Mordragon

Mailin
Ustawiłeś Zmieniacz Grawitacji na 2G, w koło odrazu dało się dojrzeć poruszenie piaskiem - wyglądało to jakby go zassało albo wbiło w ziemię.. cóż tego należało się spodziewać. (Załóżmy że w sklepie tego nie włączyłeś, wyobrazmy sobie 3G na pułkach sklepowych... cóż takie uroki są grania na forum).

Odrazu poczułeś zmianę grawitacji na 2G - automatycznie trochę cię zgieło, cóż nie było super ciężko, ale dalo się odczuć grawitację - jak napoczątek treningu w sam raz.
Zrobiłeś parę przysiadów, pompek, poskakałeś trochę w koło urządzenia - dało się odczuć kiedy wylatywałeś za okręg 5 metrów, napewno kilku godzinny trening pozwoli intuicyjnie wyczuwać Ci zasięg urządzenia.
20 minutowy trening, a raczej rozgrzewka dały bardzo dużo - normalnie byłbyś jakieś 4,5 krotnie mniej zmęczony - zatem przelicznik nie był 1:1 co chyba zadowalało. Odsapłeś trochę i po godzinie treningu mogłeś zwiększyć wartość grawitacji....

(Goku u Kaio miał chyba właśnie 500BP a grawitacja tam byla 10G i ciezko mu bylo lazic na poczatku... - po zdjeciu obciazenia nawet.)

Revhis
- Obronę?! no pewnie coś znajdę - odwrócił się do tyłu i zaczął szukać czegoś po pułkach a potem pod ladą i już po chwili wyciągnął 4 zbroje, które noszą często wojownicy Freezy. - Proszę cztery piękne zbroje, każdą cenie sobie inaczej. Ta pierwsza - podniósł trochę nadpaloną białą zbroje - To własność elitarnego wojownika, jego siła osiągała wartość 10 tysięcy jednostek!! a dalej nosił tą zbroję. Jedynie 250 zeni i jest twoja - spojrzałeś do sakiewki, cóż.. jakieś 500. W swym pokoju na Arenie masz jeszcze jakieś 2 tyś. - Ta z kolei - podniósł niebieską - To nowa zbroja, wydaję się być trochę słabsza, ale jest nowiótka.. 220 i twoja. Te dwie też są nowe ale są o klase niższe - obie idą po 100 zeni. Co ty na to?

 

__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!

Anubis

Revhis spojrzał na wszystkie cztery zbroje, pokazane przez sprzedawcę. Dwóch ostatnich nie brał pod uwagę, gdyż nie tolerował kupowania czegoś co jest słabe i niepotrzebne. Zastanawiał się nad nową, niebieską zbroją i trochę poniszczoną, ale należącą do elitarnego wojownika. Odłożył 2 zbroję na bok dając do zrozumienia, że te go interesują.

Nie miał zielonego pojęcia, którą wybrać. Obie były cudowne, lecz nie wiedział, która jest lepsza. Puknął w oby dwie swoimi palcami i poczuł mocny i gruby materiał, który zagwarantuje mu dobrą obronę.
Niepewnie spoglądał na oby dwie, lecz postanowił zrobić inny ruch.

- Jeśli pan byłby na moim miejscu, którą by pan wybrał. Potrzebuję wytrzymałej zbroi, która zapewni mi obronę na długi czas – rzekł sarianin patrząc swoimi ucieszonymi oczami na sprzedawcę.

Chciał sprawdzić czy sprzedawca ma swoje zdanie i czy potrafi dobrze poradzić Rehis’owi. Jeszcze raz spojrzał na zbroję i sprzedawcę.

- A i czy mógłby mi pan zaprezentować jakieś luźne spodnie i bluzkę jak już wspominałem wchodząc do tego sklepu? – pamiętał, że mówił to wchodząc do sklepu, ale najwyraźniej sprzedawca tego nie zauważył.

Nie lubił niedbalstwa. Jak już coś robić to robić to dobrze, lecz najwyraźniej sprzedawca do takich osób nie należał.

 

Mordragon

Sprzedawca podrapał się po brodzie: -Myśle że ta używana była by lepsza, może nie jest nowa, ale nosił ją zacny wojownik, który podbił nie jedną planetę. A co do bluzki i spodni to do wyboru do koloru, najtańsze 10 zeni, najdroższe 100 zeni - tam wszystko wisi na półkach i wieszakach - wskazał palcem uśmiechając się życzliwie.

