Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-11-2014, 12:32   #41
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- Lepiej zostań tutaj - powiedział Robert wyciągając swój obosieczny topór.
Położył latarkę tak by rzucała światło przez szczelinę przez którą weszli do krypty. Dzięki temu Richelieu widział co dzieje się na zewnątrz.

Krzysztof ulokowała się w bezlistnej koronie rozłożystego klonu. Miał stąd całkiem niezły widok. Niestety nagrobki i krzaki zapewniały wiele kryjówek. Dlatego gdy dojrzał ubrane na czarno sylwetki były w odległości dwudziestu metrów od krypty. Bez wahania podniósł snajperkę do ramienia i strzelił. Niemal widział pocisk gdy jako jasna smuga błysnął w powietrzu.
Jeden z napastników padł trafiony w prawe ramię. Upadł, a jego towarzysze ukryli się na pomnikami.
Co dziwne ranny po kilku chwilach podniósł się z trudem. Z dziury po pocisku ciekła krew wraz z zawartością pocisku. Nie było widać żadnej rekcji której można było się spodziewać po wampirze potraktowanym pociskiem ultrafioletowym. Odpowiedzi mogły być dwie. Albo był on człowiekiem, albo pocisk był jakimś cudem wadliwy.
Nathaniel śpiewając wesoło pomknął przez cmentarz. Gdy wszedł za rząd wysokich betonowych tablic z okresu komunistycznego przywitał go tam osobnik znany z czarno-białego zdjęcia. Misha ukrywał się tam i obserwował grób siostry z dystansu. Miał na sobie czarny płaszcz, koszulę i garniturowe spodnie. Nie miał żadnej widocznej broni.
Młody wampir rzucił w niego zmumifikowaną ręką i ostrymi gwiazdkami. Misha bez większego trudu uniknął gwiazdek, ale złapał ramię. Obejrzał je dokładnie i spojrzał na Nathaniela. W jego oczach czaiła się groźba. Był też piekielnie szybki. Nawet w oczach innego wampira zmieniał się on w mroczną smugę.
- Właśnie sprawiłeś sobie wroga, chłopcze - powiedział niskim głosem i wetknął rękę za pazuchę płaszcza.
W jego dłoni pozornie znikąd pojawiła się szeroka szabla. Jej ruch był niemal niewidoczny.
Nathaniel zdołał się cofnąć, ale na jego souli pojawiła się krwawa pręga. Misha trafił go w poprzez pierś i gdyby nie zrobił kroku w tył skończył by w dwóch osobnych kawałkach. Rana nie był groźna, ale sam fakt szybkości jaką posiadał zmieniała wiele. Byli też poza zasięgiem Krzysztofa, który zasadził się ze snajperką na drzewie.

Robert ostrożnie wyjrzał na zewnątrz słysząc pierwszy strzał. Kawałek kamiennej framugi został odłupany w miejscu gdzie przez chwilą była głowa łowcy. Obcy zdecydowali się ich ostrzelać, zamiast przypuścić frontalny atak.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 09-11-2014, 14:39   #42
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- BUHAHAHAHA - Roześmiał się szaleńczo, gdy został trafiony - tą śliczną twarzyczkę też jej rozgniotłem! A podczas gdy ty się bawisz szabelkom moi kumple palą jej zwłoki termitem i rozrzucał w różnych źródłach płynącej wody, może nie uniemożliwi ci to przeprowadzenie rytuału, ale z pewnością utrudni - Zablefował i wyciągnął dwa noże.

- A teraz Miśka pokaż, czego nauczyłeś się przez te stulecia żerowania na ludzkości - Z dzikim okrzykiem rzucił się na przeciwnika.

Problemem było to, że Kid Vamp nie miał zbyt wiele doświadczenia w walce bronią biała. Nawet on wiedział, że szabla jest bronią na dłuższy dystans po za tym dłoń z nożem zawsze będzie szybsza niż ta z ciężką szablą wystarczyło po prostu odskoczyć przed ciosem odbić ostrze przeciwnika na bok lewą ręką i zadać cios prawą.

Brał jednak pod uwagę, że przeciwnik ma nad nim lata przewagi, gdy idzie o doświadczenie bojowe, jeżeli ten koncept nie zadziała będzie starał się wykorzystać swój mały rozmiar i atakować z doskoku dolne partie ciała, kiedy zaś Misha przyzwyczai się do tej taktyki spróbuje z zaskoczenia zadać mu cios w twarz!

Jeżeli wybitnie mu nie będzie szło wycofa się między groby i poszuka jakieś wąskiej przestrzeni, która ograniczyłaby użyteczność szabli dając przewagę jego krótkim ostrzom.
 
Brilchan jest offline  
Stary 09-11-2014, 15:00   #43
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
-Co jest kurwa? - Krzysztof z niedowierzaniem patrzył, jak trafiona istota wstała. Bez wątpienia, nie podobało mu się, to, co widział. Czy to ludzie wspomagali Mishe, czy wampiry znalazły sposób na ochronę przed pociskami... Kamizelka kuloodporna, pierwsza myśl, jaka pojawiła się w jego głowie. Trafił w ramię, kamizelka mogła tam sięgać. Tylko skąd krew? Nie, musiało to być coś innego. Przeciwnicy byli przygotowani. Wyglądało na to, że grupa mająca zabić Draculę wpadła w pułapkę.

Snajper wziął głęboki oddech. Strzał w ramię nie poskutkował. Kolejne musiały być celniejsze, dużo celniejsze. Kulka w łeb zabije zarówno człowieka, jak i wampira. Czekał, aż którykolwiek z napastników się wychyli, by oddać kolejny strzał. Jednak tym razem przyłożył się do celowania, głowa, interesowała go tylko głowa, bo reszta mogła okazać się tylko marnowaniem amunicji. Trzeba tylko było mieć nadzieję, że przeciwnicy nie określą od razu pozycji snajpera.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 11-11-2014, 10:44   #44
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Michael wiedział, że coś się święci, wiedział, że coś się dzieje. Jego wampirzy słuch w tej chwili był wielką zaletą, słyszał, że się zaczęło.

Wampir bez trudu zrozumiał, że zostali pod ostrzałem uwięzieni w krypcie. Widział szybką reakcję przeciwna na wstawioną głowę Roberta.

- Ok, załatwmy to po staremu. - powiedział jak gdyby do siebie po czym skierował się do zwłok kobiety

Prędko porozrywał je i zaczął wyrzucać w rożnych kierunkach, patrząc przy okazji, czy przeciwnicy zajmują się strzelając do wylatujących kawałków. Podchodzi bliżej wyjścia i gdy rzuca na chwilę wychyla się mierząc z broni, widząc jakiegokolwiek z przecinków zaczyna strzelać. Jeśli ukrywają się na nagrobkami, wychodzi osłaniając się za przedmiotami, idzie tam aby załatwić przeciwników w ręcz - białą bronią.

W ewentualności, gdyby jednak wyrzucanie kawałków ciała nie dało pożądanego rezultatu, sprawdza, czy nie da się rozwalić ściany z tyłu.
 
Inferian jest offline  
Stary 11-11-2014, 15:05   #45
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Krzystof zobczaył jak szare kawałki czegoś wylatują z krypty i napastnicy strzelają odruchowo do latająych przedmiotów. Po chwili dostrzegł że to kawałki martwej wampirzycy.
Dwóktornie dało mu to kazję do strzału i dwókrtonie trafił. Raz w głwoę przecinika zabijąc go na miejscu, a drugi raz zmarnował kule gdy pocisk tyro otarł się o marmurową płytę gdy jego cel w sotaniej chwili się cofnął.

Plan Michaela powódł się. Obcy odruchowo zaczeli strzelać do lecących kości. To dało mu czas by bepiecznie wyjrzeć na zewnątrz. Zobaczył jednego rannnego niepodal wejścia. Był postrzelony w ramię i obecnie usiłował się odczołgać w bezpiecznie w miejsce. On znignął jako pierwszy od celmego pocisku który wyrwał dziurę w tyle jego głowy.
Reszta ukrywała się za nadgorobkami. Wampir-łowca zoabaczył jak głowa jednego odstakuje gwałtownie, a okoliczne krzaki sotały spryskane krwią. Ko szysytof strzelał skąś ze snajpierki.
Nastepny strzał Krzysztofa nie był celny, ale przeciwnicy byli dość rozposzeni by mógł ruszyć im na spotkanie nie ryzkując wejścia komuś na linię strzału. Dopadł pierszego skulonego osobnika i jednym szybkim ruchem poderżnął mu gardło. Ku jego zaskoczeniu był to człowiek. Cios był straszny, ale nie śmertleny dla przeciętnego wampira. Dalej czuł obecność, ale na jego własne nieszczęście nie potrafił powiedzieć skąd ona pochodzi.
Zdołał zabić jeszcze jednego osobnika przebijąc mu serce nożem nim poczół na potylicy chłody dotyk pistoletu.
- Rusz się, a odstrzele ci łeb - ostrzegł właściej broni. - Tutaj twój przyjaciel nas nie dosięgnie!

