[WFRP 2ed] W kajdanach - Strona 17

Arthur Fleck · 13-03-2020, 08:21

Machavellian cisnął z całej siły kością w stwora który ruszył na Alonso. Widząc jak stwory zareagowały na wodę czekał do momentu gdy te znów podejdą bliżej rzeki. Kolejnymi pociskami zamierzał rzucać w wodę rozbryzgując ją na wszystkie strony. Gotowy był w razie konieczności znów uciec na odrażającą tamę z ciał i stamtąd kontynuować ostrzał.

**Dekline** · 14-03-2020, 23:27

Gustav bardzo szybko znalazł się przy nowym wrogu, niestety w korytarzu było na tyle ciemno że bohater nie zauważył że tnie powietrze. Przeciwnicy nie próżnowali, jednakże jeden z nich miał pecha, lub był po prostu głupi i wręcz nadział się na miecz Gustava, drugi również atakował lecz jego wysiłki nic nie dały. Za nimi stał jeszcze trzeci, ale nie miał możliwości ataku, nie było tyle miejsca. Katja stała w miejscu z uniesioną tarczą i mieczem, stwory znikły za zakrętem i póki co nie wracały.

***

Alonso znów wylądował w rzece i prawdopodobnie to uratowało mu życie, gdy już udało mu się wynurzyć i złapać oddech zauważył stwora który stoi na brzegu i tylko czeka na swą zdobycz bardzo się przy tym irytując. Ranny stwór miotał się po ziemi i jęczał z bólu, wokoło było pełno jego krwi.

Machavellian rzucał kośćmi, lecz pierwsza nie trafiła w cel, aczkolwiek lekko go zdezorientowała dając Niziołkowi cenną sekundę. Następne pociski lądowały w wodzie obryzgując przeciwnika, lecz ten coraz mniej się nimi przejmował. W pewnym momencie stwór odpuścił sobie Alonsa, który był w wodzie i nie miał zamiaru wyjść, i skierował swe szybkie kroki w kierunku Machavelliana. Przeciwnik wspinał się dość żwawo, znajdzie się przy szlachcicu dużo szybciej niż Alonso, jeśli Niziołek dalej będzie przemieszczał się w rzece.

Gladin · 15-03-2020, 16:26

Arrancia wahał się przez moment, czy nie lepiej najpierw dobić stwora. Nienawidził życia w pośpiechu. Mimo to wyskoczył z wody i spróbował zaatakować drugiego ze stworów od tyłu, korzystając z zaskoczenia.

archiwumX · 16-03-2020, 00:49

Gustav widząc, że walczy w ciemności cofnął się do miejsca, gdzie więcej widział i stamtąd kontynuował potyczkę z stworami.

Arthur Fleck · 16-03-2020, 09:56

Machavellian widząc, że niziołek ruszył ze sztyletem na stwora, pozostał w miejscu, starając się odwracać uwagę przeciwnika od Alonso. Gestami zachęcał troglodytę by podszedł bliżej. Gdyby stwór jednak zbliżył się niebezpiecznie blisko, szlachcic zamierzał z powrotem wspiąć się na tamę i stamtąd kontynuować ostrzał.

**Dekline** · 16-03-2020, 16:45

Gustav ciął ponownie, dość mocno uszkadzając przeciwnika, kropelki krwi znalazły się na twarzy bohatera. Stwór odruchowo ustąpił. Drugi, stojący obok niego wykorzystał miejsce i rzucił się na Gustava, lecz ten trzymając tarczę, szybkim ruchem zablokował dość silny cios. Stwory rozbiegły sie, podobnie sprawa miała się u Katji. Jedynie raniony przed chwilą przez Gustava stwór miał problem z szybkim odwrotem, jego kompani uciekli, lecz ten obficie krwawił i szedł uderzając sie co chwila o ściany tunelu. Tego osobnika dałoby się dogonić. W chwili ciszy słychać było czyjeś zawodzenie, w ciasnych tunelach dźwięk rozchodził się zniekształcony, wiec ciężko było określić czy powodowany był strachem, agresją czy bólem.

