Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-11-2012, 13:50   #81
 
t0m3ek's Avatar
 
Reputacja: 1 t0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znany
- Co tu się dzieje?! - Pytam i wpadam na pomysł by przejrzeć odbicie trupa w lustrze.
 
t0m3ek jest offline  
Stary 18-11-2012, 14:08   #82
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wtóruje Tomkowi i wpadam na pomysł by przejrzeć kieszenie trupa ręcoma. A jak nie ma nic poza odznaką i kluczem to zabieram odznakę i jeżeli nikt inny nie bierze klucza to i biorę klucz. O klucz kłócić się nie będę, ale odznaka mi się przyda. Biorę też lusterko z trupa, ale nie przeglądam się w nim. Ach te cyrkowe lusterka. Zresztą teraz to i tak jestem przygotowany na szmery bajery lasery widoczne w lusterkach, więc się nie przestraszę. Pewnie i tak moja twarz będzie wyglądać jak żywy trup. Albo jej nie będzie. Albo będę wyglądał jak Krzysiek.
 
Anonim jest offline  
Stary 18-11-2012, 14:13   #83
 
Imoshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Imoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnieImoshi jest jak niezastąpione światło przewodnie
- Jasna cholera... - zaklął Krzysiek, widząc trupa. Tutaj już nie ma czasu na siedzenie i czekanie na kogoś z recepcji; choć do teraz w sumie nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Miał ochotę wyrwać się stąd, jak najszybciej, a jako, że nikt chyba nie zdał relacji z działania telefonu przy recepcji, Krzysiek osobiście się tam udał, próbując zadzwonić.
Po zauważeniu księgi gości, spróbuje wyrwać ostatnią kartkę; tą, na której widnieją ich nazwiska, i porwać ją na jak najmniejsze kawałeczki.
 
Imoshi jest offline  
Stary 18-11-2012, 14:17   #84
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Widząc jak Krzysiek drze księgę gości mówię mu:
- Spal ją. Albo zostaw jako podpałkę na później... w sumie moglibyśmy spróbować użyć jej jako podpałkę pod drzwi wejściowe. Spalimy drzwi i wyjdziemy. - wyjawiłem swój genialny plan, który zresztą łączy się z planem jaki niegdyś forsowałem w grze Pathfinder: Skulls & Shackles, żeby spalić drzewo, na którym siedziały pinokie.

Ogień zawsze jest jakimś rozwiązaniem.
 
Anonim jest offline  
Stary 18-11-2012, 14:19   #85
 
Michaliev's Avatar
 
Reputacja: 1 Michaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znany
Korneliusz czuł się bezpiecznie, nikogo nie wyczuł, lata medytacji się przydały- wszystko co się samo ruszało emanowało jakimś kolorkiem, tylko nie ta cholerna lalka. Jak to możliwe, że się nagle sama ruszyła, a On nie zauważył zaburzenia w jej aurze? Nie ważne, nie było czasu na rozmyślania, odsunął się jak najdalej od lalki,bojąc się od niej odwrócić, chowając tym samym kostkę zdrową ręką do kieszeni. Jeszcze ma chwile, nim poczuje ból, zbawienna adrenalina.
Gdy znajdę się na odległości kilku kroków od lalki, wybiegam na korytarz, szukając Pana Roberta, prosząc o jakąkolwiek pomoc, relacjonuje mu co się tam wydarzyło, jeżeli będą chcieli zbadać ten pokój- przyjrzę się kości i pójdę z nimi, trzymając się z tyłu, cały czas rozglądam się w poszukiwaniu gry planszowej
 
__________________
Jeśli jest ciężko to znaczy, że idziesz w dobrą stronę.

Ostatnio edytowane przez Michaliev : 18-11-2012 o 14:28.
Michaliev jest offline  
Stary 18-11-2012, 14:21   #86
 
Ervin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ervin nie jest za bardzo znanyErvin nie jest za bardzo znanyErvin nie jest za bardzo znanyErvin nie jest za bardzo znanyErvin nie jest za bardzo znany
-Co jest do cholery?
Robert nie ogarniał, przynajmniej on, by tak ujął.
-Mogliśmy zostać w grupie, cieszę się, że chociaż my się nie porozdzieraliśmy. Musimy znaleźć pana Roberta, Homera i Kornela. Panie Piotrze, co robimy?
Ten rym sprawił, że Robert miał ochotę zachichotać, ale powstrzymał się - uznał, że to nie najlepszy czas i pora na wpadanie w dobry nastrój.
 
Ervin jest offline  
Stary 18-11-2012, 14:41   #87
 
Boreiro's Avatar
 
Reputacja: 1 Boreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodzeBoreiro jest na bardzo dobrej drodze
Przechodzę do rutynowego sprawdzania funkcji życiowych u trupa. Kłuję mocno palcem wskazującym bok trupa.
- Czuje? - pytam poważnym głosem.
W razie odpowiedzi negatywnej lub jej braku udaję się za Prezesem w poszukiwaniu pokoju 8. Gdyby mój mózg działał szybciej pewnie sam bym go wziął, jednakże w obecnej sytuacji pozostała mi rola przydupasa.
 
Boreiro jest offline  
Stary 18-11-2012, 16:27   #88
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Pan Robert wpatrywał się w faceta w lustrze z rozdziawionymi ustami. No cóż, coś tu na pewno jest nie tak. Nie chciał jeszcze przechodzić do pochopnych wniosków, ale wiedział, że naprawdę mu się to wszystko nie podoba.

Z tego sparaliżowania wyrwał go głos Homera.
Tak — odparł opiekun nieco nieprzytomnym głosem. — Tak, chodźmy tam.

Przed pokojem, z którego dobiegł ich krzyk, zastał poruszonego Korneliusza. Chłopak opowiedział mu jakąś historię z żywą lalką i Pan Robert, trudno było w to uwierzyć, nie wiedział tak naprawdę, co o niej myśleć. Nagle czuł dziwne wątpliwości co do normalności miejsca, w którym byli.
Chodźmy na dół — powiedział tylko, po czym zauważył dziwnie wyglądającą, spuchniętą rękę Korneliusza. — Coś ci się stało? — Gdy tamten pokiwał głową i pokazał mu kończynę, Pan Robert oznajmił: — Zajmiemy się tym na dole.

Zbiegł po schodach, krzycząc, gdy tylko w zasięgu jego wzroku pojawiła sie reszta ich grupy:
Panie Piotrze! Wychodzimy stąd! To jest wszystko chyba jakiś zły żart... albo coś. — Dostrzegł wówczas także leżącego na podłodze trupa i pobladł jeszcze bardziej. — Wychodzimy! — powtórzył głośniej, po czym chwycił pierwszą rzecz, która wydała mu się w miarę poręczna, i uderzył nią o szybę w najbliższym oknie.
 

Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 18-11-2012 o 16:30.
Yzurmir jest offline  
Stary 18-11-2012, 17:19   #89
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
Słysząc krzyk korneliusza przerwał oględziny pokoju i wyszedł na korytarz wpadając na pana Roberta, Korneliusza i Homera, razem z nimi zszedł na dół.
 
piotrek.ghost jest offline  
Stary 18-11-2012, 21:06   #90
 
Akwadrat's Avatar
 
Reputacja: 1 Akwadrat nie jest za bardzo znany
Nie wydostaniemy się stąd tak łatwo - pomyślał, zerkając to na trupa, to na Roberta, którego nigdy nie widział tak zdenerwowanego. Tylko spokojnie. Do tej pory nie zapuszczał się, i słusznie, w niezbadane rejony hotelu, ale strachy tego budynku i tak go dopadły w wydawałoby się najbezpieczniejszym miejscu. Trup, a nie był to pierwszy, którego w życiu widział, to nie jest rzecz, którą można zbagatelizować.

Co robimy? - to pytanie kołatało przez chwilę w jego umyśle, lecz nie potrafił na nie odpowiedzieć. Zrobił jedynie głupią, przepraszająca minę.

- Nic tu po nas - wyszeptał - to też bezużyteczne - wskazał na telefon, widząc majstrującego przy urządzeniu Krzyśka - jesteśmy zdani tylko na siebie...
 
Akwadrat jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172