Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-01-2008, 17:04   #61
 
Durendal's Avatar
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Reyfu zareagował instynktownie. Płynnie odwrócił się w stronę nowo przybyłego i uniósł kuszę opierając policzek o jej kolbę. Palec wskazujący jego prawej dłoni lekko nacisną spust kuszy który ugiął się odrobinkę. Oczy Fenna były twarde i spokojne, czaiło się w nich otwarte podejrzenie. Wargi skurczyły sie ukazując zaciśnięte zęby. Nie odrywając wzroku od dłoni nieznajomego, gotów w każdej chwili posłać mu bełt wycedził zza zaciśniętych szczęk kilka szybkich słów.
-Apsu stań natychmiast za mną! A Ty przybyszu powolutku unieś dłoni nad głowę. Ale tak naprawdę powoli jeśli nie chcesz mieć sześciu cali bełtu w trzewiach. A jeśli okaże się że jednak nic w nich nie chowasz to pięknie Cię przeproszę. Nie łudź się że ud Ci się cokolwiek zdziałać. Z tej odległości nie spudłuję.
Ton jego głosu momentami sięgał niskiego warkotu. Był spokojny i zdecydowany.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline  
Stary 18-01-2008, 17:25   #62
 
Altair's Avatar
 
Reputacja: 1 Altair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znany
Kiedy Edic zobaczył wyłaniającego sie z lasu Samuela beznamiętnie przyglądał się jak kieruje sie w ich stronę. Po chwili odezwał się zaraz potem wilkołak miał go na muszce, i zapewne nie bez powodu. Na mnie jak by nie patrzeć zareagował podobnie, zna sie na swoim fachu- pomyślał Edic. Samuel stał w niewielkiej odległości od medyka więc ten nie chcąc dostać czymś co nie jest mu przeznaczone odszedł kawałek na bok stając za kawałkiem skały.Tam zdjął torbę z ramienia i w gotowości czekał na rozwój wydarzeń.Zastanawiała go dziwna więź jaka łączyła fenna z blondynką, z tych paru razem spędzonych chwil wychwycił przynajmniej trzy sytuacje w których pomagali sobie nawzajem.
 
__________________
3444862
A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła)
Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni....
Altair jest offline  
Stary 18-01-2008, 17:52   #63
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
-Apsu stań natychmiast za mną! A Ty przybyszu powolutku unieś dłoni nad głowę. Ale tak naprawdę powoli jeśli nie chcesz mieć sześciu cali bełtu w trzewiach. A jeśli okaże się że jednak nic w nich nie chowasz to pięknie Cię przeproszę. Nie łudź się że ud Ci się cokolwiek zdziałać. Z tej odległości nie spudłuję.- Fenn krzyknął do dziewczyny, a do nowego rozbitka sprawnie wycelował. Apsu bez żadnego słowa schowała się za Reyfu. Zza jego pleców uważnie obserwowała mężczyznę, który wyszedł z lasu. Sytuacja była dość napięta. Napięty chyba jeszcze bardziej niż cięciwa kuszy. Apsu przysunęła się bliżej Reyu i delikatnie położyła opuszki palców na jego "boczkach" .
 

Ostatnio edytowane przez Nansze : 18-01-2008 o 17:55.
 
Stary 19-01-2008, 10:32   #64
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację


Samuel podniósł dłonie do góry, nic w nich nie było. Głos ciągle miał spokojny i przyjacielski.
-Rozumiem Twój niepokój Fennie ale jesteśmy tu sami i musimy sobie ufać. Nic tu nie mam. Radzę bardziej uważać na medyka, chyba, że każdy lekarz nosi shurikeny.
Mówił to na tyle głośno, że każdy go usłyszał.
-Mogę już opuścić ręce? Na pewno mechanizm spustowy jest czuły a do tego nie jest dobrym pomysłem trzymanie ciągle napiętej kuszy.