***

Machavellian nie musiał specjalnie zabiegać o uwagę przeciwnika, stwór sunął na niego z rządzą mordu w oczach, zatrzymał się tylko na chwilę gdy usłyszał wychodzącego z wody Niziołka, lecz szlachcic dość skutecznie zadbał o to aby przeciwnik nie skupił się na towarzyszu. Machavellian bardzo szybko pożałował swojej decyzji, a dokładnie w momencie gdy ostre pazury przeleciały centymetry. Na szczęście Alonso był już o krok i szybkim zdecydowanym ruchem wbił sztylet w plecy stwora. Rana była poważna i raczej śmiertelna. Alonso mógł zdecydować czy chce szybko dobić przeciwnika kolejnym precyzyjnym ciosem czy pozwolić na to aby stwór padł i wykrwawił się sam. Napewno oboje z Machavellianem powinni szybko opuścić tamę która była dość wątła, a teraz jeszcze dodatkowo obciążona trójką całkiem jeszcze żywych ..."ludzi".

archiwumX · 16-03-2020, 19:12

Gustav widząc okazję do zdobycia terenu wrzasnął - Wracamy się do wyjścia! - a następnie ruszył na marudera, aby oczyścić drogę z zawalidrogi.

Gladin · 16-03-2020, 19:59

Niziołek, zaniepokojony wizją utopienia w stercie trupów i mnóstwie wody salwował się ucieczką na ląd. Jeżeli się uratuje, to będzie miał okazję dobić drugiego ze stworów.

Arthur Fleck · 16-03-2020, 20:41

Machavellian, obawiając się że tama zaraz runie stracił zainteresowanie włochatym, dogorywającym stworem i ruszył za niziołkiem.

**Dekline** · 17-03-2020, 06:22

Gustav bez trudu, lecz po krótkiej pogoni dorwał rannego potwora i korzystając z przewagi jaką dała mu tarcza, przygniótł i dobił przeciwnika. Towarzysze nie posłuchali i ruszyli za Gustavem, aby się zbytnio nie rozdzielać

Alonso i Machavellian czym prędzej zeszli z tamy która niebezpiecznie się bujała. Stwór który na niej został wyzionął ducha jeszcze zanim postawili stopy na twardym gruncie. Bohaterowie wiedzieli że ponowne wspinanie się na tame nie jest najlepszym pomysłem.

14-03-2020, 23:27	#162
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Gustav bardzo szybko znalazł się przy nowym wrogu, niestety w korytarzu było na tyle ciemno że bohater nie zauważył że tnie powietrze. Przeciwnicy nie próżnowali, jednakże jeden z nich miał pecha, lub był po prostu głupi i wręcz nadział się na miecz Gustava, drugi również atakował lecz jego wysiłki nic nie dały. Za nimi stał jeszcze trzeci, ale nie miał możliwości ataku, nie było tyle miejsca. Katja stała w miejscu z uniesioną tarczą i mieczem, stwory znikły za zakrętem i póki co nie wracały. ***** Alonso znów wylądował w rzece i prawdopodobnie to uratowało mu życie, gdy już udało mu się wynurzyć i złapać oddech zauważył stwora który stoi na brzegu i tylko czeka na swą zdobycz bardzo się przy tym irytując. Ranny stwór miotał się po ziemi i jęczał z bólu, wokoło było pełno jego krwi. Machavellian rzucał kośćmi, lecz pierwsza nie trafiła w cel, aczkolwiek lekko go zdezorientowała dając Niziołkowi cenną sekundę. Następne pociski lądowały w wodzie obryzgując przeciwnika, lecz ten coraz mniej się nimi przejmował. W pewnym momencie stwór odpuścił sobie Alonsa, który był w wodzie i nie miał zamiaru wyjść, i skierował swe szybkie kroki w kierunku Machavelliana. Przeciwnik wspinał się dość żwawo, znajdzie się przy szlachcicu dużo szybciej niż Alonso, jeśli Niziołek dalej będzie przemieszczał się w rzece. __________________ ORDNUNG MUSS SEIN** Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

16-03-2020, 00:49	#164
archiwumX Reputacja: 1	Gustav widząc, że walczy w ciemności cofnął się do miejsca, gdzie więcej widział i stamtąd kontynuował potyczkę z stworami. __________________ Szukam tajemnic i sekretów.

