Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > Zakątek LI-teracki > Artykuły, opowiadania, felietony > Felietony
Zarejestruj się Użytkownicy Oznacz fora jako przeczytane


komentarz
 
Narzędzia artykułu Wygląd
O upadku Fantastyki
Cothrom
20-09-2011
O upadku Fantastyki

Mówiąc o Fantastyce jako o gatunku musimy od razu powiedzieć o ogólnym i niezmiennym od wielu lat jej podziale. Fantasy i science fiction w skrócie SF są obecnie mają za sobą wiele przemian, idąc z duchem czasu, zmieniając się by dopasować do danej...
  #10  
Cothrom on 21-09-2011, 11:39
Problem polega na tym że czytam. Przeciętnie pochłaniam dwie książki tygodniowo. Biblioteka mi się kończy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Bielon on 21-09-2011, 13:43
Ocena użytkownika
Język
80%80%80%
4
Spójność
60%60%60%
3
Kreatywność
60%60%60%
3
Przekaz
20%20%20%
1
Wrażenie Ogólne
60%60%60%
3
Średnia:56%
A czy ja podałem Zambocha jako kultywującego tolkienowskie wodolejstwo? Pokazałem go, jako lekko czytanego fantastę. Z miłym mi podejściem do literatury. Z pozycji wymienionych przez Ciebie Ulli czytałem wszystkie. I kilka, no kilkanaście, no kilkadziesiąt, no... no więcej po prostu. I zwyczajnie trafiam raz na gnioty, raz na coś fajnego. Ale nawet gnioty mają czasem coś w sobie.

Aby więc trafiać na coś qll, trza czytać a nie biadolić. Wówczas z rachunku prawdopodobieństwa Wam wyjdzie szansa trafienia na coś lepszego. Albo jeszcze lepszego.

P
B
.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Cohen on 21-09-2011, 14:29
Bielski ma rację co do zmian proporcji. Pamiętam, jak w empikach czy księgarniach na półkach z fantastyką był Sapkowski i kilku innych z SuperNowy, a teraz fantastyka polska to osobny dział. Duża tu zasługa Fabryki Słów, która przetarła szlak i pokazała, że można na tym zarobić. Jak doszło do tego wydawanie zagranicznych autorów, to książek nagle zrobiło się sporo, a dodając jeszcze pozycje innych wydawnictw, pojawia się dylemat fredrowskiego osiołka. Trudniej więc trafić na coś wartego uwagi.

Inna sprawa, że w literaturze, w sumie niestotne jakiej, króluje obecnie epigonizm tego, co jest aktualnie popularne. Ale w sumie kiedy nie panował? Także jakiekolwiek wieszczenia o końcu czy upadku fantastyki są nietrafione i obniżenia poziomu książek fantastycznych upatrywałbym, jak pisałem wcześniej, w innych kwestiach.

No a na koniec coś wesołego, żeby cała klasa się pośmiała.

Cytat:
Odpowiadając w konwencji Twojej wypowiedzi: bo lubię placki rotfl wtf lmao
Nie wiem, dlaczego użytkowniczka Mira nie napisała tego w tym wątku. To, że ma się to nijak do mojego pierwszego posta tutaj oczywiście pod uwagę nie bierzemy, c'nie?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Aschaar on 21-09-2011, 16:34
Tak naprawdę to artykuł nie niesie dla mnie żadnego przekazu. Praktycznie żadnej wartości. Trochę typowego utyskiwania, że kiedyś było lepiej...
Dlaczego? Ponieważ niewiele jest powiedziane. W pierwszym akapicie wspomnienie o jakimś podziale, ale po co to wspomnienie, co z niego ma wynikać? Zagadka... Jednak nie o tym.

W całym artykule brak jakichkolwiek przykładów. Naprawdę cieszę się, że jako fan (fanka)
Cytat:
znam zarówno klasykę jak i najnowsze pozycję
, ale chętnie przeczytałbym, które pozycje uważasz za
Cytat:
naprawdę nieznośnie ciężkie i czytanie ich wymaga wiele cierpliwości
Naprawdę ciężko dyskutować z brakiem argumentów. Przedstawiasz jakąś tezę i... zero argumentów w dowodzie.


