Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-06-2017, 16:31   #31
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
A co tam - witaj przygodo. Pomyślał sobie Draugdin idąc za towarzyszami. Dokładnie rzecz biorąc za dwoma z nich, a przed jednym z nich. Czarownik od jakiegoś już czasu upodobał sobie pozycję z tyłu a dokładnie za plecami barbarzyńcy. Draugdinowi to nie przeszkadzało, gdyż za ochronę wątlejszego fizycznie towarzysza dostawał wsparcie "zza pleców" w postaci jego czarów. Taka niemalże symbioza dawała jak dotąd świetne efekty na polu walki. Nikt więc nie marudził i nikt się nie skarżył.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 06-06-2017, 21:08   #32
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

Wolno, z bronią przygotowaną do strzału lub zadania ciosu awanturnicy wkroczyli do ruin przez wyłom w murze. Tą samą drogą niedawno uciekała Nameela, teraz trzymająca się z tyłu, skryta za plecami olbrzymiego Vanira. Nigdzie nie było śladu po rannym małpoludzie - najwidoczniej musiał zaszyć się w jakiejś kryjówce.

W ruinach nie było nikogo. Nameela mówiła prawdę, to nie był obóz buntowników - nigdzie nie stały namioty ani nie widać było śladów ognisk. Panowała cisza. A jednak miało się wrażenie, że ktoś patrzy. Wszyscy, a w szczególności wyczulony na przejawy magii Stygijczyk czuli czyjąś obecność, ale mimo rozglądania się i wypatrywania nikogo nie dało się dostrzec. W końcu jednak do świadomości awanturników dotarło co to jest. Wszędzie, ze ścian, postumentów i krawędzi dachów idącym przez ruiny ludziom przyglądały się setki wyobrażeń małpiego boga, Hanumana. Były różnej wielkości - od maleńkich nie większych od dłoni, do kolosalnych przewyższających dwukrotnie wysokość człowieka i w różnym stanie - niektóre doskonale zachowane, inne poobijane. Ale wszystkie, nieme i nieruchome w niewytłumaczalny sposób przyglądały się intruzom.

Jednak problemem okazały się nie te martwe, prastare pozostałości wymarłej rasy, a obecni mieszkańcy pustynnych ruin. Nie dalej niż trzydzieści kroków od idącego na przedzie Berwyna, zza załomu muru wyszło nagle dwóch szarych humanoidów o długich, sięgających niemal ziemi ramionach. Obaj ubrani byli w potargane szaty, a przy pasach przytroczyli zaibarskie noże. Małpoludy były równie zaskoczone towarzystwem jak awanturnicy.
 
xeper jest offline  
Stary 07-06-2017, 12:41   #33
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Posągi i płaskorzeźby to miały do siebie, iż tkwiły nieruchomo na swoich miejscach, przyciągając uwagę oglądających swym pięknem, lub też strasząc przechodniów.
Berwyn słyszał co prawda opowieści o statuach, co schodziły ze swego piedestału i tym, na których trafiły, robiły różne niemiłe rzeczy, ale w tym wypadku nie sądził, by nagle całe stado maszkaronów różnej wielkości miało się odkleić od ścian czy zeskoczyć z dachów i zaatakować. Raczej służyło to celom ostrzegawczym (patrzcie, na czyj teren wchodzicie) lub tez było hołdem złożonym osobie małpiego bożka.
Gdyby ten ostatni nagle się pojawił w tym miejscu, Berwyn z pewnością by się przejął, ale samymi podobiznami - nie.
Mimo wszystko bacznie obserwował otoczenie - był przekonany, że prócz kamiennych oczu gdzieś w okolicy kryją się i żywe.
No i sprawdziło się, chociaż nie do końca tak, jak się tego Berwyn spodziewał. Dwa małpoludy, które wyłoniły się zza rogu budowli, były najwyraźniej przygłuche, skoro wcześniej nie usłyszały wrzasku swego pobratymca. A jeśli były tu wartownikami, to najgorszymi na świecie i zasługiwały na to, co najgorsze. Lub najlepsze, jeśli za takie coś uważały znalezienie się w raju swego boga.

