25-09-2016, 08:45 | #31 |
Reputacja: 1 | Smiechlem teraz o 2:15 walic posta, widze mocno sie emocjonujesz sie tematem Sluchaj koleszko nie obchodzi mnie co, gdzie i pod czym trzymasz i oszczedz mi takich informacji. Bo twoje prywatne perwersje nikogo tu nie obchodza. Po drugie bede pisac co chce i gdzie mi sie zywnie podoba, a tobie robaczku nic do tego. W jednej ksiazek zrobili linie kolejowa miedzy karakami i solidny pociag rozumiem znaczy teraz mozemy stawiac PKP i ciagnac przez cale imperium do gor srodka stamtad do gor szarych konczac na gorach czarnych. Takich " nowinek w roznych ksiazkach znajdziesz na peczki" Jak juz mowilem dla mnie z krasnoludow mozesz sobie robic i driady z sapka. Uprawiac powergaming ladujac Zteka w pelna plyte dac mu armate pod pache, smocze skrzydla i zrobic z niego wyznawce Oriona. Mozesz nawet dac im rower pod zadek, no bo jak jest zyrokopter to rower tym bardziej moze byc. Kontynuacje mozesz jedynie pisac by poprawic sobie nastroj, podbudowac ego bo nawet jej nie zamierzam czytac i nie spodziewaj sie kolejnych odpowiedzi. Rozumiem, że temat dość kontrowersyjny i emocjonujący dla fanów WH, ale starajcie się unikać wycieczek osobistych dla dobra dyskusji. //Warlock
__________________ # Kyan Thravarsson - #Saga Kapłanów Żelaza by Vix -> #W objęciach mrozu by Kenshi -> #Nie wszystko złoto, co się świeci by Warlock Ostatnio edytowane przez Warlock : 25-09-2016 o 12:27. |
25-09-2016, 10:29 | #32 |
Reputacja: 1 | Czyli mamy jakiś konsensus w końcu.. Nie ważne co jest w dodatkach, nie ważne co jest w Black Library. To znaczy jest wazne jak pokrywa się z tym co promuje PanDwarf. Jak nie, to jest nie ważne. Bo to PanDwarf wytycza kanon i decyduje co w świecie WFRP jest dopuszczalne, a co nie.
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" |
25-09-2016, 11:47 | #33 |
Reputacja: 1 | To już zaczyna przypominać dyskusję o tym kto ma dłuższego. Przy czym jedna strona wykrzykuje to na cały głos, po czym mówi, że jak reszta tego nie akceptuje to ich problem. |
25-09-2016, 16:59 | #34 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Mało tego, zaczęło się także wmuszanie człowiekowi, jak ma wyglądać jego warhammer. Apeluję o zajęcie się fajnym odgrywaniem! PS. Mój troskliwy kapłan i tak przytuli każdego ZT |
25-09-2016, 18:09 | #35 |
Banned Reputacja: 1 | Wina bitewniaka! Był pierwszy, figurki wyznaczały kanon i to, jak mają wyglądać postacie. Orki w WH są dość sterydalne, w porównaniu z tolkienowskimi pierdołami ZT wyglądali tak, a nie inaczej i nie wińcie graczy za to, że w ich umysłach utarł się taki obraz. War Dancerów też uważałem za półnagich typków z irokezami, bo przecież tak przedstawiał ich bitewniak, a jak wiadomo w mojej sesji gra jeden WD i nie wygląda na stereotypowego War Dancera. Nie będę tu przytaczał opinii o pewnym żandarmie, którego dopada kryzys wieku średniego, gdyż można to skrócić do dwóch liter p u. |
25-09-2016, 19:42 | #36 |
Reputacja: 1 | Mnie się zawsze wydawało, że zabójcy z rudymi irokezami i gołą klatą to po prostu element estetyczny bitewniaka. Tak samo, jak łowcy czarownic to charakterystyczni kolesie w kapeluszach z mieczem i pistoletem, a na bank w oficjalnych materiałach przewinął się niejeden który w ogóle się tego wzorca nie trzyma. To wygląda bardziej na oznaczenie figurek konkretnym, rozpoznawalnym modelem, niżeli ujednolicenie fabularne, no bo wygodniej jest zerknąć na stół i od razu widzieć, że gdzieś stoi oddział zabójców, a nie dopytywać się przeciwnika "co to jest za jednostka i dlaczego co drugi jest inny?". Te profesje (zabójca i łowca czarownic) zostały żywcem wyjęte z bitewniaka, owszem, zostały nawet przedstawione na ilustracjach jak z bitewniaka, żeby