|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-10-2008, 20:36 | #41 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Myślę, ze rozgrywce nie zaszkodzi, a na pewno pomoże, bo przynajmniej nie stracimy zapału do gry i poznamy trochę nasze postaci. Ratkin, a w ogóle coś wiadomo na temat tego kiedy Migdał odzyska internet? Może udałoby Ci się wkleić post nakręcający fabułę sesji w jej imieniu? | |
19-11-2008, 18:42 | #42 |
Reputacja: 1 | Mam pytanie do MG, czy z tej sesji będzie cokolwiek? Pytam bo nie wiem czy zaczynać inną sesję, a nie chcę uczestniczyć w więcej jak dwu naraz.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
29-11-2008, 22:52 | #43 |
Reputacja: 1 | Tym postem kończę udział w tej sesji. Dziękuję wszystkim za grę i życzę udanej rozgrywki Mistrzyni pozostawiam dalsze losy Saraj, choć jak zapewne sama wie wolałabym, by została brutalnie uśmiercona niż zNPCowana |
29-11-2008, 23:18 | #44 | ||||||
Reputacja: 1 | Witam Myłam, że będziemy mogli zostawić za sobą te wszystkie dotychczasowe nieporozumienia ale się myliłam. Bo już widzę, że mamy kolejny problem,mam nadzieję, że szybkie przypomnienie faktów wspomnianych rekrutacji oraz mały wyciąg z relacji i hierarchii opisanej w Świcie Mroku pomoże nam go za w czasu zażegnać. Jeszcze raz odsyłam do rekrutacji gdzie wyraźnie napisałam: Cytat:
Władcą domeny jest Petr, którego syna gra postać Ratkina - Stepan. Na zamku znajduje się dwójka Toreadorów, mianowicie Edward i Jana. Są oni traktowani z pewna dozą szacunku, ponieważ podobnie jak Tzimisci należą do klanu cieszącego się pewną estyma ( podobnie jak inne klany związane z wielkimi królewskimi i szlacheckimi rodeami ówczesnej Europy oraz duchowieństwem: Lasombra, Ventru, Brujah, Kapadocjanie). Ponad to Edward jest byłym księciem a Jana "gościem" gwarantującym bezpieczeństwo granic. Słudzy Petra może nie tak poważani, ale za to cenieni za swą przydatność i lojalność to postacie Komtura - Wroniec i Marcysa - Stoigniew. Co do pstaci Wernachien - Saraj jako, że mamy doczynienia z Ravnosem, Pert nie zabrania jej przebywać we własnej domenie ale bacznie obserwuje i przy nadarzającej okazji będzie chciał się jej pozbyć... Cóż dziwne są koleje losu i nagle okazało się, że ów niemiły gość może okazać się użyteczny. Rozumiem, ze niektórym z Was może być ciężko grać w zhierarchizowanej grupie, ale sami wybraliście takie a nie inne klany i stworzyliście postacie. Ja tylko i wyłącznie trzymam się realiów i hierarchii stworzonej przez autorów Świata Mroku bo chyba w tym świecie gramy... Daltego każdy z graczy jest winien okazywać choćby pozory szacunku i poddaństwa Petrowi jak i jego dzieciom, bo nie oszukujmy się w innym wypadku prezentuje zachowania samobójcze. Od razu zaznaczam, że nie macie doczynienia z wielkimi niepokonanymi NPCami i nawet Petr ma swoje słabe strony, w waszej gestii leży je znaleźć i wykorzystać. Co do zarzutów Wernachien, otóż nie, nie próbuję cię wyrzucać z sesji. Chyba najlepiej o tym świadczy fakt że trzykrotnie prosiłam Cię, żebyś odpowiedziała, bez żadnych nacisków i sugestii co do Twojej osoby. Co do reakcji na zastraszeni owszem jest indywidualna, ale jest i z czegoś wynika, zrozumiałe by było, gdybyś odniosła sie do powodów dla których Twoja postać tak a nie inaczej reaguje. W postach nic takiego się nie znalazło, a pozostali gracze mogli uznać, w tym Ratkin, że nic sobie z jego poczynań nie robisz. Dlatego teraz będziecie dostawać pewne wytyczne, których interpretacja i wplecenie w posta już od was zależy. Więc i tak będziesz tą reakcje odgrywać indywidualnie, w sposób dopasowany do Twojej postaci. Czuję się zobowiązana do tego aby napisać, że aktorstwo nie daje odporności na zastraszanie. Więc deklaracja, że za każdym razem będziesz udawać bardziej obojętna mija się z celem. Komtur dobrze zaznaczył, że postać zastraszona ma utrudnione działanie, w tym wypadku odgrywanie i udawanie ( czego nie brałam pod uwagę przy Twojej interakcji z postacią Ratkina, co jest ewidentnym + na Twoja korzyść ). Poza tym w kwestii dominacji chyba zarówno Ty jak i Marcyś po rozgrywce widzicie, że nie rozpatruję jej działania w sposób jaki preferuję i który opisałam, tylko automatycznie przestaje ona działać. W innym przypadku Stepan po pierwszej interakcji wiedział by, że Saraj kłamie, bo wyczuł by jej wahanie. Co do Hinduski , mogłaś sobie darować ten złośliwy przytyk, bo chodzi o Hinduskę mieszkankę Indii. Teraz przechodzimy do rzeczy, która mnie najbardziej ubodła, a mianowicie do tego, że mam do Was moi gracze zaufanie, nie sprawdzam wszystkiego co mówcie i robicie z KP i historią, ale w takiej sytuacji jeszcze raz przejrzałam Werna wszystko co mi napisałaś i podesłałaś. Do wglądu KP i historia Saraj: Cytat:
Teraz mogę już napisać, że Wernachien zrezygnował, po naszej dzisiejszej wymianie PW, w których powstał między nami spór o zachowanie jej postaci. Mianowicie uważałam, że wampir z 3 kropkami krwi będzie miał problem w zapanowaniu nad sobą gdy wejdzie do pełnej krwi sali. Wernachien widziała to inaczej. Dodatkowo nie mogłyśmy dojść do porozumienia czy zna postać Stepana, syna Petra. Wernachien twierdziła, że nie mimo, że w domenie przebywa już od dwóch lat. Cytat:
Ponad to były inne rozbieżności, tu przykład deklaracji które dostałam od graczki ( dlatego między innymi domagałam się jaśniejszych opisów, deklaracji i umieszczania użycia dyscyplin, przy takiej schizofrenii ciężko MG coś wywnioskować ) Cytat:
Cytat:
Zostawiam to pod ocenę graczom.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( | ||||||
30-11-2008, 09:40 | #45 | |||
Reputacja: 1 | Chciałam zakończyć grę bez roztrząsania przykrych spraw, bez wytykania błędów (szczególnie na forum publicznym), ale widzę nie mogłaś się oprzeć, droga Migdael, więc czuje się zobowiązana odpowiedzieć na kilka kwestii. Do pełnego oglądu powinnaś tutaj również przedstawić wiele rozmów, które odbyłyśmy na gg, droga Migdael. Przedstawiasz tylko część prawdy. Znaczną część, ale tylko część :) Cytat:
Migdael przekręcasz wszystkie moje wypowiedzi, nie bardzo, ale zmieniasz ich sens - a to że oczekiwałam od ciebie jakichś rzutów (nie rzutów a konkretnego stwierdzenia - DECYZJI), a to, że mówiłam, że moja postać jest ociężała, gdy mówiłam, ze ma zmęczony umysł po przejściach ze stepanem... Cytat:
Mimo, ze wielokrotnie prosiłam wczoraj o to byś mi opisała jak Petr zareaguje na pojawienie się w sali Saraj i przestawiałam ci dwa warianty zachowania mojej postaci do dwóch reakcji Petra (bo mógł albo zareagować, albo nie) otrzymałam jedynie pretensje i żale dotyczące tekstu, którego wtedy jeszcze nie napisałam. Mogłabym wyliczać i odpowiadać na Twoje zarzuty po raz kolejny np. że Indie są zróżnicowane pod względem klimatu i że zdecydowanie potrafią być chłodniejsze niż Grecja, ale tłumaczyłam Ci to już chyba wszystko niemalże zdanie po zdaniu i szczerze mówiąc kolejny raz mi się po prostu nie chce :) Podtrzymuję twierdzenie, że swoimi cynicznymi aluzjami typu "Pewne osoby znacząco nadużyły mojego zaufania i cierpliwośći" lub "Nie lubię niesubordynacji i wszczynania awantur" przy ustalaniu formatowania tekstu, określeniami w stylu idiotyzmy, masz schizofrenię i wieloma innymi w wiadomościach prywatnych dawałaś mi do