|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-05-2007, 17:36 | #31 |
Reputacja: 1 | Czemu zabijanie z zimną krwią jest urazem psychicznym? ke "W imię boga!" wiara to nieozowna część średniowiecza. Wiara była dla ludzi nieraz wszystkim. "Daj nam Boże 100 lat wojny". Przypuśćmy panie filozofie, że zaatakowano twoje miasto. Nie zabijesz w jego obronie? Czemu nie możemy być wojownikami? Ja fechtmistrzem, z miłą chęcią! Rycerzem też czemu? Od dawna bawię się w to w czasach współczesnych. Racja teraz to co innego. Czego nie robi się dla wyższych celów. Dla seniora któremu obiecywało się posłuszeństwo. Dla Boga iść na krucjatę. Nadal nie wiem czemu! Mi się to wydaje logiczne. Jednak jest coś co nie było by przyjemne w byciu "wojownikiem". Strach o życie, bliskich, wzrok umierającego człowieka, jego wyraz twarzy... Takie były czasy nigdyś. Z byle powodu można było zginąć. Nawet jakiś rabuś na drodze mógł cię zabić.
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci" "Vivant omnes virgines Faciles, formosae" |
22-05-2007, 18:08 | #32 | |||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Mnie dziwi taki pęd do lasu ..Życie na łonie natury może jest fajne w XXI wieku. Ale co innego mieszkać w szałasie (który najpierw trzeba zbudować, a po za tym miałem okazję przetestować..żadna atrakcja), strzelać z łuku do ruchomych i czujnych celów. Polować na słabsze zwierzątka, uciekać przed silniejszymi..Nie zapominajmy jeszcze o takich atrakcjach, jak ostre zimy ( i watachy wygłodniałych wilków), burze, krzesiwo i wiecznie mokry chust, niewygodne buty etc... Wiecie co? Ja tam jednak wolę miasto.. Podpisano, urodzony mieszczuch Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 22-05-2007 o 18:18. | |||
22-05-2007, 18:40 | #33 |
Reputacja: 1 | Abishai ma trochę racji. W końcu wszyscy urodziliśmy się w czasach rozkwitu cywilizacji. I bądźmy szczerzy: czy na prawdę zrezygnowalibyśmy z łazienki, telefonu, kuchenki, pralki czy czego tam jeszcze? Niech kobiety zabiorą głos i się wypowiedzą!! Nie wierzę, że pralibyśmy (prałybyśmy?? :]) na kamieniach bez mydła, jedli na wpół surowe mięso znad ogniska i chodzili za potrzebą za węgieł chaty lub w gęste krzaki. Ja jestem kobietą i to stanowczo nie dla mnie!! Za to stanowczo lubię tarzać się w cywilizacji :P Co mi nie przeszkadza spędzać miesiąca pod namiotem w środku lasu. Mężczyźni mieli duże pole do popisu. A kobieta mogłaby być tylko żoną, sic! Chyba że uciekła z domu Malkav3 piszesz o obronie miasta. Moim zdaniem to byłaby zbrodnia w afekcie lub wręcz obrona własna. I zabijanie z zimną krwią nie ma z tym nic wspólnego. Ja wiem, że z premedytacją nie zabiłabym. W afekcie raczej też nie bo nie jestem aż taka uczuciowa. Ale w obronie własnej? To byłby mój przypadek. Twój też niczego sobie Malkav3
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu. P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |
22-05-2007, 18:58 | #34 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Panowie, o zabijaniu z zimną krwią, przy obronie miasta, nie ma co mówić. Bo to jak napisała moja przedmówczyni była by obrona własna (miasta). Jak potrafił byś z nożem podejść do osoby w środku nocy i ją zadźgać to biję pokłon. Jesteś mordercom pozbawionym uczuć. Ja chyba bym nie potrafił. A jak jeszcze dana osoba otworzyła by oczy i spojrzała by w moje to bym wymiękł na miejscu. | |
22-05-2007, 19:03 | #35 | |
Reputacja: 1 | Mi się robi żal, jak w grze komputerowej zabijam jakiegoś gościa, a co dopiero w realu... Cytat:
| |
22-05-2007, 19:05 | #36 |
Reputacja: 1 | Szczerze dama w poście nademna ma rację. Choć pobawić się w takie czasy fajno. Sam nieraz jeżdzę z bractwem na takie imprezy. Podstawa to sttrumień A w wiekach średnich myli się co miesiąc? Nawet i rzadzej. CO do kobiet hmm... nie chcę być wredny ale jako żona to całkiem przyzwoite miejsce, czy jakaś tam damulka z dworu. Zresztą nie jednej to do dziś zostało z tego trochu. Lecz mamy rzadkie przypadki kobiet jak Joanna D'Ark. Fajnie tak posiedzieć przy ognisku w tych ciuchach które są naprawde wygodne szczególnie w 13 w. Kieki są całkiem niezłe w sumie cotte to prawie to samo. Dajnie poobijać się, pogadać, popić, wykąpać się w jeziorze w zimnej wodzie bez trawy. Lecz my wychodki mamy i to jest bariera ciężka do ominięcia. Szczeże dla mnie największa. Jeden dzien, dwa spoko wiecej...? Jednak my się tam bawimy. Życie to nie bajka - praca, praca, praca. I monotonia też nudzi. Waśnie karczemne tp odejście od rzeczywistości zbawa. jednak codziennie chodzić trakte, w WYGODNYCH butach ja czasem w swoich historycznych 13. po domu biegam tylko trzeba dużo skóry na podeszwę. Jeden minuś ślizgają się. Panda wymiękł byś jak byś zobaczył jak oczy gasną po śmierci. 10 sekund jak zmieniają się i nikną źrenice. "Niech kobiety zabiorą głos" - W średniowieczu? Biedna dama
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci" "Vivant omnes virgines Faciles, formosae" Ostatnio edytowane przez Malkav3 : 22-05-2007 o 19:08. |
22-05-2007, 21:00 | #37 | |
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Miałabym krogulczy nos, wielką kurzaje na nosie i zakrzywione pazury. W swojej chatce miałabym dużo ciekawych składników, wielki osmolony kocioł i kamienny pseudo piec na środku. Byłabym bardzo nieprzyjemna dla wszelkich pięknych niewiast, "słodziutka" (jeśli to możliwe) dla dzieci i dostojnych mężczyzn. Manipulowałabym Burmistrzem, który potajemnie przychodziłby do mnie po środki na prostatę. Moim wielkim palnem byłoby znalezienie dzieciątka, które naznaczone byłby takim samem darem jaki posiadałabym ja... lub coś jeszcze bardziej banalnego. Pozdrawiam | |
22-05-2007, 21:23 | #38 |
Reputacja: 1 | Pan filozof chciałby tylko zaznaczyć, że chęć obcowania ze śmiercią, a taka konieczność to dwie różne sprawy a co poniektórzy "chcieliby" doświadczyć takiej konieczności. Jak już zostało powiedziane: Można się w to bawić rekreacyjnie. Nie widzę innego celu. Mam jedno zastrzeżenie: Mówimy o jakimśtam świecie fantasy, (np Faerunie czy Starym Świecie) nie o średniowieczu, mimo że są pewne podobieństwa to nie jest to samo, dlatego nie mówmy o tym okresie historycznym jak o fantastycznym. Bo w takim średniowieczu to filozof też nie miał wesoło.
__________________ . . . . . Zwierzątka . . . . . |
22-05-2007, 21:30 | #39 |
Reputacja: 1 | Są pewne różnice lecz pewne rzeczy są niezmienne Życie, warunki... Panem filozofem nie miałem na celu cię obrazić i mniemam że tak nie wyszło. Chodziło mi o ukazanie miejsca twojego Ja-fantastycznego.
__________________ "Życie zaczyna się po śmierci" "Vivant omnes virgines Faciles, formosae" |
22-05-2007, 21:33 | #40 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Swoją drogą w światach fantastycznych filozofowie też lekko nie mieli. Powie taki kapłanowi ,że w bogów nie wierzy ,a ten może odpowiedzieć.- Spytam Zusa, co robi z takimi co w niego nie wierzą
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | |