![]() | ![]() |
![]() |
|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku ![]() | Wygląd ![]() |
|
![]() | #1 |
Dział Fantasy ![]() Reputacja: 1 ![]() | Religie Przejrzałem wszystkie tematy w dziale WFRP tutaj, na LI. Części poświęconego czasu nie żałuję ale nie w tym sęk. Zrobiłem to mając nadzieję, że ktoś kiedyś dzielił się na forum swoimi pomysłami na religię, religijność, święta i związane z nimi obchody i rytuały. Piszę o własnych pomysłach mistrzów i graczy bowiem materiały pozostawiają dużo miejsca na inwencję w tym zakresie. Inna sprawa, że nie jestem omnibusem i nie przeczytałem wszystkich dostępnych tekstów od deski do deski. Mógłbym w tym miejscu zrobić spis kilkunastu forumowych tematów traktujących o ww. tematyce. Podają one kilka ciekawych pomysłów i wizji konkretnych rozwiązań (np. obecności wyznawców Starej Wiary i ich świąt w kalendarzu świąt Talla) dotyczących konkretnego wycinka świata przedstawionego. Taki spis byłby użyteczny, ale po ilości plew jakie należy w tamtych tematach oddzielić by wyłuskać ziarna treści ostatecznie porzuciłem ten pomysł. Warto zaznaczyć, że dyskutujemy o rzeczywistosci świata w naszych grach nie zaś o tym co zrobi postać A gdy pojawi się postać B z problemem C w warunkach D... Kwestie odgrywania są zbyt złożone by poddawać je ogólnej dyskusji. Zatem kto ma siłę podjąć temat? Mam przygotowaną pierwszą kwestię do rozważenia, która wyszła w rozmowie w ostatnich dniach. Zachciało mi się by morryta, odgrywany przez jednego z moich graczy, miał więcej tła, do którego mógłby się odnosić by lepiej wczuć się w postać. Tacy sigmaryci czy urlykanie to według podręczników i mojego wyobrażenia kościoły pełną gębą - zhierarchizowane, pozostające w kontakcie z rzeczywistością, uprawiajace politykę i silnie dbające o organizację kultu. Mi do moich gier zdecydowanie bardziej pasują jednak morryci. Dlaczego? Z prostego powodu - to zwykle samotnicy spotykający się raz na dziesięć lat na synodzie koncentrującym się na zagadnieniach "niematerialnych". Kapłani skupiają się na posłudze a mniej na sprawach doczesnych - z tego powodu są postrzegani jako archaiczni w zachowaniu. Tutaj śmiem zaryzykować stwierdzenie, że ich podział na dwa zakony (przedstawiony w 2ed) jest sztuczny i powstał niejako na fali "mody na zakony". Mimo to, ponieważ są nośnikami wiedzy przekazywanej w kulcie przez tysiąclecia, są darzeni ogromną estymą i szacunkiem. Ludzie bliscy śmierci lub przeczuwający coś złego sami do morryty przyjdą z prośbą o wróżbę i analogia do wieszcza z serialu "Vikings" nie jest w tym zdaniu przypadkowa. Morryci wróżąc lub przekazując wizje reprezentują duchy w świecie ludzi. Siła tych kapłanów tkwi w ich autentyczności i otaczającej ich tajemnicy. Mam jednak autentyczny kłopot z wpasowaniem postaci morryty w Geheimnistag. Ma ktoś jakąś koncepcję jak mogą wyglądać obchody tego święta praktykowane lub wręcz prowadzone przez morrytę? |
![]() | ![]() |