Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-08-2007, 11:35   #241
 
Mohikanin's Avatar
 
Reputacja: 1 Mohikanin nie jest za bardzo znany
Gdy kolejne kwasowe kule udzerzyły w potwora, czarodziej stwierdził, że nie ma to większego sensu. ~~Najwyższa pora by zmienić taktykę...~~ pomyślał. W myślach szybko przebiegł wszystkie poziomy znanych mu czarów. W jego głowie zaoriło się od wspomnień z lat nauki, stoczonych walk i przeczytanych ksiąg. Lecz teraz na to wszystko nie było miejsca. Starał się skupić maksymalnie i znaleźć odpowiednie zaklęcie, coś, co mogłoby im pomóc w tej dość niekorzystnej sytuacji...
Nagle z tunelu obok wybiegł Rasgan, a także drugi osobnik, którego Mildran nigdy dotąd nie widział. Towarzyszyły im szkielety. Na ich widok elf uśmiechnął się pod nosem. Obaj wojownicy jak i ich kościani towarzysze ruszyli na potwora. ~~Ostatnia szansa nim będzie za późno!~~
Mildran skupił się, co łatwe nie było w tej sytuacji. Wykonał w powietrzu kilka gestów rękami i wypowiedział pare słów. Z jego dość szerokich rękawów zaczęła wydobywać się ciemność. Mroczna energia zebrała się wokół czarodzieja. Ostatnie słowo i już... fale ciemności pomknęły w stronę potwora...
 

Ostatnio edytowane przez Mohikanin : 19-08-2007 o 11:39.
Mohikanin jest offline  
Stary 19-08-2007, 13:24   #242
 
Amman's Avatar
 
Reputacja: 1 Amman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłośćAmman ma wspaniałą przyszłość
Amman

~~Super. Normalnie lepiej być nie mogło.~~ pomyślał z żalem Amman, ale zaraz później był już weselszy, gdy zobaczył jak z innego końca ciemnego kanału wynurzają się dwie osoby i zgraja szkieletów, wszyscy gotowi do walki. Przysunął się do ściany robiąc jednocześnie przejście, jak i zapobiegając potrąceniu w dającą już o sobie znać rwącą od bólu rękę, która tymczasowo przestała boleć przez szok spowodowany piorunem.
~~A mogłem już mieć ten ból za sobą... Miejmy nadzieję, że po walce wyjdziemy na świeże powietrze~~
Tak myśląc, usiadł sobie przy ściance [jeśli nie ma gdzie usiąść to sobie kuca] i czekał na dalszy rozwój wydarzeń, obserwując czyny Luinehilien, które może kiedyś i jemu się przydadzą. W dotychczasowej podróży nauczył się jednego; nie używać elektryczności w kanałach.
 
__________________
Wiecie że w człowieku ukryte jest zło?? cZŁOwiek...

gg:10518073 zazwyczaj na chwilę - pisać jak niedostępny, odpiszę jak będę
Amman jest offline  
Stary 19-08-2007, 14:46   #243
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Gdy druidka odzyskała czucie w mięśniach, przez moment stała oszołomiona. Nie przewidziała takiego obrotu sprawy. Wolała nie wzywać większej ilości piorunów. To mogłoby się źle skończyć dla nich wszystkich. Nie wiedziała, co zrobić. Nie miała już żadnych czarów, które mogłaby użyć w tych kanałach. Wycofała się trochę do tyłu. Wtedy wbiegł Ragan i, sądząc po stroju, kapłan. Za nimi wpadły szkielety. Nie mogła już nic zrobić, więc tylko stała i patrzyła jak Ragan i jego towarzysz dobijają bestię.
 
Odyseja jest offline  
Stary 19-08-2007, 21:13   #244
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- Rasganie, czyż z rozłupanej dyni nie stracisz więcej miąższu niźli z rozciętej? ~~W końcu obuchem krwi nie przelejesz, elfie.~~ Chodź widząc bestie Mi Raaz pożałował, że jego kapłański etos nie pozwala mu używać młota.
 
