23-01-2021, 15:44 | #41 |
Reputacja: 1 | - Nie mam kasy. Ty kup. - stwierdził i przypomniało mu się jak kiedyś widział na ulicy sępa, a jakiś dziadek powiedział "Chodzi ptaszek po ulicy, szuka sobie ziarn pszenicy." Wyglądało na to, że Pep był sępem i próbował go dziobnąć. Dostał za to w myślach od Wojownika żółtą kartę. Jeszcze jedna i wpierdol. Albo Wojownik zapomni. W każdym razie starczyło mu już tego socjalizowania się i o ile nikt nic od niego nie będzie chciał to już nie będzie gadał. Chyba, że Jacuś coś jeszcze powie to mu tylko powtórzy "Ty kup mi browar. Potem gadaj." Ach i przy okazji patrzenia przez wizjer wieżyczki rzeczywiście szukał CePeeNa i poinformuje o tym wszystkim jak tylko coś takiego zobaczy. To pewnie będzie pułapka, ale może po prostu Pep kupi browary i w pokoju rozstaną się z kosmitami na stacji. |
23-01-2021, 17:32 | #42 |
Reputacja: 1 |
|
24-01-2021, 07:47 | #43 |
Wiedźmin Właściwy Reputacja: 1 |
__________________ There can be only One Draugdin! We're fools to make war on our brothers in arms. |
24-01-2021, 11:44 | #44 |
Reputacja: 1 | Zapowiadało się chujowo więc by się przygotować na dalsze "atrakcje" Ndong postanowił spróbować się zdrzemnąć podczas drogi do miejsca docelowego. Na gadkę o zatrzymaniu się przy CPNie i kupieniu piwa, nie dał po sobie poznać że ma jakieś hajsy i że też by się chętnie napił piwa. Po pierwsze to regulamin zabraniał chlania na służbie (to była kwestia bycia przyłapanym, a te barany gadały o tym jeszcze przy oficerze), po drugie gdyby tylko się zaoferował z pieniędzmi (ale pewnie sam by poszedł - w życiu nikomu z pozostałych nie dałby pieniędzy... no może Wojownikowi, bo to był taki twardy porządnicki zjeb i... Wpierolowi, bo pomimo że kosmita, to jakiś stary kutarateka i jakieś tam zasady miał) to pewno by a) sępiliby by i im też kupił b) nie dali by mu żyć że sobie kupił a im nie c) Pocisk pewno by nie pisnął ani słowa przełożonym by nie wyjść na frajera co nie umie utrzymać porządku, ale z pewnością by miał na nich haka. Tak czy tak Ndong zapadł w drzemkę. |
24-01-2021, 13:40 | #45 |
Reputacja: 1 | Wpier Do Lee był, pomimo wszystkich cierpień i upokorzeń jakie na niego w życiu spadły, nie tylko stoikiem, ale nawet i optymistą. Dlatego z sentencji Pociska usłyszał tylko dwie rzeczy: "doceniam bojową postawę" (co mu się spodobało, bo Lee lubił jak młodziki doceniali starszyznę) i "jestem tępym chujem" (na co machnął w myślach ręką, wszak Pocisk był tępym chujem - nic nowego). Sranie, sprzątanie i typowo żołdackie teksty o kupowaniu browca na CePeeNie zignorował. Skupił się na tym, że podróż miała potrwać osiem godzin. W sam raz na głęboką medytację połączoną ze snem. Więc na tyle na ile mógł w tym ciasnym otoczeniu i przy tylu towarzyszach, przyjął pozycję kutanotosu chujowatego, powszechnie znanej rośliny z planety Beniz-9 i wprowadził się w stan letargu za pomocą mantry HU(i).
__________________ Dorosłość to ściema dla dzieci. Ostatnio edytowane przez Micas : 24-01-2021 o 13:46. |
24-01-2021, 16:41 | #46 |
Wiedźma Reputacja: 1 | Całe te sprawy związane z gównem i gówno-wódką, nie interesowały Jadźki... ale śmierdziało wewnątrz pojazdu, i szeregowa próbowała nie puścić pawia. Nosz kurwa jebało niczym w babskim kiblu w koszarach, bo... taaak, baby też potrafią w kiblach zrobić taki burdel, że w pale się nie mieści. Czasem wygląda wtedy ponoć nawet gorzej niż u facetów. Kilka następnych godzin zapowiadało się więc naprawdę kiepsko. A może by tak wsadzić któremuś z Kurvinoxów granat w dupę, że niby wypadek? To by ich może czegoś nauczyło... Jadźka pomyśli nad tym, gdy już będą na miejscu. Tymczasem, próbowała się zdrzemnąć, wykorzystując okazję do obijania się. - Jak będziemy na tym cholernym CPN-ie, to mnie obudźcie, mam parę zeta... - Burknęła, po czym zamknęła już oczy.