 

__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!

Anubis

Revhis podał sprzedawcy 250 zeni za zbroję, którą uznał za najlepszą. Rzucił do niego tylko krótkie "Dzięki" i zaczął przyglądać się ubraniom wywieszonym po całym sklepie.

Po 15 minutach przeglądania znalazł zestaw, który go interesował. Czarne, luźne spodnie z również czarną koszulą i białym pasem. Podszedł ze wszystkim do sprzedawcy i spytał.

- Ile będzie kosztować ten cały zestaw?

Chciał szybko wrócić na arenę i potrenować w jego nowym ubraniu. Czuł pewien niedosyt, który chciał stłumić właśnie przez trening.

 

Kors

To jest... to jest przyszłość wojownika. To jest jego przyszłość. Mailin, po tym czasie, który przetrenował, zauważył że jest dużo bardziej zmęczony niż powinien. Był pewny, że nie zawdzięcza tego nagłemu spadkowi formy. Jeśli jego trening będzie się opierał o to urządzenie, to był przekonany, że kolejne walki na Arenie nie będą takimi wyzwaniami. Chociaż nie wolno zapominać, że nie on jeden ma dostępne to urządzenie. Chwała Najstarszemu Nameczaninowi, że dowiedział się o nim stosunkowo wcześnie. Teraz faktycznie, będzie musiał zapolować na diuny.
Jednak wszystko ma swoje priorytety, a aktualnym jest trening. Spoglądając na liczbę 3, rozpoczął kolejny etap treningu. Zastanawiał się jak szybko będzie się męczył na kolejnych poziomach, a także myślał do którego poziomu uda mu się dojść. No i jaki jest limit tego urządzenia... chociaż musi być chyba niezły skoro nawet Dimos się na nie skusił. Cóż... na pewno pewnego dnia się dowie, a teraz właśnie ma zamiar zrobić coś, aby ten dzień był bliższy.

 

__________________
"Nie ważne co masz, ale jak to zdobyłeś" Terry Pratchett

Mordragon

Revhis
- Cały zestaw to jakieś 45 zeni - sprzedawca załatwił to z tobą szybko, najwyraźniej nie pierwszy raz miał doczyniena z gladiatorami... pewnie jak większość czuł do nich zarówno szacunek jak i strach i zarazem pogardę. Przecież to są niewolnicy.
Po zakupie ubrań, szybko udałeś się na Arene, gdzie mogleś spokojnie trenować do woli. Doszły cię słuchy że Dimos - czyli twój.. właściciel - zakupił nowe urządzenia do treningu... jednakże często plotki w ogóle nie mają pokrycia z prawdą...

Mailin
Nie pierwszy raz trenujesz - wiesz do czego jest zdolne twoje ciało, ale to urządzenie... naprawdę daję duże możliwości - czujesz że bardziej się męczysz a trening jest bardziej intesywny, pomimo krótkiego czasu... Robiąc odpowiednie przerwy oraz medytując jesteś w stanie (tak trenując) dojśc do 11, 12 G - przynajmniej tak ci się wydaje. Pytanie tylko czy nie będzie ten trening za bardzo wyniszczający.. odpoczynki są równie ważne jak trening... aczkolwiek 11G wydaję się być dopiero początkiem tego co potrafi to urządzenie.

--------
sorry ale w tygodniu malo czasu mialem.. poprawi sie to

 

__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!

Anubis

Revhis przyglądając się swojemu nowemu uzbrojeniu w własnym pokoju zastanawiał się co mógłby teraz zrobić. Na dziwki nie miał ochoty iść, a spotkanie z kumplami też zbytnio go teraz nie interesowało.

Gdy wreszcie wymyślił dla siebie zajęcie ruszył do Dimosa u którego chciał sprawdzić czy plotka o nowym zestawie do ćwiczeń jest prawdziwa. Doszedłszy do swojego właściciela poprawił trochę leżącą na jego piersi zbroję i rzekł

- Doszły mnie plotki, iż wyposażyłeś się w nowy sprzęt. Czy to prawda?

 

Kors

Mailin czasami przestawał już wierzyć w swoją siłę. Przecież to urządzenie nie może, aż tak wpływać na istoty. To jest przecież nielogiczne! Robiąc odpowiednie duże przerwy udało mu się osiągnąć 10G, co uważał początkowo za niemożliwe, ale kiedy już tam doszedł, ze zdziwieniem stwierdził, iż każdy kolejny poziom jest dziesięć razy bardziej wymagający. Najgorsze było to, że nie czuł się wcale o wiele silniejszy, a jedynie o wiele bardziej zmęczony. Jednak był dumnym Nameczaninem [a raczej to właśnie zawdzięcza wpływowi innych Nameczaninów na niego], a tego urządzenia nie stworzył żaden jego ziomek, więc nie mógł ulec mocy urządzenia stworzonego przez jakąś słabszą istotę. Może tylko mu się wydaje, że to urządzenie nie daje żadnych konkretnych profitów? Może to jest także rodzaj testu jaki muszą przejść używający go? Nie był pewny... miał w sobie równe ilości niepewności jak i samozaparcia. Na razie jednak trening uznał za zakończony... nie można dać się zwariować jakiemuś urządzeniu. W końcu spędził tu już prawie cały dzień... na szczęście został mu jeszcze jeden dzień treningu przy pomocy tego wynalazku. A później niewielkie polowanie. Wyłączając urządzenie naszła go ochota, żeby ustawić urządzenie na maksymalny poziom, ale po chwili jednak stwierdził, że nie będzie niepotrzebnie ryzykował. W końcu wcale nie musiała go skonstruować taka słaba istota jak mu się początkowo wydawało. Z takimi właśnie myślami udał się do swojej celi, aby wypocząć przed kolejnym męczącym dniem.

 

__________________
"Nie ważne co masz, ale jak to zdobyłeś" Terry Pratchett

Mordragon

Revhis
Dimos złapał się za głowę, ale po chwili rzekł:
-Kolejny usłyszał... dobrze dobrze że chcecie trenować, będą ciekawsze walki, ale do diaska będziecie mnie coraz więcej kosztować... ale cóż chwale to i tak. Na ten czas nie mam żadnego urządzenia dostępnego dla was. Jedno które miałem dałem Mailinowi. Możesz się z nim jakoś dogadać. Pamiętaj że na dniach mamy kolejny koniec tygodnia, czyli kolejną rzeszę spragnionych wrażeń gości. Mailina chyba wiesz gdzie szukać nie?! - powiedział dość ironicznie.. wszakże wiesz gdzie ma swoją pryczę.

Mailin
Idąc do swej celi usłyszałeś o nowej dostawie mięsa.. czyli ścierwa, z którym zazwyczaj rozprawia się zwierzyna, z którą często kończyliście wy - gladiatorzy. Większość takich istot trzymano w prymitywnych celach, gdzie siedzieli do końca swego żywota, ich zaś przywozili Kosmiczni Łowcy Niewolników - cóż lord Freeza pozwala na to... niewolnictwo to rzecz powszechna - sami jesteście tego świadkiem, ale to niewolnictwo na waszej Arenie wiążę się raczej z wielką rzezią istot mniej obdarzonych energetycznie.
Miałeś jeszcze dzień zapasu na trening i trochę na polowanie...

Obu z was za dwa dni (jeśli nie pomylilem ale cóż) czeka walka na Arenie by zaspokoić portfel Dimosa, a zarazem wasz. Zresztą jako Gladiatorzy walka sprawiała wam przyjemność, a za każdym razem kiedy stawaliście się silniejsi mogliście liczyć na odrobinę szansy na odzyskanie wolności...

 

__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!

Kors

[Za trzy dni czeka nas walka, jednak się troszkę pomyliłeś ;]

W Mailinie nie pozostało już zbyt wiele litości, dla tych słabych istot łapanych przez Łowców Niewolników. Z każdym dniem spędzonym na Arenie, na walkach... miał jej coraz mniej. Istota litościwa, to istota martwa - to było jedno z niepisanych praw Areny, a Mailinowi nie szczególnie spieszyło się do zejścia z tego świata.
Z drugiej strony, był jednak pewny, że gdyby kiedyś natknął się na tych Łowców to zrobiłby im to, czego jako wojownik i jako Nameczanin by się wstydził, ale z czego jako niewolnik, byłby niesamowicie dumny. Sprawiłby mu takie cierpienie, jakiego nie doznaje nawet żaden niewolnik. Nie miał nawet pojęcia jak, ale wiedział że by to zrobił. W imię wszystkich niewolników. Niestety Łowcy, praktycznie nigdy nie lądowali na Arenie. Możliwe, że była to jedna z ich wspólnych zasad, a możliwe też, że po prostu woleli zginąć niż wylądować między swoimi byłymi ofiarami. Co jakby nie spojrzeć było dosyć inteligentnym posunięciem.
Aktualnie, Nameczanin miał ochotę się przemyć i odpocząć spokojnie, w swojej własnej celi, gdyż jutro czekał go nawet bardziej wymagający trening niż dzisiaj.

 

__________________
"Nie ważne co masz, ale jak to zdobyłeś" Terry Pratchett