|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
07-03-2017, 19:40 | #201 |
Reputacja: 1 | @ Cedryk, pi0t 1. Loftus nie jest magistrem tylko uczniem. 2. Ma zezwolenie wydane przez "inne upoważnione osobistości" (konkretnie: swoich nauczycieli) - zrobili to zgodnie z punktem piątym cytowanego (bardzo wybiórczo) przez Ciebie dokumentu. O ile rozumiem konflikty wśród postaci (a nawet i graczy, ku memu żalowi), to nie podoba mi się wprowadzanie innych w błąd. |
07-03-2017, 19:43 | #202 |
Reputacja: 1 | Tłumaczy się będziesz przed trybunałem inkwizycji Sigmara. Ciekawe co teraz zrobi akolitka Sigmara na tak jawne złamanie imperialnego prawa. O tłumienia bójek w wojsku jest warta, a nie jakiś uczeń czarodzieja, który ma jeszcze mniej praw niż magister. Magistrowi być może by wolno w uzasadnionych przyczynami rzucić czar poza polem bitwy, uczniowi już nie. Lecz teraz pałeczka w rękach akolitki która widział to oraz MG. Punkt 5 dotyczy raczej praktykowania wiedzy tajemnej w celu ucznia uczniów przez czarodziejów lub w kolegiach, w innym przypadku czarodziej nie mieli by jak uczyć swych uczniów bo wchodził by punkt VI Punkt 5 nie ma raczej zastosowania w tym przypadku, lecz to rozstrzyga inkwizytor W końcu nie może być tak by magister miał mniej praw do użycia magii niż jego uczeń. A tak by było, gdyby uczniom było wolno rzucać czary gdzie popadnie. PS. Zacytowanie punktu 6 nie miało na celu wprowadzenie kogokolwiek w błąd tylko moim zdaniem jest to w tej chwili najbardziej odpowiedni punkt prawa.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 07-03-2017 o 20:03. |
07-03-2017, 20:02 | #203 |
Reputacja: 1 | Akolitka Sigmara może i coś wie na ten temat mimo, że brakuje jej umiejętności "prawo". To zresztą też jest jeden z powodów dla których nie mogę jej poprzeć. Ale zauważ proszę, że ten sam podręcznik wskazuje, że od ponad 200 lat dekret pozostawia mnóstwo niedomówień. Tak więc jak sam wskazałeś praktykowania wiedzy tajemnej w celu ucznia jest dozwolone. A czym jest nauka jak nie praktyką i ćwiczeniami? Ćwiczenie czyni mistrza. Nie da się ćwiczyć tylko na polach bitew, więc za rzucenie "bezpiecznego" zaklęcia w czasie konfliktu zbrojnego (jak mniemam imperium obecnie jest w czarnej dupie) wiele mi nie grozi. Imperium potrzebuje każdego człowieka gotowego pójść na front, więc raczej nie będzie dążyło do rozpalania stosów. Szczególnie gdy ten człowiek dobrowolnie zaciągnął się do wojsk imperium (co też jest mile widziane patrząc na pkt VIII czy IX). Zresztą dalej będę się upierał przy "słusznej sprawie". A Elfa można oskarżyć od podburzanie przeciwko przełożonym i jawne niestosowanie się do rozkazów, czy inaczej niesubordynacja(nabicie na pal czy powieszenie?). Rzucanie czarów miało temu przeciwdziałać :P Edit: zresztą zgłaszanie sierżantowi, że dowódcy to (w domyśle) debilni szlachcie, pismaki bez umiejętności też powinno skończyć się poważnym ukaraniem. Sierżant może i podobnie myśli, ale szeregowemu żołnierzowi raczej by nie pozwolił na wyrażanie na głos takich myśli
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! Ostatnio edytowane przez pi0t : 07-03-2017 o 20:12. |
07-03-2017, 20:07 | #204 |
Reputacja: 1 | Miałem edytować, ale już się pojawiła odpowiedź... @Cedryk Punkt pierwszy dotyczył poprawienia Cię - użyłeś błędnego słowa. Drugi pokazywał dlaczego się mylisz - zacytuję pełny punkt V skoro udajesz, że nie rozumiesz: "Kolegia mają prawo przyjmować do terminu uczniów oraz udzielać im pozwolenia na badanie, dokumentowanie, praktykowanie oraz eksperymentowanie z magicznymi siłami obecnymi w tym świecie, pod warunkiem, że wspomniana wiedza i umiejętności zostaną przez tychże wykorzystane wyłącznie dla dobra Imperium" I takie pozwolenie Loftus otrzymał. Zwrócenie na siebie uwagi, by zapobiec czemuś niepożądanemu jest jak najbardziej działaniem dla dobra Imperium. Zacytowałeś tylko kawałek punktu szóstego, ukrywając istotne informacje. To jest wprowadzanie w błąd. Punkt szósty, owszem, mówi, że "nie wolno", ale później dodaje "chyba, że". A, co ważniejsze nie jest to całkowite "nie wolno", ale "nie wolno bez zezwolenia od upoważnionych przez ten dekret osobistości" - a takimi upoważnionymi osobistościami są przedstawiciele Kolegiów, o których mówi punkt piąty. Oczywiście, łowcy czarownic mogliby to i tamto... Jest jakiś na sali? Ale nie bronię Allandorowi wybrać się na poszukiwania łowców czarownic, żeby im donieść o uczniu w wojsku. Przypominam również, że zasada "kto pierwszy ten lepszy" była wprowadzona tylko do przeprowadzania walk z Gruberem. Inne rzeczy mogą dziać się równocześnie. A wypowiedzenie kilku zdań nie zajmuje więcej czasu magowi niż elfowi odwrócenie się i wyjście. Jedyny sposób by Allandor nie słyszał maga to zatkanie sobie uszu natychmiast po zakończeniu mówienia i głośne "lalalalala, nie słyszę was". |