- Svart, pilnuj Nameelę - polecił swemu psu, po czym strzelił do wpatrującego się w ich grupę małpoluda.
 
Kerm jest offline  
Stary 09-06-2017, 01:43   #34
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Kiedy weszli do ruin, Makhar miał wrażenia, że zewsząd przeszywają go spojrzenia małpiego bożka. Rozglądał się czujnie dookoła, zastanawiając się czy w niepokojących statuach mogła się kryć jakaś złowroga im siła. Pewnie tak samo czułby się w stygijskiej świątyni, gdyby nie wyznawał Seta...

Lecz wkrótce pojawił się bardziej namacalny przeciwnik. Kiedy wyłoniły się małpoludy, na szczęście również zaskoczone, spróbował pochwycić jednego z nich hipnotycznym spojrzeniem, mając nadzieję unieruchomić go by jego kompani mogli bez problemu unieszkodliwić przeciwnika.

Zaklęcie Trans na tego z małpoludów którego nie atakuje Berwyn.

 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 09-06-2017 o 01:52.
Lord Melkor jest offline  
Stary 09-06-2017, 22:57   #35
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
- Dajcie spokój. - narzekał Theo, wlokąc się niechętnie za towarzyszami, którzy z podejrzaną ochotą ruszyli w stronę ruin. - Lala nas buja, to jasne jak tutejsze słońce. Nawet zakładając, że to nie jakaś pułapka i te pustynne włóczęgi naprawdę są tu uwięzione, to tym lepiej dla nas, w końcu najęliśmy się, żeby z nimi walczyć. A to, że niby oddadzą nam swoje skarby, jeśli w ogóle jakieś mają, w zamian za pomoc? Śmiechu warte. Przestrzegam was przed podążaniem tą zgubną drogą, druhowie.

Gdy wkroczyli w ruiny, puste jak się okazało, Theo wziął to za znak, że jego przewidywania się sprawdziły i w istocie zaraz rzucą się na nich Zuagirowie, kumotrzy małpoluda albo obie grupy naraz.
I poniekąd tak się stało, choć bardziej wpadli na pokracznych humanoidów, dla których to spotkanie również było niespodziewane.
Gdy zaczęła się walka, Theo wyciągnął miecz i został z tyłu, czekając, aż nadarzy się okazja do zajścia którejś z istot, gdy będzie zajęta czymś innym. Na przykład jednym z jego kompanów. Albo dziewczyną. Albo psem.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline  
Stary 10-06-2017, 08:57   #36
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Naga piękna kobieta to było zdecydowanie to co oddziaływało na zmysły barbarzyńcy. Jedyne co mogło być lepsze od tego to wdzięczna naga kobieta. Natomiast, żeby ta piękna naga kobieta był wdzięczna Draugdin zrobiłby praktycznie wszystko. Nawet jakby miał stawić czoła wszystkim napotkanym podobno inteligentnym małpoludom całkowicie w pojedynkę.

Nie trzeba było długo czekać, żeby zdarzenia opisane przez uratowaną dziewczynę okazały się prawdą. Drogę zastąpiły im dwa małpoludy. Tylko dwa prychnął pod nosem barbarzyńca dobywając swoich obu nowych mieczy na raz. Ostrza miło syknęły wysuwane z pochw, a niezrównanej jakości stal błysnęła w słońcu. Draugdin był gotów do dyplomacji. Jedynego rodzaju dyplomacji jaki znał.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 10-06-2017, 21:41   #37
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

Strzała świsnęła koło ucha Vanira, który już pędził w kierunku dwóch małpoludów. Gdy był w połowie dystansu, pocisk dosięgnął celu. Z charakterystycznym "thok" strzała ugrzęzła w klatce piersiowej humanoida, który spojrzał na nią tępo, po czym chwycił i ułamał promień. Zaraz potem sięgnął po zawieszony u pasa miecz. Drugi z małopoludów, potraktowany magią przez Makhara stał tylko i kiwał się w przód i w tył, niezdolny do wykonania czegokolwiek innego.

