Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-10-2007, 17:22   #121
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- Chwilka, chwilka, powoli - powiedział człowiek w zbroi - Z tego co mówicie, wynika, że niczemu nie jesteście winni. A więc waszym zdaniem w dodatku winny jest ten, który nam kazał was osądzić... To poważny zarzut!
- Poważny czy nie, czemu mamy się z nimi męczyć? - zapytała półorkini. - Tego krasnala to bym chętnie popodpalała trochę ogniem, a tego bojowego człowieczka - tu wskazała Xaphiona - chętnie bym udusiła gołymi rękoma. Zostawcie ich mi, i nie przejmujcie się drobiazgami.
- ...albo by któremuś poderżnąć gardło... - uśmiechnął się do siebie człowiek o szczurzej twarzy, sprawdzając przy tym ostrość swojego długiego noża.
- Kto tu coś mówił o krasnalach, co?! - oburzył się krasnolud.
- A ja! - odpowiedziała półorkini.
- Spokój! - krzyknął człowiek w zbroi. - Tak do niczego nie dojdziemy. Musimy najpierw ustalić kilka rzeczy.
Znowu zaczęła się wrzawa.
- Spokój, mówię! - powtórzył - Ja mam kilka pytań do was, skazańcy. Odpowiedzcie na nie zgodnie z prawdą. Jeśli dobrze zrozumiałem, czarnoksiężnik chciał, abyście wykonali jego polecenie. Czego dokładnie wymagał od was, abyście zrobili?
 
__________________
Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10!
MistrzGry jest offline  
Stary 19-10-2007, 21:23   #122
 
TwoHandedSword's Avatar
 
Reputacja: 1 TwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodze
- Krunng'Har powiedział nam, że wykryto szpiega w jego armii. Chciał żebyśmy go osądzili i przygotowali dla niego karę. Falsquor, więzień, którego mieliśmy osądzić, sam przyznał się, że działał na niekorzyść czarnoksiężnika, nawet prosił nas żebyśmy go zabili. Mówił też, że Krunng'Har przyzywał istoty z innych planów, tak jak przyzwał nas tu obecnych. Twierdził, że to zbrodnia i zdrada. Jeśli wierzyć jego słowom, to przebywanie innowymiarowców na Atlantydzie jest zabronione.
Farin mimo tego, że wisiał w powietrzu pozbawiony jakiejkolwiek możliwości obrony, oprócz oczywiście rozmowy z przybyłymi najemnikami, był niezmiernie zadowolony z faktu, że wśród nich znalazł sie choć jeden, który miał zamiar wysłuchać skazańców. Krasnolud już chciał coś powiedzieć na ten temat człowiekowi w zbroi, ale ugryzł sie w język, zdając sobie sprawę, że komplement mógłby popsuć wszystko co do tej pory zdziałał wraz ze swoimi towarzyszami. Chyba wszystkim lewitującym w sali z runami zależało na ujściu z życiem z tej sytuacji.
 
__________________
"Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą
Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą"
TwoHandedSword jest offline  
Stary 20-10-2007, 20:32   #123
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- Hmm. A więc ten, który nas i rzekomo was także przysłał, jest wyjętym spod prawa... czy czymś w tym rodzaju - głośno zastanawiał się krasnolud.
- Być może. Ale być może jest też rebeliantem, walczącym w słusznej sprawie. Tego nie możemy wiedzieć - odparł elf.
- To prawda. Ja jednak zamierzam dociekać sprawiedliwości - rzekł mężczyzna w zbroi.
- Do diabła z tobą, kupo złomu - odparł półork, ostentacyjnie okazując pogardę - A kogo to obchodzi, czy coś jest zgodnie z tutejszą sprawiedliwością, czy nie?
- On może mieć rację - powiedziała szybko elfka, zanim dwóch mężczyzn skoczyło sobie do gardeł - Tak faktycznie, to nie wiemy, co to za sprawiedliwość czy prawo tutaj panuje, jeśli w ogóle. Aktualnie tym, który wydał nam polecenie, jest Krunng'Har. Chyba nierozsądnie byłoby mu się sprzeciwiać...
- Właśnie! - potwierdził człowiek o szczurzej twarzy.
- Zatem jedyne, co do nas należy, to osądzić tych tutaj tak, jak potrafimy. Później ocenimy sytuację. Kiedy więcej dowiemy się o tym miejscu.
- To wasze zdanie - odpowiedziała "kupa złomu" - A na razie trwa przesłuchanie. Powiedzcie mi - tutaj zwrócił się do wszystkich lewitujących - co wiecie o czarnoksiężniku, do czego mu są potrzebni, jak nas nazywacie, innowymiarowcy, oraz kim są jego przeciwnicy?
 
