|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-10-2009, 23:27 | #11 |
Reputacja: 1 | Kolega Arango w zasadzie powtórzył po mnie ale się z nim zgadzam więc ok |
04-11-2009, 20:45 | #12 |
Reputacja: 1 | Mnie brakuje na sesjach zrozumienia graczy. Szczególnie jeśli nie znają się na płaszczyznie prywatnej. Mówię o sytuacji w której MG opisuje schody prowadzące w dół zamku a nikt z BG nie chce sie ruszyć ( Bo ich rozum gry komputerowe i łatwizna w postaci kodów wykończyły). I potem mają za złe że BG polegli od ataku balora... Oraz zrozumienia crosseroveringu. ALE na miłość Torma niektóre z kwestii mówionych np. Zoltana z Wiedźmina były by zabawne a wprawny gracz D&D łapie to jako błąd ( Nie mówię o kopiowaniu motywów etc ) |
09-11-2009, 16:44 | #13 |
Reputacja: 1 | Witam. Hmm... Czego mi brakuje na sesjach. Wymienie wszystko (a przynajmniej postaram sie to zrobić), łącznie z tym co było wspomniane wcześniej. Przede wszystkim brakuje mi zgrania w drużynie. Często zdarzało się tak że drużyna podążała swoimi ścieżkami nie bacząc na pozostałych, którzy swoją drogą często popadali w kłopoty. Brak mi MG którzy potrafią zainteresować graczy i stworzyć ten nie zapomniany klimat , to coś dzięki czemu gramy w RPG. Pare razy miałem to szczęście i grałem z dobrymi w swoim fachu Mistrzami a dzięki temu sam co raz bardziej interesuje się zabawą w MG. Za największy dla mnie brak wybrałbym bez chwili zastanowienia ciekawą fabułe , taką która motywuje graczy do działania a nie nudzi ich już po pierwszej godzinie. No i gdy trafi się już ta ciekawa sesja zwykle brak na niej czasu (kończy sie zdecydowanie za szybko :P). Pozdrawiam, Falloo. |
10-11-2009, 14:58 | #14 |
Reputacja: 1 | Świetnego MG - miałam, zgraną drużynę - miałam, klimat i emocje - uczucie strachu, złości, krzyk... zdarzyło mi się nawet pochlipać. Najbardziej w sesjach brakuje mi... braku sesji A jednak czas ucieka, i po 5 latach przerwy zaczynam mieć obawy czy potrafiłabym zagrać w "normalną" sesję.
__________________ A quoi ça sert d'être sur la terre? |
13-11-2009, 16:42 | #15 |
Reputacja: 1 | Mi brakuje figurek A tak na serio to graczy, którzy potrafią skakać między klimatem gry a mechanicznym partem. Dlatego nie udostępniam im futurystycznych itemów jak laserówa i reszta złomu
__________________ Prosze bardzo, Penny, i tak nie potrzebuję linka |
03-05-2010, 12:45 | #16 |
Reputacja: 1 | Tak sobie myślałem trochę nad tym i po przeczytaniu Wolsunga i Klanarchii doszedłem do wniosku, że tym czego brakuje to... podział na sesje. W sensie sejse jako jakieś wydarzenia, które się przerywa i potem znawia, taki akty czy sceny. Właśnie pomiędzy sesjami, pod koniec czy na początku, rozdaje się PD, przedmioty, itd. Na forum sesje są ciągle, nagrody często otrzymuje się po długim czasie. I tak np. w Wolsungu czy Klanarchii za udział w sesji, sam udział, otrzymujesz PD, tu jakby to szwankuje. |
07-05-2010, 15:03 | #17 |
Reputacja: 1 | Mi brakuje MG, który potrafiłby improwizować i nie robić wszystkiego (czesto w mało logiczny sposób) aby jakiś tam jego plan się spełnił. Brakuje mi MG, który spojrzy na BG jak na coś, co ma imitować ludzi (bądź nieludzi), w ktorych Gracze się wcielają zamiast wymagać od Graczy określenia na pierwszej sesji wszystkiego, czego ich postacie pragną aż do śmierci (a przecież różne czynniki wpływają często na zmianę poglądów/wiary/charakteru/czegoś innego). Brakuje mi MG, który odda klimat i specyfikę danego świata. Brakuje mi MG, który wprowadzi podczas sesji jakichś BN-ów płci żeńskiej (ważnych dla scenariusza i na dłużej niż na chwilę). Ogólnie dużo mi brakuje. :P |
27-08-2010, 23:58 | #18 |
Reputacja: 1 | W naszych domowych sesjach najbardziej brakuje mi naturalnego życia świata. Chodzi mi o to, że przydałyby się czasem scenki, za którymi nie czają się questy, że na pytanie o problemy jakiś karczmarz zirytowany odburknie coś niemiłego ( :P ),wkurza mnie niemiłosiernie, że prawie każdy napotkany BN daje questa co zalatuje sztucznością. Demotywuje mnie również to, że jest mało czasu na kiszenie w sosie własnym - klimatycznie rozmowy o dupie Maryny itp. |
10-11-2010, 17:24 | #19 |
Reputacja: 1 | Witam Bardzo przydał mi się do poczytania ten wątek, bo sama prowadzę sesje WFRP i trzeba przyznać, że warto słuchać graczy - bo to w końcu dla nich istnieje MG Na szczęście ja nie popełniam większości tego, co nazwaliście błędami MG-ów, a popełniam to, o czym mówicie, że tego brak. Jestem z tego cholernie dumna:P Jednak do rzeczy. Może moje spojrzenie będzie ciut inne niż odczucia graczy, choć wątpię. MG i gracz mają podobną satysfakcję z gry. Wybitnie drażni mnie nieumiejętność zachowania powagi na sesji. Wiadomo - zawsze ktoś powie coś durnego, ale pośmiejmy się 5 minut, a nie całą sesję. Drażni mnie, że gracze wałkują coś banalnego przez godzinę, zamiast działać. Nienawidzę wychodzenia o konkretnej godzinie na siłę - fajnie, gdy jednak zaplanuje się dłuższy pobyt. Nie zawsze sesja trwa 4 godziny, czasem trwa 10 i wkurza mnie, kiedy połowa mojej drużyny wychodzi w połowie przygody. Dokończyć - jakoś się da, ale dziwnie wygląda, kiedy nagle z niewoli goblinów wyparują dwa krasnoludy, a reszta musi udawać, że nic się nie stało, doznali ataku amnezji i nie pamiętają, że w ogóle istniał ktoś taki, jak reszta drużyny. Drażni mnie nieumiejętność zachowania klimatu - produkuję się kilka godzin po to, by stworzyć nastrój, szokować, doprowadzić do łez, albo sikania pod siebie ze strachu, a nagle ktoś wali głupim tekstem, w przerwie mojego monologu. Brak szacunku... No i najważniejsze - nic nie deprymuje mnie bardziej, niż posądzenia o faworyzowanie kogoś. Szczególnie, gdy zahaczam o daną postać, bo jest barwna i ma super historię i motywacje. Dodatkowo - zahaczam wątek o postać "pomijaną", aby dać szansę się wykazać. Postać sobie kompletnie nie umie poradzić z narzuconym zadaniem i w efekcie wątek kontynuuje mój "faworyt" a pretensje się nie kończą... I jeszcze wkurzają mnie gracze, którzy dyktują mi nr-y tabel z podręcznika podczas testów, co kiedy powinnam zrobić i jak. Na to jest czas po sesji... Pozdrawiam.
__________________ '...I see the Dead awaken, my fate forsaken; I'm free!...' |
14-11-2010, 19:45 | #20 |
Reputacja: 1 | Mi zwyczajnie brakuje sesji i czasu na nie Odrobina pbf-ow ale to nie to samo co grac z ludźmi na żywo. Brakuje mi mojego ukochanego Warhammera... A jeśli miałbym wrócić troszkę w przeszłość to brakowało mi mistrzów idealnych zawsze... brakowało mi idealnych graczy i idealnej sesji. Bo chyba resztę można zwyczajnie obgadać między sobą, powiedzieć mg że nie podoba mi się to i to, albo graczy poprosić o zmianę nastawienia. Ale przede wszystkim brakuje mi dobrej zabawy która ciągnie się za każdą sesją i wspomnień z nielicznych wartych zapamiętania.
__________________ He who runs away lives to fight another day |