18-11-2009, 18:54 | #31 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | |
18-11-2009, 20:03 | #32 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Owszem, czasem zastanawiam się czy nie przyznać dodatkowych punkcików, gdy postać szczególnie przypadnie mi do gustu, ale tylko czasem. I wcale nie uważam, że trzeba kogokolwiek zachęcać. Sama poznała sporo systemów właśnie przeczytawszy podręcznik. Dostawałam w swoje łapki i czytałam. Czasem trwało to zanim dotarł do mnie podręcznik, bo jak powszechnie wiadomo podręczniki w formie papierowej mają dziwny zwyczaj zmieniania właścicieli. A do ich przeczytania zachęcała mnie zwykle tylko krótka wzmianka o klimacie w jakim jest utrzymany dany system. Cytat:
A tego przytyku nie rozumiem.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny | ||
18-11-2009, 20:24 | #33 |
Reputacja: 1 | Aschaar, ale o co Ci tak w ogóle chodzi? Bo ja czytam i widzę tylko wpisanie się w ogólnonarodowy grypowo marudny nastrój. Najpierw piszesz, że nie chcesz podważać idei zasadności warsztatów w dziale, potem je podważasz, bo rzekomo pytający są tu objeżdżani za fakt zadania pytania, a na koniec powalasz obserwacją, że w innych działach są sesje dla początkujących i sesje mieszane. W dziale WoD są i takie, i takie. Są warsztaty (jedne padły, ale ani to pierwsza, ani ostatnia sesja, która nie dociagnęła do szczęśliwego końca, co sam powinieneś dobrze wiedzieć, bo w tych warsztatach mistrzowałeś) dla zielonych, a do sesji przyjmowane są osoby początkujące - w Delirium Miry, w Magu Efci i moim, że tak z brzegu tylko podam przykład. Więc o co chodzi? Żeby pomarudzić? I doprawdy nie wiem, skąd wziąłeś przykłady objeżdżania za zadane pytanie. Podaj jakiś. Z moich doświadczeń wynika coś zupełnie innego - na każde, mniej czy bardziej konkretne pytanie zawsze otrzymałam odpowiedź bardziej obznajomionych w temacie. Odpowiedź dla mnie - osoby, która przeczytała ledwie parę podstawek, połowę zrozumiała, a połowy z tego i tak nie pamięta - zrozumiałą i pozbawioną poczucia wyższości nad moją niewiedzą. Aschaar, marudzisz dla mnie, i to mało konstruktywnie. Masz jakiś pomysł, czas, wiedzę, zdolności, to zakładaj rekrutację i rób warsztaty WoDa takie, jakie uznasz za słuszne. Bo jak na razie to mi się wydaje, że brakuje jedynie warsztatów, które Tobie by się podobały. Więc je załóż, znajdzie się paru graczy, którzy Ci będą wdzięczni za wprowadzenie w system w jakikolwiek sposób. Och mamo. Dawno nie nabiłam tyle piany. Ostatnio edytowane przez Asenat : 18-11-2009 o 20:30. |
18-11-2009, 20:38 | #34 |
Reputacja: 1 | Efcia już wyjaśniam czemu taki przytyk. Taki podział, że niedoświadczonym mniej punkcików, a doświadczonym mniej skojarzył mi się (może błędnie) z podejściem do gier RPG, którego nie lubię, a mianowicie że zwraca się większą uwagę na moc postaci, a nie na jej historię. Ot i tyle.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
18-11-2009, 20:45 | #35 |
Reputacja: 1 | No chyba nie chcesz mi powiedzieć, że pozwoliłbyś grać żółtodziobowi Wyrocznią albo Matuzalemem?? Powiedzmy sobie szczerze. Ilość kropek na karcie (i nie przyjmuję do wiadomości, że karty nie są potrzebne) w tym przypadku doskonale odzwierciedlałoby znajomość postaci (w tym i samego gracza) jeśli chodzi o moce jakimi dysponuje.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
18-11-2009, 21:02 | #36 |
Reputacja: 1 | Oj bijecie pianę Panie i Panowie że babkę byście z tego niejedną upiekli. Jednak nie o upodobaniach kulinarnych chciałbym tutaj mówić. Wszyscy,a może kilku moich poprzedników nieco, że tak powiem młodzieżowym slangiem "zjechało" Asha. Dla odmiany stanę w obronie, choć tylko częściowo. Na początku chciałbym podkreślić rolę Migdael jako Opiekuna Działu. Jest świetna w prowadzeniu go i w pomocy nowym, czytaj też mnie. Tu sie przyłączam do tokena. Co do przeczytania podręcznika, nie sądzę by trzeba cały przeryć by grać, ale zasady podstawowe warto znać. Ja jako obserwator nieco z boku, bo grałem na zasadzie chyba 3 postów w sesji Khemiego, mam kilka wniosków. Faktycznie jakby tak bez wnikania w szczegóły spojrzeć na dział WOD-a, to grają te same nicki, i faktyczne czego też doświadczyłem na własnej skórze, są sytuację, kiedy niektórzy lubią przyszpanić znajomością zasad. To mnie jako "młodego" deprymowało nieco i psuło radość z gry, bo wiem, że grając jako nowy, używam i polegam więcej na instynkcie niż na kropkach i Dyscyplinach. To założenie bywa zwykle bolesne dla takiego "młodego wilczka", kiedy ktoś obeznany z zasadami robi mu kuku. Trochę plotek chodziło o takich zachowaniach w sesji "Horyzont", przechwalanie sie co mag może zrobić wampirowi itd. Dlatego mi się przynajmniej dział woda, wydaje nieco hermetyczny, a na Li jestem długo i jak widzicie w WoD-a jedna tylko sesja, choć nie ukrywam, że nie raz miałem ochotę zagrać. Strach przed ośmieszeniem sie w oczach znawców robił nieco swoje. Przyznam się bez bicia, że nie mam czasu by siąść twardo i przeczytać podręcznik, dzięki wielkie tutaj Migdael, która wielokrotnie mnie do WoD-a zachęcała i pomagała, a także Khemiemu, bez którego by postać Adriena nie powstała. Zgłosiłem się do niego dlatego, że wydawał mi się świeżym MG Wodziarskim na LI, tylko dlatego się odważyłem. Nie myliłem się,okazał sie bardzo wyrozumiały. Także nieco prawdy w wypowiedzi Asha, jest. Możecie to uważać za przytyk z jego strony, albo coś. Ale może to refleksja i głos "wołającego na puszczy". Na razie dział WoD-a się rozwija i cały czas się coś tu dzieje, chwała za to, kolejna zasługa Pani Opkowej. Jednak kiedy przestanie mieć nowych zainteresowanych, to stanie się czyimś spółdzielczym prywatnym ogródkiem, ew kółkiem wzajemnej adoracji. Nie obrażajcie się, tylko zapytajcie sami siebie, starzy wodzireje (wodziarze mi sie zznudziło), czy nie warto się nad tym zastanowić? Pozdrawiam merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
18-11-2009, 21:21 | #37 |
Banned Reputacja: 1 | A ja tak jak zwykle nieelegancko. Nikt nikomu nie każe grac w Warsztatach. Sam nie rozumiem za bardzo idei takich na przykład literackich czy jak im tam. Dałem w ignorowane i już. Kłopot z głowy, w oczy nie kole. Bo może ktoś mi powiedzieć o czym tu się toczy teraz dyskusja ? Czy o zasadności Warsztatów, (których nikt nie podważa jak widzę) ? Czy o rozdawaniu tylu a tylu punktów (nie ten temat chyba) ? Czy o hermetyczności działu (to grajcie gdzie indziej, jedno LI na tej sieci) ? Czy o tym w końcu, że ktoś komuś zaszpanował wiedzą (to nie graj z takimi) ? Czy o tym że ktoś się boi że się ośmieszy ? Ot powiem krótko. Wybaczcie ale jak dla mnie "[ciach] kotka za pomocą młotka" i wylewanie żalów nie wiadomo na co. (Wiem, wiem pewnie warn ) Za skomplikowane to na mój prosty rozum, ale na poważnie tego brać się nie da. Ostatnio edytowane przez Penny : 18-11-2009 o 21:41. |
