzkiej pomarszczonej twarzy. Kątem oka zobaczył krasnoluda paladyna w służbie Iomadae, człowieka wyglądającego jak wędrowny czarownik, osobnika w kapeluszu o twarzy obwiązanej chustą, aasimara w szatach kapłana Nethys, półelfią wojowniczkę roztaczającą wokół siebie arystokratyczną aurę i jednorękiego ghoula.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
26-12-2020, 14:48 | #737 |
Reputacja: 1 | - Nie, nie pozwalamy - odparł szybko Umorli. Chwycił w obie dłonie swą broń, zrobił straszną minę i krzyknął na cały głos - Ej Ty! Co tu robisz tym widelcem?! - miał nadzieję nastraszyć szczuraka, ale oczywiście, gdyby to nie zadziałało, to mógł sięgnąć po środki ostateczne. |
27-12-2020, 10:53 | #738 |
Reputacja: 1 | - Normalnie też nie pozwalamy ghoulom żyć - dodała Imra, która od razu przeszła do czynów. Doskoczyła do szczurka i złapała go za kark podnosząc do góry. - Zły szczurek! Nie jedz żywych! Później coś dostaniesz - nakrzyczała na niego niemal jakby był jakimś dzieckiem lub zwierzęciem. Na koniec pogroziła mu palcem i zaciągnęła na bok aby nie sterczał nad nowo obudzonym. Nie puszczała go jednak kucając obok i puszczając mu co jakiś czas znaczące spojrzenia, pokazując mu, że nie jest zadowolona z jego zachowania. Kobieta była ubrana w ciemnofioletowe ubrania w dużą ilością czerni. Do tego miała na sobie nie do końca pasującą do tej kolorystyki zbroję łuskową. U jej pasa wisiał bułat. Miała czarne włosy sięgające ramion i grzywkę spadającą nieustannie na jedno z oczu. Te zaś były nietypowego koloru - turkusowe. To co jednak najbardziej się rzucało w oczy było to, że na twarzy kobiety można było zobaczyć łuski. Były one koloru głębokiego błękitu. Ostatnio edytowane przez Asderuki : 27-12-2020 o 19:20. |
27-12-2020, 13:13 | #739 |
Reputacja: 1 | - Z mośći ghoulem mieliśmy umowę i pomógł nam w walce z Zandalusem - przypomniał Imrze Umorli - Trzy dni i ani dnia dłużej - spojrzał wymownie na ghoula. |
28-12-2020, 11:43 | #740 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
| |