bardziej przypodobać się fanom... bitewniaka, którzy są potencjalnym klientem systemu fabularnego. Zresztą, wersji Spider-Mana też jest więcej, niż jedna, a jak myślimy o nim, to co przychodzi nam na myśl? No gość w czerwono-niebieskim spandexie. Ostatecznie jednak, zabawa. Ktoś ma pomysł na "nietypowego" krasnoludzkiego zabójcę? Ok, dlaczego nie? Skoro oficjalne materiały przedstawiają wyjątki, to dlaczego gracz, tworząc bohatera historii, miałby się ograniczać? Dla mnie krasnolud przedstawiony w poście Leoncoeura jest fantastyczny, świetna postać zarówno dla gracza jak i niezależna. Kurde, mam ochotę ukraść ten pomysł Jak bardzo lubię Warhammera, tak grając w niego przez lata zgwałciłam ze znajomymi ten system na tyle różnych sposobów, że jeden miś do oznaczania "gdzie Cię dotykała kinkubus" by nie wystarczył |
25-09-2016, 23:43 | #37 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Każdy zabójca jest nietypowy. To, że ma w czszkę wbite gwoździe zamiast irokeza to szczegół. Tak samo jak to, że zdarza mu się popilotować żyrokopter i wypalić z muszkietu. Makaison kiedy już wylądował chwytał za topór bo Grimnir nie posługiwał się rusznicą samopowtarzalną. To wszystko jest ok ale nie zabójca zakochany w elfce bądź niziołce czy też chodzący w płytówce lub zasłaniając się tarczą. Co zaś do ubioru to łazili rozebrani do połowy nawet w zimie. Dopiero przy największych mrozach okrywali się jakąś szmatą. Łowcy czarownic to zupełnie inna bajka. Ich stereotypowy wygląd powstał bardziej pod wpływem gier komputerowych niż czego innego. Nigdzie nie natknąłem się, że łowca ma wyglądać w ściśle określony sposób.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |
26-09-2016, 16:57 | #38 |
Reputacja: 1 | Jako człek nieobeznany z systemem (raptem kilka sesji wiele lat temu rozegrałem), chcę was zapytać o jedną rzecz. Ten cały zabójca to ma fajne plusy mechaniczne? Bo tak czytam i czytam i wychodzi mi, że bycie zabójcą to dolepianie swej postaci łatki "[dowolny mocny wulgaryzm jakiego używają krasnoludy] bez honoru". Zastanawia mnie więc dlaczego ktoś w ogóle tego pragnie. I doszedłem do wniosku, że musi pewnie chodzić o coś czego nie widać na pierwszy rzut oka a więc o premie mechaniczne. No bo jeśli nie to taki Wiadro z jego utratą pamięci mógłby być po prostu zwykłym szaleńcem czy czymkolwiek innym i nikogo by to nie bulwersowało. I tak skończyłem czytanie na 3 stronie bo argumenty zaczęły się powtarzać (znaczy "jesteś betonem", "tradycja, przodkowie, tradycja, bogowie, tradycja"). Więc jeśli coś mnie ominęło to bardzo przepraszam, że się do tego nie odnoszę. Interesuje mnie tak naprawdę tylko odpowiedź na to pytanie które zadałem wyżej. Nawet je pogrubiłem by nikt wątpliwości nie miał, że jest najważniejsze w tej wypowiedzi i w sumie reszta jest bez znaczenia bo to tylko takie tam moje bredzenie pod nosem. |
26-09-2016, 17:46 | #39 |
Reputacja: 1 | +1 atak, +3 żywotności, unik i pełno zdolności do walki - dla czystego wojownika na początek - całkiem przyjemnie. I dostęp do profesji wyjściowej zabójcy olbrzymów i demonów, które mają strasznie silne bonusy (+40 walka, +30 krzepa i odporność, +8 żywotności itd.). Więc mechanicznie jest czym grać.
__________________ |
26-09-2016, 17:52 | #40 |
Reputacja: 1 | Nie ma żadnych premii mechanicznych czy bonusowych właściwości. Normalna, Warhammerowa profesja jakich wiele. Ma całą ścieżkę rozwoju do naparzania i pewnie to przyciąga większość graczy, bo nie muszą kombinować, a fabularnie postać może być prosta jak konstrukcja cepa i nikt się nie przyczepi. Gdyby szukać odpowiednika w innych systemach, weź barbarzyńcę z D&D. Nic specjalnego, ale jakoś zawsze znajdzie się przynajmniej jeden w każdej sesji. |