|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-03-2016, 10:24 | #151 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Przebywanie w wieży czarodzieja powoli napełniało jego umysł flustracją - bo ile można walczyć w ciągu jednego dnia z istotami z piekła rodem? Najpierw gargulce, następnie jakiś golem, teraz wybuchające cienie z pożeraczem na czele oraz jakiś cholerny Mimik. Zaczynał mieć po prostu dość, jak często w nieprzyjemnych chwilach, bowiem to właśnie wtedy pojawiało się zwątpienie, ale można było jedynie przeć dalej. W końcu jest to siedlisko jakiegoś nekromanty - siedlisko zła. Ostatnio edytowane przez Flamedancer : 27-03-2016 o 21:44. |
27-03-2016, 23:43 | #152 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Podziemia, Tajemnicza Wieża 17 Mirtul, 1367 DR Popołudnie Po dokładnym przeszukaniu i złupieniu prywatnych komnat czarodzieja, awanturnicy po raz kolejny zeszli do lochów znajdujących się pod wieżą. Ruszyli znajomymi korytarzami, odwiedzając po drodze salę tortur, w której wcześniej walczyli z kościanym golemem, po czym ruszyli dalej, przez drzwi, które prowadziły w nieznane. Podziemny kompleks szybko okazał się być labiryntem korytarzy, które łączyły się z innymi pomieszczeniami, o różnym przeznaczeniu.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
01-04-2016, 19:34 | #153 |
Reputacja: 1 | Zawsze powtarzał sobie, nie bierz wszystkiego, co wpadnie ci w łapy. Chociaż odrobina umiaru. Oczywiście, jeszcze nigdy nie posłuchał swojego wewnętrznego głosu i teraz miał za swoje. To na pewno przez to wszystko, że nigdy nie miał matki ani ojca, może oni nauczyliby go rozsądku. Teraz za pewne już by nie żyli, ale gdyby rzeczywiście zmarli, to po tym, co tu zrobił, wstaliby i umarli jeszcze raz. Czy w końcu nauczy się trzymać ręce w kieszeniach, przynajmniej jeżeli znajduje się w tak podejrzanym miejscu jak to? Wcale by się nie zdziwił, jakby po tym wszystkim, został wyrzucony z grupy… O ile oczywiście ktokolwiek przeżyje ten pojedynek. Markas nigdy nie widział czegoś takiego. Oczywiście, kiedy spał nieprzytomny po zapiciu się w lesie, (dlaczego akurat w lesie, tego nawet on sam już nie pamiętał) często chodziły po nim małe żuczki, ale to, co stało przed nim, to już była przesada. Potwory jako pierwsze ruszyły do ataku. Markas zbladł, gdy zobaczył, jak duże obrażenia zadały Lorathowi. Jego drużyna nie mogła nawet trafić jednego skarabeusza. Oczywiście jedynym członkiem drużyny, który był w stanie cokolwiek zrobić w tej sytuacji był Brog. Chwała jakiejś sile wyższej, że był on razem z nimi. Wszystko działo się bardzo szybko. Markas nie był w stanie zranić, ani jednego stwora. To nie była jego najlepsza walka, najpierw zaatakował go cały rój, a później te gigantyczne żuki rzuciły się na niego. Najpierw nieprzytomny padł Brog. Wtedy łotrzyk doszedł do wniosku, że tym razem nie przeżyje tej walki. Widział jeszcze walczących towarzyszy, później już tylko ciemność… |
05-04-2016, 20:56 | #154 |
Reputacja: 1 | I znowu na dół. Podziemny kompleks nekromanty okazywał się dosyć spory. Do czego potrzebne mu było tyle miejsca? Ciężko było odgadnąć. Lorath nawet nie próbował. Nadal odczuwał skutki walki z widmem. Czuł się nieco otępiały, częściej przyłapywał się na utracie koncentracji, błądził myślami. A jednak szedł dalej o własnych siłach. Musiał jeszcze wytrzymać. W końcu podziemia nie mogły ciągnąć się w nieskończoność… |
05-04-2016, 22:45 | #155 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Każdy kolejny starczy krok był dla Sadima swego rodzaju udręką. Ile złośliwych i krwiożerczych rzeczy jeszcze napotkają w tej przeklętej wieży? Ile niespodzianek przygotował na nich ten cholerny nekromanta? Coś na skraju świadomości szeptało mu, że to nie jest nawet fragment jego mocy, ale bał się przyznać przed samym sobą, że to zapewne prawda. Choć powoli siły mu wracały, to wciąż się czuł źle jako starzec. Aż się zaśmiał beznadziejnie pod nosem, kiedy pomyślał, iż zapewne nie dożyje tak sędziwego wieku, jeśli będzie się pakował w takie przygody. |
08-04-2016, 13:08 | #156 |
INNA Reputacja: 1 |
__________________ Discord podany w profilu |
25-04-2016, 17:34 | #157 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Komnata Słońca, Tajemnicza Wieża 17 Mirtul, 1367 DR Popołudnie Zbliżająca się z zawrotną prędkością chmara owadów otoczyła w mgnieniu oka zaskoczonych awanturników. Robactwo kąsało zawzięcie, wchodząc pod pancerz i ubranie, a na domiar złego, poszukiwacze przygód zostali zaatakowani przez dwa przerośnięte skarabeusze, które były prawie tak duże jak oni sami. Wywiązała się krwawa walka, w której szala zwycięstwa przechylała się z jednej strony na drugą, uniemożliwiając jednoznaczne wskazanie przyszłego zwycięscy.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 |
|
| |