07-03-2017, 20:08 | #205 |
Reputacja: 1 | Ok. Po pierwsze, Sigmarytka będzie Sigmarytką. Nie liczę na poparcie, że gracze będą fanatykami lub pójdą walczyć dla wyższej idei, ale tak idzie moja postać i jest w tym szczera. Odpaliła przemawianie jak kogoś to interesuje, więc potrafiła to ładnie zrobić Zagrożenia bijatyką nie było. Sigmarytka byłą spokojna, elf był spokojny (chociaż się w nim gotowało), tak samo Baron, był grzeczny i spokojny. Po trzecie, zapomniałam o tym, żeby zwrócić uwagę magowi. Zostawić to już, czy edytować post? Po czwarte, on zagraża wyłącznie sobie Ma 10% szans na krytyczne niepowodzenie (1 na każdej kości). Nadużywanie magii to krótka droga do grobu dla ucznia. |
07-03-2017, 20:09 | #206 |
Reputacja: 1 | Czarodzieje nie praktykują i nie uczą się magi na ulicy, bo to na pewno spowodowało by ich lincz ze strony tłumu. Zresztą teraz to sprawa pomiędzy akolitką, uczniem czarodzieja, co zrobią z tym fabularnie. Kościół Sigmar ma według imperialnych dekretów ustanawia łowców czarownic, którzy mają przez to najwyższe uprawnienia. Wątpliwe by akolitka Sigmara nie widziała kiedy czarodzieje mogą używać magii. PS1. Allandor może i słyszał, lecz zignorował wychodząc. PS2. Zapominam, że też jestem w młotku MG i moja interpretacja zwłaszcza fabularnych praw może się różnić od interpretacji innych MG. Przepraszam hen_cerbin w tej kwestii po prostu nasze interpretacje fabularne się nie pokrywają, lecz ty prowadzisz zatem jeśli w twoim młotku uczniowie mogą rzucać czary gdzie popadnie, to tak jest. Ps3. Ciekawe też co zrobią rekruci nie będący postaciami graczy, którym kapłani Sigmara zwłaszcza fanatyczni wbijają, że magia to chaos i prowadzi to mutacji.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 Ostatnio edytowane przez Cedryk : 07-03-2017 o 20:21. |
07-03-2017, 20:18 | #207 |
Reputacja: 1 | Jeśli trzymasz się sztywno podręcznika to brakuje jej umiejętności nauka prawo, a taką umiejętność może mieć już kapłan (choć nie musi). Tak więc kościół sigmara może i ustanawiać łowców czarownic, ale raczej nie czynią tego akolici tego kościoła I nie rzuciłem czaru na ulicy (dziwne porównanie), ba nawet obawiam się reakcji innych postaci z magią nie obeznanych. Jednak w garnizonie do linczu raczej nie dojdzie. I na tym kończę ten offtop bo Henowi temat rozbijamy. Proponuję tylko mniej osobiście odbierać posty innych. Edit: Jak by Ritter był rozsądnym studentem magii, to by grzecznie kolegium ukończył a nie trafił do wojsk imperium. Spokojny czy nie podważał autorytet przełożonych i zwrócił się lekceważąco do przedstawicielki kościoła. Status społeczny sług bożych jest wyższy niż zwykłych ludzi, a elf ma to gdzieś (oczywiście jego prawo). Więc w mojej ocenie mogło doprowadzić to do zagrożenia. Przecież nie znamy swoich temperamentów, ani charakterów więc ciężko realnie ocenić kto i jak zareaguje. @kinkubus Jeśli chcesz to edytuj, po zwróceniu uwagi Loftus bez słowa "wygasi" ognika i wróci do studiowania swojej księgi. Uwagę na siebie zwrócił i o to mu głównie chodziło.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! Ostatnio edytowane przez pi0t : 07-03-2017 o 20:28. |
07-03-2017, 20:24 | #208 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
@ Cedryk Uczniowie nie mogą rzucać gdzie popadnie. Uczniowie, którzy dostali zezwolenie mogą rzucać pod pewnymi warunkami. Znowu bardzo wybiórczo cytujesz. Nie podoba mi się takie manipulowanie. Temat w komentarzach kończę. Ewentualne donoszenie na maga to już w temacie sesji. Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 07-03-2017 o 20:36. | |
07-03-2017, 20:39 | #209 |
Reputacja: 1 | To co, mag mnie poprze, a ja nie czepię się tego zaklęcia? Tak serio, to nie bardzo widzę, jak zwrócić mu uwagę, jednocześnie nie rozwalając przemowy. Odpuszczę tym razem. Prawda, że akolitka (AKOLITKA, dopiero się uczy) nie zna prawa. Całe dowodzenie, czarowanie i inne dopiero jako kapłanka. |
07-03-2017, 21:16 | #210 |
Reputacja: 1 | Niklaus zaraz wyzwie elfa na pojedynek na strzelanie z procy Zobaczymy czy będzie taki mocny Damm ile tego napisaliście, ciężko się przebić. Jak nadrobie to odpisze |