|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-06-2007, 20:05 | #21 |
Reputacja: 1 | Arielle Znowu się skłoniła i ruszyła do wyjścia, nie czekając na towarzyszy. Na progu odwróciła się i rzekła do Aryi: -Atra esterni ono thelduin, Arya Svit'kona. I mam jedną prośbę. Czy mogłaby Wasza Wysokość, wysłać wiadomość do Vardenów, żeby wysłali mały oddział w tamto miejsce? |
20-06-2007, 20:15 | #22 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Elfka mimowolnie wzdrygnela sie gdy twarz Razacka znalazla sie zdecydowanie zbyt blisko niej. Jego slowa kolejny raz sprawily ze zamarla w bezruchu. Kolejny tez raz pomyslala o tym jaki to glupek z tego stwora. "Romantyczna para", jasne niema co. Raczej piekna i bestia w wersji do straszenia dzieci. Zupelnie tez nie rozumiala dlaczego Azar wogole chce podazac za poslancem. Instrukcje byly jasne, a pismo Galbatorixa nie moglo byc podrobione gdyz natychmiast by to odkryla. Podazyla jednak za nim na wszelki wypadek rzucajac czar kamuflarzy jak nakazal krol (oczywiscie gdy tylko znalezli sie poza wzrokiem ciekawskich).
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
20-06-2007, 20:52 | #23 |
Reputacja: 1 | W takim razie śpieszmy się. Zdecydowanie jednak musisz nam dostarczyć wierzchowców i prowiantu na drogę. Wyjedziemy za parę godzin zgadzacie się? Spotkajmy się przy bramie w kierunku pustyni. - po otrzymaniu odpowiedzi Dargon wyszedł i skierował się do swojego drzewa-mieszkania. Wszedł, ubrał zbroję, przypasał swoje dwa noże, zarzucił na plecy łuk i kołczan po czym skierował się w kierunku bramy. Rozmyślał o zadaniu. Czy nie jest ono aby awykonalne? Wyprzedzić siły zła i znaleźć JAJO? Przecież to jak szukać igły w stogu siana. Ale trudno. Spróbować trzeba |
20-06-2007, 21:07 | #24 |
Reputacja: 1 | Podąża za posłańcem -Idźmy za posłańcem. Jak nie będzie w pobliżu ludzi zabijamy go. Potem wychodzimy z miasta. Następnie mamy Idziemy na południowy-wschód, aż dojdziwemy do gór. Przez góry dojdziemy na miejsce. Zgoda? |
20-06-2007, 21:25 | #25 | |
Reputacja: 1 | D.CH Cytat:
CZ.CH. Odrazu od wyjścia z karczmy zauwarzyliście, że posłaniec już gada z jakimś zakapturzonym człowiekiem o długiej brodzie. Wrażliwe ucho elfki uchwyciło: - Tak, król kazał mi powiadomić elfa i razaca o jakiejś misji. W powietrzu wyraźnie było czuć magie, a choć chroniło was zaklęcie kamuflujące nieznajomy zmierzył was wzrokiem. Objął was nagły strach. | |
21-06-2007, 08:35 | #26 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | No slodko. Razack oszalal, a tu jeszcze ten piekielny mag sie napatoczyl. Eishet nawet dlugo sie nie zastanawiala. Po pierwsze wiedziala ze nie maja teraz czasu mierzyc sie z magiem, a po drugie usmiercanie krolewskiego poslanca bylo raczej przejawem glupoty niz czegokolwiek innego. Mag juz wiedzial ze wyruszaja, wiedzial tez najwyrazniej iz wlasnie podsluchali jak wyciaga informacje od tego biednego czleka. - Zamknij sie i wracaj do karczmy. Rzucila jedynie do towarzysza po czym nie czekajac na niego specjalnie sama znow znalazla sie w oswietlonym pomieszczeniu. Wciaz pod kamuflarzem przeszla szybkim krokiem do wyjscia na zaplecze, a z tamtad w kierunku stajni gdzie niecierpliwie czekal na nia Epyon (kon :P ). Do stajni krolewskiej gdzie zapewne czekaja na nich rzeczy przygotowane przez Wladce. Miala jedynie nadzieje ze Razack nie bedzie az takim glupcem zeby zadzierac z tym magiem. Caly czas czula na sobie jego spojrzenie i wiedziala ze nie byl to zaden podrzedny sztukmistrz.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
21-06-2007, 08:47 | #27 |
Reputacja: 1 | CZ.CH. - Zrobiłaś głupote moja siostrzyczko- Za tobą stał ten sam mag który zaczarował posłańca. Obok niego stał sam on, posłaniec, w ręce miał pałkę. Mag w jednej ręce trzymał miecz, a drugą celował w Ciebie otwartą dłonią. - Thrysta Vind- Nie zdąrzyłaś nic zrobić i odrzuciło Cię na sześć kroków w siano. -------------------------------------------------------------------------- Do wszystkich!: Chciałbym abyście podczas walk nie używali czasowników dokonanych, czyli naprzykład możecie powiedzieć " Rzuciłem się i pchnąłem w jego pierś mieczem", ale nie możecie "Przebiłem mu serce". Dobrze? Mam nadzieje, że mój pomysł się wam spodoba. |
21-06-2007, 09:13 | #28 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Szlak by go trafil i cala jego rodzinke. Jakim cudem zdazyl tu dojsc w tak krotkim czasie. Elfka zastanawiala sie myslac goraczkowo co robic dalej. Nie byla dobra w magi. To jedno proste zaklecie ukrycia bylo wszystkim co nauczycielom udalo sie wbic jej do glowy. Teraz gorzko zalowala ze nie przykladala sie lepiej do nauki. Aby nie marnowac swoich sil zdjela zaklecie i wyjela miecz. - Jasne, a mozna wiedziec od kiedy to posiadam takiego braciszka jak ty? Wiedziala ze draznienie maga nie jest najmadrzejsze ale jakos nie mogla sie powstrzymac. Czujnym wzrokiem wpatrywala sie zarowno w niego jak i w poslanca. Ciekawilo ja ktory z nich zaatakuje ja pierwszy. I gdzie na wszystkie diably podziemi jest ten zarobaczaly Razack!?
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
21-06-2007, 09:19 | #29 |
Reputacja: 1 | CZ.CH Nieznajomy zaśmiał się cicho. -Nie pamiętasz przedstawiciela rasy którą zdradziłaś?- Wolną ręką zdjął kaptur, a światło odbiło się od pięknej twarzy elfa.- Miałem się nie ujawniać, ale chce posmakować zemsty.- Zaatakował twój umysł co lekko Cię ogłuszyło i uderzył mieczem w żebra, lekko uginając kolana. Uderzenie wydawało Ci się śmiesznie łatwe do zablokowania. Ostatnio edytowane przez Lukadepailuka : 21-06-2007 o 09:23. |
21-06-2007, 09:24 | #30 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Eisheth potrzasnela energicznie glowa chcac wygonic z niej intruza gdy niespodziewanie jego miecz wystrzelil w jej kierunku. Nie myslala, zareagowala instynktownie wciaz lekko zamroczona po elfa na jej umysl, probowala sparowac cios jednoczesnie obmyslajac nastepny ruch.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |