Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-01-2017, 11:42   #41
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Sara nie ruszyła się ani o krok. Ciągle skulona leżała niedaleko grobu. Była roztrzęsiona tak bardzo, że nawet chory z Parkinsonem nie powstydziłby się takich drgawek. Zza zgięcia łokcia, które zakrywało jej usta dało się słyszeć narastające łkanie. Nie reagowała w żaden sposób na krzyki Andrzeja.

Zjawa natomiast milczała. Jej wyraz twarzy delikatnie złagodniał, gdy chwyt chłopaka na nożu się luzował. Kobieta zbliżyła się do grobu. Popatrzyła na niego i jakby usiadła obok.
Po krótkiej chwili z między drzew wybiegł wilk. Prawdziwy. Widać było jak trawa i liście uginają się pod jego ciężarem. Zbliżył się do ducha chyba ignorując fakt, że nie ma do czynienia z istotą materialną. Po chwili przyglądania się i przekrzywiania pyska to w jedną, to w drugą stronę zawył donośnie.

Na twarzy kobiety pojawił się ciepły uśmiech, który zniknął w momencie, gdy Andrzej po raz kolejny wybuchł agresją.

Zarówno kobieta jak i wilk warknęli obnażając zęby, przy czym ona bezgłośnie.
 
__________________
Sanity if for the weak.
Aeshadiv jest offline  
Stary 07-01-2017, 12:13   #42
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
No to było straszne. Andrzejowi rozszerzyły się źrenice. Jak to jest, że jakaś... "magia"? chroni tą sukę?
Andrzej przypomniał sobie pierwszą ustawkę... dwa lata temu kiedy bujał się z Wiślakami a nie Cracovią. Jedyną rzeczą jaką można było przeciwstawić agresji była... agresja!
- No chodź tu ty pierdolony kundlu! - warknął zamierzając się na zwierze i spuszczając w dół ostrze szpadla.
Zwierzak się uchylił i dziabnął chłopaka w rękę.
- Ała! - wrzasnął Adam na wysoką nutę. Chlusnął na odlew nożem przecinając nos wilka oraz... własne dwa palce. Zwierze zaskomlało ale nie ustępowało. Adam zaczął więc okładać jego szczękę szpadlem. odrzucił na bok nóż, złapał drzewce dwurącz i napieprzał w wilczy pysk a kiedy nie zostało z niego wiele, przymierzył się by wbić szpadel w ciało... kiedy skoczył mu na grzbiet drugi drapieżnik. Chłopak poczuł jak zęby szarpią jego sweter i skórkę na obojczyku, co był cud, że basior nie rozpruł mu tętnicy szyjnej. Chłopak wił się panicznie starając się wydostać z ubrania, uwalniając się tym samym od wilczych kłów. Udało się! ale zwierz już odrzucił zeszmacony sweter i oworzył pysk gotując się do skoku na chłopaka. Adam nie miał w dłoni nic, działał całkowicie instynktownie, wepchnął nagie przedramię w otwartą gębę basiora i docisnął je głęboko, rozpychając się palcami w gardle zwierzęcia. Chłopak i wilk zaczęli tarzać się po ziemi. Adam wrzeszczał, czuł jak zwierze rani jego ciało pazurami i kłami. Ale w końcu... opadło z sił.
- Pierdol się, pierdol się, pierdol się!!! - zalany potem, błotem i krwią Adam powtarzał jak mantra siedząc okrakiem, bez koszulki na martwym wilku i okładając pięściami korpus zwierzęcia.

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Ostatnio edytowane przez Amon : 07-01-2017 o 13:33.
Amon jest offline  
Stary 07-01-2017, 17:40   #43
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację

Kolejne krople krwi Andrzeja wsiąkały w ziemię. Adrenalina mimo zakończonej walki nie opadała. Ciągle oddech chłopaka był intensywny, serce waliło z ogromną częstotliwością. Źrenice przysłaniały niemalże całe tęczówki jego błękitnych oczu.

Kobieta wstała. Popatrzyła się gniewnie na Andrzeja marszcząc czoło. Ruszała ustami, jakby chciała coś powiedzieć. Nie słysząc żadnej odpowiedzi ruszyła w jego stronę szybkim krokiem. To co ujrzał Nowak przeszło jego najśmielsze wyobrażenia. Długie ciemne loki kobiety zaczęły nagle skracać się i przyjmować formę sierści. Dłonie wręcz przeciwnie, wydłużały się, paznokcie zastąpiły długie na kilka centymetrów pazury. Jej cała sylwetka rozrastała się na jego oczach. Rosła. Co najgorsze podchodziła z narastającą furią.