Mi Raaz jest offline  
Stary 20-08-2007, 08:27   #245
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
- Lepiej przyznaj sie, że nie masz siły na machanie młotem tako jak i ja - zaśmiał się elf. - Choć może nie w sile leży brak lecz w brodzie, co mości Turamie? - Jak było widać elf miał dziś bardzo dobry humor, a co lepsze bardzo specyficzny humor. ~~Mam nadzieję, że nic się nie zepsuje dzisiejszego dnia~~ - pomyślał i wrócił do walki. Przecież nie ma nic lepszego jak walka, zdobywanie potęgi i szacunku.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
Stary 20-08-2007, 13:03   #246
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Aydenn

- Obrzydlistwo! -

Zaklął cicho pod nosem, odrywając jeszcze żyjącą pijawkę od ramienia. Ponoć niektórzy cyrulicy używali tego paskudztwa do leczenia. Idąc tym tokiem rozumowania ten tam przyjemniaczek, to pewnie chodzący szpital. Inny ponoć używali też do leczenia prądu. Aydenn przed momentem miał okazje zakosztować obydwu tych farmaceutyków i jakoś specjalnie podleczony sie nie czuł. Wręcz przeciwnie. Chociaż musiał szczerze przyznać, że i tak lepiej niż ta banda kościotrupów, którą przyprowadził Resgan i jego nowy kumpel. ~~ Nie no, co jeden to lepszy. Chociaż może akurat ja nie powinienem wybrzydzać... ~~ pomyślał kwaśno przypatrując się osobnikowi w dziwnym hełmie. Elfi najemnik na ich widok początkowo odskoczył od stwora, szykując sie na starcie z nowym zagrożeniem. Na szczęście szkielety były „oswojone” i nie było konieczności ich hmmm.... exterminacji razem z właścicielem. No, przynajmniej na razie...

Aydenn przepuścił Resgana i pierwszą czwórkę atakujących szkieletów i odczekawszy chwilkę sam znów włączył sie do walki. Dość szybko zsynchronizował swoje ataki z drugim elfem, bo równie szybko okazało sie, że ich styl walki jest bardzo podobny do siebie. Tylko te szkielety...
No cóż, styl walki to dwaj wojownicy mieli może podobny, ale o czymś takim jak „czysta” walka, to Aydenn tylko słyszał. I to z przekazu osób trzecich. Odskoczył od stwora po kolejnym szybkim cięciu po nogach i odsunął sie dwa kroki od bestii. Wykorzystując fakt, że osobnik w płytówce był zajęty pogaduszki z wciąż walczącym elfem (~~ Ploteczki na polu walki. Ehhh, amatorzy... ~~) Aydenn podszedł do jednego z niezaangarzowanych w walkę truposzy i bezceremonialnie złapał go za kręgosłup. Ludzki szkielet ma to do siebie, że zbyt ciężki nie jest a niewielka sylwetka elfa dawać mylne wrażenie co do jego siły. Aydenn bez trudu podniósł nie protestującego (jeszcze by spróbował!) truposza, podszedł dwa kroki do potwora i wyczuwając odpowiedni moment aby nie przeszkodzić drugiemu elfowi, rzucił w nim prosto w jego rozpostarte ramiona.

- No, przytul sie do wujcia... -

Mruknął pod nosem ze złośliwym uśmiechem i ruszył do ataku, tuż za nieumarłym pociskiem. Nie ma to jak trochę zamieszania na polu walki. Aydenn doskonale wiedział jak je wykorzystać, znów tnąc obydwoma ostrzami po nogach stwora. Miał nadzieje, że Resgan też będzie to wiedział i wreszcie uda im sie to coś przewrócić.
 