18-11-2009, 21:27 | #38 |
Moderator Reputacja: 1 | Już pomijając to, że do Lot również proponowałem miejsca na nowe postacie zieleńców, to przechodząc do meritum dyskusji... Właściwie jakiegoż to meritum? Bo jak na razie to widzę czystko akademicką dyskusje nad sposobami prowadzenia nowych graczy, prowadzenia warsztatów oraz trochę nuty na temat puntów przyznawanych do tworzenia postaci. Dział nie ma tylu nowych userów? Cóż, w zasadzie mnie nie dziwi, że tak jest z WoDem. Polscy gracze wykreowali go na tyle poważnie, wprowadzając pewne dogmaty i tabu, że nie ma prawie za grosz nutki szczeniackości którą posiadał w stanach. Tak jest lepiej, lecz przez to inne systemy są przystępniejsze. Bo tak miło sobie powspominać, że tesame nicki przerażały młodego na równo z opasłymi tomiszczami lecz jeśli już mamy dyskutować to może bardziej pod kątem utworzenia warsztatów i burzy mózgów jak mają one wyglądać najlepiej. Bo teraz jest też burza, ale jakby inna...
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |
19-11-2009, 00:28 | #39 |
Banned Reputacja: 1 | No proszę i znów całkiem niecelowo udało się wywołać "Stare Warsy"... To przedstawię swój punkt widzenia dokładniej... wcale nie twierdzę, że lepiej. Idea warsztatów. Nie podważam tego co robi Migdał, bo jakiś sens to ma. Widzę natomiast (IMHO) wady tego podejścia. Jeżeli przychodzi gracz całkiem zielony to trzeba mu wszystko wyłożyć, pomóc w zbudowaniu postaci, etc, etc. Z każdym graczem trzeba zrobić to samo (i w każdym kolejnym warsztacie), bo nie ma wstępniaka, który można dać do przeczytania. Kilkakrotnie więc odwala się więc tą samą robotę... A człowiek po prostu się nuży wykonując po raz setny tą samą czynność... Natomiast gracz, który przeczytał podręcznik - tu zgadzam się z Sekalem - to już na głęboką wodę i do sesji, a nie do warsztatów... Warsztaty są dla ludzi, którzy chcą zrobić "try & buy" - spróbować czy im to pasuje, a potem, jeżeli się spodoba, robić coś jeszcze - kupić podręcznik, czy cokolwiek. Uważam, że podchodzenie na zasadzie - "kup se podręcznik , przeczytaj, a potem zacznij" jest złe. Zwłaszcza w oWoD - po prostu tych podręczników nie ma. Dodatkowo - co z tego, że ktoś przeczyta tych 300 stron głównej podstawki??? Ważnych jest tam 15? 20? Ważny jest świat w jakim toczy się gra i jak zbudować postać. Tylko tyle. Po co przeładowywać się wiedzą, która nie jest potrzebna? Dla zasady, szpanu, munczkinizmu? Jednak do napisania krótkiego prostego poradnika "jak zbudować swoją pierwszą wampirzą postać" - chętnych nie ma. Chętnych nawet nie ma do napisania arta - czym świat przedstawiony w WoD różni się od tego co widzimy za oknem... Ba. Nie znalazłem nawet czegokolwiek mówiącego, ze WoD to uniwersum zawierające w sobie takie a takie systemy. Widać za to epatowanie wiedzą wszelaką podręcznikową na każdym miejscu. Przykłady - weźmy komentarze do Horyzontu (i kłótnię o umbrę; ba - kłótnię o zdarzenia, które zaszły lub nie), rekrutację do "nie otwieraj oczu..." (gdzie GM mówi, że Kapadocjanie są, a na retoryczne pytanie czytamy wykład z datami, wspominkami o krakowskim przedstawicielu i co tam jeszcze...); praktycznie nie ma sesji, gdzie w komentarzach nie toczy się wojenka o regułki... I nie idzie tu o to czy są oferowane miejsca czy przyjmowane do sesji nowe osoby, czy zieloni gracze... Chodzi o to czy grają. Bo tego, akuratnie nie widzę. Za to widzę, że jest to jedyny dział, w którym gracze mają "ale" do prowadzących - bo: "w tym podręczniku na tej stronie powiedziano cośtam"; "moja postać ma 5 kropek w czymś tam i po prostu to wiem, więc mi powiedz". JW wspomina, że: "to lepiej, ze system został wykreowany na na tyle poważny, że nie ma w nim prawie za grosz szczeniackości"... Szkoda, że nie ma w nim również za grosz fun'u... bo człowiek wiecznie zastanawia się, który "strażnik zasad" wyskoczy z którym podręcznikiem. A co do pisania... Szczerze... Nie jestem aż tak odporny psychicznie. Moja wizja Świata Ciemności, pojmowanie jego zasad i prawideł nim rządzących zostało swojego czasu ocenione i wyrzucone na śmietnik - zanim miałem możliwość ich pełnego przedstawienia, uzasadnienia czy obrony. Poczekam zatem, aż ci wielcy coś napiszą... a potem wyciągnę podręczniki. Bo w nauce systemu chodzi o to, aby pokazać klimat, a nie bezwartościowe regułki. Moim zdaniem graczy jest mało nie dlatego, że jest mało prowadzących, czy są słabe rekrutacje... Ale dlatego, że przeczytanie jakichkolwiek komentarzy (nawet początku do TBL) skutecznie zniechęca do próbowania. A, zresztą... zrobił się z tego off-top. Każdy widzi co się w tym dziale dzieje... Na szczęście nie wszyscy musimy mieć to samo zdanie... Over & Out. |
19-11-2009, 07:37 | #40 | ||
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Strona 21 Wampira Maskarady - Wprowadzenie. Aschaar bo za przeproszenie zła krew mnie zaleje. Na co Ty się skarżysz ? Że MG nie potrafią zapanować w tym dziale nad swoimi graczami ? To personalnie powiedz to im, a nie rób afery ogolnolastinnowej. A może lubią takich graczy, ich sprawa. Chcesz odgórnie zmieniać ludzi ? Czy że ktoś Cię uraził, bo nie dał szansy rozwinąć skrzydeł ? Dałeś się stłamsić graczom ? A do jasnej cholery kto ich wybrał ? Dostałeś nakaz z góry ? Nie potrafiłeś zapanować nad nimi i co ? Żalisz się i zapowiadasz odwet ? "Poczekam zatem, aż ci wielcy coś napiszą... a potem wyciągnę podręczniki." Czyli masz zamiar robić dokładnie to na co się parę linijek wcześniej skarżysz. Uważasz że takie dyskusje maja negatywny wpływ, ale w imię urażonej godności własnej sam to będziesz robił. Trudno to brać serio, ale jeśli... To już wybacz Aschaar, ale byłoby to już gówniarskie zachowanie, którego bym się po Tobie nie spodziewał. Za stary chłop z Ciebie na takie zabawy. Nie neguję, że może traktowanie durnych przepisów i wymyślonych historii jak Dekalogu doprowadzać do białej gorączki (mnie akurat raczej do salw śmiechu), ale to zbierz ekipę, która tego nie robi, a jak ktoś spróbuje spoza sesji włazić Ci w komentarze to za przeproszeniem "za wszarz" i won popisywać się w swojej. Bo to Twoja sesja i Ty jesteś "pierwszy po Bogu". Masz rację over & out, bo szkoda horyłki na tę dyskusję. Bo to rozmowa juz o prowadzeniu gry a nie Warsztatach i WoDzie. Pozdrawiam PS Cytat:
Ciebie może zniechęciło, innych może nie. Ostatnio edytowane przez Arango : 19-11-2009 o 09:13. | ||