Ntahaniel w odpowiedzi na jego słowa usłyszał tylko niski warkot. W czasie gdy on rzucił się na przecinika ten odrugow zadał cios który miał odobać głowę Kid Vamp'a. Wiekowy wampir sie podziewał się że jeo przecinik rzuci się w dół i będzie ciął po nogach.
Teraz miał długą czeroną pręgę na prawej nodze i musiał się cofnać by nie stracić jej całkowcie. Szybkość działał na jego korzyć. Oburcił sie tak szybko że niemal zniknął z oczu Nathaniela. Młody wampir poczół poteże kopnięcie w żebra i poleciał na marnurowanego anioła który pęk od siły uderzenia.
Misha zatoszył się i oparł o granitową kolumnę.
Nathanielieloi zabrakło chwili gdy leżał pod pomnikiem lekko ogluszony i tros anioła spadając przygdniutł go do ziemi. Właściel tego kąkrtenego robowca musiał być całkiem bogaty, bo źeżba była z litego kameinia i przy tym niesmaowcie cięzka. Na tyle ciężka że nawet z jego wampiryczną siłą nie zdołał jej poruszyć.
Misha na szczęście całkowcie stracił nim zainteresowanie. Obseował zamiszanie przy krypcie. Wydyawał się że Michael musiał wyjść na zwenątrz i teraz walczył z pomocnikami wiekowego rycerza.
- Zbierać szczątki głupcy! - ryknął Misha i lekko utukjąć ruszył ku krypcie.

Krsyzsto zobaczył jak Michael wszedł na zwenątrz i dopadł dwóch przeciwników. Zniknął mu z oczu i wtedy pojawił się Robert. Z toporem w ręku wyglądał niczym starozytny wojownik z legend. Znów rozległy się strzały, ale łowca klucząc między pomnikami mógł atakować i być w miare bezpiecznym. Wampir widział jak czyjaś głowa pofrunęła w powietrzu ciągnąc za sobą wstęgę krwi.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 12-11-2014, 17:01   #46
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Wprawdzie Krzysztof odstrzelił jednego z napastników, ale było to niewiele. Okazało się, że oni nie są jednak bandą idiotów i przynajmniej próbowali się chować. Wprawdzie mógł czekać na okazję, ale wiele wskazywało na to, że się nie doczeka. Robert i Michael powinni sobie poradzić, pytanie tylko co z dzieciakiem. Nie było go ani widać, ani słychać. Snajper obserwował okolicę przez lunetę, szukając jakiegokolwiek celu, lecz zrezygnował, gdy usłyszał rozkaz. To musiał być Misha. Nie widział go, tylko słyszał. Mógł zawsze próbować strzelać, ale wydawało się to stratą czasu.

Krzysztof zeskoczył z drzewa, karabin snajperski oparł o pień, by mu nie przeszkadzał. W prawej ręce trzymał teraz szablę, a w lewej pistolet. Po głosie był wstanie mniej więcej określić kierunek. Zaczął biec w stronę rozkazującego. Liczył na to, że słuch go nie oszuka i trafi na przywódcę tej bandy, albo kogokolwiek komu będzie mógł odrąbać łeb.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 12-11-2014, 17:55   #47
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Kid Vamp był wściekły!

~Postąpiłem jak kretyn! Zamiast grać w jego grę lepiej bym zrobił wycofując się i krzycząc o wsparcie wtedy miałbym jakąś szanse, ale ja za bardzo chciałem się popisać ~ - Nate nie znał polskiego powiedzenia o mądrości nabytej po szkodzie, ale idealnie pasowało do jego obecnej sytuacji gdyż dopiero teraz zaczął analizować swoje postępowanie ~Chyba zrobiłem głupotę rzucając mu tą dłoń, bo z tego, co mówił Robert jedna urwana łapa powinna starczyć do wykonania rytuału tyle, że przez moją lekkomyślność zginie więcej żywych! ~ - Czynił sobie wyrzuty.