__________________
Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10!
MistrzGry jest offline  
Stary 21-10-2007, 11:52   #124
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Xhapion przez chwilę bił się z myslami po czym powiedział:
- Jedyne co wiemy o czarnoksiężniku to to, że przyzywa istoty z innych planów i jest niebywale potężny. Natomiast o jego przeciwnikach nie wiemy nic.Po tych słowach, opuścił głowę i zaczął odpoczywać. Nie ważne na co ich skażą, jeżeli to zrobią. Zeby wykonać wyrok, Krunng'Har będzie musiał w końcu stracić koncentrację. Mag musi być gotowy by tę szansę wykorzystać
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 21-10-2007, 13:56   #125
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Anthon popatrzył się jak na zgromadzonych jak na idiotów.

- Przecież mówiliśmy, iż dopiero, co parę godzin temu ściągnął nas z innych wymiarów nie wiemy nic o tym świecie nawet nie jestem pewny jak on się nazywa i gdzie leży – tłumaczył jakby miał do czynienia z dziećmi.

- Nie mięliśmy czasu czegokolwiek się dowiedzieć a czarnoksiężnik za każde pytanie karze, jeśli się nie spostrzegliście znajdujecie się teraz w pomieszczeniu pełnym glifów niewiadomego przeznaczenia a z pewnością są one magiczne
- „starczy tych wygłupów widzę, iż chyba teraz lepiej przeklęty trafił dostał drużynę morderców”.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 21-10-2007, 21:41   #126
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- Uważaj rycerzu, bo się doigrasz - wyszczerzył w uśmiechu zęby "szczur", zdradzając zarazem, że wielu już ich w ustach brakowało.
Zaczęła się po raz kolejny wrzawa, którą niespodziewanie przerwało ciche stwierdzenie niziołka:
- Wydaje mi się, że oni są niewinni...
Wszyscy spojrzeli w dół na niską postać z szeroko otwarymi ze zdziwienia oczyma.
- Co ty tu chrzanisz, mały?! - wreszcie zapytał półork.
- Nie zaufałabym im nawet na krok - potwierdziła elfka.
- A jednak podejrzewam, że nie są niczemu winni - bardziej zdecydowanie potwórzył niziołek.
- Czemu tak uważasz? - zapytał człowiek w zbroi.
- No cóż... miałem sen...
- To nie czas na takie zwierzenia - ironicznie przerwał "szczur".
- ... w którym widziałem tych tutaj... choć trochę był zniekształcony... - kontynuował niziołek.
- Co to za bzdury?! - oburzyła się półorkini.
- Pozwól mu mówić - podniósł rękę elf, jakby chciał samym gestem powstrzymać towarzyszkę.
- ...widziałem was i siebie też, jak tu się pojawiamy, a potem... takie dziwne uczucie... czułem, że lewitujący przed nami więźniowie są w jakiś tajemniczy sposób związani są z przeznaczeniem tego planu... to od nich zależy przyszłość tego miejsca... - ciągnął dalej niziołek.
- Nie wierzę w to - stwierdził półork.
- A co się stało z nami...? Co widziałeś dalej? - zapytała elfka. W miarę upływu czasu wszyscy z coraz większą uwagą słuchali tego, co miała do powiedzenia niska, nieporozna istota.
- Wydaje mi się, że... ciemność... to znaczy widziałem... śmierć... - głos niziołka stał się niepewny, jakby nie wiedział, ile może powiedzieć.
- Co?! - oburzyła się po raz kolejny półorkini.
- A co widziałeś dokładnie, jaką śmierć? - po głosie elfki słychać było, że to, co przed chwilą usłyszała, musiało zmrozić jej krew w żyłach. A także pozostałym. Wszyscy o was zapomnieli, a wokół zaległa niemal zupełna cisza. Tylko runy zaczęły powoli jaśnieć...
- Krunng'Har... - szepnął niziołek.
Wszyscy popatrzeli na siebie, badając nawzajem swoje spojrzenia. W oczach osądzicieli pojawił się strach...
- Bzdury! - wykrzyknął nagle półork, wyrywając towarzyszy z zamyślenia - Nie będę słuchał biadoleń jakiegoś pokurcza!
- Nie musisz słuchać - odpowiedziała elfka - Ja wiem, że niektóre sny mogą pochodzić z innych planów, mogą być rzeczywiste.
- Głupie elfy. Głupie! I pokurcze tak samo! - skomentował półork - Nie będę nikogo z was słuchał, a jeśli przeszkadzam wam, to możemy to inaczej rozwiązać - wyszczerzył kły, przybierając groźną postawę.
- Cicho... co to za dźwięk? - przerwał kłótnię człowiek w zbroi.
Po korytarzach, gdzieś z oddali, rozlegał się głuchy, jednostajny stukot, odbijając się echem od ścian podziemii... jakby ciężki metal uderzał o kamień. Stawał się coraz głośniejszy, coraz bliższy.
- Spójrzcie na runy - "szczur" wskazał palcem ruchome hieroglify, które nabierały coraz jaśniejszej barwy. Stawały się coraz bielsze.
- Co tu się dzieje...? - zapytał głośno siebie człowiek w zbroi.
 
__________________
Bardzo lubię regulamin, a szczególnie punkt 10!
MistrzGry jest offline  
Stary 22-10-2007, 21:56   #127
 
dziobon's Avatar
 
Reputacja: 1 dziobon ma wyłączoną reputację
Antoni jak zawsze stał z boku całej sytuacji niewiele mówiąc. Choć wydawało się, że nie obchodziło go ta sytuacji, bo było wręcz przeciwnie. Przeżywał to tak bardzo mocno jak reszta drużyny. Tylko nie bradzo wiedział co powiedzieć w tej sytuacji aby nie palnąć czegoś głupiego, czegoś, co pogrąży ich w gorszą sytuacje. Nieźle się pocił obserwując wyrywającego się półorka do obcięcia im głów. Chyba pierwszy raz od początku przygod Antoni czuł się nie swojo i nie bardzo wiedział co robić. Stracił swoją pewność.

Sytuacja nie miałą swobodnego przebiegu. Raz można pomyśleść, że już zostali uratowani, a tu zaraz jakiś orczy półgłówek wyskoczy, że chcę ich poćwiartować. To właśnie było ta przerażająca część. Nie wiadomo było jak to wszystko się skończy. Ale pomimo wszystkiego czasu działał na korzyść skazańców.

Wkrótce wszyscy się mogli o tym przekonać. Runy pięknie i nieoczekiwanie, jak za pierszym razem, zaświeciły wypełniając sale blaskiem. Na dodatek ten odgłos idących stóp. To mógł być tylko jeden człowiek - Krunng'Har. Odczuł przerażenie, strach. - Cholera! Przekonacie się teraz głupcy! - powiedział nagle, wybierająć dziwną okazję na powiedzenie czegokolwiek. Mógł przecież usłyszeć go Krunng'Har. Mimo tego, iż zapowiadało się ciekawie, wierzył, że może to być moment, w których dowiedzą się o co tu w ogóle chodzi i najważniejsze, czego do cholery chciał od nich cały Krunng'Har.
 
__________________
"Za stodołą, gdzieś na płocie,
kogut gromko pieje,
zaraz przyjdę, miła do cię,
tylko się odleję" - A.Sapkowski "Coś się kończy, coś zaczyna"
dziobon jest offline  
Stary 23-10-2007, 11:03   #128
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
- Panowie chyba nadchodzi Krunng'Har, przeklęty demonolog – to mówiąc Anthony splunął na posadzkę.

„Wszystko się wyjaśni gdybym miał swój miecz ściąłbym natychmiast tą parszywą głowę”.
Szarpnął się w łańcuchach, lecz widząc, iż nic to nie daje dalej zrezygnował. Nie pozostało mu już nic poza czekaniem na rozwój wypadków.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Cedryk jest offline  
Stary 23-10-2007, 18:00   #129
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Xhapion wisiał, zatopiony w swoich myślach. Nadal próbował zerwać z siebie niewidzialne okowy ale na próżno. Gdy usłyszał historię Niziołka przyjrzał mu się badawczo
Czyżby miał zdolności medium? Nigdy nie słyszałem o przedstawiciele tej rasy władającym jakąkolwiek dziedziną magii
Zamiast przysłuchiwać się dalszej wymianie zdań następnej grupy, rozejrzał się po pokoju. Rozjaśniające się coraz bardziej runy niepokoiły go
Nie ważne co się szykuje. Wreszcie wszystko się wyjaśni. W en czy inny sposób
 
__________________
you will never walk alone

Ostatnio edytowane przez Noraku : 23-10-2007 o 21:32.
Noraku jest offline  
Stary 24-10-2007, 17:46   #130
 
TwoHandedSword's Avatar
 
Reputacja: 1 TwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodzeTwoHandedSword jest na bardzo dobrej drodze
Farin spróbował uwolnić się z magicznych więzów, ale widząc, że nie daje to żadnego skutku znieruchomiał i czekał jedynie na rozwój wypadków. Złowieszczy stukot żelaznych butów i jaśniejące coraz bardziej runy wzmagały napięcie, ale krasnolud nie robił nic, nie odezwał się do nikogo, po prostu wpatrywał się w wejście do sali, co chwilę tylko zerkając na współwięźniów. Wobec magii Krunng' Hara był bezsilny, wobec ewentualnego ataku ze strony najemników również. Jego jedynym orężem w tej walce była rozmowa, ale nie mówił nic, czekając na nadejście czarnoksiężnika.
 
__________________
"Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą
Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą"
TwoHandedSword jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172