Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-12-2019, 20:22   #131
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Malcolm odprowadził Korneliusza wzrokiem i pozwolił towarzyszom porozmawiać. W między czasie wymienił się informacjami z Halvarem.
On w tym czasie dokończył posiłek i uformował plan.

- Podejrzewam, że o ile nie zna bezpośrednio dziewczyny to wie kim lub czym ona jest. Istnieje w tej krainie lud, który jest w stanie bezpiecznie przemierzać Mgłę... być może dziewczyna do nich należy. - spojrzał na pozostałych - Ja mam zamiar pomóc w polowaniu na wilkołaka. Jeżeli dobrze to rozegramy, to zyskamy w oczach lokalnych ludzi, oraz zyskamy renomę, która się nam przyda na zbliżającej się imprezie. - pstryknął palcami, przypominając coś sobie.
- Ten kamień, który wczoraj znaleźliśmy, ma dwojakie zastosowanie. Pomaga skoncentrować się na lokalnym Splocie, ułatwiając korzystanie z magii, oraz pomaga przy wieszczeniu.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline  
Stary 19-12-2019, 20:50   #132
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Te nitki, żyłki czy jak chcesz to nazwać na jej pierścionku zaświeciły się, gdy zbliżyłeś do niej kamień. Może to też jakaś błystkotka do wieszczenia? — strzeliła dzikuska, posyłając zaklinaczowi nieco zawiedzione spojrzenie. — Patrz uważniej na to, co badasz. Co się zaś tyczy bestii, niech będzie. Wszystko lepsze od siedzenia w tym zamku, jeszcze tańczyć na parkiecie mi każą.
 
Rozyczka jest offline  
Stary 21-12-2019, 13:11   #133
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Gert popił wodą rewelacje które teraz wychodziły na jaw. Chciał odpocząć, nic więcej. Nie mniej, nie mógł zgodzić się na parę rzeczy. Pal licho to co już się wydarzyło, ale to co mogło nastąpić... lepiej na zimne dmuchać.

- Pójdę zapolować na tą "bestyję", ale z opisu na czarownika mi idzie, a że pono kapłan i zmiennoskóry tym gorzej. Jeśli prawda co do tego kamienia, to zostawcie go w komnacie. Jeśli ten człowiek, czy co to jest magią się para, a para się z tego co wiemy, może chcieć kamienia. Jeśli jest wieszczy w nicość nasze plany. - powiedział odkładając naczynie, już bez wody.

Wstał z miejsca i przeczesał dłonią zmęczoną, ale ukontentowaną czuprynę. Potrzebował popić wodę winem... coś jeszcze tam miał. Grynzy jakieś, czy coś.
- Glebnę się. Obudźcie mnie za dwa małe dzwony, tylko skutecznie!

Po tych słowach ruszył w kierunku komnaty. Dwa małe dzwony to dość by mieć dość czasu na odpoczynek... a co potem? Poczyta może swoją księgę i pomuli nad problemem, potem posiłek i pewno wyprawa w nieznane po śmierć... Wyprawa warta opowiadań!
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 21-12-2019, 13:33   #134
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dogryzki były całkiem niepotrzebne, ale czego można się było spodziewać po barbarzynce...?
Gharth uśmiechnął się lekko.

- Widać czasami niektóre rzeczy umykają mej uwadze - odparł, milczeniem pomijając sugestię, że (zdaniem rozmówczyni) zbytnio interesowały go pewne elementy budowy nieprzytomnej dziewczyny. - A co do tańców... Nie przejmuj się. Nie jesteś jedyną osobą, która nie przepada za tego typu rozrywką.

Jako że do wyprawy na bestię pozostało trochę czasu, miał zamiar sprawdzić, czy spostrzeżenia Sathary są trafne.
 
Kerm jest teraz online  
Stary 22-12-2019, 19:34   #135
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- To co chcesz wiedzieć?
- Z tego co rozumiem te Vuki są poważnym problemem -
powiedział Halvar odruchowo ściszając głos i rozglądając się - Mara z jakiegoś powodu wydała na nie „Wyrok”. To część jakiejś legendy. Mara chyba nie jest człowiekiem. Może oni utożsamiają ją z naszą Benshee. A Vuki w zemście za wyrok regularnie mordują Marę. Albo inną młodą dziewczynę, która ma tę Marę odegrać.
- Część zabobonów ma podłoże w historii. Jeżeli tutejsze źródło klątwy wilkołaków to jakąś wiedźmę lub lokalne bóstwo to pewnie szukają zemsty, lub próby zniesienia jej.