Z główna częścią artykułu - różnicą w opisie świata przedstawionego - myślę, że nie ma sensu dyskutować. To "oczywista oczywistość", tylko, że nie wymyślono tego dziś, ani wczoraj. Podpierając się jedynymi podanymi przez ciebie tytułami - po jednej stronie mamy "Władcę", a po drugiej "Silmarilion". Obie napisane przez wielkiego pisarza, obie będące kanonem...


Cytat:
Nawet klasyczna Fantastyka bardziej skupia się na bohaterze nie na opisie.
Niestety nie do końca. Przebrnięcie przez Ubika (P.K.Dick), Homesmind (P. Sargent) czy utwory Assimova jest co najmniej ciężkie.
Tak samo jak dawniej, tak i teraz pisane są książki "łatwe i przyjemnie" oraz pozycje "ciężkie i nokautujące" - problem w tym, że pamięć ludzka jest ulotna i pozycje, które nam się podobały pamiętamy długo, a te mniej przyjemne czy niedoczytane - wypychamy z pamięci. I powstaje szybko obraz - Kiedyś było lepiej bo czytałem tylko "kapitalne" pozycje. Nie. To nie prawda. Czytałem "złe". Tyle, że ich nie pamiętam.



Cytat:
Ja mogę jedynie zgrzytać zębami biorąc nowe książki do ręki i zaraz je odkładać szukając czegoś sensowniejszego
To gratuluję. Ja jednak potrzebuję kilkudziesięciu stron, aby się zapoznać z pozycją. Tak było chociażby - ostatnio - ze Starfist'em. Przez pierwsze sto stron przebrnąłem na raty (jakoś czytanie o tym jacy to komandosi są zajefajni mnie średnio bawi), ale resztę przeczytałem już "jednym tchem" - być może właśnie dlatego, że pierwszych sto stron było "opisywaniem świata", struktur, zależności, poziomu technologicznego, etc, etc. Tylko później - kiedy zaczynała się akcja - słowo "kameleon" oznaczało konkretny sprzęt, który nie musiał być opisany "pomiędzy strzałami".


A tak zupełnie na marginesie - jak na osobę oczytaną - sadzisz tony błędów - styl, składnia, interpunkcja...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Cothrom on 21-09-2011, 18:57
Wszyscy się wyżyli? Tak? Zatem powiem wam coś ważnego, za co mnie znienawidzicie:
MAM TO GDZIEŚ!!!
Napisałam swoje zdanie i zaznaczyłam to wyraźnie w tekście. Oczywiście napisałam to wyraźnie w samym artykule i więcej się powtarzać nie będę. To tylko moje zdanie i jak wam nie odpowiada, przykro mi, ja go nie zmienię. Nie boję się banu i mówię otwarcie: Jednym słowem możecie mi naskoczyć.
Spodziewałam się że chociaż minimum z was uświadomi się że 90% nowy-danych książek pod sztandarem Fantastyki to gnioty i procent takich stale rośnie.
Co do błędów: tak się przeczytać? Tak? No bo nie moglibyście marudzić o moim podejściu do tematu. No dobra palnęłam się parę razy albo i więcej, ale jest czytelnie, więc sobie darujcie.
Skończyłam, dziękuję za uwagę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Aschaar on 21-09-2011, 19:09
Nie boję się - kogo? czego? - bana.
Naskoczyć? Na co?

A w temacie:

Cytat:
Spodziewałam się że chociaż minimum z was uświadomi się że 90% nowy-danych książek pod sztandarem Fantastyki to gnioty i procent takich stale rośnie.
To zapytałem grzecznie o przykłady. Co jest gniotem, bo chętnie zaoszczędzę czas i pieniądze czegoś nie kupując i nie czytając. Widzę jednak, że z tymi przykładami to ciężko...

Tyle, że zamiast przykładów dostaję fooocha. Łał. Plus ujemny.

