Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-03-2017, 10:58   #81
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wszystko szło nie tak, jak sobie to wymarzył Berwyn. Skarbu nie było, przyleźli jacyś nożownicy, kupiec zaczął uciekać, a na dodatek jego gość zaczął rzucać jakieś paskudne czary.
No i jeszcze uciekł, zamiast paść ze strzałą w sercu...

Berwyna nie interesowało, co za diabelstwo trzymał Thedipides w swej piwnicy, lub też - jeśli to nie była sprawka kupca - co stygijski mag zaczął przywoływać z piekielnych otchłani. Nie chciał zobaczyć, co wylezie spod ziemi i uznał, że wszystkie skarby świata nie są warte ryzyka spotkania z tym czymś, co usiłowało wydostać się spod ziemi.

- Uciekamy przez stajnię! - rzucił do kompanów, równocześnie realizując swą propozycję.

Przy wyjściu z posiadłości znajdował się kupiec, tam też mogli się zgromadzić ci, co usłyszeli wołanie o pomoc, natomiast wyjście przez stajnię powinno odbyć się w miarę dyskretnie.
No i tam pobiegła piękna nałożnica Thedipidesa... Nie o jej urodę chodziło, ale może miała przy sobie jakieś zabrane kupcowi drobiazgi.
Skrzynka z klejnotami byłaby miłą odmianą...
 
Kerm jest offline  
Stary 26-03-2017, 18:48   #82
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Makhar spojrzał z triumfem na Thedipedesa, który najwyraźniej nie był zwyczajnym kupcem, ale i on tej nocy nie oparł się jego mocy.... powinien podziękować Setowi za jego łaskę, może mógłby złożyć mu w darze dziewkę Thedipedesa. Ale usłyszawszy dźwięki spod ziemi aż podskoczył, kupiec coś wezwał i raczej nie był to człowiek.....

- Dobrze Berwyn, złap ją! Draugdin, pomóż mi ogłuszyć i wziąć kupca, przesłuchamy go! Gdzie jest Theo?- Po czym walnął pana domu rękojeścią sztyletu w czoło.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 27-03-2017 o 19:54.
Lord Melkor jest offline  
Stary 28-03-2017, 22:06   #83
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Nie znalazłszy niczego w komórce, Theo wytoczył się do ogrodu, gdzie zastała go niespodziewana scena: furta w murze była otwarta, koło niej klęczał jakiś mężczyzna, a nad nim stał ich kuglarz.
Theo przetarł oczy, by upewnić się, że naprawdę to widzi, a nie jad wywołuje u niego zwidy.
- Węża, kurwa, trzymał w szopie - wydukał zbliżając się do Makhara. - Ugryzło mnie cholerstwo. To kto? Coście w ogóle narobili, raban pewnie na cały kwartał.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline  
Stary 29-03-2017, 11:53   #84
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Draugdinowi nie trzeba było dwa razy powtarzać.
Chwycił ciało upadającego ogłuszonego kupca zanim dotknęło ziemi i jednym płynnym ruchem zarzucił go sobie na ramię jakby nic nie ważył.
Bez zbędnych słów skierował swoje kroki za towarzyszami, aby jak najszybciej opuścić posiadłość. Cały plan poszedł w diabły. Może rzeczywiście da się jakieś informacje wydostać z kupca i może jeszcze nie wszystko okaże się stracone.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 29-03-2017, 22:23   #85
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

Berwyn, który jako pierwszy rzucił się do wyjścia przez stajnię najpierw usłyszał kobiecy pisk i rzucane, również przez kobietę wyzwiska. Gdy już znalazł się w pomieszczeniu sąsiadującym ze stajnią, w półmroku ujrzał dwie szarpiące się za włosy i zrywające z siebie ubrania, tarzające się w słomie kobiety. Jedna miała złote włosy, druga czarne. Natychmiast rozpoznał czarnowłosą. Była to jego pracodawczyni, Catalina.


Thedipides osunął się na ziemię, nieprzytomny po uderzeniu Makhara. Vanir podbiegł do niego, chwycił pod ramiona i zarzucił sobie na plecy jak wór ziemniaków. Już kierował się za Berwynem, który zniknął w drzwiach, gdy z ogrodu wytoczył się Theo. Aquilończyk był wyjątkowo blady i roztrzęsiony.

W tym samym momencie do umysłu Makhara wdarła się obca jaźń, torując sobie drogę do centrum jestestwa Stygijczyka. Słyszał w głowie czyjś głos, we własnym języku wzywający go do wyprowadzenia Thedipidesa na zewnątrz. Makhar potrząsnął głową raz i drugi, starając się uwolnić od obcej, natrętnej myśli, a potem wiedząc, że to obcy czarownik próbuje zawładnąć nad jego umysłem, skupił się i wyparł go ze świadomości.

I w tym momencie drzwi, wraz z futryną i kawałkiem ściany, wiodące do sąsiadującej z furtką na zewnątrz jadalni, eksplodowały. Zza nich, emanując złowrogą energią wypadł czarny, zimny obłok, w centrum którego jarzyły się skośne, płonące zielenią oczy. Wewnątrz chmury znajdowała się jakaś ukryta sylwetka. Widać było tylko zamazane i niewyraźne potężne łapska z błyszczącymi pazurami, pochylony byczy kark, szeroką głowę z rogami i przypominające czającego się do skoku tygrysa, muskularne ciało.

Demon natychmiast, bez chwili zastanowienia runął na najbliższego z intruzów w domu kupca, którym okazał się Stygijski czarownik. Makhar widział spadającą na niego ciemną, wirującą chmurę, z której wyłoniły się szponiaste łapy. Odskoczył na bok, słysząc świst, z którym pazury przecinają powietrze. Jeden z szponów rozciął rękaw jego szaty.
 
xeper jest offline  
Stary 30-03-2017, 09:27   #86
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W normalnej sytuacji Berwyn stanąłby gdzieś z boku, a może nawet usiadłby, i ze spokojem i zainteresowaniem obserwowalny babskie zapasy. Ba, może nawet postawiłbym parę monet NS jedną z zawodniczek. Ta jednak sytuacja nie należała do normalnych, dlatego też Berwyn schował broń i spróbował obezwładnić Brythunkę.

- Musimy stąd uciekać - powiedział szybko. - Potem dokończycie swoje porachunki.

Dobiegające od strony domostwa hałasy sugerowały, ze najlepiej jest oddalić się stąd jak najszybciej, dlatego też w ostateczności chciał na siłę wyciągnąć obie kobiety na zewnątrz.
 
Kerm jest offline  
Stary 31-03-2017, 00:32   #87
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Makhar wzdrygnął się, kiedy pazury demona prawie dosięgły jego ciała. Jednak istoty nie z tego świata nie były mu obce, więc przezwyciężył swój lęk i starał się myśleć klarownie, to właśnie uleganie panice mogło zgubić jego i jego kompanów.

-To duch strażniczy, można go pokonać stalą! Draugdin, Theo, pomóżcie mi! - Zawołał zamachując się sztyletem na upiornego przeciwnika. Miał nadzieję, że w trójkę dadzą mu radę.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 31-03-2017 o 20:24.
Lord Melkor jest offline  
Stary 01-04-2017, 08:10   #88
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Słowa Makhara były dla Draugdina niczym woda na młyn.
Faktem niezaprzeczalnym było, że z dużą ostrożnością lub nawet lękiem odnosił się do wszelkich magicznych i nadprzyrodzonych zjawisk jednak jedna kluczowa informacja zmieniała wszystko. Demon czy duch jeżeli można to zabić stalą to niczego więcej do szczęścia nie trzeba mu było.

Niezbyt delikatnie rzucił ciało nieprzytomnego kupca i dobywszy broni był gotów na to co potrafił w życiu najlepiej. Na walkę.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 01-04-2017, 23:22   #89
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Po wolnym preludium, którym było spokojne, metodyczne przeszukiwanie posiadłości kupca, przerwanym częściowo przez niego samego, a częściowo przez nieznaną mu jeszcze sytuację, w którą bez wątpienia zaangażowani byli jego towarzysze, wydarzenia zaczęły przyspieszać i najwyraźniej nie miały zamiaru zwalniać, mimo iż osiągały już niebezpieczną prędkość.

Theo nie przetrawił jeszcze zmiany od buszowania po domu Thedipidesa do próby uprowadzenia go, a tymczasem ktoś najwyraźniej uznał, że to za mało i czas dodać do zabawy istotę wywołaną gusłami.
Gdyby nie krzyk Stygijczyka, Theo uznałby ów humanoidalny obłok za efekt wywołany toksyną uderzającą w jego zdrowe zmysły.
Nie będąc w stanie wmyślić nic lepszego, dobył niezbyt zręcznie miecza i ciął istotę w coś, co powinno odpowiadać plecom.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline  
Stary 02-04-2017, 20:57   #90
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

Berwyn podbiegł i złapał za ramię jasnowłosą Brythunkę. Szarpnął ją. Dziewczyna trzymała właśnie w zaciśniętych pięściach włosy Zamoryjki i w chwili, gdy Bossończyk ją pociągnął wyrwała cały pukiel. Catalina wrzasnęła z bólu i nie mając oparcia wywróciła się na ziemię. Zwinna kobieta w ramionach Berwyna szarpała się i wyrywała niczym ryba wyciągnięta z wody, ale uchwyt wojownika był dla niej zbyt silny. Berwyn wykazał się też niebywałą odpornością na groźby i przekleństwa rzucane przez dziewczynę, ale tylko chyba dlatego, że nie rozumiał ani słowa z tego, co krzyczała. Gryzienie i kopniaki też okazały się nieskuteczne, gdy niósł brankę w stronę wyjścia. Catalina podniosła się z ziemi i ugładziła resztki sukni zakrywające jej apetyczne krągłości.

- Cóż się tu dzieje? - zapytała Berwyna, na chwilę obecną ignorując wyrywającą się z uścisku obecną kochankę Thedipidesa. - Gdzie skarby? Gdzie Thedipides?


Sztylet błysnął złowrogo w ręku Makhara. Zakrzywione ostrze zniknęło na moment w półprzeźroczystej chmurze otaczającej demona. Stygijczyk trafił w coś znajdującego się wewnątrz, ale natrafił na opór materii. Ciało demona nie poddało się pchnięciu, ostrze po prostu zatrzymało się na twardej skórze strażnika.

Vanir spadł jak burza na demona, wymachując trzymanymi w obu rękach brońmi. Miecz migotał w świetle lampek, a opadający topór świszczał przecinając powietrze. Miecz migotając w świetle zawieszonych w atrium lampek wbił się w chmurę. Draugdin pchnął i ostrze z oporem zagłębiło się w ciało demona. Zaraz poprawił toporem, który ze świstem przeciął powietrze miażdżąc piekielną substancję strażnika.

Walcząc z ogarniającym go paraliżem, Theo również zaatakował. Pchnął w plecy niespodziewającego się ciosu, zajętego walką z innymi przeciwnika. Miecz wszedł głęboko, napotykając opór. Nabity demon zawył i zaczął się wyrywać, tak że Theo musiał użyć całej swojej uchodzącej z ciała siły, żeby nie stracić broni.

Mimo, że kilkukrotnie zraniony, demon nie zamierzał ani wycofywać się ani zmieniać taktyki. Wrzasnął, tak że wszystkim wokół zmroziło krew w żyłach i zaatakował ponownie. Tym razem tego, który zadał mu najwięcej szkód, a więc Vanira. Pazurzaste łapy błyskawicznie zmaterializowały się na zewnątrz obłoku, celując w Draugdina. Wojownik zasłonił się mieczem, ale pazury rozcięły ostrze niczym masło, pozostawiając głębokie szczerby i wryły się w osłoniętą pancerzem pierś Vanira. Krew zbryzgała demona i stojącego obok Theo, a Draug aż się zachwiał, jednak nie ustąpił. Cios drugiej szponiastej łapy z łatwością zbił toporem.
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:18.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172