Po chwili chłopak usłyszał w swojej głowie głos:
- Gdzie go zabrałeś?! Oddaj go!
Słowa przez dłuższy czas się powtarzały. Z każdym krokiem coraz głośniej i bardziej dziko. Melodyjny głos kobiety zostawał zastępowany przez warknięcia bestii. Ona stała już zaledwie dwa metry od niego...

W końcu do uszu Andrzeja dotarł głos Sary, która chyba od jakiegoś czasu coś mówiła:
- Uciekajmy! Zabierz mnie stąd! Ona gdzieś tu jest! - krzyczała rozglądając się na wszystkie strony, jakby nie dostrzegając tego samego co widział Nowak.
 
__________________
Sanity if for the weak.
Aeshadiv jest offline  
Stary 07-01-2017, 22:54   #44
 
MagMa's Avatar
 
Reputacja: 1 MagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie coś
Zaciekawienie, z którym Marek odwrócił się, by sprawdzić kto go zaczepił, szybko przeszło w niepewność, gdy nie zobaczył za sobą nikogo. Gwałtownie rozejrzał się wokół, łudząc się że jednak zaraz dojrzy winnego. Ktoś widocznie robi sobie żarty. Pewnie za późno się odwrócił... A że zrobiło się chłodniej? Ktoś musiał właśnie otworzyć drzwi. Przez przypadek się tak zgrało w jednym momencie.
Zdecydowanie powinien odpuścić sobie na jakiś czas czytanie horrorów, bo ostatnio wyobraźnia coś za bardzo szaleje i jeszcze sobie obciachu narobi. Głupota... Bez sensu się nakręcają. Z lekką zazdrością spojrzał na rozluźnione alkoholem osoby wokół.
- Idę po piwo. Chcecie też? - rzucił do dziewczyn, wstając trochę zbyt gwałtownie od stolika.
 
MagMa jest offline  
Stary 07-01-2017, 23:06   #45
Konto usunięte
 
Mira's Avatar
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Julia patrzyła to na jedno, to na drugie. Dziwnie się zachowywali. W dodatku gadka się nie kleiła, dlatego za wybawienie uznała sugestię barmana, by coś zamówili i deklarację Marka. Alkohol zwykle był nieocenionym narzędziem integracyjnym - szczególnie gdy nie ma się jeszcze 18-nastu lat.

- Taa, dla mnie jedno. Dzięki. - uśmiechnęła się przyjaźnie.

Kiedy chłopak odszedł, jej komórka zawibrowała. Dziewczyna sprawdziła od razu wiadomości, dbając jednak o to, by Sabina nie miała jak spojrzeć jej przez ramię.

Nie rozczarowała się. Brat robił swoje. Julka znów się uśmiechnęła, lecz tym razem w jej uśmiechu nie było niczego przyjaznego.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline  
Stary 08-01-2017, 15:00   #46
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
Andrzej złapał się za głowę.
Co tu się kurwa działo? Iluzja, zmora, to nie działo się na prawdę. - myśli kłębiły się w pobudzonym umyśle Chłopaka. Andrzej starał się przekonać samego siebie, że bestia jest tylko wytworem jego wyobraźni, odwrócił więc głowę i dopadł Sarę. Złapał ją za ramiona i potrząsnął sprawiając iż jej nagie piersi się zatrzęsły.
- Co ty zrobiłaś? co to jest? odpowiadaj albo... - przejrzał na oczy - Albo cię tu zostawię! - olśniło go. - Złożę cię w ofierze!
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 08-01-2017, 16:57   #47
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Sobina powstrzymała się by nie poderwać nóg gdy zobaczyła pod stolikiem krew. To paranoja... to sie nie dzieje. Czuła jak dostaje gęsiej skórki przy każdym chłodnym powiewie.

- Ja też pop... - Jej wypowiedź przerwał znajomy widok.

Biała tkanina... czy to była znów ta cholerna biała tkanina. Wtedy zobaczyła u Julii ten uśmiech. Miała dosć, ci ludzie byli nienormalni. Podniosła się... moze ciut zbyt gwałtownie.

- Pomogę mu i tak nie zgarnie trzech piw. - A przy okazji upewnie się, czy już mi odbija czy na serio jakaś laska przyszła tu w białekj sukience. Podbiegła do Marka, rozglądając się po lokalu. Zrównała się z nim i w sumie poczuła sie ciut lepiej.
- Pomogę ci sie zabrać z piwami, ok?
 
