08-08-2018, 15:02 | #61 | |||||||||||||||||||||
Reputacja: 1 | Nie miałem wcześniej czasu odpisać, więc: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Solidnie zrobione, wrzucił na Reddita i większość graczy (nie tylko z Polski) pewnie będzie tego używać, dopóki nowe podręczniki się nie pojawią. Cytat:
Cytat:
Do braku konstruktywności się nie odniosę, bo nie chcę być nie miły. Cytat:
Cytat:
Nie ma Furii Ulryka. Zamiast tego na dublecie (22, 33, itd.) przy udanym rzucie automatycznie wchodzi krytyk. Dobre rozwiązanie. Jest rozwinięty system ran (mniejszych i większych), leczenie złamania ręki może zająć nawet 30+1k10 dni. Jest psucie się broni i zbroi. Broń ma statystykę Damage, do bonusu z siły i poziomów sukcesu dodaje się zależny od rodzaju broni modyfikator (np. +4). Za każdy punkt uszkodzenia broni (powodowany np. przez efekt krytycznego pudła przy ataku) ten modyfikator zmniejsza się o jeden. Kiedy spada do +0, broń się łamie. Rzemieślnik może naprawić jeden punkt uszkodzenia broni za 10% jest oryginalnej ceny. Psucie się pancerza (głównie otrzymywanie krytyków je powoduje) zmniejsza pancerz na danej lokacji o 1. ---------- Nie mam na razie za bardzo czasu, by tu aktywnie wpisać (jak widać po mojej nieobecności), ale zerknę tutaj na pewno wieczorem. Jak ktoś chce, żebym mu coś sprawdził w podręczniku, niech da znać w komentarzu. Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 08-08-2018 o 15:10. | |||||||||||||||||||||
08-08-2018, 15:12 | #62 |
Reputacja: 1 | No to ja nie moge się już doczekać przeskoczenia na 4 ed. ^^. Dzięki Campo i Fyrskar za tak obfite informacje. Info o ranach <3.
__________________ # Kyan Thravarsson - #Saga Kapłanów Żelaza by Vix -> #W objęciach mrozu by Kenshi -> #Nie wszystko złoto, co się świeci by Warlock Ostatnio edytowane przez PanDwarf : 08-08-2018 o 15:17. |
08-08-2018, 15:21 | #63 |
Northman Reputacja: 1 | Dalej idziesz Fyrskar w zaparte z tym brakiem balansu, może dlatego że trudno Ci przyznać sie do zmiany stanowiska, albo nadal niezbyt ogarnałeś różne zasady i sugestie twórców gry. Chyba jedno i drugie, bo argumenty podałeś słabe. Po pracy odpowiem cytatami z gry ile się da, bo to może bardziej Ci uwidoczni niż czyjeś zdanie nimi podparte.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
08-08-2018, 15:54 | #64 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Zasady ogarnąłem, uwierz mi, całkiem dobrze. A sugestie twórców, żeby wyrównać przewagę mechaniczną elfa rozwiązaniami fabularnymi można, jak wszelkie tego typu sugestie, wrzucić zwyczajnie do kosza. Argumenty podałem słabe? Na jakiej podstawie tak stwierdzasz? Bo Ty się z nimi nie zgadzasz? Nie chcę się z Tobą kłócić Campo, lubię Cię, być może dla Ciebie zepsuty balans między rasami nie jest problemem. Rozumiem, że może tak być, mi samemu ten brak balansu akurat zbytnio nie przeszkadza, ale jest niewątpliwie wadą systemu. A to jest temat, w którym omawiamy wady i zalety 4ed. Ale zgodzę się z Tobą, jeśli mi udowodnisz, że balans nie jest złamany, a elfy nie są OP. | |
09-08-2018, 01:25 | #65 | ||||
Northman Reputacja: 1 | Cytat:
Fyrskar piszesz, że wadą gry jest brak balansu między rasami oraz, że zwłaszcza elfy są OP (Overpowered). Gra fabularna Młotka to nie mecz bokserski, gdzie walczy ta sama płeć jednego gatunku w takiej samej kategorii wagowej, ani szachy, ani nawet Warhammer FB. Cytat:
Twój argument że elfy są OP, bo mają wyższe bonusy do atrybutów i przez to zaburzają balans jest słaby. Atrybuty nie są jedynym wyznacznikiem powodzenia rozliczeń losowych. Gdyby miały niższe, to nie pasowałyby zbyt lub wcale do założeń świata gry. Ile więc powinny być niższe, żeby były bardziej podobne do innych ras?Nie wiem. Ile modyfikacji musi przejść człowiek żeby zmienić płeć lub upodobnić się do zwierząt? Na tym ma to polegać ten balans? Co inne rasy powinny mieć w zamian za wyższe bonusy elfów? Czy powinny? Czy powinny, bo im się należy? Nie. Każda inna istota (mam tu na myśli “Species” używane w grze zamiast „Race”, co samo w sobie jest zwyczajnie wymowne) ma swoją inność ujętą w zasadach, co w grze daje im konkretne korzyści jak i przeciwności (utrudnień od których elfy są bynajmniej wolne). Cytat:
Wszystkie grywalne gatunki maja taką samą pulę umiejętności i talentów oprócz niziołków, które w obu zbiorach maja po jednym więcej. Niewiele to jednak znaczy, bo ilość awansów na starcie jest u każdego gatunku taka sama. Proponuje zapoznać się z zasadami z jeśli ja coś przeoczyłem to o przytoczenie cytatu z podręcznika, a nie autorytetu jakiegoś kolesia z czapki. To w odniesieniu do wniosków, które ujmowałeś podając te liczby, pisałem, że to nie jest merytoryczna krytyka. To raczej narzekanie bez głębszej analizy lub na podstawie błędnych informacji. A poniżej zapis autorów gry skierowany do raczej mało doświadczonych graczy Zauważyłem, że najbardziej nie pasuje Ci, że elfy maja +40 inicjatywy, a reszta tylko +20. Jeżeli to Ci przeszkadza, to masz kilka opcji, które znakazłem przeglądając PDFa, pewnie jest więcej. 1. Kontrola nad I przez wydanie punktu szczęścia. 2. Przez użycie odpowiedniego talentu. 3. Przez użycie odpowiedniej broni. 4. Przez zastosowanie zasady rzutów na Inicjatywę. Elfy mają najmniej ze wszystkich punków wpływających bezpośrednio na rozliczenia mechaniczne. Jeżeli człowiek ma 5 punktów Fortune to w ciągu jednej sesji przy stole może sobie zmieniać inicjatywę 5 razy i to mu się odbuduje przy następnej kolejce (o ile nie zmniejszy się pula Fate). Ile razy w ciągu jednej sesji inicjatywa jest tak dramatycznie potrzebna, że jeśli nie będziesz pierwszy to z miejsca jesteś na straconej pozycji? To jest za mało punktów???? Max 5 punktów Fate. 5 żyć. Elfy mogą mieć max 2 i wtedy mają 0 w Resilience i Resolve. Człowiek może mieć max 5 Fate a wciąż ma jeden Resilience. Nie tylko koła ratunkowe niedoświadczonym graczom. To również potężny atut w rękach każdego kreatywnego i zaangażowanego gracza, który z nich będzie umiejętnie korzystał. Elfy mają minimum tych perków mechanicznych i polegać muszą tylko na swoich atrybutach i poziomach umiejętności. A skoro jesteśmy przy nich. Rozwój poziomów atrybutów i umiejętności jest proporcjonalny do ilości wydawanych PDków. Im większy atrybut, tym więcej PD trzeba zapłacić i to samo w umiejętnościach. Wynika z tego, że elf będzie się rozwijał od człowieka w dłuższym czasie, wolniej. Nie będzie drastycznych skoków poziomów między nimi potęgujących wrażenie przepaści szans w grze. Cytat:
Tak na marginesie, zauważ, że to elf ma grać w świecie ludzi, a nie odwrotnie, jeżeli przygody dzieją się w miastach lub po prostu granicach Imperium. Sam jestem emigrantem i choć to ta sama rasa, gdzie żyję, to inna kultura, obyczaje i nie jest to bynajmniej ułatwienie w zdobywaniu czegokolwiek, odnoszeniu sukcesów pośród „nie swoich”. Marny to prowadzący, w którego świecie elf jest pączkiem w maśle z wisienką na czubeczku. Krasnoludy i niziołki są znacznie lepiej zasymilowane od elfów, a szczególnie leśnych. Piszesz, że znasz już dosyć dobrze zasady, a nie pamiętasz o najważniejszej. Jeżeli więc nadal uważasz, że balans gry jest złamany, bo grywalne istoty nie są bardzo podobne, ktoś ma więcej samych korzyści, to możesz nie łamiąc zasad sobie coś podkręcić, przerobić lub ominąć. Np. Step 2 i 3 nie przysługują elfom, lub tylko jako bonus ludziom, etc. Opcji modelowania gry jest od wiele bez tworzenia z buta masy zasad domowych, bo oryginalnych zasad opcjonalnych jest sporo. Sam jeszcze nie ogarniam wszystkich. Tabelka, która nie wiem czy się dobrze sprawdzi, ale bardziej ułatwia nie-elfom, niż elfom, a utrudnia ludziom w mniejszym stopniu niż pomaga (ludzie korzystają więcej niż tracą vs elfy). Korupcja zaś elfom zawsze wchodzi tylko na psychikę, a innym rozkłada się też na ciało (u ludzi 50/50), więc elfy jadą pierwsze do Choroszczy zdaje się (ale nie wczytywałem się głębiej, mogę się mylić). Na przyszłość wyciągaj więcej wniosków po grze w systemie (po czytaniu zasad można mieć jakieś tam pierwsze wrażenia), a nie czyichś opiniach bez ich weryfikacji. Póki co sam mam kilka wątpliwości co do różnych elementów które znalazłem i nieco mieszane odczucia. Krytykę jednak zostawiam do czasu aż przetestuję w grze. Moja odpowiedź na Twoje argumenty jest odpowiedzią na Twoje argumenty. Niczym więcej. Oceniać całość gry będę po jakimś czasie grania. Choć póki co jestem przekonany, że elfy w tej edycji mi pasują, tak jak inne „rasy”, że „in game balance” wydaje się być na miejscu, to mimo wszystko jestem otwarty na zrewidowanie stanowiska (czyli więcej sceptycyzmu w moim przypadku), lecz Twoja taką jeszcze nie była. A gra w praktyce zrewiduje teorie.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill | ||||
