|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
12-12-2020, 10:11 | #41 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 12-12-2020 o 10:16. |
13-12-2020, 01:07 | #42 |
Kowal-Rebeliant Reputacja: 1 |
|
14-12-2020, 09:26 | #43 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
22-12-2020, 09:31 | #44 |
Reputacja: 1 | Rozwiązawszy problem krasnoludów drużyna mogła zająć się znalezieniem odpowiedniego miejsca na nocleg i zebraniem ziół po które przyszli. Jace przyświecał wyczarowanymi blado-błękitnymi świecącymi kulami, które unosiły się nad polaną wskazując błyszczące liście. |
28-12-2020, 11:39 | #45 | |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Sindarin : 10-01-2021 o 15:53. | |
29-12-2020, 09:03 | #46 |
Reputacja: 1 | Jace uśmiechnął się tylko i w odpowiedzi podzielił się swoim wspomnieniem. Phaendar płonęło. Jego rodzinny dom, biblioteka, zagrody. Wszędzie leżeli martwi mieszkańcy. Niektórych rozpoznawał jedynie po ubraniach, innych, tych bardziej zmasakrowanych nie był w stanie nawet po tym. Przemykali wąskimi uliczkami trzymając się cieni. Przerażeni. Serce łomotało mu niczym bitewny werbel. Phaendar było pogrążona w orgii chaosu i zniszczenia - oddziały hobgoblinów pętały mieszkańców i gości, a każdego stawiającego opór brutalnie mordowały. Widoczna z jego strony część targu była wręcz usiana zmasakrowanymi ciałami. Mężczyźni, kobiety i dzieci różnych ras - hobgobliny nie robiły żadnych wyjątków, dla nich było się albo niewolnikiem, albo trupem. Najgorsze było to, że w zasięgu wzroku nie było widać nawet jednego martwego najeźdźcy, tylko i wyłącznie gości Święta Targu i phaendarczyków, osób, które znaliście, a teraz leżały na zalanej krwią ziemi. To nie był najazd, to był pogrom... |
31-12-2020, 18:39 | #47 |
Reputacja: 1 |
|
02-01-2021, 22:28 | #48 |
Reputacja: 1 | Rufus miał poczucie satysfakcji z pokonania maenad oraz uratowania krasnoludów i grupy uchodźców. Po to właśnie miał tę moc, prawda? Choć Jarth zirytował go na tyle, że był już blisko użycia przeciwko niemu przemocy....dobrze że ten się opamiętał i wykazał chociaż minimum wdzięczności. Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 02-01-2021 o 22:31. |
03-01-2021, 22:52 | #49 |
Reputacja: 1 | - Zwierzęta zaniosą wiadomość gdziekolwiek potrzeba, ale czasami będą potrzebowały czasu - stwierdził druid - Lauro, dokąd chcesz je posłać? Jak daleko? - - Co do rajdu na wroga, to z pewnością nawet zimą znajdzie się ptak który coś widział. Ja sam też ruszę w niebo. A jak już coś znajdziemy... - uśmiechnął się w taki sposób, że ktoś mógłby pomyśleć że ostatnio za dużo czasu spędził w postaci niedźwiedzia. Głodnego niedźwiedzia. - Kto ruszy ze mną oblecieć wszystkie osady i przyjrzeć się im z daleka? Albo kogo podrzucić po cichu do jakiejś osady na przeszpiego od środka? -
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |
04-01-2021, 00:22 | #50 |
Reputacja: 1 | -Chętnie z tobą polecę na zwiady, umiem latać, a jak zabraknie mi mocy to pewnie możesz zmienić się w coś na tyle dużego by mnie unieść? Co to szpiegowania, nie jest to moja specjalność, ale mam moc niewidzialności, więc tez mogę być pomocny. -Rufus zareagował z entuzjazmem na propozycję druida. |