druidh

Hmm... Mechanika mam wrażenie faworyzuje przesłuchującego, podobnie z resztą jak literatura.

Czym innym jest przesłuchiwać człowieka, o którym wiadomo, że coś wie i trzeba to z niego wyciągnąć, czym innym człowieka, o którym nie wiadomo, czy coś wie, jeśli tak to co i co w ogóle robi w tym miejscu.

Przesłuchanie zakłada, że jest jakaś prawda, zgodna ze stanem faktycznym gry, po której powiedzeniu Leo przestanie być przesłuchiwany, bo ją powiedział.
Jeśli tak, to ja również podejdę do sprawy statystycznie i strategię optymalną zakładającą 3 punkty szczęścia na dzień, pozostali gracze mogą sobie policzyć.
Nawet rozumiem takie podejście, ale sam w tej sytuacji, też niczego poza statystyką nie wymyślę.

Pytanie, czy jest możliwość, że Leo sprzeda przesłuchującemu jakąś wersję prawdy, w którą przesłuchujący uwierzy i którą ewentualnie może próbować poddać weryfikacji. Leo, jak już otrzeźwieje będzie zorientowany w sytuacji. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Edyta:
Poza tym jak to będziemy liczyli? Z tego hen co napisałeś bohater będzie musiał powiedzieć prawdę po nieudanym zdaniu testu siły woli, dobrze rozumiem?

 

__________________
by dru'

hen_cerbin

Masz dobre wrażenie. Nazywam to zasadą rzeczywistości. Jeśli jedna osoba ma zawiązane oczy i jest przywiązana do drzewa a druga do niej strzela z pięciu metrów, to mechanika będzie faworyzować tę drugą na podobnej zasadzie


Dwa problemy:
1. PS nie daje gwarancji sukcesu.
2. W tej sesji 3 PS były na cały prolog, co już kilka razy było zaznaczane.


"Jakąś prawdę", tak. "Prawda" bardziej w znaczeniu "coś w co uwierzą". Oczywiście tym łatwiej ich przekonać gdy słowom bliżej jest do tego w co wierzysz.
Rozróżniłem: test SW gdy nie chcesz odpowiadać na pytania (udany: nie odpowiadasz, nieudany - ból/strach jest nie do wytrzymania, musisz coś odpowiedzieć), przekonywanie gdy odpowiadasz.

Rozegramy to na docu jeśli będzie trzeba.

P.S. I nie zapominajmy o Punktach Obłędu

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

druidh

Nie chodzi o gwarancje sukcesu tylko o to ze mozna je wykorzystac. Z reszta i tak ich nie ma, bo zapomnialem, ze sa na caly prolog.

Czyli przesluchanie bedzie fabularne czy mechaniczne?

Faworyzuje - w znaczeniu ze w rzeczywistosci przesluchiwany ma wiecej opcji niz w tej mechanice. Zobaczymy z reszta jak wyjdzie.

 

__________________
by dru'

Morel

Ja chciałbym tylko zobaczyć odpowiedź na mojego ostatniego posta, czyli czy coś się stanie w przeciągu około pół godziny, zanim spotkamy się w karczmie.
Tam sobie ustalimy pewnie jaki ruch wykonamy.

Pytanie dodatkowe: czy/ kiedy nasz Estalijczyk się ocknie - czy MG mechanicznie to też rozgrywa? (jak tak chyba na odwróconej ODP)
Dopiero udany test spowoduje, że się ocknie + jakiś tam modyfikator, jak mają nie wiem sole trzeźwiące/ kubeł zimnej wody. czy tak?

 

hen_cerbin

Pokiwają głowami z rozczarowaniem i tyle. Być może konsekwencje będą, ale to za kilka dni/tygodni.

Wasze postacie tego nie wiedzą, a i was do meta-grania nie będę kusił

Na razie nie wiadomo czy w ogóle będzie. Jak pisałem w PW, nie jest to sesja 18+, więc pewnych rzeczy opisywał fabularnie nie będę.

Tzn?

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

druidh

Jesli prawda bedzie uzyta w znaczeniu, cos co na podstawie posiadanych przez przesluchujacego faktow moze byc wiarygodne i np uzyteczne to wyglada to calkiem po mojej meta-mysli na temat przesluchania.

Fabularnie rozumiem poprzez dialog, wiadomo ze bez roznych szczegolow, ale one sa raczej niekonieczne. Palce, paznokcie i zeby wszyscy maja takie same, a dalej raczej nie dobrniemy Mechanicznie - poprzez same testy z zalozeniem ze prawda jest tylko jedna. Powoli dochodze do przekonania ze ty widzisz to jako cos po srodku. Poczekamy, zobaczymy.

 

__________________
by dru'

Morel

Aha czyli, że w ciągu tych trzydziestu minut nie zjawią się ze szczegółowymi planami budynku, liczebnością załogi gangu wraz z imieniem, nazwiskiem i słabymi stronami? Ani nawet sami za nas nie odbiją Lea z rąk złoczyńców by mi zaimponować?

No jak? serio?

 

Hakon

Chciałbym zauważyć, że gdyby tylko czas dawał pewność nie było by bohaterów z II Wojny Światowej. Każdy przesłuchiwany przez Gestapo itd by sypał.

Moim zdaniem liczyć powinny się też o ile udał się test. Może się okazać, że stwierdzą, że koleś nic nie wie lub że mówi prawdę i nie ma sensu przesłuchiwanie dalej. Może okazać się przydatny w przyszłości itd.

 

pi0t

Jak dla mnie Leo albo ich przekona, że będzie za niego duży okup (zyska czas), albo ucieknie, albo my go odbijemy. Sami go nie wypuszczą, lepiej profilaktycznie zabić i wywalić do rynsztoku. I to w normalnej sytuacji, a jeśli to oni rzeczywiście mają coś wspólnego z zamachem w garnizonie oraz krasnolud już wzbudził ich zaniepokojenie to czy Leo wygada się, czy będzie milczał to mu gardło poderżną. Od tak dla zachowania bezpieczeństwa.
Obym się mylił.

 

__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!

hen_cerbin

Wziąłem to pod uwagę. Nie chcę zdradzać wysokości cech, ale tu test nie ma jak zdać się aż tak dobrze. Powiedzmy po prostu, że ci z podobnym układem cech jak Leo to bohaterami raczej zostawali na polu walki, a nie z uwagi na silną wolę czy zdolności przekonywania.

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin