|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-08-2020, 10:35 | #231 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
15-08-2020, 22:28 | #232 |
Reputacja: 1 | Z Rufusa nie opadły jeszcze zupełnie emocje związane z walką - nigdy jeszcze nie brał udziału w takiej rzezi, kilkukrotnie ocierając się o śmierć. Spojrzał nieco zamglonym spojrzeniem na jeńców, a potem w dół na siebie. Nie miał jeszcze czasu się oczyścić, poszczerbione płyty zbroi były całe zachlapane krwią (na szczęście w większości nie jego) i nawet chyba gorszymi rzeczami. Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 16-08-2020 o 09:31. |
17-08-2020, 10:12 | #233 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
18-08-2020, 08:15 | #234 |
Reputacja: 1 | Rufus otaksował elfa spojrzeniem, po czym podał mu rękę z której wcześniej strząsnął krew: |
18-08-2020, 22:23 | #235 |
Kowal-Rebeliant Reputacja: 1 |
|
19-08-2020, 11:15 | #236 |
Reputacja: 1 | Emi ściągała trupy bliżej środka placu i przeglądała ich ekwipunek. Może oglądała kiedyś efekty starć gangów, ale chyba nigdy nie była to aż taka rzeź jaką tutaj urządzili. Pozostawało nie myśleć i tylko przeglądać metodycznie. Robiąc tę niewdzięczną robotę tylko zerknęła na Rufusa i tę dwójkę, którą wcześniej poznała. Pomachała im ręką i wróciła do pracy. Denerwowała się spoglądając co chwila w stronę ogrodu. Powoli się ściemniało więc dla ułatwienia zapaliła swój magiczny kamień, aby jej lewitował wokół głowy. Nagle do jej uszu dotarł dźwięk jakiego się nie spodziewała. Momentalnie porzuciła przeglądanie ciał i rzuciła się do płotu jaki odcinał ogród od placu. Przeskoczyła na drugą stronę, aby od razu dostrzec przerażającą scenę. |
19-08-2020, 16:01 | #237 |
Reputacja: 1 | Jace ruszył razem z druidem i Mikelem w poszukiwaniu Laury. Pamiętał jak uciekając przed atakującym ją ptaszyskiem wleciała w gęstwiny ogrodu, tam też skierowali swe kroki. Minęli warsztat i weszli w gęstwiny przypominające jedno z zaklęć Sulima, czy Hannskjalda oplątujące przeciwników, niż coś, co zwykł nazywać ogrodem. Trzymał się blisko druida, bo choć nie słyszał walki, to wiedzieli, że gdzieś tu może czaić się puma, którą wcześniej widziała Emi robiąc zwiad. |
20-08-2020, 09:54 | #238 |
Reputacja: 1 | Rufus, który właśnie planował przysiąść na chwilę i odpocząć, wzdrygnął się, wlepiając spojrzenie w Emi. |
20-08-2020, 22:18 | #239 |
Reputacja: 1 | Jako że krwiożerczy kocur był już - przynajmniej tymczasowo - pod kontrolą druid dołączył do towarzyszy zebranych nad ciałem Laury. Wielkie kocie cielsko przysiadło nad nimi i opuściło łeb. Łeb opadał i malał, aż w końcu zatrzymał się na wysokości ludzkich bioder. Klęczący obok Jace'a Hannskjald, w końcu w swojej krasnoludzkiej postaci, przemawiał do sił natury szukając śladów magii śmierci.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 20-08-2020 o 22:31. |
21-08-2020, 22:55 | #240 |
Reputacja: 1 | Podążając za Rufusem Emi wpadła z powrotem do ogrodu. Tym razem mijając na nowo ogromnego kota. Z ulgą dostrzegła, że Hannskjald zajął się Mikelem i ten właśnie dochodził do zmysłów. Bała się co się zaraz stanie, ale jak i wcześniej zostawiła to wszystko na później. Podeszła na nowo do okrytej wczesniej Laury i nie wiedząc od czego zacząć wzięła zmoczyłą rękaw wodą z bukłaka i zwyczajnie zaczęła przemywać jej twarz z krwi. Ostatnio edytowane przez psionik : 22-08-2020 o 08:52. |