Szczęście w nieszczęściu, że Misha popełnił podstawowy błąd z lisy Evil Overlorda i nie wykończył go, kiedy miał na to okazje pewnie dlatego że uznał go za nic nie wartego robaka, dzięki czemu Kid Vamp ma szansę żeby nauczyć się na błędach trenować i upewnić się, że Drakula oraz jego przyboczny pożałują swej decyzji!

Jednak teraz trzeba się wydostać z pod tej przeklętej rzeźby! Gdy okazało się, że nie da rady unieść jej w górę Dowell spróbował skruszyć ją za pomocą noży na tyle żeby zrobić w niej pęknięcie, które mógłby rozszerzyć siłą i jakoś się wysunąć ~Teraz żałuje, że nie wziąłem spluwy jakbym miał coś wysoko kalibrowego to mógłbym odstrzelić ten kawał kamienia kawałek po kawałku, chyba będę musiał zmienić swoje podejście do broni palnej i poprosić któregoś z nowych znajomych o podstawowe przeszkolenie ~
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-11-2014 o 22:31.
Brilchan jest offline  
Stary 15-11-2014, 08:45   #48
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Michael zamarł na chwilę i w tym czasie starał się potwierdzić czy napastnik jest wampirem, czy może tylko człowiekiem. Oba te przypadki nie wróżyły nic dobrego, w obu był miał to swojej głowy przytkniętą lufę pistoletu.

- Celując prosto w moją głowę nie jesteś w stanie mi jej odstrzelić, tym bardzie bronią, którą masz teraz w dłoni. - mówił chcąc zyskać na czasie, oraz zdezorientować wroga.

Gdy był już pewny, że to człowiek to wykorzystuje cechy w których jak każdy wie jest lepszy od śmiertelników. Szybkie odchylenie się i atak. Jeśli zaś wampir to określa swoje szanse aby móc zaatakować skoro czuje lufę pistoletu i słyszał agresora, co znaczy że znajduje się on tuż za nim. W ostateczności odrzuca broń mówiąc że jest bezbronny i stara się obrócić, a gdy to robi nabija przeciwnika swym sprężynowym nożem. Później bierze swoją broń.

Jest bardziej ostrożny i kieruje się na przód aby zabić kolejnych agresorów.
 
Inferian jest offline  
Stary 15-11-2014, 23:17   #49
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Krzysztof ruszył w kierunku w jakim sadził znajdzie człowieka rzucającego rozkazy. Po krótkim biegu między nagrobkami zobaczył nie kogo innego jak Mishę zbierającego rozrzucone szczątki swojej siostry. Właśnie zagarniał przebitą szpikulcem czaszkę.
Polak odruchowo strzelił do klęczącego wampira. Ten nawet n niego nie spoglądając zrobił unik schodząc z linii strzału. Był szybki, na tyle szybki by zmienić się w mroczną smugę przed jego oczami. Twarz wiekowego rycerza wykrzywiał paskudny grymas.
- Miałem rację. Nawet ze wsparciem zakon jesteście tylko dziećmi w mroku. - mruknął podnosząc swoją broń, ciężką zakrzywioną szablę. - Może będziesz większym wyznaniem niż ten bez szczelny smarkacz... ale nie mamy na to czasu, a szkoda.

Michael czół kwaśny zapach potu od swojego przeciwnika. Słyszał nawet jego przyspieszone tętno. To z pewnością był człowiek. Uchylił się błyskawicznie, a broń wypiła tuż koło jego ucha. Teraz słyszał wysoki pisk, ale to go nie zatrzymało. Jego nóż znalazł drogę do serca najemnika. Był martwy nim upadł na ziemię.
Gdy się rozewrzał zobaczył swoje ofiary jak i pięć innych z ranami po toporze. Robert był łowcą i zabijał potwory by chronić ludzi, ale ludzie którzy z nimi współpracowali najwyraźniej już na ochronę nie zasługiwali.
Nieopodal na przeciwko siebie stali Krzysztof i Misha. Chyba szykowało się na pojedynek.