Aiko jest offline  
Stary 08-01-2017, 18:25   #48
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
W JRC
Soundtrack

Barman spojrzał z delikatnym uśmieszkiem na Marka i Sabinę. Nie pytał o dowód. Po prostu nalał starając się nie utrzymywać kontaktu wzrokowego. Po chwili trzy kufle zostały napełnione do pełna. Cała ta przyjemność kosztowała 21 zł. Cena całkiem przystępna jak na samo centrum Krakowa. Bywają droższe lokale.

O dziwo alkohol nie był ochrzczony. Może JazzRock Cafe jednak dbał o to, co wędruje w gardła ich klientów. Dobrze schłodzone, szklanki czyste, pianka i bąbelki w jak najlepszym porządku.

Gdy Julia przeglądała z zadowoleniem kolejne zdjęcia, zauważyła na jednym z nich coś dziwnego. Jakby na jednym z nich, za Andrzejem coś było. Jakaś biała mgła przypominająca kształtem człowieka. Wyglądało to jak te wszystkie fotomontaże z internetu, gdzie podobno ludzie próbują sobie udowodnić istnienie jakiś istot w ich domach, piwnicach czy innych cmentarzach.

Zbliżała się północ. Lokal jak to przed długim weekendem zaczynał robić się coraz bardziej tłoczny. Dziesiątki ludzi w różnym wieku przychodziło do tego miejsca. Najstarszy był oczywiście szatniarz, który miał koło sześćdziesiątki, jednak nieco młodsze od niego kobiety również tutaj wpadały. To chyba to pokolenie Jarocina i innych podobnych festiwali. Cały czas jednak dominowali młodzi.

Spora część klienteli zerkała na nich. Jak na niepasujące elementy układanki. Faktycznie, trójka licealistów odbiegała strojem od reszty. Zachowaniem właściwie też. Po prostu grzecznie siedzieli i sączyli piwo.

Na Zakrzówku

Soundtrack

Bestia rzuciła się na Andrzeja, gdy ten odwrócił twarz w stronę Sary. Pazury przebiły go na wylot. Jednak żadnego bólu nie poczuł. Tak samo jak ona była dla niego niematerialna podczas okładania jej saperką, teraz on był dla niej duchem. Bezgłośnie wyjąć do księżyca, który w tym momencie był pięknie widoczny ponad koronami drzew po prostu stanęła. Mimo, że jej twarz nie była już ludzka, a wilcza można było w jej spojrzeniu dostrzec ból. Z jakiego powodu? Nie wiadomo.

Pokrążyła jeszcze wokół dwójki licealistów w tej przerażającej formie. Po chwili przykucnęła niedaleko zasypanej ziemi. Znów jej wzrok utkwił w niebie i gwiazdach.

Sara zaczęła chaotycznie mówić do Andrzeja. Jej głos łamał się nieraz w pół słowa. Była przerażona jak zwierzę, do którego ktoś zbliża pochodnię.
- Ja nie wiem o co tu chodzi... ona... ona chyba nie chce ofiary. Nie wiem. Na prawdę. Nic nie robię. Andrzej, uciekajmy stąd. Tych wilków to może być więcej. Po co? Po co jesteśmy tu ciągle. Ja nikomu nie powiem. Nic. Ani słowa. Tylko chodźmy!
 
__________________
Sanity if for the weak.
Aeshadiv jest offline  
Stary 08-01-2017, 19:20   #49
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację
- Ha! - Andrzej ucieszył się gdy bestia okazała się jedynie widmem. Strach Sary podniecił chłopaka bardzo, a jej prośby… jeszcze bardziej.
- Dobrze… podaj pin i hasło na fejsa i cię stąd zabiorę - Powiedział patrząc łakomie na zakrywającą się przerażoną dziewczynę
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 09-01-2017, 09:48   #50
Konto usunięte
 
Mira's Avatar
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Dziwny cień na zdjęciu nie dawał spokoju Julii. Na dodatek trochę czasu minęło, a Andrzej ani nie dosłał nowych materiałów, ani nie zjawił się w lokalu.

- Idę do kibla – powiedziała do towarzyszy i wstała ze swojego miejsca.

Zamiast jednak stanąć w kolejce – która z jakichś powodów zawsze tworzyła się przed damską ubikacją – dziewczyna wyszła przed budynek. Powietrze było zimne, ale po zaduchu zatłoczonego klubu nawet przyjemne.

Julia wyjęła znów telefon i zadzwoniła do brata.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172