Paladyn potarł brodę.
- Czyli to Benshee mogła rzucić na nie klątwę? Nie wiem ile może to trwać, ale skoro kult jest stary, to pewnie już wieki. Myślisz jak stary może być ten wilkołak na którego polują?
Postawa Halvara wskazywała na to, że widzi w Malcolmie jakiś autorytet w kwestii potworów i klątw.
Malcolm chwilę się zastanowił.
- Wątpię, aby Banshee miała jakiś związek z obecną sytuacją, nie posiadają takiej mocy. Jeżeli zrobiłaby to za życia, to nie zmieniłaby się w tak… mikrą istotę nieumarłą. Pewnie teraz inna grupa awanturników się z nią rozprawia. Do tego ona była u nas na Faerunie… nie jesteśmy w innym kraju, czy kontynencie. Ta kraina to kompletnie inny świat.. pół-świat. - Tormita rozważył pytanie co do likantropa - Wilkołaki nie żyją dłużej niż przeciętny śmiertelnik… przeważnie krócej biorąc pod uwagę jak często się na nie poluje. Może być relatywnie młody lub po prostu nie dawno przemieniony.
- Ta przemiana… prawda, że zmienia cię ich ugryzienie? Można się przed tym ochronić? -
dopytywał Paladyn.
- Nie daj się ugryźć… to dobry początek. Wydaje mi się, że dostatecznie silne i szybkie zaklęcie do oczyszczania ciała z chorób, jest w stanie zatrzymać klątwę. Sądzę jednak, że gruba zbroja powinna wystarczyć. - Malcolm zastanowił się chwilę rozważając opcje - Najlepiej trzymać bestię na dystans.
- Mam długi miecz -
powiedział Halvar - a wy? Nikt z was nie ma ciężkiej zbroi. Jak wy będziecie się chronić przed wilkołakiem na polowaniu?
- Posiadam zaklęcie, które potrafi wywołać strach w przeciwniku. Więc mamy to. Do tego nasze zadanie ma się ograniczyć do rozmowy z wilkołakiem.

Halvar skinął ze zrozumieniem.
- A dopuszczasz do siebie myśl, że lord jest złym człowiekiem? Albo ta dziewczyna? Jeżeli wilkołactwo jest przekleństwem, to tam, w jaskini jest człowiek, który stał się ofiarą. A tamci ludzie chcieli się chronić. Mara jest kimś, kto wydał wyrok na vuki. A co jeśli Mara je przeklęła? Jeśli mara para się magią? Czy ktoś, kto para się magią nie może zmienić wyglądu? Przyjąć postaci, której nikt nie podejrzewa o wrodzone zło?
Malcolm delikatnie prychnął.
- Ja z góry zakładam, że każdy jest złym człowiekiem. Halvarze, rozumiem twoje obawy. Nie jesteś jednak odpowiedzialny za popełnienie błędu w wyniku niewiedzy. Myślisz, że czemu tak naciskam na umowy? Papier ma siłę. Przynajmniej ma w świecie, gdzie prawo jest przestrzegane. Zapominasz, że klątwa Wilkołaków przemienia je w szalone instrumenty zniszczenia. Jeżeli ten Vuk jest jak każdy inny wilkołak, to jedyne co możemy zrobić to skrócić jego cierpienie.
- Jak każdy wilkołak -
powtórzył Halvar kiwając głową. Jakby starał się zapamiętać prawdy jakimi Malcolm go oświecił. - Szalony instrument zniszczenia.
Paladyn wziął głęboki wdech.
- Cóż, czas pokaże jak bardzo mamy rację bądź się mylimy.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 22-12-2019 o 20:21.
Mi Raaz jest offline  
Stary 28-12-2019, 15:28   #136
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Sprawa pierścienia była zbyt interesująca, by Gharth mógł nic nie zrobić w tej materii.
Jako że rozkazy księcia nie zostały zmienione, zatem wejście do komnaty dziewczyny stało przed nim otworem i stojący przed drzwiami strażnik (chociaż nie ten sam, co poprzednio) nie miał nic przeciwko temu, by zaklinacz przekroczył próg i sprawdził, jak się czuje chora.

Stan dziewczyny prawie się nie zmienił, ale było coś, co się Gharthowi zdecydowanie nie spodobało. I tym czymś miał zamiar się podzielić z Satharą.

- Ktoś ostatnio odwiedzał dziewczynę? - spytał, wyszedłszy na korytarz. - Medycy na przykład?.
- Nie stałem tu całą noc - odparł strażnik - ale podczas mojej służby w pokoju chorej był tylko sekretarz księcia, Korneliusz Rokita.
- Dziękuję
- odparł Gharth, po czym ruszył na poszukiwanie Saktary.

- Ktoś zabrał pierścień - powiedział cicho, gdy znaleźli się sami. - Prawdopodobnie Korneliusz Rokita, sekretarz księcia. Widać nikomu tu nie należy wierzyć... - dodał.
 
Kerm jest teraz online  
Stary 29-12-2019, 21:19   #137
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Kurwa... — na twarz dzikuski wstąpił nieprzyjemny grymas. — A myślałam, że wpadliśmy na jakiś trop... Jakiś plan? Chcesz go odzyskać czy poradzimy sobie z zagadką bez biżuterii?
 
Rozyczka jest offline  
Stary 29-12-2019, 21:55   #138
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Gharth podzielał odczucia Sathary.

- Jak widać wpadliśmy na jakiś trop, ale ktoś był od nas szybszy - powiedział, z wyraźnym niezadowoleniem w głosie. - Najchętniej poszedłbym do tego sekretarza - stwierdził - ale to pewnie nie dałoby dobrych efektów. Imć Korneliusz może nas spławić. Poczekajmy, aż będzie można porozmawiać z księciem. On nie będzie mógł tego zamieść pod dywan. A ślad na palcu dziewczyny będzie oczywistym dowodem.
 
Kerm jest teraz online  
Stary 01-01-2020, 19:18   #139
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
- Diabły wiedzą ile zajmie księciu wylizanie się, a ślady po pierścionkach znikają. - Westchnęła ciężko. - Ale ukraść też go nie mamy jak. Cóż... Pożyjemy, zobaczymy. Ktoś musi przecież wiedzieć, czym jest dom tej dziewczyny...
 
Rozyczka jest offline  
Stary 01-01-2020, 20:42   #140
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację

Pieczara już od samego progu, którego rzecz jasna nie miała, otuliła drużynę lepkimi i wilgotnymi wyziewami, które cuchnęły zgnilizną i zimną ziemią. Z głębi jaskini wydobywał się dość mroźny podmuch, ale nie zrobił on na nikim specjalnego wrażenia. Po długiej podróży w deszczu i lodowatym wietrze znad morza, tego typu podmuchy były wręcz czymś oczekiwanym i dającym nadzieję na odrobinę wytchnienia.
Blask pochodni wydobywał z mroku olbrzymie stalaktyty, które wyglądały niczym kły olbrzymiej bestii, żądnej krwi i mięsa.

- Powtórzmy - rzekł Simic, dowódca wojsk książęcych, zwany zwany Krva Saka, co w tutejszej mowie znaczyło tyle co Krwawa Pięść - Plan jest prosty. Macie odnaleźć tego zwierzoludzia i bez żadnych ceremoniałów, ani wyrzutów go zabić. Nie dajcie się zwieść, bo w tym momencie przyjmie on zapewne ludzką postać i będzie próbował wzbudzić w was litość. Nie ulegnijcie temu, bo będziecie zgubieni. Bestia jest sprytna i potrafi omamić zmysły. Dlatego najlepiej strzelajcie w plecy, albo wbijcie mu w nie miecz lub sztylet. Tutaj macie plany jaskini, ale myślę, że nie będą one wam potrzebne. Bestia pewnie kryje się niedaleko wyjścia. Strzeżcie się i powodzenia.

Simic wręczył Halvarowi zwiniętą w rulon mapę i klepnął po przyjacielsku w plecy.


***
Szeroki na ponad dwa metry tunel schodził ostro w dół. Po kilkunastu krokach grunt wypłaszczył się niemal całkowicie. Wystarczyło przejście tak krótkiego odcinka, aby wszyscy członkowie Bród Mocy zdali sobie sprawę, że jaskinia nie jest dziełem natury, a wprawnych budowniczych, którzy zapewne poświecili wiele lat, żeby wykuć tego typu tunele w litej skale.

Nie tylko ślady narzędzi na ścianach i podłodze świadczyły o tym, że podziemny kompleks jest dziełem rąk ludzkich. W kilku miejscach widać było wnęki, które niewątpliwie służyły jako miejsce do umieszczania kaganków i pochodni.

W końcu cała drużyna znalazła się w dość rozległej okrągłej komnacie. Na pierwszy rzut oka wydawała się ona pusta. Odchodziły od niej trzy korytarze. Wedle mapy jeden z nich prowadził dalej w dół, a dwa pozostałe po krótkim korytarzu przeradzały się w kolejne komnaty.

Poszukiwania zatem czas zacząć.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172