|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-01-2020, 18:10 | #151 |
Reputacja: 1 | - Łżesz psie plugawy! Potężny głos wypełnił przestrzeń i aż cała jaskinia zadrżała, a ziemia się zatrzęsła.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |
06-01-2020, 18:32 | #152 |
Administrator Reputacja: 1 | - A więc nie kryjesz się po kątach? - spytał Gharth, którego bardziej obeszła demonstracja mocy, niż nazwanie go psem, na dodatek plugawym. - Jakoś cię nie widzę. - Demonstracyjnie rozejrzał się dokoła. - No to się pokaż, chyba że jesteś tą mgiełką, co się nam plącze pod nogami. - A może to tobie, tak przy okazji, mieliśmy przekazać ten kamyczek? |
06-01-2020, 19:04 | #153 |
Reputacja: 1 | Gert stanął w miejscu i zaczął się rozglądać... Może nie był jakimś tam wybitnym adeptem magii, czy innym molem książkowym, ale swoje o świecie i życiu znał. To co się działo było nader ciekawe i zaczął ostrożnie rozważać pewien wątek kiedy...
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
06-01-2020, 19:08 | #154 |
Reputacja: 1 | Zamiast odpowiedzi nastała niepokojąca cisza. Cisza wręcz nienaturalna, budząca grozę i niepokój. Mgła, która lewitowała do tej pory wszystkim poniżej kolan, poczęła się szybko unosić. Jej lepkie macki oplatały nogi bohaterów i zaczęły piąć się wyżej. Kamień wiszący Gharthowi na szyi zaczął emanować silnym światłem, a także lekko pulsować.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! Ostatnio edytowane przez PeeWee : 06-01-2020 o 19:32. |
07-01-2020, 11:37 | #155 |
Reputacja: 1 | No cóż to nie poszło jak się spodziewał. Zerknął na Halvara, który najwyraźniej miała jakieś własne problemy. Przykrywka Ghartha była dość dobra... dopóki nie wyjął kamyka.
__________________ Mother always said: Don't lose! |
07-01-2020, 23:43 | #156 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
14-01-2020, 11:35 | #157 |
Administrator Reputacja: 1 | To, co działo się w jaskini (czy jak nazwać można było ten twór) zaskoczyło nie tylko Gharta, który spodziewał się wilkołaka, a nie jakiejś mgły. Zaklinacz przeniósł wzrok na ściany, przyglądając się im i usiłując zorientować się, co w zasadzie widzi. Ale na dokładne zorientowanie się zabrakło mu czasu, bo zaczęły się kłopoty. Nie dość, że Halvar najwyraźniej stracił siły, to jeszcze kamień zaczął się zachowywać co najmniej dziwnie. Dokoła było za dużo mocy, czy też ktoś usiłował na niego w jakiś sposób wpłynąć? - Pomóżcie mu wstać - syknął w stronę towarzyszy. Sam zajął się kamieniem. Ściągnął go z szyi (nie miał pojęcia, czy od nadmiaru energii kamień nie eksploduje, co byłoby szkodliwe dla zdrowie), po czym spróbował "namówić" kamień, by pozbył się części energii, skierował ją na mgłę i ją rozproszył. Na początek w okolicach wejścia do komnaty. Planował, W razie konieczności, osłonić kryształ dłońmi, pozostawiając wolne miejsce tam, gdzie powinna popłynąć wydostająca się z kryształu energia. |
14-01-2020, 18:34 | #158 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
16-01-2020, 20:50 | #159 | |
Reputacja: 1 |
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! | |
18-01-2020, 00:16 | #160 |
Reputacja: 1 | Halvar obudził się i usiadł na swoim posłaniu. Zaciskał zęby i wpatrywał się w ścianę. Był jeszcze bardziej nieobecny niż tamtego dnia, gdy usłyszał jakaś przepowiednię. W końcu wstał i przeszedł się po lazarecie.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |