|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-12-2011, 11:51 | #1 |
Reputacja: 1 | [Skyrim, Storytelling] Łowcy Skarbów Solidute, karczma "The Winking Skeever", godzina 15, wtorek Anunak Atalaj: Do tej karczmy przybyłeś, aby ukraść trochę monet bogaczom. Do twojej sakiewki powędrowało tysiąc monet oraz mały, zielony kryształ, warty niecałe pięć monet. Gdy chciałeś ukraść pewien miecz z czarnej stali, twoją uwagę przykuło ogłoszenie: Łowcy Skarbów Biegnąc po schodach niechcący uderzyłeś w plecy topornika-norda...Każdy osiłek, potrzebujący monet złotych, wstawi się w tej karczmie o godzinie piętnastej we wtorek. Chętni mają się udać na pierwsze piętro, do pokoju numer siedem. Ulfgar Krwawy Widłobrody: Jak codziennie, o drugiej po południu przybyłeś się napić. Spędziłeś godzinę na przepijaniu zapłaty za wykucie miecza z czarnej stali. Po jakimś czasie, zorientowałeś się, że jest już piętnasta. Po chwili przypomniałeś sobie, że masz pewne spotkanie na pierwszym piętrze. Bez pośpiechu ruszyłeś po schodach, a w pewnym momencie, w twoje plecy walnął zielony Argonianin. Z twojej perspektywy, wyglądał jakby uciekał przed strażą po niezdarnej kradzieży... Maksymilian Alexander de'Vires: O godzinie w pół do piętnastej przybyłeś do karczmy, aby po raz sto dwudziesty sprawdzić swoją głowę. Właśnie wypijałeś trzecie piwo, gdy obok ciebie usiadła jasnoskóra Altmerka. Była miła, a o jej ciało musiało się zabiegać co najmniej gromadka mężczyzn. Nagle zagadała do ciebie: -Cześć przystojniaku. Wiesz co? Ahh, pewnie, że nie. Taki siłacz jak ty, na pewno byłby zainteresowany pracą u mojego taty. Co ty na to?- Elfka, mówiąc zbliżała się do ciebie coraz bardziej... Ostatnio edytowane przez Dimitrej Dreamix : 28-12-2011 o 12:22. |
| |