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |
24-01-2021, 18:31 | #47 |
Reputacja: 1 | Na próby udobruchania porucznika porucznik wydawał tylko gardłowe, nieartykułowane dźwięki, jakby miał wściekliznę albo wypił piwo bezalkoholowe. Ale na pewno wzmianka o browarze wprowadziła dość ożywioną atmosferę do wnętrza tej blaszanej puszki. Wojownik miał ze wszystkich najlepszą orientację w przestrzeni, wieżyczka obserwacyjna pozwalała mu na widok w promieniu trzystu sześćdziesięciu stopni albo i lepiej. Działko też było na poziomie, zero korbek, cięgien i dźwigni, a ładny wyświetlacz (kineskopowy) z celownikiem i całym menu potrzebnym do strzelania. Obsługa była debilnie prosta, szeregowy Wojownik miał do dyspozycji dwa wyprofilowane, sterczące drążki (Ndong: manipulatory drążkowe, znane też jako dżojstiki). Mógł tam wybrać rodzaj amunicji (głównie odłamkowo - burzące, ale było też kilka przeciwpancernych, tych z grzybkiem niestety brak). Szeregowy Wpier Dol Lee tak bardzo się wczuł (choć nic nie czuł) w letarg, że wydawało mu się, że coś tam poczuł (choć nic nie czuł). I tak sobie lecieli przez kosmos, wyprzedzani przez niemal wszystkich, zaczynając na Przewozie osób, a kończąc na Kosmoszambiarce z logiem w postaci takiego oto kosmity: Szeregowa Wons mogła być z siebie dumna, w jednym na pewno miała rację: Brakowało miejsc srających, Rzubr to nie rakieta, nie było kibla. I wielu żołnierzy to czuło. Czy zawiniła tutaj stołówka w bazie, czy ta budka z zapiekankami za płotem bazy, albo może zwykły kac, to nie było ważne. Ważne było, że kibel był wielce pożądany. Logo CPNu (Cosmicznego Punktu Napełniania) na tle rozgwieżdżonego kosmosu dostrzegli najpierw szeregowy Pep (siedział z przodu), oraz szeregowy Wojownik. CPN był blisko! Gdyby jeszcze Pocisk się zgodził rozprostować trochę nogi… reszta żołnierzy miał możliwość zobaczenia znaku przez małe boczne wizjery. St. szer. Ndong: Regulamin Gwiezdnej Floty kategorycznie zabrania postojów na obiektach cywilnych podczas trwania misji. Każdy przelot rakiety jest na rozkaz i jest traktowany jako misja. Postój na obiekcie cywilnych jest dozwolony jedynie w ramach misji. PS. St. szer. Ndong: Rzubr i inne pojazdy tej klasy nie są regulaminowo przeznaczone do samodzielnego działanie w przestrzeni kosmicznej.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
25-01-2021, 20:47 | #48 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lynx Lynx : 25-01-2021 o 20:49. |
26-01-2021, 10:55 | #49 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Szeregowy Gwałt też ujrzał logotyp CPN oraz małą strzałkę, że Gruzja była dwa kilosy w lewą stronę galaktyki. 'Joł, joł, skręć w lewo' jakby to powiedziała nawigacja satelitarna w Rzubrze. Medyk oczywiście ledwo to dojrzał przez te małe prostokątne okienka. Najlepiej widział to oczywiście kierowca i działonowy. Jedyne co zastanawiało Leszka to to iż nie był zachowany dystans społeczny. Półtora metra kwadratowego w puszce wielkości pojazdu wojennego, gdzie byli ściśnięci jak śledzie w, nomen omen, puszce. Nawet nie wiedział ile czasu musiało minąć skoro już stanęli na postoju. Może ta krowa tyle pali? Nadeszło drugie pytanie do głowy Leszka. Jaką olejzynę Rzubr przyjmował? Tego prawdopodobnie się nigdy nie dowie, ale skoro już przystanęli na chwilkę, to Leszek też se naprostuje kręgosłup. W końcu jeszcze osiem godzin jazdy przed nimi.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
26-01-2021, 11:03 | #50 |
Wiedźmin Właściwy Reputacja: 1 |
__________________ There can be only One Draugdin! We're fools to make war on our brothers in arms. |