Nim małpolud wyciągnął zaibarskie ostrze, Draugdin dobiegł do niego. W pustynnym słońcu błysnęła akbitańska stal. W powietrze wzbiła się fontanna krwi. Olbrzymia kudłata głowa stoczyła się wolno z karku bestii i upadła na ziemię. Chwilę potem dołączyło do niej bezwładne ciało. Jeszcze chwila i drugi, zahipnotyzowany małpolud, zupełnie nieświadomy faktu, że właśnie dokonał się jego żywot, upadł na rozgrzany piach.


Teraz, ze zdwojoną czujnością szli dalej przez ruiny, nadal kierując się ku budynkowi, jaki wskazała Nemeela. Gdy znaleźli się w jego pobliżu, ujrzeli, że jest w nieco lepszym stanie niż pozostałe budynki w opuszczonej osadzie. Wyszczerzone oblicze Małpiej Bestii spoglądało w dół z czterech narożników budowli. Otwory okienne zostały zapchane kamieniami i pokruszonymi fragmentami murów , ale Theo był pewien, że wewnątrz dostrzegł jakiś ruch.

- Pomocy... Pomóżcie nam... - rozległ się przytłumiony okrzyk, gdy znajdujący się w środku więźniowie zorientowali się, że obok ich więzienia przechodzą nie małpoludy, a zwyczajni ludzie.

- To tutaj. Tutaj te bestie trzymają swoich niewolników - potwierdziła zuagirska piękność.

- Wejście jest od drugiej strony - wyjaśniał jakiś zamknięty w środku człowiek. - Wrót pilnuje dwóch małpoludów...
 
xeper jest offline  
Stary 11-06-2017, 07:02   #38
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dwa małpoludy wypadły z gry i Berwyn miał nadzieję, że z pozostałymi również dadzą sobie radę. Problemem być mogły ewentualne posiłki, bo można było się spodziewać, że gdzieś niedaleko przebywa reszta tej włochatej zgrai.
- Nameelo - powiedział - weź jedno z tych ostrzy. Gdy tylko pokonany wartowników, pomożesz nam w uwalnianiu jeńców, jeśli są związani. Potem będziemy musieli szybko stąd uciekać.
Z gotowym do strzału łukiem ruszył w stronę, gdzie powinny się znajdować małpoludy pilnujące jeńców.
Trzeba było szybko je pokonać, szybko zabrać skarby, a potem jeszcze szybciej się stąd wynieść.
 
Kerm jest offline  
Stary 13-06-2017, 08:40   #39
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Makhar, w miarę zadowolony z obrotu spraw, rozglądał się czujnie dookoła. Skinął głową Berwynowi z drapieżnym grymasem.

-Póki co wydaje się, że element zaskoczenia jest po naszej stronie, te małpoludy nie są twardsze od ludzi. Jedyne czego się obawiam, to tego ich przywódcy czarnoksiężnika, musimy go ubić w pierwszej kolejności....może też jeńcy pomogą nam walczyć gdy ich uwolnimy? Czy wiesz gdzie jest kwatera przywódcy? - Przeszył Nameelę wzrokiem.

-Może mogłabyś pokazać się strażnikom, by ich uwagę odciągnąć? Wtedy my zajdziemy ich i zabijemy od drugiej strony...Mam pył, który oślepia, będzie użyteczny.



 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 14-06-2017 o 09:53.
Lord Melkor jest offline  
Stary 13-06-2017, 22:57   #40
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
- Ech, nie mówcie potem, że was nie ostrzegałem. - westchnął z rezygnacją Theo, przyglądając się z mieszanką niesmaku i niepokoju, jak Berwyn uzbraja Zuagirkę. - I może upewnijmy się, że naprawdę mają tu jakieś skarby, zanim radośnie rzucicie się do uwalniania tych dzikusów.

Theo przykleił się do ściany i zaczął skradać się w stronę przeciwną do tej, w którą udali się jego towarzysze, licząc, że uda mu się zajść stróżujące małpoludy, o ile takie w ogóle były, od tyłu i zajęte już walką.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172