zrozumienia, ze jestem niepożądanym graczem. Co więcej zaprosiłaś mnie do tej gry, więc orientowałaś się jakim jestem graczem. Nie jednak potrafisz postawić jasno granicy i powiedzieć: "to moja ostateczna decyzja. nie dyskutujemy nad tym więcej". Dopuściłaś moją Ravnoskę do sesji, wiec sądziłam, ze znajdzie się miejsce dla niepoważnej postaci w drużynie :) I nie, Migdael, nie uważam, by zadaniem gracza było znalezienie sposobu w jaki ma się wkręcić w fabułę, która nie on przygotował. Rozsądny MG dopuszcza takie postaci, które klimatem pasują do sesji i dla których jest tam sensowne miejsce. Podkreślałam wielokrotnie, że do momentu jasnej deklaracji MG czy gamy ze sobą czy przeciw sobie nie będę opisywała emocji mojej postaci. Migdeal się do tej pory nie wypowiedziała w tej kwestii stąd brak poprawy w moich postach. ====== Odnośnie osobistych relacji między mną a Migdael ====== Cytat:
I nie Migdael. Nigdy nie byłyśmy kumpelkami - byłyśmy dwiema dziewczynami, które zagrały kiedyś wspólnie 1/3 sesji (bo też zrezygnowałam - PBF nie jest dla mnie o czym mówiłam ci przed rozpoczęciem sesji) i nieźle się przy tym bawiły. Nawet nie znałyśmy się osobiście. Rozmowy, które odbyłyśmy na gg można by zamknąć w 15. Dla mnie to za mało, by nazwać kogoś dobrym znajomym. Rezygnowałam z sesji z uśmiechem na rzecz jako takich relacji między nami, w momencie, w którym (jak twierdziłaś) chciałaś się porozumieć. Nie udawaj teraz jak bardzo cię zawiodłam, bo tak się starałaś, by było wszystko dobrze - w momencie gdy tylko zrezygnowałam z sesji wygarnęłaś mi wszystko, co Ci leżało na sercu, poprawiając swoim postem tu w komentarzach. Wspomnę jeszcze o tym, że nie raczyłaś mi wcześniej powiedzieć, że "W świetle tego, że szafuję w tak perfidny sposób twoimi prywatnymi sprawami i uczuciami nie sądzisz, żeby mogły być między nami jeszcze jakieś relacje." (cytując twoje PW). Gdybyś mi o tym powiedziała prawie dwa miesiące temu, gdy pojawiła się sprawa między mną a Ratkinem, sytuacja byłaby naprawdę zdrowsza, skończyłaby się wcześniej i zaoszczędziłybyśmy sobie wielu nieprzyjemności. Mnie również jest przykro, bo myślałam, ze jako MG będziesz miała tyle ikry by wyprosić mnie z sesji, gdy zacznę ci przeszkadzać. Twierdziłaś, ze chcesz się porozumieć i chcesz bym pisała posty, a tego samego wieczoru (mimo, że nic się nie stało) mówisz, ze nasze relacje już spisałaś na straty i to z powodu, który pojawił się 7 tygodni wcześniej - zwykło nazywać się to hipokryzją. | |||
30-11-2008, 11:30 | #46 | ||||||||||||||||||||||||||||
Reputacja: 1 | Ja nie będę polemizowała i kłóciła się, po prostu tak wyglądała wczorajsza wymiana PW: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie odpisałaś jednak jak reaguje Petr na sytuację którą ci przedstawiłam. Migdael, powiedz jasno, czy chcesz żebym dalej grała, czy nie. Szczerze mam dosyć tego, ze w każdym moim zdaniu doszukujesz się błędów i próbujesz udowadniać mi, ze źle czuję moją postać, mimo, ze potem wskazuję ci rozsądne powody, dla których myślę tak a nie inaczej. Zdecyduj się - prosiłam cię o to już prawie dwa miesiące temu. Wern[/quote] Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( | ||||||||||||||||||||||||||||
30-11-2008, 11:57 | #47 |