Ostatnio edytowane przez malahaj : 20-08-2007 o 13:06.
malahaj jest offline  
Stary 20-08-2007, 14:21   #247
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
Widząc działania Aydenna Rasgan zaczął razem z nim atakować nogi potwora. ~~W tym szaleństwie może być metoda, o ile paskudztwo nie będzie pełzać za nami~~ pomyślał elf i zaatakował nogi gigantycznej pijawkopodobnej poczwary.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline  
Stary 21-08-2007, 12:36   #248
 
Yokura's Avatar
 
Reputacja: 1 Yokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputacjęYokura ma wspaniałą reputację
Yokura nie miał sił dalej walczyć... Sporo już przeżył tego dnia w kanałach.
Gdyby nie jego zbroja potężny cios potwora mógłby być dużo groźniejszy, lecz zbroja w tej walce okazała się przyjaciele i wrogiem. Pijawki wchodziły pod płytki zbroi, a Yokura nie mógł ich stamtąd wyciągnąć.
-- Ty z lewej ja z prawej
Rozległy się słowa, półork instynktownie popatrzał w stronę głosu.
To co zobaczył bardzo go zadziwiło. Dwie postacie i kilka szkieletów...
Yokura schwycił miecz i wycofał się do tyłu by zrobić miejsce dla walki nowo przybyłym. Po twarzach reszty widać było że znają tą dwójkę...
 
Yokura jest offline  
Stary 21-08-2007, 17:30   #249
 
Beriand's Avatar
 
Reputacja: 1 Beriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemuBeriand to imię znane każdemu
Beriand zauważył kotkę i rozkazał:
-Gella, uspokój się! Jesteś głodna? Cóż, spróbuję coś załatwić...
Potem zszedł do astronoma i powiedział:
-Byłem u góry... Widać Gella zgłodniałą i próbowała upolować gołębia. Mam pytanie, panie: Czy te gołębie są niezbędne i czy utrata jednego czy dwóch robi różnicę? Bo, jak wiesz, ruszać się stąd nie mogę... I jeśli mógłbym spytać, o ile nie jest to tajemnicą, to czy w gwiazdach wyczytałeś może mistrzu przyszłość twierdzy? Czy jest dla nas ratunek?
 

Ostatnio edytowane przez Beriand : 29-08-2007 o 19:56.
Beriand jest offline  
Stary 23-08-2007, 10:56   #250
 
Ruchi's Avatar
 
Reputacja: 1 Ruchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skał
Verryalda wypuścił trzecią strzałe, która z sykiem poleciała w strone chmary pijawek tworzących głowę bestii. W tem jakby coś usłyszał, obrócił głowę do tyłu i poczoł przyglądać się korytarzom, z których nagle wyłoniły się dwie postacie.

- Ho ho, a co! - krzyknął elf zadowolony, że zdążył na bitkę.- Pokażmy naszym towarzyszom na co nas stać, co Mi Raaz?

A za nimi wlekły się szkielety. Veeryaalda spokojnym ruchem oparł łuk o ściane kanału chcąc wyciągnąc swój miecz.

- Ty z lewej ja z prawej - krzyknął elf.
- Rasganie pozwólmy najpierw kościejom się wykazać, i tak trzeba się ich pozbyć. Jeden, dwa, trzy, cztery do ataku, zabić pijawki

Szkielety usłyszaly komende i ruszyły w ślad za dwoma zbrojnymi. Zachowanie to zmieszało młodzieńca. Gdy nieumarłe istoty mineły krasnoluda wogóle się nim nie interesując i kierując się w strone pijawkowego stwora, zaskoczony Veeryaalda ponownie chwycił swój łuk i wystrzelił kolejne strzały, tym razem w kierunku ramienia stwora, może uda się je rozwalic na tyle zeby ręka odpadłą.
 
__________________
"Celem jest szczęście, brak cierpień, wszelkie przyjemności. Dlaczego mamy się bać śmierci, jeżeli gdy my jesteśmy to jej nie ma, a gdy nas nie ma, to śmierć jest?"
Epikur z Samos
Ruchi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:44.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172