|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
Zobacz wyniki ankiety: Co sądzisz o naszej sesji (jak Ci się gra)? | |||
Sesja dla sado-maso, ledwie da się w niej grać | 0 | 0% | |
Mało heroic fantasy, dajcie więcej smoków i księżniczek do uratowania | 0 | 0% | |
Więcej wątków szpiegowskich... Karraambaa! | 0 | 0% | |
Za mało wątków, fabuła się rwie, nudzę się | 0 | 0% | |
Jest super! Obiecuję pisać dwa razy w tygodniu! | 2 | 66.67% | |
Jest dobrze jak jest, to sesja szkoleniowa a nie epik | 2 | 66.67% | |
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 3. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-11-2009, 22:06 | #181 |
Reputacja: 1 | UWAGA ODNOŚNIE UDŹWIGU: Przeglądam Wasze karty i mam jedną uwagę. Mianowicie: choć powszechnie wiadomo jest, że poszukiwacz przygód wygląda jak juczny wielbłąd, to jednak pamiętajcie, że waga ekwipunku wpływa na szybkość poruszania się bohatera. Przy średnim obciążeniu szybkość ta spada do 6m, przy dużym do 4,5m, a maksymalna zręczność (odpowiednio max. +3 i +1). Pamiętajcie, że premia ze zręczności liczy się m.in. do klasy pancerza! Przekroczony udźwig niesie za sobą kary do niektórych testów umiejętności (odpowiednio -3 i -6), np. pływania czy wspinaczki. Lekki ładunek nie wpływa na nic. W czasie walki (raczej nikt z plecakiem nie walczy) liczy się tylko ciężar pancerza - waga broni i dodatków (np. fiolek czy zwojów) jest nieistotna. Oczywiście w przypadku wierzchowca i rzeczy trzymanych w jukach liczymy udźwig danego zwierzęcia. Podnoszenie/ciągnięcie: podnieść można ładunek równy maksymalnemu obciążeniu. Przy 2x cięższych traci się premię ze zręczności. Ciągnąć/pchać można 5x cięższy (niż maksimum) ładunek, ale zależy to też od rodzaju terenu. Poniżej znajduje się tabelka przedstawiająca stosunek siły do udźwigu (całość macie w SRD): Ostatnio edytowane przez Sayane : 28-11-2009 o 20:05. |
24-11-2009, 17:12 | #182 |
Reputacja: 1 | Post jest... Dziękuję Sayane za wyrozumiałość i nieocenioną pomoc. |
27-11-2009, 17:47 | #183 |
Reputacja: 1 | Bohater versus drużyna Chciałabym Wam napisać coś mądrego na okoliczność tak trudnej sytuacji w drużynie, ale szczerze mówiąc nie mam weny. Zresztą nie ma sensu filozofować, więc się streszczę. Sytuacja, gdy ścierają się w drużynie silne charaktery jest dość powszechna i nie raz się z nią spotkacie. Sytuacje konfliktu dobro drużyny versus odgrywanie postaci są rzadsze, ale też całkiem normalne. Nie mówię tu o konflikcie interesów (choć takie są najbardziej popularne), a szeroko rozumianych konfliktach moralnych. Tworzycie swoje postacie tak, a nie inaczej i zmiana zachowania dopieszczonego bohatera często jest bardzo trudna. Zdarza się, że potem gracz przestaje czuć postać, bo zamiast osoby robi się z niej chorągiewka na wietrze. Nie po to dawało się bohaterowi taki a nie inny charakter i zasady postępowania, przygotowywało odzywki, cyzelowało doświadczenie, które wpływa na jego zachowanie, żeby teraz zmieniać wszystko po pięć razy dziennie. Siłą rzeczy wpływa to ujemnie na przyjemność czerpaną z rozgrywki - i nierzadko źle się kończy. Nie ma w takiej sytuacji dobrego wyjścia. Jedni uważają, że trzeba się nagiąć żeby nie psuć sesji i zachować dobre relacje między bohaterami, inni stawiają na realistyczne odgrywanie postaci. Im bardziej wątpliwa moralnie, im bardziej realistyczna sytuacja tym trudniejszy wybór. W sesji live łatwiej to rozwiązać poprzez żywą dyskusję, w PBFach niestety o to ciężko. Zdarzyło mi się już grać w sesjach, gdzie gracz odchodził nie chcąc grać "sztuczną" postacią dla dobra drużyny. Bo po co w takim razie robić postać? Wystarczyły by same cyferki. Natomiast innym - i jak dla mnie - o wiele poważniejszym problemem jest nieodróżnianie gracza od jego postaci. Gdy sam gracz głęboko utożsamia się ze swoją postacią - pół biedy. Niestety zdarzają się sytuacje gdy inni gracze utożsamiają owego gracza z jego postacią. Jeśli ktoś gra np. złą, lub bardzo lekkomyślną postacią, która sprowadza na drużynę kłopoty, współgracze zaczynają nie tylko tępić ową postać, ale także "outować" jej właściciela! I taką sytuację również znam z autopsji. Jasne - wiele osób wkłada w postać dużo z własnego charakteru. Ale postać to nie gracz! Zawsze o tym pamiętajcie. ZAWSZE! Ostatnio edytowane przez Sayane : 27-11-2009 o 18:24. |
27-11-2009, 23:52 | #184 |
Reputacja: 1 | Ja od siebie mogę napisać tylko tyle. Przepraszam. Przepraszam, że stworzyłem postać, której charakter i światopogląd nie pasuje do waszych charakterów jak i do, zdaje mi się coraz bardziej, charakteru sesji. Co sobie myślałem kreując tak autodestrukcyjną osobowość? Liczyłem chyba, że znajdzie się miejsce w drużynie z założenia dobrej dla kogoś, kto będzie miał silny charakter aby połączyć drużynę. Kogoś, kto będzie wiedział czego chce od siebie innych i życia aby mógł pomóc wam w nagłym podejmowaniu decyzji. Kogoś, kto będzie mocno zmotywowany aby pchał wszystko do przodu. I przede wszystkim dla kogoś, kto będzie miał wysoko rozwinięte poczucie obowiązku, czynienia dobra i pielęgnowania moralności aby pomóc oddzielać zło od dobra. Naprawdę to zanim zrobiłem Lususa czytałem waszą sesję i pomyślałem sobie „kogo tej drużynie potrzeba? Kto by się przydał?” No i tak jakoś wyszło. Ja nie utożsamiam się z moją postacią za bardzo, jednak raz wykreowana przeze mnie postać żyje własnym życiem i postępuje według własnych reguł. Także według charakteru jaki dla postaci obrałem. Dlaczego więc nie wpasował się tak dobrze do sesji i do reszty graczy? Nie mam zielonego pojęcia. Prawdopodobnie źle oceniłem… sesje i wasze postacie. Za co jeszcze raz przepraszam. Zastanawiam się tylko co dalej z tym fantem zrobić. Pozdrawiam.
__________________ D&D is a Heroic Fantasy. Not a Peasant-oic Fantasy. Know the difference. Feel the difference. |
28-11-2009, 19:37 | #185 |
Reputacja: 1 | Puściłam kolejnego posta, żeby Was trochę NPCami wspomóc. Mam nadzieję, że nikomu planów nie popsułam - jeśli tak zawsze mogę edytować. Oczywiście czwartkowy termin odpisywania pozostaje niezmieniony. Oczywiście NPCe nie wygłaszają nigdy prawd absolutnych, tylko pokazują inny punkt widzenia. Jeśli macie ochotę na jakiś wspólny dialog, to tu jest gotowy pusty dokument: Opowieści - post wspólny Madman, powiedziałabym coś brzydko, ale mi regulamin zabrania. Zresztą z takim podejściem do sprawy: chciałeś rządzić w drużynie to teraz masz Drużyna sama się scaliła, na to zawsze trzeba czasu - przecież zarówno Wy jak i Wasze postacie nie znaliście się. A teraz mówię: nie gadaj głupot, tylko posty pisz. Każda postać ma zady i walety, a paladyn w drużynie to standardowy standard i zawsze jakoś się z innymi układa. PS.: Pamiętajcie wszyscy, że Wasze postacie znają się słabo i krótko (z Lususem jeszcze krócej), a żywsze interakcje ze sobą mają od jakichś... dwunastu godzin? Jesteście dla siebie praktycznie obcymi osobami. Nie możecie więc oczekiwać od towarzyszy głębokiego zrozumienia Waszych przemyśleń, motywów i czynów, bo się po prostu nie znacie! Ps.2: Podziękowania dla abishaia za pomoc. Już się przymawia o tytuł pomocniczego MG Ostatnio edytowane przez Sayane : 28-11-2009 o 20:01. |
03-12-2009, 18:39 | #186 |
Reputacja: 1 | Plan na mojego jutrzejszego posta jest taki: - pogrzeb - przygotowania do wyjazdu / noclegu w Twierdzy (pewnie najlepiej w stajni, albo w pokoju drowów) - wyjazd+nocleg (gdzieś w szczerym polu) / nocleg w Twierdzy (czy gdzie tam chcecie) Proszę, żeby wszyscy się do jutra zdeklarowali gdzie nocujecie!! Bo widzę, że zdania są podzielone. Podliczyłam jeszcze godziny: powinniście z zamku wyjechać koło 18.00, więc zjedziecie ze wzgórza jeszcze "po widoku" natomiast potem przejedziecie góra godzinę (chyba że chcecie ryzykować połamane koła i końskie nogi). Jeśli zdania są bardzo podzielone to zostawię Wam turę na dyskusję. Jeśli macie inne plany - również. Dajcie mi tylko znać. No i oczywiście ostatnia szansa na uzupełnienie ekwipunku w panelu sesji - potem już będzie za późno. Proszę też do dosłanie poprawionych kart postaci te osoby, które jeszcze tego nie zrobiły. Ostatnio edytowane przez Sayane : 03-12-2009 o 18:44. |
04-12-2009, 02:06 | #187 |
Reputacja: 1 | No i post wisi. Mam nadzieję, że nie będziecie mi mieli za złe, że pozwoliłem sobie na delikatne pokierowanie waszymi postaciami. Zamiarów złych nie mam tylko ten pogrzeb chcę mieć już za sobą. A że to pogrzeb to pomyślałem, że każdy chciałby i powinien uczestniczyć. Jeżeli cokolwiek nie zgadza się z waszym poglądem na waszą postać to koniecznie dajcie znać i podeślijcie własne słowa a wszystko zmienię. Pozdrawiam.
__________________ D&D is a Heroic Fantasy. Not a Peasant-oic Fantasy. Know the difference. Feel the difference. |
04-12-2009, 20:42 | #188 |
Reputacja: 1 | Ech... i po raz drugi sobie Verna nie pośpiewała... a taką piękną balladę miała na myśli Ale przynajmniej nie będę musiała się produkować, skoro i tak nie mam siły. *** Jak widać w poście macie przed sobą ducha czarodzieja Madraga. Duch jest zadowolony z siebie i w bardzo dobrym humorze, a więc chętny do dyskusji -> Opowieści - post wspólny. Dobrze by było, gdybyście w miarę równo włączali się do dyskusji. Rozmowa ma wyjść jako wspólny, obszerny post, więc proszę pamiętać o dodawaniu własnych przemyśleń itp. Jeśli ktoś się nie włączy (lub nie przyłoży) proszony jest o napisanie posta solo. Oczywiście indywidualne posty zawsze są mile widziane. Co do części dla Vantro - ostatnio Epi poprosił mnie również o "lekcję z mistrzowania", więc ten kawałek jest napisany wspólnie przez niego i Vantro; a sytuacja całkowicie jego pomysłu. |
09-12-2009, 16:01 | #189 |
Reputacja: 1 | Dialog idzie bardzo ładnie; pewnie dziś poproszę Was o wrzucanie swoich kawałków na forum. Czy mam się jeszcze komuś - prócz Lynki - z reakcjami Madraga dopisać? I jeszcze pytanie: czy w kolejnej turze chcecie już wjechać triumfalnie do Podkosów, czy chcecie kolejną nockę na rozmowy z zarozumiałym duchem? Przypominam, że macie jeszcze dwie doby podróży do Podkosów - czyli dwa dni podróży, dwie nocki na pogaduszki; wjedziecie do wsi trzeciego dnia koło południa. Jeśli Podkosy - czy ktoś ma jakiś "plan wjazdowy", czy mam sama opisać całą sytuację, łącznie z uwolnieniem zakładników? EDIT: * Podkosy - Lynka, madman (wjazd oficjalny) * kolejna nocka z Magiem - Epi, *** Zgodnie z prośbą Bażny wrzucam jej posta, a sama postać czasowo przechodzi na autopilota z powodu "real life". Madman również zgłasza możliwe opóźnienia. Ostatnio edytowane przez Sayane : 10-12-2009 o 15:49. Powód: głosowanie |
10-12-2009, 17:51 | #190 |
Reputacja: 1 | Uwaga: niestety jutro najprawdopodobniej nie zdążę napisać posta i zrobię to dopiero w sobotę koło południa. Mimo to mam nadzieję, że zgodzicie się, by czwartkowy termin odp. pozostał bez zmian. Plan posta jest taki: * rozmowy z magiem. Zanim dojedziecie do Podkosów miną jeszcze dwie noce, podczas których mag jest chętny i gotowy do rozmów. Jak zapewne zauważyliście lubi być w centrum zainteresowania (i ładne dziewczyny też ). Google doc nadal działają, odpowiadać będę na bieżąco. Opowieści - post wspólny. Ponieważ nie każdy jest chętny do dialogu ta część będzie już na zasadzie retrospekcji w stosunku do bieżących wydarzeń. * wjazd do Podkosów. Madman obiecał inspirującą przemowę, która uratuje resztę drużyny przed gniewem wieśniaków. Jeśli przemowa poruszy MG zrobimy przewijkę: zdanie więźniów do komórki służącej za więzienie - uwolnienie zakładników - zakwaterowanie - a po obiedzie zielarz zaprosi Was na rozmowę. We wcześniejszych postach wszyscy mniej więcej wyłożyli jakie mają argumenty i plan załatwienia sprawy w Podkosach, więc dlatego chcę tu przyśpieszyć akcję. Ale jeśli chcecie rozegrać wjazd do wsi i rozmowy z sołtysem klatka po klatce to nie mam nic przeciwko - proszę mi tylko to najdalej do soboty rano zgłosić. Jeśli ktoś planował coś ciekawego na wjazd również proszę mi zgłosić, to włączymy w posta. * Post dla Vantro - gdy Epi się wyrobi, pewnie też w sobotę (mam nadzieję; muszę hamować jego mordercze zapędy ) Rozmowa z zielarzem będzie już w kolejnej turze - może też na googlach, zobaczymy. |