Prehistoryczne RPG - dobry pomysł czy kiepski żart? Głosujcie. Pytanie jest proste: Czy prehistoria jest dobrym tematem na sesję?
Prehistoria jest chyba jedynym czasem (może się mylę - jeśli tak to poprawcie mnie), o którym nie zrobiono RPG. A nawet jeśli jest to nie znam. Ale czy prehistoria może być ciekawym tematem? Chodzi głównie o taką prehistorię-fantasy. Ludzie podróżujący na koniach, mamutach czy tygrycach szablozębnych, polujący na megacerosy (jelenie z czterometrowym porożem), gigantyczne jesiotry, które ledwo potrafi unieść dwanastu ludzi, i kozice skaczące po skalnych występach. Czy dałoby się przeprowadzić sesję w świecie, gdzie ludzie nie są rolnikami, ale myśliwymi, gdzie obozy mieszkają w ziemiankach niedaleko lodowca, gdzie niedźwiedzie jaskiniowe, ruchome piaski i zwodnicze prądy rzek gigantów są najniebezpieczniejszymi przeszkodami podróżników? Czy tam gdzie szamani wywołują zawirowania natury jednym pramagicznym zaklęciem, a zielarz czy zielarka stają się najlepszym przyjacielem człowieka? Szczerze mówiąc mnie zawsze poruszał ten temat. Chciałbym jednak poznać w tej sondzie i w tym temacie wasze zdanie - co by było gdyby... w takim systemie rozgrywałaby się sesja. Pozdrowienia, Marok. |