16-03-2020, 16:45	#166
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Gustav ciął ponownie, dość mocno uszkadzając przeciwnika, kropelki krwi znalazły się na twarzy bohatera. Stwór odruchowo ustąpił. Drugi, stojący obok niego wykorzystał miejsce i rzucił się na Gustava, lecz ten trzymając tarczę, szybkim ruchem zablokował dość silny cios. Stwory rozbiegły sie, podobnie sprawa miała się u Katji. Jedynie raniony przed chwilą przez Gustava stwór miał problem z szybkim odwrotem, jego kompani uciekli, lecz ten obficie krwawił i szedł uderzając sie co chwila o ściany tunelu. Tego osobnika dałoby się dogonić. W chwili ciszy słychać było czyjeś zawodzenie, w ciasnych tunelach dźwięk rozchodził się zniekształcony, wiec ciężko było określić czy powodowany był strachem, agresją czy bólem. ***** Machavellian nie musiał specjalnie zabiegać o uwagę przeciwnika, stwór sunął na niego z rządzą mordu w oczach, zatrzymał się tylko na chwilę gdy usłyszał wychodzącego z wody Niziołka, lecz szlachcic dość skutecznie zadbał o to aby przeciwnik nie skupił się na towarzyszu. Machavellian bardzo szybko pożałował swojej decyzji, a dokładnie w momencie gdy ostre pazury przeleciały centymetry. Na szczęście Alonso był już o krok i szybkim zdecydowanym ruchem wbił sztylet w plecy stwora. Rana była poważna i raczej śmiertelna. Alonso mógł zdecydować czy chce szybko dobić przeciwnika kolejnym precyzyjnym ciosem czy pozwolić na to aby stwór padł i wykrwawił się sam. Napewno oboje z Machavellianem powinni szybko opuścić tamę która była dość wątła, a teraz jeszcze dodatkowo obciążona trójką całkiem jeszcze żywych ..."ludzi". __________________ ORDNUNG MUSS SEIN** Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

16-03-2020, 19:12	#167
archiwumX Reputacja: 1	Gustav widząc okazję do zdobycia terenu wrzasnął - Wracamy się do wyjścia! - a następnie ruszył na marudera, aby oczyścić drogę z zawalidrogi. __________________ Szukam tajemnic i sekretów. Ostatnio edytowane przez archiwumX : 16-03-2020 o 19:28.

17-03-2020, 06:22	#170
Dekline Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1	Gustav bez trudu, lecz po krótkiej pogoni dorwał rannego potwora i korzystając z przewagi jaką dała mu tarcza, przygniótł i dobił przeciwnika. Towarzysze nie posłuchali i ruszyli za Gustavem, aby się zbytnio nie rozdzielać Alonso i Machavellian czym prędzej zeszli z tamy która niebezpiecznie się bujała. Stwór który na niej został wyzionął ducha jeszcze zanim postawili stopy na twardym gruncie. Bohaterowie wiedzieli że ponowne wspinanie się na tame nie jest najlepszym pomysłem. __________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)

13-03-2020, 08:21	#161
Arthur Fleck Reputacja: 1	Machavellian cisnął z całej siły kością w stwora który ruszył na Alonso. Widząc jak stwory zareagowały na wodę czekał do momentu gdy te znów podejdą bliżej rzeki. Kolejnymi pociskami zamierzał rzucać w wodę rozbryzgując ją na wszystkie strony. Gotowy był w razie konieczności znów uciec na odrażającą tamę z ciał i stamtąd kontynuować ostrzał.

15-03-2020, 16:26	#163
Gladin Reputacja: 1	Arrancia wahał się przez moment, czy nie lepiej najpierw dobić stwora. Nienawidził życia w pośpiechu. Mimo to wyskoczył z wody i spróbował zaatakować drugiego ze stworów od tyłu, korzystając z zaskoczenia.

16-03-2020, 09:56	#165
Arthur Fleck Reputacja: 1	Machavellian widząc, że niziołek ruszył ze sztyletem na stwora, pozostał w miejscu, starając się odwracać uwagę przeciwnika od Alonso. Gestami zachęcał troglodytę by podszedł bliżej. Gdyby stwór jednak zbliżył się niebezpiecznie blisko, szlachcic zamierzał z powrotem wspiąć się na tamę i stamtąd kontynuować ostrzał.

16-03-2020, 19:59	#168
Gladin Reputacja: 1	Niziołek, zaniepokojony wizją utopienia w stercie trupów i mnóstwie wody salwował się ucieczką na ląd. Jeżeli się uratuje, to będzie miał okazję dobić drugiego ze stworów.

16-03-2020, 20:41	#169
Arthur Fleck Reputacja: 1	Machavellian, obawiając się że tama zaraz runie stracił zainteresowanie włochatym, dogorywającym stworem i ruszył za niziołkiem.