Reputacja: 1 | Doprawdy nie rozumiem tego zabiegu, Migdał. Nie bardzo czuję potrzebę tłumaczenia się z tego wszystkiego. Uważam, że wszystkie problemy wynikły z tego, że inne rzeczy postrzegamy jak istotne i z tego, ze myślimy w różny sposób. Np. dla mnie oczywistą rzeczą jest, ze facet, który w VII wieku dorobił się magazynu pełnego drogocennych tkanin, wytwarza je i sprzedaje kupcom jest bogatym człowiekiem - dla ciebie nie, co więcej nazwałaś go plebsem. Dla mnie jest oczywiste, ze w takim domu dziewczynka mogła mieć do styczność z rachunkami i zapisanymi stronami i że mogła znać bezwartościowych kilka słów - da ciebie nie. Wszystko to jednak są drobiazgi, które nie wpływają na rozgrywkę. Zrezygnowałam z gry i miałam nadzieję, ze to zakończy te dziwaczne przepychanki słowne o nieistotne rzeczy. |
30-11-2008, 12:39 | #48 | |||
Reputacja: 1 | Rozmowa o postaci była, MG próbował ustalić z graczem wspólna płaszczyznę odnoszącą się do realiów systemowych i historycznych. Cytat:
Cytat:
Ponad to: Cytat:
Ponad to nie wiem kto rozwłóczył psa?! Zwierzę zostało kopnięte i uderzyło w ścianę i oprócz tego ma się całkiem dobrze.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 30-11-2008 o 12:49. | |||
30-11-2008, 14:48 | #49 | |
Reputacja: 1 | To się zaczyna robić niesmaczne... Rozumiem, ze masz do mnie żal, ale może najwyższa pora skończyć z manifestowaniem tego? Rozbierzesz mój każdy post na części? Chcąc się czepiać można znaleźć błędy w każdym poście jaki padł w tej sesji. Myśl o psie: "Przez głowę przemknął obraz" - w wyobraźni. Zwykłam używać tych zwrotów zamiennie. Jeśli chodzi o flaki i jelita to było to nawiązanie słów Stepana, który mówił, że Saraj powinna znaleźć powód dla którego mogłaby być przydatna, bo inaczej Petr poszuka klucza w niej jak w wyprutych flakach zwierząt. I oto te flaki stanęły jej przed oczami, gdy starała się nie popełnić żadnej gafy. <kończy wypowiadać tekst jednym tchem> Cytat:
Jeśli chodzi o status kobiety... Przytoczony przez ciebie fragment dotyczy czasów wcześniejszych niż te, w których żyła moja postać. Czas w którym żyła moja postać to powolny czas przemian religijnych, wpływy kilku religii i wielu jej lokalnych odmian. Rzecz jednak w tym, że nijak może się to mieć do jednej dziewczynki gdzieś w Indiach. Jeśli stosować takie uogólnienia jak Ty - że wszystkie kobiety były tak a tak traktowane, to osobistości takie jak Joanna d'Arc, Czy Maria Skłodowska-Curie w ogóle nie mogłyby istnieć! A jednak były i żyły. I co z tego, ze w XV wieku kobiety nie walczyły? Znalazła się taka (jedyna słynna, a z pewnością było ich więcej), która sięgnęła po miecz! I co? Zaprzeczysz, ze jest niemożliwa, bo kobiety w tamtych czasach to skubały kury i nosa z chaty nie wychylały? Co więc z tego, że w Indiach kobiety nie miały prawa do nauki? Co z tego, ze zajmowały się domem? Czy to jest wystarczający argument, by jedna mała dziewczynka nie mogła znać kilku słów na krzyż? Mówisz, ze oczekujesz od swoich graczy inwencji, której Twoim zdaniem mi brakuje, a podpierasz się takimi stereotypami? Naprawdę zakończmy te coraz bardziej żenujące przepychanki. Wystawiasz argument przeciwko mnie, który ma mnie zdyskredytować i postawić w jak najgorszym świetle - to oczywiste, ze odpiszę chcąc się bronić. Kolejny raz proszę, by na tym zakończyć ten idiotyczny spór - zrezygnowałam z sesji i zauważ, ze starał się wyjść z tego z uśmiechem (choć wtedy jeszcze nie wiedziałam, że uważasz, ze jestem perfidna) - czego jeszcze chcesz? | |
30-11-2008, 16:56 | #50 |
Reputacja: 1 | Ja uważam temat za zamknięty, przedstawiłam tylko suche fakty i przesłanki merytoryczne. Jak wyżej wspomniałam opieram się na realiach systemowych, historycznych oraz tym co gracz zawrze w KP i historii. Ja nie atakuję Ciebie, tylko odpowiadam na Twoje zarzuty i nie podchodzę do tego emocjonalnie, a racjonalnie. Jeszcze raz TEMAT UZNAJMY ZA ZAMKNIĘTY.
__________________ Zagrypiona...dogorywająca:( Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 30-11-2008 o 17:23. |