09-08-2018, 12:27 | #66 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Zapowiedziano polską wersję językową. Copernicus Corporation podpisało umowę z C7
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
09-08-2018, 16:25 | #67 | ||||||||||
Reputacja: 1 | Campo, nie chce mi się odpowiadać na każdy kolejny akapit, w którym przekonujesz, że brak balansu, przy fabularnym wyjaśnieniu go, jest czymś dobrym. Być może Tobie nie przeszkadza, ale jak słusznie zauważył wyżej Clutterbane - jest to rozwiązanie, które pojawiało się czasów pierdycji czy AD&D i było wtedy słusznie krytykowane. Twórcy w większości od tego odchodzą od tamtego czasu (włączając w to twórców drudycji) i bardzo słusznie. Dlaczego jest to słuszne? Nie dlatego, że "mecz bokserski", nie dlatego, że upodabnia to grę do bitewniaków. Dlatego, aby poszczególni członkowie drużyny byli sobie równi, bo nie każdemu podoba się, że czyjaś postać w drużynie jest uprzywilejowana. Cytat:
Wrzucam tutaj tabelkę z kosztem rozwinięć. Policzmy razem. Przeciętne statystyki człowieka przy losowaniu: WS - 31 BS - 31 S - 31 T - 31 I - 31 Ag - 31 Dex - 31 Int - 31 WP - 31 Fel - 31 Przeciętne staty elfa: WS - 41 BS - 41 S - 31 T - 31 I - 51 Ag - 41 Dex - 41 Int - 41 WP - 41 Fel - 31 Człowiek musiałby wydać więc: WW: 120+150 BS: 120+150 S: - T: - I: 120+150 +190 + 230 Ag: 120+150 Dex: 120+150 Int: 120+150 WP: 120+150 Fel: - Czyli w sumie 2310 Punktów Doświadczenia. Do tego dochodzi jeszcze większa liczba Skilli. Nawet jeśli odejmiesz od tego Fate i Resilience, to nadal olbrzymia przewaga i prawie dokładnie tyle PD, ile podawałem wyżej. Cytat:
Jakie to aspekty? Mniej profesji? To nie przywraca balansu nawet minimalnie. Rasizm i inne fabularne bzdury? Co najwyżej dotknie to całą ekipę rykoszetem, a nie samego elfa. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oceniam produkt, który dostaje, a nie moje przeróbki. Gdybym kupił samochód z salonu, to oceniłbym go po zakupie, a nie po wymienieniu w warsztacie połowy jego wnętrzności. Podobnie ma się sprawa z opcjami dodatkowymi z podręcznika - żadna nie poprawia balansu. Cytat:
Cytat:
Cytat:
To co tu piszę, to nie jest pełna recenzja. Sprawdziliśmy już z moimi graczami np. walkę (świetnie wypada), ale nie chociażby mechanikę Endeavours. Za to mogę wyrazić po lekturze swoje zdanie - a także stwierdzić, że balansu między istotami różnych gatunków nie ma, bo ponad 2000 PD różnicy w statystykach to diabelnie dużo. Ode mnie to tyle w kwestie balansu. Cytat:
| ||||||||||
09-08-2018, 17:03 | #68 |
Reputacja: 1 | Pewnie często prowadzicie kampanie, w których różnice w PD między BG, niezależnie od rasy postaci, są po 2-3 tysiące, są z góry zaplanowane i nikt się temu nie sprzeciwia, prawda? No właśnie. Poza tym zawsze mi łatwiej było przeżyć postacią z chorobą psychiczną czy niewidoczną mutacją niż z macką zamiast ręki czy gąsienicami zamiast nóg (pierdycja!), więc I call BS. Trochę szkoda mi kasy, jak gra się wykłada już na tak elementarnym poziomie zasad i sypie złotymi zasadami niczym z White Wolfa. Jeśli dobrze pamiętam, to w takiej pierdycji ten temat rasizmu nawet nie był tak odczuwalny w podręcznikach, tylko w JG. Sam głupio bym się czuł gdyby gra wymuszała na mnie prześladowanie któregoś BG za wyższe staty. Jeśli Wy nie... to nie szkodzi, bo i tak nie (za)gramy razem. Fyrskar jak będziesz prowadził PBFa human-only w czwórkę, to daj pls znać. Bo chyba tylko takie kampanie będzie dało radę prowadzić na tej edycji. Jednorasowe, znaczy się.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 09-08-2018 o 17:19. |
09-08-2018, 18:55 | #69 |
Reputacja: 1 | Trollujesz clutter... W kazdej edycji byly jakies Bugi jakos nie orzeszkadzalo to cieszyc sie gra i systemem. Ostatnia rzecza jaka mnie obchodzi to ile pdkow i jak silna jest postsc innego gracza, ja tam skupiam sie na swojej i jej odgrywaniu.
__________________ # Kyan Thravarsson - #Saga Kapłanów Żelaza by Vix -> #W objęciach mrozu by Kenshi -> #Nie wszystko złoto, co się świeci by Warlock Ostatnio edytowane przez PanDwarf : 09-08-2018 o 19:00. |
09-08-2018, 19:22 | #70 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Słuszna uwaga z tą Jesienną Gawędą. To jest taki stek zmyślonych bzdur, że szkoda czytać. Niestety, niektórzy czytali i mylą teraz informacje od Black Library i Game's Workshop z fantazjami Trzewiczka. Lubię Trzewiczka, ale za JG powinien pokutować po dziś dzień Cytat:
Cytat:
Jak się na to spojrzy z perspektywy nowego gracza, to nagle przekaz jest jasny "elf najlepszy, bierę". Za dużo prowadziłem, żeby nie wiedzieć, że tak to się kończy. Po drugie, przerzut nie daje jakiejś kosmicznej szansy na sukces. To się da przeliczyć. Człowiek ma powiedzmy 31% szansy na powodzenie, zaś elf 51%. Po jednym przerzucie człowiek nie osiągnie takiej szansy jak elf ( Inicjatywa to percepcja. Czym jest percepcja? Über statem w niemal każdym rpg, najczęściej testowanym i to w sytuacjach mogących dzielic bohaterów od życia lub śmierci. Dalej, inicjatywa to inicjatywa w walce. Ruszanie się jako pierwszy to statystycznie dodatkowy atak. Gdyby dwójka wojowników trafiała się naprzemiennie ze 100% szansą, to wygra ten, który ruszał się pierwszy. Do tego mamy przewagę +10% za trafienie kogoś, elfowi jest to łatwiej zgarnąć zanim ruszy się ktokolwiek inny. Tak więc elf ma większą szansę na ruszenie się jako pierwszy i do tego większą szansę na trafienie swoim pierwszym atakiem, co daje mu większą szansę na zdobycie przewagi. Przy tym wszystkim, elf ma jeszcze więcej zręczności i zwinności, a to - zgaduję - większa szansa na unik. Na pewno większa szansa przy skradaniu się, kolejnym chlebie powszednim poszukiwacza przygód. No to teraz pytanie: czy elf ma własne profesje, wyłącznie dla elfa? Tak idealnie wpasowane, jak w 2ed? Cytat:
Złote zasady - to samo. Złota zasada nie usprawiedliwia systemu przed posiadaniem niedociągnięć i głupot. Można było otwarcie przyznać - elfy to rasa panów i już. Są lepsze od ludzi, przeciętny elf zaczyna przygodę w takim wieku, jakim człowiek kończy żywot. Takie tłumaczenie łykam natychmiastowo, bez kręcenia. Postawienie sprawy jasno daje do zrozumienia każdemu kto weźmie podręcznik do ręki, nawet nowicjuszowi, że elf = Übermensch. Tutaj jest wykręcanie się od tego stanowiska i robienie ludziom wody z mózgu. EDIT: policzyłem szansę sukcesu przy przerzucie u człowieka. Po dwóch przerzutach osiąga nieco większą szasnę powodzenia od elfa (~53%). Dwa punkty szczęścia lecą do kosza, żeby zrównać się z elfem, który ma to na życzenie. EDIT2: chyba źle policzyłem. Mniejsza o to. Ostatnio edytowane przez Avdima : 09-08-2018 o 20:08. | ||||