BTW: uświadomi sobie... :/ że jak coś jest czytelne to niekoniecznie jest napisane po polsku. Bo Kali pisać słitttaaaśnie też jest czytelne... jakoś.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
pteroslaw on 21-09-2011, 19:17
Cytat:
Spodziewałam się że chociaż minimum z was uświadomi się że 90% nowy-danych książek pod sztandarem Fantastyki to gnioty i procent takich stale rośnie
To jest całkowicie zwyczajne zjawisko, gdy wychodzi dużo książek tylko kilka z wielu będzie pozycjami genialnymi, fajnymi, wybierzcie sobie słowo. Tylko, że tych 90% procent nikt nie będzie pamiętał za najwyżej rok. Ludzie zapamiętają tylko te dobre książki i te najgorsze, te tak słabe, że aż zabawne, nie pamięta się zwyczajnych gniotów. Za 20 lat ludzie będą mówić, że za naszych czasów wychodziła dobra fantastyka tylko dlatego, że to najlepsza przetrwa próbę czasu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Cohen on 21-09-2011, 20:14
Cytat:
Spodziewałam się że chociaż minimum z was uświadomi się że 90% nowy-danych książek pod sztandarem Fantastyki to gnioty i procent takich stale rośnie.
To Runa, MAG i SuperNowa nie wydają gniotów? Czy nie 90%? Dobrze wiedzieć. A skąd w ogóle te dane?
To czego ty natomiast nie zrozumiałaś, to głosy, w tym i mój, że nie powstaje więcej tylko gniotów, a w ogóle wydaje się więcej książek. Siłą rzeczy pojawia się więc więcej pozycji przeciętnych i kiepskich.

I jeszcze w temacie gniotów: stwierdziłaś w felietonie, że jesteś fanką fantastyki i przyznałaś się do znajomości gatunku. Jakoś nie styka mi to za bardzo z faktem, że nowczesna fantastyka ma swe źródła w pulpowych opowiadankach z lat 20. XX wieku.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Zapatashura on 21-09-2011, 20:34
Ocena użytkownika
Język
60%60%60%
3
Spójność
60%60%60%
3
Kreatywność
40%40%40%
2
Przekaz
60%60%60%
3
Wrażenie Ogólne
60%60%60%
3
Średnia:56%
Krytykuję pisarzy, że piszą gnioty, tylko sama sobie trudu nie zadam, by dwa razy przeczytać to co napisałam. Błędy, błędy, błędy. Jak tu poważnie traktować krytykę literatury spod pióra osoby, będącej na bakier z polską składnią? Na szczęście autorki nie obchodzi moja opinia o jej felietonie, właśnie dlatego oznajmia to wielkimi literami w swoim poście.

Sęk w tym, że i mnie nie obchodzi opinia autorki o fantastyce, bo to opinia ani oryginalna, ani przedstawiona w sposób świeży, czy zmuszający do myślenia. Zwykłe marudzenie, że kiedyś było lepiej (choć wcale nie było), a dzisiaj jest do niczego (choć wcale nie jest), nie poparte żadnym argumentem.

No i tak w gruncie rzeczy - fantastyka jest mało ambitna? Naprawdę? Opowiastki o elfach, krasnalach i niziołkach nie sięgają literatury wysokiej? Kto by pomyślał.

Powyzłośliwiałem się, lepiej mi po ciężkim dniu pracy.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
malahaj on 21-09-2011, 21:39
Cytat:
a klucz do niego stanowi słowo: komercja.
Niektórzy chyba zapomnieli, że książki wydaje się DLA PIENIĘDZY. Po to istnieją i działają wydawnictwa (tak jak każda inna firma), aby ZARABIAĆ. Śmiem twierdzić, że spora cześć autorów owych dzieł, ma podobne pobudki, ponieważ pisarstwo to ich praca, a pracuje się DLA PIENIĘDZY. Znacie to:

Cytat:
ta piosenka jest śpiewana dla pieniędzy.
Komercyjnie, znaczy zarobkowo i skoro wydaje się i pisze takie książki a nie inne, to znaczy ze ktoś je kupuje -> czyta -> daje zarobić wydawnictwu/pisarzowi. Dlaczego ww mieliby robić to w czynie społecznym?

Ja na ten przykład, mogę bezwstydnie zadeklarować, że pracuje 100% komercyjnie i dobrze mi z tym. Sesje prowadzę w czynie społeczny, Choć jak ktoś zechce mi za to zapłacić, to gwarantuje pełną komercyjność, w imię zasady "Klient nasz Pan". Serio. Jestem otwarty na propozycje. Chętnym podam nr konta na PW.

Do artykułu się nie odniosę, bo nie ma do czego a i nie czuje się kompetentny. Ja w większości lobię to, co autor nazywa "gniotem" i też mam w zadku, co kto o tym myśli. Aczkolwiek poglądy, za drobną opłatą też mogę zmienić. Pełna komercha, a co!
Odpowiedź z Cytowaniem
komentarz


Narzędzia artykułu
Wygląd

Zasady Pisania Postów
You may Nie post new articles
You may Nie post comments
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site
artykuły rpg

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172