Edic
Łysy wyszedł z łódki, w ręku trzymał dwururkę a poruszał się cicho jak kot. Stanął tak, żeby wszystkich widzieć i zaczął mierzyć do Ciebie.
-Wyjdź za skały albo skończy się to nieprzyjemnie.
Jego głos mówił, że ma nadzieję na taki koniec, że korci go aby zastrzelić kogoś.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 19-01-2008, 11:53   #65
 
Durendal's Avatar
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację


Reyfu powoli opuścił kuszę. Uspokoił się wyraźnie ale nadal był czujny. Dopiero teraz zauważył dłonie Apsu na swoich bokach, nie poczuł ich przez kolczugę. Zdziwił się ale jednocześnie poczuł że ten prosty gest sprawia mu sporą przyjemność. To było dla niego zupełne nowe doświadczenie, w ciągu przeważającej części swojego życia spotykał się tylko z rezerwą, niechęcią, strachem lub wręcz wrogością ze strony ludzi. Otrząsnął się z zamyślenia. I spojrzał na Łysego, ten facet był wyraźnie niezrównoważony. Cóż ale w tej sytuacji postanowił się nie wtrącać. Niech załatwią to między sobą bo co do obu były wątpliwości, najwyżej zostanie jeden. A do Samuela powiedział:
-Wybacz ale sytuacja wymaga ostrożności, to nie było nic osobistego. Jestem Reyfu, żołnierz i najemnik. Gdyby okoliczności były inne powiedziałbym że miło mi cię poznać ale po tym co przed chwilą miało miejsce głupio by to zabrzmiało.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline  
Stary 19-01-2008, 20:47   #66
 
Altair's Avatar
 
Reputacja: 1 Altair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znany


No ja cię pierdzielę, najpierw wyłazi z lasu jak gdyby nigdy nic to teraz jeszcze mnie osądza- pomyślał Edic. Po chwili wyszedł z łódki łysy i i wypalił Wyjdź za skały albo skończy się to nieprzyjemnie.
Długo nie myśląc wyszedł z zza osłony i powiedział - martwy ci sie nie przydam, a pomóc mogę - po czym sie uśmiechnął i kontynuował medyk też nie ma lekko w dzisiejszych czasach jakoś bronić się musi. Wprawnie obsługuje się też łukiem. Stanął na otwartej przestrzeni nieopodal zasłony i czekał na reakcje pozostałych.
 
__________________
3444862
A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła)
Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni....
Altair jest offline  
Stary 30-01-2008, 17:51   #67
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację


Samuel uśmiechnął się pojednawczo do Fenna.
-Nie mam Tobie tego za złe, zrozumiana ostrożność. Nazywam się Samuel i również jestem najemnikiem. Proponuje nie stać tak a sprawdzić czy aby na pewno jesteśmy sami na tej wyspie. Co Wy na to?
To wszystko powiedział uprzejmym głosem.

Łysy popatrzył na medyka i się roześmiał ponuro.
-Dwójka fleczerów i trzech najemników.
Nie wiecie co go tak rozśmieszyło, ku uldze Edic'a opuścił strzelbę.
Patrzył teraz wrogo po wszystkich obecnych a potem na trupy, nagle podniósł broń do ramienia i lufą pokazał na jednego z ludzi.
-On się rusza.
Faktycznie ruszał się.

Wallace
Wszystko Ciebie bolało, w ustach miałeś słony posmak. Leżałeś na plaży, podczas rejsu gdy rozpętała się burza musiałeś wypaść za burtę. Teraz cały byłeś mokry. Otworzyłeś oczy. Dwie rzeczy rzuciły Ci się w oczy, pierwsza to brak ekwipunku i broni. Druga była znacznie poważniejsza, łysy mężczyzna celował do Ciebie z dwururki a za nim stało dwóch mężczyzn, kobieta i fenn. Nie było wesoło, przynajmniej jeszcze nie strzelali. Jednego z mężczyzn rozpoznawałeś jako medyka a Fenna kojarzyłeś ze statku, był najemnikiem.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 30-01-2008, 18:13   #68
 
Altair's Avatar
 
Reputacja: 1 Altair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znany


No nareszcie ten pokrzywiony łysol przestał do mnie celować .... pomyslał Edic. Ale co do jednego był z nim zgodny facet na ziemi sie ruszał. Długo nie myśląc podbiegł do niego przyklęknął i zaczął sprawdzać w jakim jest stanie.
 