Nathaniel skrobał posąg, ale marmur ma to do siebie że jest całkiem twardy i taka metoda ucieczki się mogła zająć sporo czasu. Tymczasem słyszał odgłosy walki i kolejne strzały. Nie wiedział jak radzi sobie reszta. Mógł mieć tylko nadzieję że wygrywają i po wszystkim ktoś się po niego pofatyguje.
- Lekcja w cierpliwości? - odezwał się znajomy głos.
Richelieu pojawił się w polu widzenia. Jego topór był oblepiony krwią, ludzką jak można był sądzić po zapachu. Zam łowca zaliczył lekkie cięcie w policzek. Zadrapanie dosłownie.
Łowca wetknął trzonek swoje broni między nagrobek, a anioła i tą zaimprowizowaną dźwignią zdołał lekko unieść pomnik. Teraz wystarczyło tylko by Kid Vamp pchnął od swojej strony i młody wampir był wolny. łowca podał mu rękę pomagając wstać. Kilka żeber z pewnością miał pękniętych, ale to zagoi się w szybkim czasie.
- Na przyszłość pomyśl za nim ruszysz do ataku - powiedział Robert. - Załatwiłem paru, a Krzysztof i Michael resztę. To pozostawia tylko Mishę...
Richelieu urwał nagle. Krew w jego borni jak i rąk zaczęła ściekać... w bok. Łowca gapił się na niezwykłe zjawisko z wyrazem kompletnego zaskoczenia. Kid Vamp na to miast zobaczył więcej. W powietrzu pojawiło się więcej takich strumyków i ciągnęły w jedno miejsce. Misha pobiegł w kierunku tego miejsca chwilę temu.

Krzystof już miał się rzucić do ataku Gdy zobaczył strumyk krwi lewitując w powietrzu dotknął czaszki wampirzycy. Natychmiast zaczęła pokrywać się nowymi naczyniami krwionośnymi i białymi nitkami nerwów. Misha uśmiechnął się paskudnie.
- Już? Twoi przyjaciele szybko sobie radzą z mordowaniem ludzi -powiedział wiekowy wampir i jednym ruchem wyrwał pręt z czaszki i upuścił ją na ziemię. Następnie rzucił resztę kości jakie miał przy sobie. Te same zaczęły się układać w komplety szkielet.
proces bł bardzo szybki i fascynujący. Powietrze było przesycone zapachem krwi, upajającym dla wampirów. Michael nieopodal był zahipnotyzowany odrodzeniem jakie rozgrywało się tuż przed nim.
W ciągu sekund ze stosu kości i wyschnięty tkanek wyłoniła się naga wampirzyca. Była piękna. Miała falujące blond włosy i oczy czarne jak węgiel. Jej skóra była jasna i bez najmniejszej skazy. Jej ciało było idealne w każdym calu. Była marzeniem każdego mężczyzny, sem który stał się jawą.

Misha wręczył siostrze swój płaszcz.
- Do zobaczenia - powiedział wiekowy wampir i obejmując wampirzyce w pasie obiegł przez cmentarz.
Był zbyt szybki żeby go ścigać.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 17-11-2014, 18:52   #50
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
- A więc to jest moc jednego z najstarszych wampirów? - Krzysztof bezradnie obserwował wszystko, co się działo. Nie był wstanie nawet podjąć próby powstrzymania Mishy. Zabolało, oj zabolało to jego ego. Zabił już wiele wampirów, ale ten jeden okazał się teraz przeszkodą nie do przebycia. Lepiej było nie myśleć, jak będzie wyglądała walka z Draculą, jeśli w ogóle uda im się go znaleźć.

Wampir wrócił po snajperkę, a potem skierował się do Roberta i Nathaniela.
- Odwaliliśmy robotę za niego. Nie musiał sam nikogo zabijać, by rytuał się dopełnił - westchnął cicho. - Z każdą chwilą ilość naszych przeciwników wydaje się rosnąć, a powinno być odwrotnie. Sam Misha jest potężniejszy od nas, gdy wraz z siostrą znajdą Dracule, nie będziemy mieli wiele do powiedzenie. Chyba nadszedł czas, byśmy dowiedzieli się nieco więcej o Zakonie. Podejrzewam, że wampiry dorównujące nam siłą zabijacie bez problemów, ale co z najpotężniejszymi z naszej rasy? Macie jakieś specjalne taktyki? W jaki sposób wcześniej unieszkodliwiliście Dracule? - Krzysztof był niemal pewien, że Zakon miał jakieś tajemnice. Misha był potężny, Dracula zapewne był dużo potężniejszy... W takim razie jak Zakon, jak śmiertelnicy mogli go pokonać? Zwykły człowiek nie był przecież wstanie dorównać wampirowi o takiej mocy.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172