|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-02-2006, 20:20 | #31 |
Reputacja: 1 | Wszystkie kwiatki są z systemu DnD MG-Zapaliłeś to, idą strażnicy G-Rzucam to na dom i udaje że to mój G1-Jaka jest pora dnia? G2-Co to jest "poradnia"? Bard zabawia dziecko które się zgubiło, nikogo wokoło MG-nic nie pomaga, dziecko płacze, co robisz? Bard-Biorę ciastko chowam ręce za siebie i mówię -Ence pence w której ręce? MG-dziecko mówi że w tej, pokazując na lewą Bard-Wyciągam ręke i daję ciastko MG-Dziecko się uśmiechneło co dalej? Bard-Biorę drugię ciastko chowam ręce i mówię -Ence pence...- I spuszczam mu wp***dol Ludź wojownik spotyka elfkę MG-Widzisz piękną elfkę co robisz? Gracz-Wyciągam laskę i rzucam na nią zauroczenie osoby Tak to jest jak się laskę z różdźką pomyli Bard zaznajomił się ładną elfką MG-Jesteście sami co robisz? Bard- rozbieram sie... MG-ok... wszystko by było dobrze gdyby nie to że ty masz klątwę o nazwie Impotencja Bard-Co za wstyd... Ten sam Bard ale bez klątwy Bard- to robią znią to i tamto MG-Jaką masz premię z ataku? Bard-Że co? MG-Wiesz żę laską możesz zadawać tylko stłuczenia Bard-Idę spać MG-Ej ale krytyk ci wypadł Bard- chowam laskę do pochwy... MG-A do czyjej? Bard-Śpie już? MG-Nie. Ile masz z cichcego puruszania? Bard-Ale ja śpie MG-Aha dobrze że mi się przypomniało, wpiszcie sobie nową umiejętność: Penetracja, jak macie 5 lub więcej rang w przeszukiwaniu to dostajecie premię synchroniczną +2 Śmiechu z tego mieliśmy że hohoho... Złapali złodzieja który próbował ich okraść G-Co z nim robimy G2-Jak to co? Worek, lina, las i gotowe Jak mi śię coś jeszcze przypomni to dopiszę
__________________ Myślałeś że dzisiaj nie umrzesz? Niespodzianka |
16-02-2006, 01:00 | #32 |
Reputacja: 1 | Kwiatki i Kwiatuszki Kumpel grał Mortyfikatorem, czyli świetnie wyszkolonym zabójcą, no po prostu mistrzem w swoim fachu. Miał za zadanie po cichu uśpić i przynieść jednego klienta. Wyposażywszy się w pistolet ze strzałkami ze środkiem usypiającym, profesjonalnie zakradł się w pobliże celu. BG: (Znalazłszy się w odległości około trzech metrów od celu) To ja strzelam mu z pistoletu usypiającego w tętnicę szyjną! MG: (Po rzutach) Trafiłeś! Strzałka przebiła tętnicę, z rany tryska krew po tym jak koleś wyrwał sobie strzałkę. Zaczyna krzyczeć, co robisz? BG: To ja zaciskam mu ranę żeby zatrzymać krwawienie! I co lepiej? MG: ... Tak, lepiej, już nie krzyczy. (zmarł z powodu uduszenia)
__________________ Obława! Obława! Na Młode Wilki obława! |
30-03-2006, 16:53 | #33 |
Reputacja: 1 | hasło mg przy opisie wędrówki: 'Las gęstnieje,gęstnieje <efektowna pauza> aż poczyna rzednąć' Jarred jaki był wtedy naszym mg próbował użyć skrótu myślowego jaki niestety spotkał się z brakiem zrozumienia wśród graczy. Sesja w AVP która z jednej rozciągnęła się w 5 sesji po 13 godzin ...--'' Konkretnych wypowiedzi nie pamiętam,bo nie one były zabawne tylko całość kontekstu,ale to co rządziło,to mania minowania szybów wentylacyjnych, to zanim nacieliśmy sie na pierwszego w życiu naszych postaci ( mashin guner,scout,medyk,naukowiec)(no prócz naukowca,ale [ciach!] siedzial cicho) > Xenomorfa, bo zadaniem naszych dzielnych marines było odbicie bazy naukowej zajętej przez Chinoli,a oni jak wiadomo wcisną się wszędzie. Następny motyw to było bieganie z stalowymi drzwiami jakie okazały się prócz oczywistej ochrony przed flamerami bronią ostateczną w walce z japońskim syntem<nie dali mi potem cholera tej broni co ów synt używał...Browning M2hb...snifff> Oraz motyw zdobywania następnego piętra przez wysadzanie części sufitu...no i bohaterski abordaż przez kibel na owo piętro. No i kombinowanie jak załatwić aliena za pomocą smart guna tak coby za bardzo kwasem nie chlapał.... b]Przeczytaj Regulamin![/b] Następnym razem poleci warn. -M- powyższy mój post jest żywym cytatem z innego forum, na którym regulamin jest wręcz identyczny do tutejszego...tak sie zastanawiam czy to nie jest przypadkiem zwykła czepliwość i jak szybko za taką obrazobórczą i bałwochwalczą wypowiedź dostane bana.... ps. zostałam zobligowana do zmienienia tego posta ze względu na literówki, wiec z uwagi na wypowiedz moda jaka mi to uniemożliwiała ujełam ją w kolorek.
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
25-08-2006, 19:39 | #34 |
Reputacja: 1 | Niewiele ich mam ale jest kilka. Wszystkie pochodzą z Neuroshimy. --- MG: Przybyliście do miasta, zaczyna się ściemniać. Co robicie? BG1: Idę poszukać noclegu. BG2: Ja śpię w samochodzie. BG3: Idę do kibla. --- Jeden z graczy wypił taniego drinka w barze. MG: Czujesz że robi ci się nie dobrze. BG1: Barman, gdzie jest toaleta? MG(jako barman): Za barem, nie krępuj się. MG: Dobiegłeś do szamba, ale gdy otworzyłeś drzwi mało cię nie skręciło. Z drugiej strony coraz bardziej chce ci się srać. Co robisz? BG1: Cholera, nie ma rady. Wchodzę. MG: Musisz zdać trudny test Morale aby wejść... Test się udał. MG: Udało ci się wejść do środka, ale okropny smród powoduje u ciebie zawroty głowy. Musisz zdać test. Po udanym teście. Bg1 wychodzi. BG1: Dzięki bogu, ja żyje. BG2: A mówiłem nie pij tego. --- Jeden z graczy podróżował z NPC. Gdy NPC zasnął ten poszedł do baru zabił barmana i zabrał lodówkę. W tym momencie NPC się obudził. MG(NPC): Co to za lodówka? BG1: Dostałem gratis do kawy. Wykonał cholernie trudny test blefu... i zdał!!! --- Bohaterowie weszli do pomieszczenia gdzie leżały zmasakrowane zwłoki. Jeden z nich był lekarzem. BG1(najemnik): Ty to co robimy? BG2(lekarz): Po prostu wyjdziemy. I w tym momencie sprezentowałem im niespodziankę. MG: Zapomnieliście przymknąć za sobą drzwi. Dziwnym zbiegiem okoliczności przechodził tędy jeden facet i zauważył was. W tym momencie facet zaczął uciekać a BG1, poleciał za nim. Dopadł go w samym środku miasta. BG1(na głos): Jack na co ty, stary, czemu tak pędzisz nawet na kolegę nie zaczekasz. Choć, pójdziemy na piwo. Wrócił z gościem do domu i razem zaczęli go przekonywać, że to nie oni tego dokonali. Potem do akcji wchodzi Wojsko. MG(NPC): Wojsko, proszę otworzyć. BG1: Ku$wa, tylko nie to. BG2: Spoko wyciągnę nas z tego. BG2(Na głos): Proszę nie przeszkadzać, jestem w trakcie ważnej operacji. MG(NPC): Mam rozkaz dokładnego przeszukania miasta. BG2: Nie rozumiesz, że jeśli teraz wejdziesz to spowodujesz śmierć pacjenta. I co ty na to. Będziesz mógł żyć ze świadomością, że przez ciebie zginął człowiek. MG(NPC): Dobra ,Dobra, Już idę. --- BG1: Ten tajemniczy gość to może być Trawis. BG2: Albo Jack. BG3: Wszyscy są podejrzani. Wybijmy całe miast! --- MG: Zabiłeś gościa. Co robisz? BG1: Odcinam mu ucho, nawijam na sznurek i wieszam na szyi. Chwila ciszy... BG1: Są tu jeszcze jakieś zwłoki, z głowami? |
29-08-2006, 08:10 | #35 |
Reputacja: 1 | oj ja mam kilka kwiatków, ale śmiejemy z nich często z kolegami Monastyr: G1: "No to ja ide po tą flaszke gorzały i wracam do niego" MG: "Macie flaszke. Kto zaczyna pierwszy pić ?" G2: "Ja ! Biore 3 duże łyki" MG: "trochę cię przymroczyło, ale dobrze się trzymasz" G1: "Teraz ja. Pije wiecej niż on" MG : "Niestety zemdlałeś" Wiedźmin: MG: "Po spaleniu karczmy widzicie jak grupa Nomadów biegnie za wami. Co robicie" G1: "Masz jakiś pomysł ?" G2: "Nie wiem jak ty, ale jak wskakuje do studni" Cyberpunk(moja pierwsza sesja :P): G1: "No to luzik. Nie kupiliśmy bomby tylko standardowe 3 laski dynamitu. Wszystkie dajemy koło siebie, łączymy lont i..." MG: "Nie macie zapałek" D&D(nie uczestniczyłem w tej sesji,a le nasz dawny MG opowiadał o tym :P to już klasyk :P): MG: "No więc tyle co uciekliscie z więzienia. Jesteście w dżungli. Jest okropnie gorąco, a wy chodzicie w swoich zbrojach. Zapiszcie sobie kary do testów za ten upał" G1: "Jestem barbarzyńcą i wychowałem się w tropikach, więc nie powinno sprawiać mi to zadnego problemu" a to moja najgłupsza wpadka - Monastyr: MG: "Dojeżdżacie do Bress. Wychodzicie z karocy i co macie zamiar zrobić" G1: "wchodzimy do karczmy" MG: "Jestescie w karczmie. Dosyć ładnej. Co robicie?" JA: "Podchodze do karczmarza zeby zapytać jak daleko stąd jest do Bress"
__________________ Nie podoba się wam stary porządek ? Pozbądźcie się go ! - Sex Pistols |
08-09-2006, 16:16 | #36 |
Reputacja: 1 | Na sesji monastyru. Gracze pokonali wszystkie przeszkody, zneutralizowali przeciwników, rozwiązali wszystkie zadania. Do wykonania misji pozostało tylko ostateczne starcie z "bossem" a mianowicie kobietą likantropem. Gracze mieli nie dopuścić aby rodząca obok córka tej kobiety nie poczęła na świat księcia ciemności... Po wyczerpującej walce z wieloma ranami i jednym nieprzytomnym graczem. Udało się im pokonać likantropa. Jeden z bohaterów podszedł do rodzącej damy i wypowiedział takie słowa: "I co? Patrz co narobiłaś." Po tych słowach wyciągnął sztylet i zamachnął się w jej stronę. W ostatniej chwili wstrzymał się i odrzekł: "A i jeszcze jedno. Trzeba było używać gumek" 8) . Po czym wbił jej ostrze prosto w bedech |
14-09-2006, 16:53 | #37 |
Reputacja: 1 | Kwiatki pochodzą z systemu autorskiego: Gracz tańczy przed smokiem... MG: Przypominasz sobie o synach zgwałconych przez smoki kapłanek... --- Gracz: Mrugam okiem do drugiej syreny MG: Udaje ci się mrugnąć okiem... --- Gracz: Mówię do syreny: "Hmm, hmm" MG: Syrena popatrzyła na ciebie złowrogo Gracz: Mówię do niel: "Mmh, Mmh" --- Rzecz dzieje się lesie Gracz: Ide lewa sciezka *Mg rzuca kością, wypada 1* MG: Spotykasz smoka |
08-10-2006, 01:06 | #38 |
Reputacja: 1 | Sesje Wampira: (Narrator do gracza Malkaviana)Po przeczytaniu jego pamiętników, stwierdzasz, że jest on kompletnym czubkiem. (Do NPC, młodego wampira, który nie umie się pożywiać i za każdym razem wysysa ludzi do końca) Wiesz, stary, problem w tym, że ty za dużo pijesz... D&D: Gargulec zaczyna uciekać. Co robicie: G1: Wyciągam rękawiczkę, robię do niej kupę i rzucam w gargulca MG: To Ci zajmie kilka tur... (pobawiłem się trochę w jego grę, ale potem odebrałem trochę inteligencji) MG: Dobra, udało Ci się zasadzić drzewko na środku drogi. Słyszysz ludzi jadących drogą. G2: Chowam się w krzaki. NPC: Co to za badyl!? (Wyrwał) G2 - szał bojowy, zmasakrował obu, wybebeszył jednego i zasadził drzewko raz jeszcze w jego wnętrznościach - jego konia też zabił, aby mu smutno nie było MG: Próba oswojenia wilczycy z młodymi nie powiodła się. G1: wyciągam miecz i atakuję G3: Celuję w G1 "nie ruszaj się, bo strzelam" G1: A co mi zrobisz? efekt - strzał prosto w korpus, krytyk i pól dnia spędzone na transporcie ledwie żyjącego G1.
__________________ Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |
26-12-2006, 11:41 | #39 |
Reputacja: 1 | WFRP 1ed 2 postacie - 2 profesja dopiero czy jakoś tak - za mocne nie były w każdym razie przeciwnik właśnie rozwalił 4 krasnoludzkich wojowników [bardzo dobrych] my mieliśmy jakiś ważny artefakt, a on chciał go od nas odebrać reakcja kumpla.... - masz, pier....., weź sobie i oddał mu to Nigthcrawler [mg] był tak zamurowany że aż miło było patrzeć
__________________ Nobody is perfect |
04-01-2007, 19:07 | #40 |
Reputacja: 1 | Kampania w swiecie autorskim, klimat adeków... Kapłan Vire, dość mocna już podpakowany na pożednianie do jednego z ważniejszych szamanów orków: -Niechaj twa koza ciasną będzie |
| |