__________________
3444862
A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła)
Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni....
Altair jest offline  
Stary 30-01-2008, 21:26   #69
 
Durendal's Avatar
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację


Fenn uśmiechnął się lekko do Samuela, jego propozycja zbiegała się z tym co on sam planował. Na wiadomość o kolejnym który przeżył zareagował lekkim zdziwieniem. Kiedy zobaczył że biegnie do niego medyk ograniczył się do obserwowania, doświadczenie nauczyło go, że do rannego pchać powinien się tylko ten co umie mu pomóc. By nie tracić czasu postanowił naradzić się z najbardziej kompetentnym jego zdaniem człowiekiem.
-Hmm mały rekonesans do dobry pomysł Samuelu, ale proponuję na razie nie zapuszczać się daleko, zbadajmy las w promieniu pięciuset krów i wystawmy warty. Dalszy zwiad przeprowadzimy kiedy zorganizujemy jakiś w miarę porządny obóz. Według mnie powinniśmy przede wszystkim odpocząć a potem zabezpieczyć zapasy i nas samych na wypadek deszczu. Potem pomyślimy co dalej. Co wy na to?
Zakończenie wypowiedział rozglądając się po wszystkich.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline  
Stary 31-01-2008, 16:09   #70
 
Josonosimiti's Avatar
 
Reputacja: 1 Josonosimiti nie jest za bardzo znany


Wallace zyskał świadmość i poczuł dreszcz przebiegający po jego ciele. Jego plecy czuły mokrą ziemię. W ustach czuł słony smak. Ruszył nieznacznie językiem i z obrzydzeniem wypluł garść piachu. Wskazywało to że jest na plaży. Powoli próbował otowrzyć oczy. Woda wdarła się pod powiekę. Poczuł piekący ból, który promieniował na całą twarz. Odetchną głeboko, uświadamiając sobie że w nosie ma wywrotkę piachu. Szybko napią mięśnie i otworzył oczy. Słońce było na tyle miłe że dotkneło go palącym płomieniem. Sykną. Cholera... Jak zwykle szczęście mi sprzyja ! Zakpił sam z siebie w myślach. Zaraz! Skoro czuje piasek pod sobą, to gdzie u licha jest mój plecak?! Szybko wyprostował rękę i zaczą obmacywać ziemie dookoła. Szybko zorientował się, że z ekwipunku zostału mu jedynie ubranie.
-No ja ... Nie skończył. Usłyszał słowa które nie miały dla niego żadnego sensu. Jakby ktoś pozamieniał sylaby miejscami. Oprzytomniał i skierował palec ku głowie. Odnalazł ucho i wyciągną z niego wodorosty.
-On się rusza. Teraz zrozumiał, że mowa była o nim. Powoli odwrócił głowe w kierunku z którego dobiegał dzwięk. Ujżał twarz i stalową rurę.
No to kicha. Pomyślał. Oddychał głośno. Po paru chwilach zdał sobie sprawę ze swojej sytuacji. Szybko przewrócił się na brzuch, wsparł ręką i szybko odepchną od ziemi. Już myślał że ucieknie od człowieka ze strzelbą, gdy nagle wyrosło przed nim drzewo okryte jakimś materiałem. Przywalił w nie głową i zwalił się spowrotem na ziemie. Ujżał trobę medyczną tuż przy swojej głowie. Odwrócił się i z rezygnacją podniósł głowę. Obok niego stał medyk. Przed nim łysy gość ze strzelbą. To przed nima chciał zwiać. Teraz uświadomił sobie że i tak by nie uciekł. Wytężył wzrok. Za strzelcem stał Fenn i jakaś kobieta. Fenn... Fenn... Cholera może jednak nie jest tak źle... A ona? Nie wiem kto to. Ale skoro jest obok Fenna nie jest zagrożeniem. Dopiero teraz zobaczył jeszcze jedną sylwetkę stojącą nieco na uboczu. Nie rozpoznał w niej nikogo. Spojżał znów na Łysego faceta i odezwał się do niego:
- Jestem jakimś zagrożeniem, że do mnie celujesz? Co ja tutaj robie? I czemu masz mokre ubranie? Nagle przez głowe przebiegła mu myśl że statek się rozbił, lecz jak zbadał wzrokiem Fenna stwierdził, iż jest suchy. Usiadł na tyłku, ciężo oddychając. Czekał na reakcje otoczenia. Zdawał sobie sprawę że nie będzie łatwo. Nie wiedział dlaczego był w tym miejscu, a na dodatek gość z twarzą furiata celuje do niego ze strzelby.
 
Josonosimiti jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:18.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172