28-03-2020, 14:58 | #121 |
Reputacja: 1 | Słysząc, że ktoś wszedł do pomieszczenia, Lola stwierdziła, że skryje się w kabinie i przymknie drzwi, ale zostawiła niewielką szparę, by widzieć kto to. No bo w końcu, jeśli to jakiś jej znajomy, to jaki był sens się chować?
__________________ If I had a tail I'd own the night If I had a tail I'd swat the flies... |
28-03-2020, 15:05 | #122 |
Reputacja: 1 |
__________________ Cogito ergo argh...! Ostatnio edytowane przez Someirhle : 28-03-2020 o 15:12. |
28-03-2020, 15:09 | #123 |
Reputacja: 1 | - Nie, nie, nie ..... - Powtarzała Żywia, miotając się w emocjach. Chodziła w te i we wte nieskorodowanym tempie. - Jowita.... dorwało Jowitę. |
28-03-2020, 15:14 | #124 |
Reputacja: 1 | Norbert był cały roztrzęsiony dosłownie trząsł się jak w gorączce - Ten neandertalczyk ją zabił bo zrozumiała coś czego ja sobie nie mogłem przypomnieć... Biedna młoda kobieta była taka inteligentna... A teraz ten stwór pewnie gwałci jej zwłoki! Dobrze że chociaż rozpłatałaś tą ożywioną głowę mam nadzieje że biedaczka nie ma świadomości tego co się dzieje! - Masz racje Żywio! Tam są chyba pracownicy drugiej agencji musimy im powiedzieć o naszych odkryciach, ostrzec ich przed tym neandertalczykiem i zyskać wsparcie siłowe żeby poświęcenie biednej Pani Jowity nie poszło na marne! - Oznajmił po czym ruszył lekko chwiejnym krokiem szukając pracowników drugiej agencji. |
28-03-2020, 15:19 | #125 |
Reputacja: 1 | Diana wzruszyła ramiona. W sumie jak chcieli to mogła robić za ochronę. Wyciągnęła nóż kuchenny z torebki (taki do patroszenie ryby) który zaczęła nosić po śmierci męża i podarowany rewolwer nawijając na rękę srebrny różaniec. Pocieszała się że chociaż Natalka przyniosła jej kamizelkę, rozejrzała się też za czymś do zabarykadowania pomieszczenia. Stając przy drzwiach i wypatrując niebezpieczeństwa. Napisała do Jerzego. "Próbujemy z bramą. Jak będzie trzeba będziemy się barykadować. Przyda się ochrona" Ostatnio edytowane przez Rot : 28-03-2020 o 17:38. |
28-03-2020, 15:36 | #126 |
Reputacja: 1 |
__________________ Cogito ergo argh...! |
28-03-2020, 16:15 | #127 |
Reputacja: 1 | - Lola, Lola! - zawołała w pomieszczeniu z kiblami jeszcze raz bo może się gdzieś schowała, co by było w sumie dobrym zachowaniem, jednak fajnie by było jak by dziewczyna w końcu pokazała. Jeśli Natalia jej nie dostrzegła i nie otrzymała żadnego znaku życia od dziewczyny, podbiegła do roztrzęsionych Norberta i Żywii - co się stało? nie było was więcej? - jednocześnie widząc przerażonych towarzyszy odczytała SMS od Diany i mimowolnie zadzwoniła do niej, jeśli odebrała to bez zbędnego pitu pitu i czekania jak się odezwie szybko zrelacjonowała co się dzieje, co do tej pory ogarnęła. - jesteście bezpieczni? nic wam się nie stało? ja gdzieś zgubiłam Lolkę, Staszka dalej brak, do tego Glan zachowuje się jak ostatni UJ, ale to nic nowego ale wyraźnie jest wnerwiony, a na domiar złego własnie dorwałam całych przerażonych Norberta i Żywie, co tu się odpierdziela? - generalnie ostatnie pytanie było retoryczne ale zaczyna nie ogarniać co się dzieje ale no przecież nie zwieje. |
28-03-2020, 17:48 | #128 |
Reputacja: 1 | Diana odebrała połączenie z Natalką. -Starajcie się nie rozdzielać. To ważne. Na razie nic się nie dzieje ale to kwestia czasu, gdy stanie się piekło. - Sama w końcu wyjęła kredę starając się przy drzwiach i wokół nich utworzyć znaki ochronne, odrzucające zło i istoty o złych intencjach by zapewnić im względne bezpieczeństwo. -Chudy jeśli teraz nie pracujesz popatrz co się dzieje ja spróbuje nas tu zabezpieczyć. Ostatnio edytowane przez Rot : 28-03-2020 o 18:53. |
28-03-2020, 17:54 | #129 |
Reputacja: 1 | - Jestem, jestem - rzekł Barnaba, wchodząc do pokoju z sejfem. - Byłem tuż obok. Znalazłem rysunki, może dziecięce. Chyba pokazują bliźniaków, kogoś starszego i człowieka wilka. Na tego bym najbardziej uważał - dodał. Nie próbował wchodzić na sterty żółtej waty. A nuż by spadł na parter i zabił się w taki śmieszny sposób. - Spróbujmy zamknąć bramę. Często kiedy jest zamykana, pojawia się jakieś cholerstwo, które stara się ciebie zabić. Jeśli nic się nie pojawi, to pewnie nie uda się zamknąć bramy w ten sposób. Jeśli pojawi się, a potem przestanie, to znak, że brama zdezaktywowana. Choć wolałbym otworzyć ten sejf - westchnął. Odłożył kamerę i przystąpił do rysowania symboli zamykających bramę. Próbował pokryć nimi cały sejf. |
28-03-2020, 18:10 | #130 |
Reputacja: 1 | Akaczi skinęła głową i zaczęła odprawiać rytuał pieczętowania bramy. Miała zamiar robić to dłużej niż zazwyczaj, żeby mieć pewność, że wyrwa w rzeczywistości nie otworzy się ponownie. Miała nadzieję, że Chudy, Diana i Jerzy dadzą radę obronić ją przed wszystkim, co spróbuje im przeszkodzić. W transie może być bezbronna.
__________________ |